Microsoft przywróci popularne funkcje Paska zadań w Windows 11
Jakoś wolałem mieć etykiety, teraz daję radę bez ale bardziej wkurza grupowanie ikon na pasku co wymaga dodatkowego klikania/czekania aż się odpowiednie podglądy okienek pokażą.
Oby jak najszybciej to weszło.
Nowy pasek miał być z zrzynką z OSX, ale tam pasek jest moim zdaniem tragiczny.
A nie dało się zrobić w taki sposób jak ten?
https://www.youtube.com/watch?v=PzQqCyx5jHw
Od tego są fanowskie modyfikacji do Windows.
Ja w ten sposób przywróciłem stare gry z Windows 98/XP/7 do Windows 10. Pasjans, saper i takie tam. Jak ktoś chce, to da się zrobić.
Słusznie.
To był jedna z powodów, dlaczego jeszcze nie mam Windows 11 na dysku do tej pory. Co to za pomysł, by usunąć opcji "niełączenie katalogu i aplikacji"? Bo to tylko utrudni życie dla kogoś takiego jak ja. Dobrze, że to przywrócili. Wolę poczekać, aż dopracowują Windows 11 do sensowne poziomu.
W systemie Windows 10 mam wszystko, czego naprawdę potrzebuję, więc nie widzę powodu, by wymienić to na Windows 11. Na razie.
Przy okazji, to fajnie, że można już postawić menu startu na lewej stronie pasku jak za dawnych czasów.
Trzeba było od samego początku zostawić możliwość dostosowania systemu i sporo opcji w rękach użytkownikach, a nie ograniczyć to wszystko tylko do wizji Microsoft. Dobrze, że ktoś wybił ich samolubne pomysły z głowy do pewnego stopnia. Niech każdy wybiera interfejs Windows, jakie pasuje w zależności od typu pracy i codzienność.
Wolę poczekać, aż dopracowują Windows 11 do sensowne poziomu.
No to mają rok zanim zapowiedzą następną wersję. Problem jest taki, że jesteśmy na tym etapie kiedy nie wiadomo które funkcje powstają z myślą o Windows 11, a które z myślą o Windows "12". Nie wiadomo kiedy Microsoft zdecyduje się na postawienie granicy między nimi. Do tego dzięki temu jak jedenastka (i wszystkie systemy po niej) jest skonstruowana Microsoft może przerzucać funkcje między różnymi wersjami jak im się żywnie podoba co tym bardziej nie rozjaśnia sytuacji.
Jeśli 23H2 to rzeczywiście łatka kumulatywna to oznacza, że jedenastka równie dobrze nie zmieni się bardzo i to dwunastka dostanie wszystkie bajery.
Przy okazji, to fajnie, że można już postawić menu startu na lewej stronie pasku jak za dawnych czasów.
Przecież tak było od samego początku
Co drugi system wydany przez Microsoft to sensowny system, który można zainstalować. Niektóre wersji Windows takich jak Me czy 8.0 należy omijać z szerokim lukiem.
Od Windows 10 i 11 są podzielone na wiele "mniejsze" wersji takich jak 20H1, 21H2, 23H2 i tak dalej. Każda "większa" aktualizacja dodaje jakieś nowe funkcji lub zmiany.
Przecież tak było od samego początku
A skąd mogłem wiedzieć, jak nie miałem Windows 11 na dysku? Do tej pory widuję tylko screeny i filmiki o Windows 11 z "środkowy" menu startu. Nie miałem dość dużo czasu na testowanie Windows 11, bo mam ważniejsze sprawy na głowie i od czasu do czasu chcę odpoczywać poprzez granie. Po prostu Windows 11 nie oferuje jakieś pożądane "nowości", czego naprawdę potrzebowałem, a Windows 10 nadal jest wspierany. Po prostu szkoda mi czasu na "bycie darmowy beta tester". Później czy prędzej wypróbuję Windows 11, ale nie teraz. Na to przyjdzie właściwy czas.
Mam nadzieję, że twój załączony obrazek nie jest skierowany do mnie, że jestem noobem i przygłup z zepsuty mózgiem.
Co drugi system wydany przez Microsoft to sensowny system, który można zainstalować
No nie do końca. Prawda jest taka, że na popularność każdej wersji wpłynęło wiele czynników. Tylko ME było rzeczywiście nie do uratowania, pozostałe często naprawiono po problematycznym starcie. XP i 10 miały szczęście, bo pomimo przeciętnego startu nie zostały zastąpione przez kilka lat.
10 i 11 to wręcz całe serie systemów operacyjnych, które wydawano jako aktualizacje pod tą samą nazwą co pół roku lub co rok.
Później czy prędzej wypróbuję Windows 11, ale nie teraz. Na to przyjdzie właściwy czas.
Nie ma co się spieszyć. Ale wątpię, aby wiele się miało zmienić. Możliwe, że te etykiety obok odświeżonego eksploratora rzeczywiście są ostatnimi większymi funkcjami dla jedenastki i zostaną wydane jako paczki kumulatywne. Wiele wskazuje, że 24H2 będzie wydane jako następny produkt. Dziesiątka na rok przed wydaniem jedenastki też przestała dostawać pełne aktualizacje.
MS po raz kolejny odkrywa koło na nowo i cofa wielką rewolucję wymyślaną przez najlepszych speców od projektowania UI, z najbogatszej korpo IT na świecie?
to jest cykl windowsa: microsoft chwali sie glupimi feature'mi nowego windowsa typu pasek aero, pelnoekranowy menu start i aplikacje, jakies ukryte menu otwierajace sie przy najezdzaniu kursorem w rog ekranu, pogorszony pasek zadan po czym w kolejnej wersji windowsa glownym feature'm jest usuwanie tych glupot.
uzywac trzeba co drugiego windowsa. xp -> windows 7 -> windows 10 -> windows 12
Jedenastka powinna zostać wydana co najmniej pół roku później. Wersja, którą wydano w 2021 był szkieletem na którym Microsoftowi ledwo co udało doprowadzić nowy pasek zadań do podstawowej funkcjonalności. I to nie jest tak, że ten pasek był w pełni pisany od zera, bo to w zasadzie zmodyfikowana wersja tego z 10X. A i tak pełną funkcjonalność UI z 10X dostaliśmy dopiero w tym roku