Właśnie ciekawą reklamę w telewizji zauważyłem. https://youtu.be/9FkNMMvuIT8
Czyżby Żubr chciał podbić serca i kubki smakowe już nie tylko menelom i Januszom, ale i też reszcie Polaków co tydzień smażących swoje kiełbachy w świetle zachodzącego słońca? Tylko pytanie czy atak na prawdziwego krajowego molocha tej branży nie da odwrotnego skutku, a szczególnie jeśli robi go jedno z bardziej memicznych piw w Polsce. W dodatku Żywiec akurat umie w reklamy, jeśli zabrali się za tworzenie odpowiedzi, to po Żubrze chyba już nie będzie czego zbierać.
Tak z czystej ciekawości, bo dla mnie wszystkie piwa smakują tak samo - Żubr i Żywiec, to nie ten sam poziom jakości?
Tu to chyba sporo zależy od celu w jakim się spożywa i preferencji smakowych :) Ja piwa od dawna nie pije, ale kiedyś to żubr bardziej mi smakował, jeśli dobrze pamiętam był ciut słodszy.
Generalnie to ten sam poziom, czyli... żaden. Oba przykłady to zwyczajne eurolagery czyli... sikacze. To czy któreś z tych piw jest lepsze zależy tylko od świeżości warki oraz czy ma jakieś wady (np. DMS, diacetyl). To po prostu piwska do nachlania i wysikania. Nic więcej.
W dodatku Żywiec akurat umie w reklamy,
Zapomniałeś dodać tylko :P
Tyle że gigantem to właśnie jest Żubr - najlepiej sprzedające się piwo w Polsce
Żywiec to obecnie raczej słynie z wszystkich ich piw "dziwnych" dla szarego pijacza piwa czy to jakieś apa czy białe ;)
No i dlatego tu mnie zaskoczyłeś, że Żubr jest liderem. Bo te dziwactwa od Żywca często widuję na spotkaniach, a przecież tanie nie są. Zresztą ja sam jestem fanem białego i mówię to jako ktoś, kto nie potrafi znaleźć jakichkolwiek różnic w smakach normalnych browarów.
Jeśli tak jest, to ciekawe jak długo jeszcze zostanie tym liderem. Bo my jako naród zaczynamy coraz bardziej eksperymentować i bawić się podczas wyboru piwa, widać to po ilości piw smakowych i bezalkoholowców, a w tym segmencie Żubr nie ma nic do powiedzenia.
Raczej dość długo w 2015 przebił Tyskie z udziałem w rynku na poziomie 13% i mu jeszcze rosło. Obecnie to pewno koło 15-17% całości rynku
Dla porównania wszystkie piwa bez-alkoholu to przy olbrzymiej tendencji wzrostowej w kilka ostatnich lat.. to jakieś 6,5%
A obecnie np u mnie w monopolu cenowo jest tańszy od harnasia ( a w smaku lepszy) harnaś 3.2 butla Żuberek 3 pln (bez kaucji liczę oba) - wiec jest spora szansa że urwie klientów Harnasia
Plus mieli jakieś próby rozbudowania marki o Prażubra czy Żubr ciemne złociste (czy Żubr szlachetny mocny)
Możesz spokojnie założyć że cała sprzedaż dziwactw Żywca ( i nie one nie są aż tak drogie bez kaucji wychodzi jakieś 4.50 za białe i 5.50 za pozostałe) i bezalkoholowych to tylko sam żubr na rynku (a i tak mu zostanie kilka % przewagi nad nimi)
A gdzie Jeszcze piwa "regionalne" jak Specjal, Królewskie czy koncerniaki zwykłe jak Lech, Tyskie, Żywiec zwykły, Pilsner, Żatecke ( te dość mocno podskoczyło) itp
A drogie piwa to prawdziwe regionalne i craftowe gdzie zobaczysz 2 albo i 3 cyfry za butlę ;)
A sam Żywiec to tylko jedna marka z tej grupy bo w skład Grupy Żywiec wchodzą takie marki jak
Żywiec
Heineken
Desperados
Warka
Warka Radler
EB
Specjal
Namysłów
Tatra
Królewskie
Leżajsk
Brackie
Zlatý Bažant
i z 2 mniejsze marki jak Zamkowe czy Złoty Denar
Z czego najlepiej z nich sprzedaje się .. Tatra ;)
Mało kto wie, ale żywce białe jest smakowym piwem, ludzie je piją bo zawiera imbir na słodko. Czyli pijąc go trochę tak jakbyś pił redsa malinkowego :* . Kinda gay, ale są też faceci co wolą smakowe.
Odnośnie grillowania to akurat w ten weekend co był większość moich znajomych grillowala, warunki były idealne zwłaszcza, że jeszcze komarów nie ma, aż dziwne że gęsty nic nie zrobił
Co mają piwa smakowe do gatunku piwa? "Smakówki" czyli wszelkie odmiany shandy czy radlerów to piwo mieszane z sokami czy lemoniadą i w obecnej formie to nowa moda.
Witbir to gatunek piwa pszenicznego o kilkaset lat starszy niż jasny lager ( okolice lat 30 XX wieku dopiero - zrobione żeby miało mało wyszukany smak i duużo procentuff - czyli mogło je pić jak najwięcej osób i się ululać ;) ), A z smakami i rodzajami rożnych piw kombinowano od "zawsze" i dodawanie przypraw do piwa ( a za przyprawę należy uznać i chmiele ) praktykowane jest od kilku tysięcy lat. Sam chmiel jako przyprawa do piwa zaczęło się dodawać dopiero w IX wieku . A przypomnę że potrafiono po nieutwardzanych drogach ściągać piwa z rożnych rejonów bo miały inne walory smakowe czy wysyłano żeglarzom IPA/APA statkami
Ciekawe czy Polski wkład w sztukę piwowarską czyli piwo grodziskie (produkowane od średniowiecza) uznałbyś za smakowe - przecież pszeniczne - nie dość że słody specjalnie wędzono dymem to jeszcze klarowano je
https://pl.wikipedia.org/wiki/Karuk
A to że wreszcie wracają rożnego odmiany piw ciemnych, pszenicznych, z szlachetniejszymi gatunkami chmielu czy przyprawami należy uznać za jeden z większych sukcesów branży.
Mi chodziło tylko, że to jest piwo na słodko żeby łatwiej się piło wrażliwym na gorycz klasycznego piwa.
ale witbiry, weissbiry, etc. to tez sa jak najbardziej klasyczne piwa i nie smakuja inaczej tylko dlatego, zeby ukryc gorycz klasycznego piwa.
smakuja inaczej, bo to po prostu inny styl.
A co to jest "klasyczne piwo"?
Czy klasyczne piwo jest górnej, czy dolnej fermentacji? Jakich słodów używa się do produkcji "klasycznego piwa"? Ile IBU powinno mieć piwo, żeby być piwem "klasycznym"?
Brykiet już po 15zł za 2.5kg.
Grilla robilem pięć dni temu. Niestety wczoraj poproszyło znowu.
Przecież to ten sam producent. Ale gadają, cel osiągnięty.
Żywiec to Grupa Żywiec
Żubr to Kompania Piwowarska i produkowane jest w 3 rożnych browarach ( i według części osób rożni się smakiem w zależności od którego)
Żubr ogólnie sporo ma reklam z graniem słowami - od osuszyć-żubra po nawiązanie do bazowego znaczenia słowa żywiec ;)
Czy piwo to syf? Jak każdy alkohol czy używka
Zależy jakie piwo i w jakich ilościach spożywane. Tak większość koncerniaków jest produkowane byle miało % i łatwo wchodziło czyli miało mało wyraźny smak.
Ale dzięki zmianom na rynku (zwanej rewolucją piwną) jesteś w stanie dobrać piwo do preferencji smakowych i gustu ..
A piwo bezalkoholowe (tyle że dobrej jakości ) trafiło i do sportu nawet - bo pozbawione największej trucizny czyli % ma właściwości pro zdrowotne choćby działa przeciwzapalnie dla mięśni
Każda trucizna to syf a alkohol to trucizna więc tym większy syf :) W ogóle niedobrze się robi - w tv reklamy syfu zajmują 3/4 czasu antenowego. Skoro nie można reklamować smoły w fajkach to czemu można niszczącą wszystkie narządy i prowadzącą do psychozy truciznę, wywołującą śmiertelną chorobę? :P
aope -> Dlaczego reklamują ten syf zwany samochodami dziennie z powodu wypadków ginie prawie tyle samo osób co z powodu alkoholu. Dodając do tego zanieczyszczenie atmosfery powinni zakazać całkowicie samochodów !!!one
Co za idiotyczne porównanie
Doświadczyłeś kiedykolwiek w życiu alkoholizmu u najbliższych osób? Bo najwyraźniej nie, skoro napisałeś coś tak durnego.
Może jakbyś doświadczył, to z gimbo-śmieszka stałbyś się nieco bardziej dojrzały. I nikt poza tobą nie napisał nic o zakazie.
samochodami dziennie z powodu wypadków ginie prawie tyle samo osób co z powodu alkoholu
Nie chce mi się sprawdzać poprawności tych danych, ale skoro sam je podajesz, to jaki procent w tych wypadkach mają osoby w stanie spożycia?
[edit] Sprawdziłem "na szybko" te "prawie"
Według danych policji w 2022 roku w wypadkach drogowych w Polsce zginęły 1883 osoby. Po raz pierwszy w historii liczba ofiar śmiertelnych wypadków spadła poniżej 2 tys Ile z tego było pod wpływem?
Rocznie w Polsce alkohol zabija ok. 12 tys. osób (i odpowiada za prawie 7 proc. zgonów w Europie) + przyczynia się do śmierci, dramatów, hospitalizacji i horrorów rodzin w ilości znacznie większej biorąc pod uwagę co przechodzą osoby współuzależnione i jak wiele organów (w zasadzie wszystkie) niszczy ta trucizna + do jakich chorób prowadzi w efekcie (ponad 200). I ty reklamy zwykłej trucizny, która w temacie choćby szkodliwości społecznej jest klasyfikowana jako groźniejsza od heroiny, porównujesz do samochodów?
Podsumowując - bredzisz niczym jakiś gówniarz.
Tak więc ok 3 tyś rocznie umiera z powodu alkoholu, ale jeśli chcesz uogólniać to do wypadków dodaj z 20 tyś rocznie ofiar spowodowanych zatruciem powietrza przez samochody :P tak więc samochody zabijaja 2x więcej ludzi rocznie niż alkohol.
https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/zabojczy-smog-z-samochodowych-spalin.html
Fajnie, jakby 3 tyś. ale niestety nie https://www.rynekzdrowia.pl/Po-godzinach/Statystyki-przesiaknely-alkoholem-Polska-juz-nie-jest-zdrowotnym-liderem,203787,10.html
Chyba, że masz na myśli zgony z typowego zatrucia alkoholem, to może i tak, ale szkoda, że nie wliczasz w to choćby marskości wątroby, cukrzycy i masy innych chorób wywołanych chlaniem. Pomijam już ile wypadków jest wynikiem upojenia, czy ile ludzi ląduje na leczeniu z chorobami psychicznymi, psychozami wywołanymi chlaniem, ile popełnia samobójstwo, wpada w głęboką depresję etc etc. ile rodzin jest zniszczonych fizycznie i psychicznie przez menela w rodzinie. A ty porównujesz to z reklamami samochodów czy spalinami. Wytrzeźwiej.
Chciałem tylko pokazać że zrzucanie całej winy na narzędzie to jest głupota. Porównywanie tragedi ludzkiej kompletnie nie ma sensu, zakazy nie zmienią wiele, wystarczy zobaczyć na przykładzie narkotyków. Zwalczanie alkoholizmu powinno odbywać się po przez eliminacje przyczyn, a nie leczenie skutków. Zobacz co się w USA dzieje w temacie narkotyków i lewackiego stanu umysłu który zapewnia miejsca i czyste igły w celu zmniejszenia zgonów od narkotyków :P
Na jakie narzędzie? Możesz w sklepie kupić sobie działkę heroiny? Nie możesz? Dlaczego? Według wszelkich statystyk zabija mniej ludzi od alkoholu, jest też nieporównywaaaaalnie mniej szkodliwa społecznie od alkoholu - bo i zabija delikwenta znaaacznie szybciej, taki osobnik jest trupem choćby z własnej niewiedzy. To dlaczego Twoim zdaniem możesz sobie kupić trutkę w postaci jednego a drugiego nie? Starasz się spłaszczyć problem ale nie da się - alkohol to legalny ciężki narkotyk i jako taki powinien być postrzegany i regulowany. Ba, w temacie szkodliwości społecznej stoi niemalże na piedestale, ponieważ to środek zmieniający świadomość - trzeźwy możesz być do rany przyłóż, po wypiciu możesz być #@#$@ żonę chamem, uwolnij swój czas codziennie do 23 bo mamy z alkoholu 3/4 zysków. I co? I nic. Po 20 3/4 pasma reklamowego to reklamy piwska (jaki jesteś fajny, jaki orzeźwiony - co samo w sobie jest jakąś bzdurą, bo alkohol odwadnia, orzeźwienie lol, etc. a firmy produkujące truciznę ssą z kretynów wierzących w te bzdury kasę i umywają ręce, podobnie jak swego czasu koncerny tytoniowe - papierosy zabijają? Nieeee, przysięgamy że zero szkodliwości), w dyskontach mega promocje etc etc. - nawal się, kup 12 drugie 12 dostaniesz gratis, wal ile wlezie, majówka, święta, każda okazja jest dobra, no nie? Paradoksalnie łatwiej wyjść z uzależnienia ciężkimi alkoholami niż z uzależnienia od tego niewinnego "piwka".
A co do "lewackiego" podejścia. Polecam chociaż poczytać o uzależnieniach. Czyste miejsce i darmowe igły to nie żadne lewackie podejście, tylko słuszne podejście względem osoby uzależnionej. Oczywiście, fajnie, jakby taka osoba zgłosiła się na leczenie, ale prawda jest taka, że większość alkoholików i narkomanów ma to w pompie, to egoiści, którym zależy tylko na tym, aby się uwalić, jak bydło. Więc mając do wyboru wydzielenie im miejsc i danie czystych środków aby nie przenosili się w miejsca dla zdrowych ludzi, nie roznosili/łapali chorób, nie zostawiali igieł gdzie popadnie, którą to igłę może wziąć później przypadkiem małe dziecko (kto pamięta okolice centralnego z lat 90, ten wie) trzeba mieć naprawdę zlasowany mózg, aby nazywać to "hehe lewackie". Serio chłopie, weź się dokształć w tym temacie, bo nie masz zielonego pojęcia jak wygląda choroba alkoholowa czy uzależnienie od narkotyków (to w sumie dobrze).
Na jakie narzędzie? Możesz w sklepie kupić sobie działkę heroiny? .
Oczywiście, że nie mogę, ale to nie znaczy, że nie mogę jej kupić w ogóle :P Nie bierzesz pod uwagę, że w Polsce była już sytuacja, że w większości domów pędzono bimber, nie była wywołana zakazem tylko niedostępnością i ceną alkoholi za komuny :P Narkotyków sam nie zrobisz, a alkohol każdy debil potrafi zrobić, do tego bez częstych kontroli praktycznie każdego domu tego nie powstrzymasz. :P Tak że dostępność ma pewne znaczenie, ale jak w każdym innym przypadku wina leży po stronie człowieka, jak ktoś pragnie zostać alkoholikiem to nic mu w tym nie przeszkodzi. W swoim życiu wypiłem naprawdę ogromne ilości alkoholu roczną średnią krajową kilkakrotnie robiłem, nigdy nie miałem problemu pod tytułem "musze się napić alko" nigdy nie miałem problemów ze zrobieniem dłuższej przerwy. Z pewnością odbiło się to na moim zdrowiu w jakimś stopniu, ale to mój wybór i zawsze to miałem pod kontrolą, bo to w głowie trzeba sobie poukładać, jak ktoś nie potrafi to kończy jako alkoholik.
Ależ ja nie mówię o ograniczaniu dostępności - jakie efekty miała prohibicja chyba każdy wie. Ja mówię o uregulowanym dostępie, ot, choćby tak jak w Szwecji, gdzie przynosi to oczekiwane efekty. Tylko Polacy to niestety Polacy i coś takiego by nie przeszło, skoro według badań 15 proc. naszego społeczeństwa ma problemy z alkoholem.
mowisz tak jakby
przeczytaj jego wypowiedzi jeszcze kilka razy to moze zrozumiesz.
i slodkie, że wszedzie jestes w stanie wcisnac lewakow - naprawdę masz jakas paranoje.
Problemy skandynawów z alkoholem są o wiele bardziej złożne, tam był naprawde problem, bo u nich nie było umiaru, większość jak zaczynała piłć to piła do padnięcia.
nie tu :P
Grilluje ktoś z panów na balkonie? Polecacie jakieś fajne grille balkonowe? Mieszkam na ostatnim piętrze i mam duży taras, szukam jakiegoś fajnego grilla elektrycznego żeby mieć chociaż substytut grillowanka.
chcialbys cos malego, w sensie jak takie wiaderko? czy normalnie na nozkach jak zwykly grill?
Na ostatnim piętrze jak mieszkasz to tradycyjny grill móglby nie przeszkadzać, kup dla testów jakiegoś badziewiaka za 20 pln i zrób testy :) Główny problem z grillowaniem w bloku jest taki że jest ciepło i ktoś kto mieszka nad tobą ma otwate okna i często wszystko im leci do mieszkania. Tak że forma grilla nie ma znaczenia, bo jak chcesz elektryczny to równie dobrze mozesz grillować w kuchni, a tylko jedzenie na taras wynosić
