Czy to koniec rodziny Doma Toretto? Zobacz zwiastun Szybkich i wściekłych 10
Naprawdę nie ma lepszego kina rozrywkowego, o którym możnaby było napisać?
Z calym szacunkiem dla fanow tej serii, ale tego nie da sie ogladac bez uczucia zazenowania. Jedyny pozytywny aspekt trailera to Statham.
#nikogo
Weźcie lepiej w końcu ogarnijcie ten kompletny bajzel z filmomaniakiem i golem...
Po kiego grzyba są dwie domeny od tego samego, czemu raz jakiś news filmowy ląduje na golu, a raz na filmomaniaku, co to za logika, absurd.
Czemu raz linkuje z gola na filmomaniaka, a raz na odwrót...
Czemu nie mogę filmomaniaka wywalić z RSS???
Co to jest za bajzel chaotyczny w ogóle, weźcie się zdecydujecie, albo dajecie na jednej albo na drugiej domenie newsy filmowe, a nie wymieszane losowo, bo to kompletny absurd.
Już nie pamiętam, na której części skończyłem to oglądać. Dno i metr mułu. A szkoda, bo lubiłem starsze odsłony.
Na potrzeby kolejnych części Pan Pyza przypomni sobie o kolejnym bracie lub siostrze, o rodzicach zastępczych, czy dziadkach nie wspomnę.
Ta seria jest tak niesamowicie głupia, że nie mogę się nadziwić że wciąż wychodzą jej kolejne części. Próbuję to sobie tłumaczyć tym, że na film chodzą dzieciaki nastawione na efekty, ale nawet ta seria filmów chyba ma jakieś ograniczenia wiekowe?
I jak zawsze najwięcej osób przyszło poinformować, że oni już nie oglądają tej serii by swoje kompleksy leczyć.
Ja jako osoba oglądająca tą serię id pierwszego filmu, z wielką przyjemnością pójdę i na tą część, tych filmów nie ogląda się dla logiki, ale dla świetnie zrobionych scen akcji i bohaterów których się lubi (czego nie ma choćby w filmach Baya) i których przygody się śledzi.
No, a teraz czekam na minusy od domorosłych krytyków.
Sceny akcji jeszcze zrozumiemy, bo pomimo absurdów rzeczywiście to rzeczywiście jedyny udany atut tej serii ale bohaterowie?! To już stare dziady, a oni nadal zachowują się jakby byli ostatnimi przedstawicielami gimnazjów. Tylko jedną postać z tych filmów można było lubić i szanować, niestety aktor ją grający jest już świętej pamięci. Dlatego tym bardziej ostatnich części nie szanuję.
No tak, bohaterów. Lubiłem Briana i jego brak mocno odczuwam, ale nie był on jedynym, poza nim lubię bardzo Romana i jego metahumor który zawsze jest wyśmiewany przez innych, Han i jego chrupki to oczywiście klasa sama w sobie, Tej i to jego próbowanie uwiarygodnienia wszystkiego co robią, nawet Torreto bez którego ta seria nie byłaby tym czym jest gdyby nie to że traktuje on wszytko kompletnie poważnie.
Nadal nie zmienia to mojego postrzegania tej serii, choć o pierwszych trzech częściach mógłbym rozpisać się w małych pozytywach, ale brzmisz jakby naprawdę zależało ci na tych postaciach. A że każdy z nas musi mieć swoje serie filmów, w których nie ważna jest fabuła, lecz bohaterowie, to nic tu po mojej krytyce, mogę co najwyżej życzyć miłego seansu.