„Days Gone 2 albo wyrzucę swoje PS5” - Bend nakręca fanów zagadkowym zdjęciem
Przecież już od dość dawna wiadomo, że pracują nad jakimś online gównem na fundamentach Days Gone i pewnie kilkoma mechanikami. Chyba, że w końcu Sony przejrzało na oczy, że boom na takie gry powoli mija.
The Order 1886 i Days Gone, obie gry zasługują na kontynuacje.
Myślę, że byłoby podobnie jak z pierwszym Uncharted, który był mega średniakiem, a przy drugiej części wszyscy zbierali szczęki z podłogi
Order miał świetny i intrygujący świat, mogliby zrobić w nim klasycznego Sony open-worlda na PS5.
Mnie Days Gone odrzucił. Może przesyt otwartych światów i gry nie skończyłem. Ale w takie kontynuację The Order czy Ryse to bym pograł.
Moze wyrzucac bo jesli wyjdzie dwojka to pewnie dopiero na ps6
Ja bym chetnie zagral w kontynuacje, przechodzilem to na konsoli a pozniej wzialem jeszcze na pc. Swietna, niedoceniona gra.
PS sorry przypadkiem poszlo w odpowiedzi.
Nie ma póki co liczyć na days gone 2 ... Zamiast tego dostaniemy za 3-4 lata następnego Horizona który będzie jeszcze nudniejszy niż 2.
Sony popełniło ogromny błąd zakopując days gone. Pewnie kiedyś zrobią days gone 2 ale na pewno nie teraz. Bend studio z tego co pamiętam rozwija 2 projekty. Niestety jeden z nich to multi. Więc lepiej żeby ta zapowiedź się nie skończyła że dostaniemy jakąś grę z głupim multiplayerem.
hmm pomyslmy, przecietna sprzedaz, slabe recenzje, gowniany stan techniczny na premiere, pyskujacy w mediach tworcy probujacy nabic sztucznie licznik sprzedazy jak gra wyladowala za free tu i tam.
no faktycznie sony popelnilo blad
Days Gone na PC (po patchach) był nawet przyjemny, ale jak znowu mają odwalić technicznego kupsztala na premierę to niech lepiej sobie odpuszczą. Szczególnie z podejściem że to wina graczy, że nie kupili ich „magnum opus” (gdzie może i gra sprzedała się lepiej, gdyby miała lepszy start, ale mądrzej o tym nie wspominać).
DG2 kiedyś powstanie, jestem tego pewny, ale pewnie będzie to za dobre lata. Podobno na premierę stan techniczny i recenzje były słabe, oraz sama gra ponoć furory nie zrobiła. Podejrzewam, że Sony wyciągnie Days Gone ponownie na światło dzienne, kiedy wszyscy o nim zapomną i będzie wtedy hype, że wyciągają z szafy starą grę tak uwielbianą(po latach) przez wielu ludzi. I WoW. Z drugiej strony na rynku mamy Dying Light, Dead Island, więc mogą uznać, że teraz nie jest dobry czas, by tworzyć kolejną grę o podobnym settingu.
Grałem na premierę, nie uświadczyłem ani jednego błędu który zmusiłby mnie do ponownego załadowania gry, problemem były redakcje które recenzowały ten tytuł przed premierą bez stosownej aktualizacji. Days Gone było wtedy pełne błędów które zostały praktycznie wyeliminowane wraz z premierową aktualizacją. Gra sama w sobie fantastyczna i aż szkoda że zakopana część druga, ale może kiedyś się doczekam kontynuacji.
Days gone 2 jako kontynuacja nie ma sensu, bo świat poznany, a historia zakończona (jakichś wysokich lotów nie była, ale wciąż znośna). Ale dobrze żeby mechaniki ulepszono i zrobiono na nich nową grę z jakimiś monstrami (może coś ciekawszego niż zombie?) W Days gone jest fajne to, że na początku jesteśmy dość słabi i mało mobilni, ale wraz z rozwojem gry i ekwipunku możemy samotnie podchodzić do coraz to większych grup wrogów (chociaż też nie jesteśmy niezniszczalni, jakieś głupie ruchy i po nas). Dobrze aby poszli w to bardziej. Ale to chyba już standard, że sony w tych swoich open worldach trzyma jakiś tam poziom - nawet jak taki horizon jest naiwny fabularnie niczym gry ubisoftu, to wciąż ma o wiele ciekawszy i różnorodny świat oraz mechaniki i całkiem fajnie się w to gra.
Days gone 2 jako kontynuacja nie ma sensu, bo świat poznany, a historia zakończona (jakichś wysokich lotów nie była, ale wciąż znośna).
Ta jasne, szczególnie jedna ze scen po zakończeniu na to wskazuje. Tak to jest, jak się przechodzi gry na odwal.
Doszedles do sekretnego zakonczenia, bo skoro napisales, ze historia jest zakonczona to raczej nie?
Właśnie DG miało bardzo otwarte na kontynuację zakończenie, które aż zachęca do poznania dalszych losów i co dalej będzie się działo w tym świecie, oraz aż prosi się właśnie o kontynuację. Nie mówiąc o tym, że to jedna z niewielu gier z dość niekonwencjonalnym sposobem zakończenia, które nie opiera się na standardowym "endgame -> napisy -> koniec". Warto pograć "po napisach" ;)
To chyba gre niedokladnie przeszedles. Jest zakonczenie swiadczace o tym, ze planowany byl sequel.
Days gone udowadnia, że gdy gracze pokochają jakiś tytuł, to wiele głupot mogą mu wybaczyć:
- czemu w świecie nie ma aut tylko same motory?
- masa pustych domów
- słabe misje poboczne
- odkrywanie tych miejsc, gdzie były zastrzyki wzmacniające - zawsze trzeba było znaleźć bezpiecznik, benzynę, zniszczyć syreny - każda baza wyglądała tak samo
- kanistry z nieskończoną benzyną pochowane w krzakach
Jeszcze kilka by się pewnie znalazło, ale po co :) chciałbym, żeby zapowiedzieli dwójkę
1. Bo taki był pomysł na grę i tyle.
2. Logiczne, że po czasie wszystko w domach zostało rozkradzione i pozabierane przez ocalałych. Na żywo byłoby tak samo. Anarchia, silniejszy wygrywa i każdy robi i bierze co chce, a wszystkie dobra stają się na wagę złota, bo przemysł nie istnieje.
3. Nie są słabe. Niektóre obrazują tragedię i beznadzieję sytuacji ocalałych, a niektóre nawet łączą się z wątkiem głównym poszerzając go i lore gry.
4. Jeśli energia elektryczna w punktach NERO działała w oparciu o agregat na benzynę, logiczne że ta się w końcu skończyła i jak się tam człowiek dostał, trzeba było nalać na nowo, by mieć dostęp do energii. Syreny najprawdopodobniej działały przed odcięciem zasilania. Raczej nikt w sytuacji z gry nie myślał, by wyłączyć je przed odcięciem zasilania, lub nalotem świrusów. Oczywiste też, że każdy punkt NERO ma podobne zabudowania. W końcu są modułowe i należą do konkretnej organizacji. Na żywo bloki modułowe baz pomocowych, czy innych organizacji też mają jednakowy wygląd ze względu na specyfikację i rozpoznawalność.
5. W grze open-world nie może być skończoności materiałów, bo przeczyłoby to mechanice takiej gry. W tej grze masz otwarty świat i robisz co chcesz. Już widze entuzjazm graczy, gdyby od połowy gry musieli zadupcać z buta, bo nigdzie już nie byłoby benzyny do motocyklu.
Panie pieróg, czepiasz się rzeczy, które jednak mają logiczne uzasadnienia czy to z punktu widzenia realistycznego, czy z punktu widzenia potrzeby mechanik gry. Może Ty byś to widział inaczej, bo każdy ma swoje marzenia i wyobrażenia o grach. Niemniej gra pod tymi względami wygląda całkowicie normalnie i nie wyróżnia się negatywnie na tle innych produkcji.
czemu w świecie nie ma aut tylko same motory?
Bo w tym świecie drogi są paskudne i słabo przejezdne, nawet dobra terenówka miałaby poważne problemy i motor/rower/quad to jedyny sensowny środek transportu. Drogi są w fatalnym stanie, pełne dziur i zapadlisk, zatarasowane porzuconymi samochodami stojącymi w korkach. Drogi boczne są wąskie i wyboiste. Jazda samochodem byłaby mordęgą i koniecznością ciągłego przepychania wraków i usuwania przeszkód.
masa pustych domów
Tylko idiota, szaleniec albo totalny desperat mieszkałby w takich domach. Przecież wszędzie łazi pełno świrusów szukających żarcia - zwłaszcza w nocy. Grasują bandy i gangi różnego rodzaju. Nie bez powodu ludzie zorganizowali obwarowane, mocno pilnowane obozy i siedzą wewnątrz nich.
słabe misje poboczne
Kwestia gustu. Część na pewno. Przynieś, zabij, wyczyść, uwolnij. Niektóre potrafią być ciekawe. Ale ogólnie masz rację - brakuje im jakiejś większej głębi, często odnoszą się do "tajemniczej przeszłości Deacona", czyli do rzeczy które przeżył i osób które spotkał - ale których nie pokazano w grze.
odkrywanie tych miejsc, gdzie były zastrzyki wzmacniające - zawsze trzeba było znaleźć bezpiecznik, benzynę, zniszczyć syreny - każda baza wyglądała tak samo
Nie.
Po pierwsze: nie w każdej bazie były przepalone bezpieczniki. A nalewanie benzyny to norma: agregat w końcu ją wypali.
Po drugie: syren trzeba było się nieźle naszukać, na budynkach jest tylko część.
Po trzecie: kontenery NERO są takie same, ale to nie jest żadna wada, przecież to ta sama agencja. Wojsko też ma mieć w każdym punkcie kontrolnym inne namioty i samochody? xD
Po czwarte: każda baza była inaczej urządzona, co najmniej dwie były w pobliżu hordy i trzeba było mocno uważać przy eksploracji i odpalaniu.
kanistry z nieskończoną benzyną pochowane w krzakach
Dzięki temu gracz unika frustracji i nie utknie na pustkowiu z pustym zbiornikiem. A to poważny problem - raz zdarzyło mi się utopić motor, nie miałem zapisu i musiałem piechotą drałować kawał drogi. Mordęga. Dużo bardziej zasadne byłoby czepienie się pojemności zbiorników paliwa - są absurdalnie małe, paliwo znika w oczach.
Inne materiały też się odnawiają - i tutaj najlepiej widać, do czego mogłyby doprowadzić. Pod koniec gry gdy walczysz z hordami - zużycie mołotowów, wabików, granatów etc. jest spore i odtworzenie tego zajmuje sporo czasu. Gdyby nie to, że jest kilka lokacji z odnawiającymi się składnikami, byłoby bardzo ciężko bo hordy bywają ogromne, walka samą bronią palną jest bardzo trudna i czasochłonna.
Gdyby do tego amunicja była limitowana - to walkę ze świrusami trzeba by było sobie ograniczyć do absolutnego minimum i robić to przede wszystkim bronią białą, o hordach zapomnieć, a każdą trasę uważnie planować. Gra stałaby się znacznie cięższa i pewnie bym jej nie polubił.
Jeśli ktoś ma ochotę na otwarty świat postapo z zombiakami, to tylko "State of Decay 2".
Ładne widoki, dużo miejsc do złupienia i masa zombiaków.
https://www.youtube.com/watch?v=qjLOFZjGClY
Po kilkunastu godzinach State of Decay 2 staje się po prostu nudne. Dla mnie jest to jedna ze słabszych gier w klimatach zombie.
Ukończyłem Days Gone niedawno i bawiłem się rewelacyjnie. Jedna z najlepszych gier. Polecam.
To prawda, największy minus State of Decay 2, to brak spolszczenia :(
Tutaj jest dobry poradnik do State of Decay 2, można włączyć napisy po polsku:
https://www.youtube.com/watch?v=UXPU18QtVks
Chciałbym Days Gone 2, jedynkę kupiłem na premierę na Steam i bawiłem się świetnie, 60 godzin i wszystko na 100%, gdyby wyszła na Pc to brałbym preorder
W days Gone trzeba sie troche pomeczyc przez pierwsze 20% gry, pozniej jest petarda, jedna z lepszych gier w jakie gralem.
Pograłem troszeczkę w Days Gone na PC, początek gry świetny, coś nowego ale czym dalej w las tym gorzej, choć fabuła dość ciekawa i nie aż tak nudna jak na długie gry z otwartym światem. Tak czy inaczej gry nie skończyłem, pod koniec już po prostu mnie zmęczyła i tak zostawilem z zamiarem ukończenia i aż do teraz nie skonczyłem, choć minął już ponad rok. Według mnie najlepsza gra o tematyce zombie, takie Dying Light się chowa i myślę, że zabiorę się za tą grę po raz drugi w przyszłości.
Nie będzie 2 bo nie pyklo i za mała ilość sprzedaży. Nierówny poziom trudności.
sony może jednak rzucić groszem na Days Gone 2, teraz w starciu z microsoftem przyda się każda gra, która ma w sobie to coś co ją odróżnia od innych, zwłaszcza jeśli będzie exclusivem od sony.
moc ps2 i ps3 była właśnie różnorodność wszelkiej maści gier, każdy znalazł coś dla siebie, przy ps4 zaczęli wydawać tylko "sprawdzone" gry, które miały szanse się sprzedać, czyli open worldy ze znajdźkami
tak jakby mialo to dla Sony jakiekolwiek znaczenie, ze gracze protestuja sobie po social mediach :) glownym ich targetem jest juz od dawna rynek calkowicie casualowy, ktory ma w glebokim powazaniu jakies fora internetowe, opinie innych ludzi czy cokolwiek innego bo juz dawno zapomnieli o istnieniu tej gry nawet jesli im sie podobala :) kupili, zapomnieli, pojda kupic cos nowego i szafa gra :) tresura mainstreamowa dziala. w sumie smieszne ze lemingoza dalej nie skumala ze walczy tu sama ze soba
Wyrzuć.
Przygode z days gone zaczolem na pc i spedzilem z ta gra wiele godzin bardzo dobrej zabawy , gra jest poprostu swietna , wciagajaca jednym slowem . wracam nadal do tej gry i spedzam kolejne godziny na walce z ząbiakami , przyczym świetnie sie bawie , dlatego bardzo chciałbym by powstała 2 czesc gry przy ktorej znowu i nieraz bym sie bawil świetnie . Sony prosze o 2 days gone
minął rok i nadal mamy tylko miraż co mogło by być... czekamy więc cierpliwie...tylko za czym?