Niekończący się koszmar drukarek atramentowych
Od 10 lat w Brother jadę na zamiennikach i jestem happy, tusze p o10 zł a nie po 300zł
Od 10 lat w Brother jadę na zamiennikach i jestem happy, tusze p o10 zł a nie po 300zł
i ja tak samo. kupilem na allegro kila lat temu komplet zamiennikow za grosze, czarne i kolorowe i hulaja az milo
Teraz już głowice nie zasychają? Dziwne, bo w starym Canonie 20 lat temu stałe i w nowszym HP 10 lat temu zintegrowane we wkładach zasychaly.
A z laserem B&W spokój. I tonery ostatnio mocno staniały.
moj stary brother co jakis czas wydaje dziwne odglosy, nie pamietam co doikladnie robi ale cos w stylu czyszczenia czy cos z glowica
i nie zasycha nawet jak nie drukuje 2 miesiace
Mnie w HP zasychały bardzo szybko, a potem sie dziadostwo wylewało. A żarło to tusz niesamowicie. Najgorsza drukarka jaką miałem. Ale była te 13 lat temu w zestawie z Cyfrowym aparatem ,i drukarką do zdjęć.
brothery regularnie same czyszczą głowicę. Nawet jak stoją bezczynnie
Od 10 lat nie wydrukowałem ani jednej kartki. Nie potrzebuję. Jak coś muszę skopiować, to idę do biblioteki i tyle. Czego innego nie mam powodów drukować. To nie czasy, kiedy potrafiłem wydrukować całe poradniki do gry, żeby wygodniej było ;D Chociaż dalej posiadam. Mam drukarkę z skanerem, w której tylko skaner działa. I to się nadal mi raz na dużo czasu przydaje. Druga drukarka nie działa od lat, bo ciągle się atrament wylewał, i coś się powaliło. 3 lat próbuję wykombinować samemu jak ją naprawić(dla zabawy) 3 laserowa. I taką polecam. Aczkolwiek jej rozmiary są spore, i już też mi nie drukuje . Jeszcze kuźwa w piwnicy mam nieużywaną. Nie wiem po co ojciec to trzymał ale cóż. A samych tuszów mam parę pudełeczek...
Te oryginalne są bowiem dość drogie, dlatego jakiś czas temu pojawiły się na rynku firmy oferujące możliwość napełniania pustych wkładów
Albo skopująca wkłady i tonery tylko że ten jakiś czas temu to z dobrych 25 lat
Gdzie instrumenty Unii Europejskiej, które powinny już za takie coś blokować możliwość sprzedaży na rynku Europejskim?
HP to był zawsze badziew, ale te starsze udawało się zmusić do współpracy. Tzn. trzeba było regularnie drukować, inaczej pieniądze wyrzucone w błoto, ale ja potrafię na jednym HP21 jechać 3-5 lat. Kupiłem kiedyś za 40zł zestaw tuszy 300ml czarnego i tyle samo kolorowych, to jest i jest, w butelce nie zasycha.
Przy HP ważne jest też, żeby wyrzucić oprogramowanie hp z komputera. To sie odnosi tak samo do laptopów HP (bo tam potrafili wgrywać keylogery do sterowników do touchpada, które nie służyły do touchpada-po instalowaniu Touchpad dalej działa). Podobnie ze starszymi drukarkami HP, sam sterownik drukowania wystarcza. Oprogramowanie tylko blokuje drukarkę programowo i naciąga na kasę.
Te nowsze HP są raczej beznadziejne, a te na HP21 powoli będą kończyć swój żywot.
To jest moja sprawa co po gwarancji leje sobie do katriżda i CH.. im do tego
Pół biedy. Najgorsze jest to jak cię zmuszą do zainstalowania oprogramowania które wymaga połączenie z internetem bo jak nie połączysz to nie wydrukujesz i nie skonfigurujesz drukarki.
Wystarczy Brother i problem znika. Lata taniego drukowania a tusze po kilka zł.
Wytłumaczy mi ktoś tą głupotę. Czemu jak w HP chciałem drukować po prostu czarny tekst, to musiałem mieć też kolorowy tusz? I bez tego nie dało się drukować... Laserowe tego problemu nie mają.
To proste - masz ich drukarkę, to masz płacić za tusze. Nawet te, których nie potrzebujesz.
Ja od 10 lat ma samsunga 2070 i o dziwo zamiennik działa super, toner oczywiście nie atrament. Różnica taka, że za duży wkład ( 1800 stron ) dałem 90 zł, a oryginał był za 250... Ale nowsza drukarka by to pewnie nie przeszło, bo 2 lata temu zmieniałem wyświetlacz w telefonie i po miesiącu ubili go aktualizacja, pomogła tylko wymiana na oryginał. Taka mają politykę niestety...
Do mojego lasera Canona kiedyś oryginalny toner kosztował 220 zł, po 100 zł były zamienniki, teraz toner Canona kosztuje 120 zł.
Ale drukarka kosztowała.mnie pięć lat temu 450 zł, a teraz chcą za nią 900 zł :)