Bezmiar to najlepszy film z Penélope Cruz od kilku dobrych lat
Czyli to żaden dramat o życiu Włochów w latach 60. I 70. tylko kolejny film o problemie zdrowotnym jakim jest niezgodność płci?
Zieeew. Ja rozumiem, że dla doświadczonych nim to ważne, ale prawaki mają trochę racji - ileż można? Tego jest już tyle, co marnych filmów o superbohaterach.
Ojjj jeszcze duzo tego. A co z niezgodnoscia plci w starozytnym Rzymie czy na karaibach (piraci, czesc 17?). Nastepnie mozna nakrecic filmy o braku diversity i inkluzywnosci w starozytnej Grecji oraz w Watykanie w XII wieku (przeciez czarny papiez i transseksualna chinska zakonnica tez powinny byc a nie ŚwiAt BiAłEgO MenSzczyZny). Mozna by dac tutaj watek rozpaczajacum Ying, ze wzgledu na to, ze kaplani uzywaja zlych zaimkow podczas modlitwy i jakie to chrzescijanstwo jest malo postepowe. Tyle jeszcze do spier...przenia.