Ostatnio w pracy powiedziałem koledze, że w sumie zastanowiłbym się w przyszłości nad zmianą auta na SUVa, wtedy on do mnie "yyy spoko, jak nie jest ci głupio to bierz" ja do niego "o co ci chodzi", a on do mnie "SUVami kobiety jeżdzą", zacząłem się z niego śmiać co to za seksistowskie podejście w ogóle :D. Wracając do domu przypomniałem to sobie i zwróciłem uwagę na to kogo jeździ SUVami po drogach i rzeczywiście! 90% to kobiety. W sumie ma to sens, są to samochody bezpieczne, wiele wybaczają, same parkują i nie szkodzi im tak bardzo jeżdżenie po studzienkach zamiast omijanie. Czy faktycznie SUVy stały się synonimem kobietkowozów i niepewnych siebie chłopców ?
Spytaj się Jenny i magiery, osobiście z doświadczenia widzę ze kobiety w obecnych czasach do samochodu podchodzą jak mężczyźni kupują auto zależnie od budżetu albo aby było praktyczne lub był jakiś lans jakieś BMW czy audi a te bogatsze Tesle.
Samochod jak samochod. Jakis wiekszych roznic w prowadzeniu to nie ma.
Wieksze znaczenie ma moc silnika, skrzynia biegow ect. Niz to jakie ma samochod nadwozie czy ile ma drzwi.
Jak wspomniano wyzej sa jeszcze crossovery wiec ciezko okreslic granice co jest SUVem.
Anegdotycznie potwierdzam.
A kolega nie seksistowski tylko pewnie auto kupuje dla sasiada, bo sie za duzo przejmuje tym co mysla inni.
Mi SUV bardziej kojarzy się z dzieciowozem, ale zawsze mnie zadziwiało doskonałe parkowanie takimi dość sporymi samochodami kobiet w panterce, szpilach i tipsach. Zrozumiałem to dopiero jak brat kupił sobie też dzieciowóz i te wszystkie systemy parkowania.
A SUV to jak każdy inny samochód, tylko jeden jest bardziej męski drugi bardziej damski. A jak chcesz zostać samcem alfa, gdzie od testosteronu pękają szyby pojazdów w okolicy to tylko Grand Cherokee XJ który jest ojcem SUVaków.
SUV-y to względnie nowe samochody na polskim rynku i z reguły droższe. To z kolei oznacza, ze trafiają pod strzechy zamożnych ludzi.
Zamożni ludzie lepiej traktują swoje kobiety i dzieci, podczas gdy posiadacze Golfów czy Passatów na ogół nie wypuszczają ich z domów lub orają nimi pole. Zresztą to samo dotyczy posiadaczy Dacii Duster, czyli takiego SUV-a ubogich, tam tez za kierownicą raczej nie uświadczysz kobiety.
W domach elit jeżdżących SUV-ami możemy spotkać kobiety, ponieważ w takich domach mają one takie same prawa jak ludzie, na dodatek elity dbają o swoje młode i SUV jest po prostu lepszy do takich celów.
Reasumując, SUV nie jest samochodem kobiet, tylko klasy średniej, do której Ty aspirujesz, a Twój kolega widzi tylko oglądając powtórki Magdy M.
Piszesz o tzw nowobogackich. Szpan, lans i Porsche przed domem. Typowy polski zaścianek.
W takiej Anglii nawet Emma Raducanu jeździ na co dzień Dacią.
Zaścianek to jest, ze ktoś sobie nie może kupić auta jakie mu się podoba bo go polska bida zwyzywa od szpanerów
A co mnie to obchodzi kto czym jeździ.
Śmieje się tylko z polskiego zaścianka bo kwii Dacia to wstyd i gorszy samochód dla ubogich. Mentalność rosyjska. A w takiej Anglii pokazują klasę i zamożni sportowcy na poziomie jeżdżą tym co wygodne.
No nie, tak srednio jest z tymi sportowcami. Ty mi pokażesz, że nGolo Kante jezdzi Mini, ale pominiesz 600 innych pilkarzy w samochodach o wartosci PKB afrykanskiego kraju.
Poza tym moj post to przeciez jest przeciez trolling, no moze troche prawdy, ale z dumy przymruzeniem oka, sie spiales o te Dacie Duster, chyba posiadacz :D
Wniosek jest taki, że żeby dorobić sie hajsu trzeba kupić kobiecie drogi samochód. Wtedy już nie ma wyjścia i trzeba tyrać na jego utrzymanie, a spirala sama się nakręca. Późnie kobieta chce droższy samochód, wiec Ty musisz więcej zarabiać. Ani się obejrzysz, jak jesteś prezesem wielomilionowej spółki i podpisując nową umowę leasingową na Karlmana Kinga i zastanawiasz się, w którym momencie życia popełniłeś błąd.
Pytanie czy kupujesz samochód dla siebie, czy dla kolegi, który by sobie na taki samochód pozwolić nie mógł.
Naprawdę? SUVy zawsze mi się kojarzyły z młodymi starcami w okolicach lat pięćdziesięciu, którzy nie mają co zrobić ze swoim majątkiem, który po wyprowadzce ich dorosłych dzieci niekontrolowanie zaczął rosnąć.
Co nie zmienia faktu, że te auta są obrzydliwe i niepraktyczne. Ani do miasta się nie nadaje, ani cementu nie przewiezie (niby pojemne, ale jak to tak wozić takie rzeczy nowym autem), rzeczywiście głównym przeznaczeniem tych aut jest zawieźć bachory do przedszkola i całą rodzinę raz na rok do Zakopca. Oczywiście latem, bo zimą to różnie z tym może być, w tą zimę musiałem popychać jakiegoś pseudo jeepa, co chyba miał napęd na jedno koło zamiast na cztery, bo nie mógł podjechać na śniegu pod lekką górkę. Jeśli miałbym się pakować w takie samochody, to na pewno nie brałbym tych tanich.
Bo niektóre suwaki to atrapy, te lepsze oczywiście radzą sobie doskonale w trudnych warunkach. Ale co do pakowności to się muszę zgodzić, wielkie to a bagażnik Polonez ma dwa razy większy.
Slaby ze mnie znawca samochodow, ale te stosunkowo male bagazniki tych samochodow w relacji do rozmiarow to porażka.
Wyśmiewany przez Was Duster ma 445 litrów bagażnik (1400 po złożeniu siedzeń) a porównywany Polonez aż 360 litrów.
Nie rozumiem tego...
Po jaką cholerę opierać się na takich opiniach? Po co w ogóle je przytaczać i o nich dyskutować?
Jak masz ochotę jeździć oplem, to se kup opla, jeśli hulajnogą, to droga wolna.
Ja chciałem kupić suva i mam suva. W środku jest dużo miejsca i się dobrze posuva.
Jeśli komuś się nie podoba, jakim samochodem jeżdżę, to niech go nie kupuje.
Jeśli chcę grać na konsoli, to niech pcmr wsadzą swoje trzy grosze w PC.
Jeśli chcę zjeść hamburgera, to niech wegetarianie też zajmą się swoimi marchewkami.
Ludzie, zacznijcie polegać na sobie, a nie wydumanych opiniach innych ludzi...
Wiadomo, że do pewnego stopnia masz rację, ale też do pewnego stopnia przykładowo wjechanie na parking multiplą kończy się masą nieprzyjemnych pojrzeń zażenowania. Poza tym to tylko takie umowne gadki bo jak ktoś chce jeździć SUVem to niech jeździ to jest ok, ale niech będzie świadomy norm społecznych, bo może nie wie, a nie chce żeby jego auto kojarzyło się z autem dla kobiety. To działa też w drugą stronę, kobietki mogą sięgać po SUVa wiedząc, że to auta dla nich dobre.
A co to są "normy społeczne"?
Bo coraz częściej mam wrażenie, że są one ustalane przez ludzi, którzy zazdroszczą czegoś innym.
Wiesz, był taki dowcip.
Kto wymyśla dowcipy o blondynkach?
Brunetki, w długie, samotne wieczory.
Moim zdaniem, tak samo jest z tymi "normami społecznymi".
Skoro somsiad ma nowego passata, to znaczy że jest szuja i na pewno nakradł żeby kupić samochód.
Żyjmy tak aby być szczęśliwymi. Zdajmy sobie sprawę z tego, że nie ma co uszczęśliwiać wszystkich wokół.
Oczywiście są granice, bo nie ma co puszczać głośno muzyki na cały regulator po 12 w nocy dla wszystkich wkoło.
Jeśli komuś się nie podoba, jakim samochodem jeżdżę, to niech go nie kupuje.
Mam podobne odczucia. Po prostu spodobał mi się samochód oraz żonie i go kupiliśmy bez zbędnych opinii z zewnątrz.
Już się boję na samą myśl, co inni myślą o mnie gdy jadę minivanem. Dzieciorób? Sam zresztą przewożąc przedstawicielki płci pięknej robię sobie jaja, że z fotelikami to idealny samichód na podryw.
Ja zadaję sobie tylko jedno pytanie - co sobie myślą ludzie, którzy próbują wymusić pierwszeństwo i ładują mi się pod maskę swoimi autami?
Mam Volvo, które fabrycznie ma zawsze włączone światła (nie mieszkam w PL, nie ma tu nakazu) i jest koloru czerwonego. Nie da się mnie nie zauważyć. Przecież ja nawet nie poczuję, kiedy przejadę przez takiego srajtka.
Dobrze, że jeżdżę przepisowo...
Ja bym powiedział 50/50. Ale coś w tym też jest bo moja żona chce tylko SUVa albo Crossovera i na nic więcej nie patrzy.
Jeden plus jaki mnie przekonuje do Suvów/Crossoverów to wysoka pozycja za kierownicą. Nie lubię siedzieć na podłodze.
Minus będzie opór powietrza/większy hałas ale autostradami nie jeżdżę, a teraz mamy wysokie kary za przekroczenie prędkości więc nie ma sensu pchać się w moc samochodu i śmigać 40/60 km/h.
Dzisiaj dla mnie najważniejsze żeby mało palił.
Dla siebie chciałem kupić auto jak na zdjęciu ale nie przeszło z rodziną :D Może kiedyś.
Jak daje 50% kwoty na samochód to ciężko wykłócić swoje racje. Z resztą kto ma żonę ten wie o co chodzi :D
Czyli to rzekomo zamowione nowe auto za 140k to dla baby a nie dla ciebie! Ty nadal bedziesz sie wozil 20 letnim struclem:p
Raczej na odwrót. Żona bardziej woli tym starszym jeździć do pracy :) nowym będę woził dzieci do przedszkola i po bułki do Biedronki.
Rzekomo to nie ale zamówione to tak na 100%. W końcu jak widzę zapłaconą fakturę zaliczkową to już pewnie będzie.
W dodatku baba daje połowę kasy! Trzeba było tych Tacosów nie kupować wcale, nawet za 5 zł
plusem SUVów jest bezpieczeństwo bo siedzi się wyżej co do jazdy w terenie to wszystkie w większości ocierają się o śmieszność jedynie poziom trzyma Wrangler (którego można nieźle jeszcze zmodyfikować), G-klasa, Defender i Land Cruiser. Kupowanie czegoś innego to kupowanie zwykłego auta na podnośniku. Najlepsze było to że jeden z mistrzów wjechał Urusem w teren a potem pół dnia go wyciągali a ubezpieczyciel przez trzy miesiące nie chciał uznać roszczeń bo nie jest to auto które może wjechać w teren. Ten teren to nawet nie był teren bo wody nie było nawet do połowy felgi nie mówiąc już o brodzeniu przy 60-70cm.
Mało kto wjeżdża właśnie w teren czy do lasu. Często widzę testy jak ktoś stara się jeździć w polach czy ruszać pod wał przeciwpowodziowy ale to wszystko przy normalnym użytkowaniu nie ma sensu. Chyba, że będziemy uciekać przed apokalipsą po bezdrożach.
Nie wiem ale też to zauważyłem że większość kierowców suwow to kobiety.
Można się tylko zastanowić co powoduje że kobiety wolą suwy.
Można się tylko zastanowić co powoduje że kobiety wolą suwy.
Pewnie nadchodzący nowy porządek świata.
Pewnie jesteś i... I dlatego tak reagujesz na coś o czym nie masz pojęcia albo jest niezgodne z tym co Ci wpajano do głowy przez całe życie.
Spoko takich jest większość.
500+ i do roboty.
Dopiero teraz, po przeczytaniu wpisu plolaka, mnie olśniło.
Czy SUV-y to kobietkowozy? Oczywiście! Dlaczego? Bo prawdziwa kobieta szukać będzie poczucia bezpieczeństwa, mocy i charakteru. Kobieta potrzebuje samochodu, który będzie jak jej wymarzony facet - silny, dobrze zbudowany, charyzmatyczny, dominujący.
A prawdziwy facet? Wiadomo, prawdziwych facetów kręcą smukłe sportowe wozy o pięknych kształtach, olśniewające wyglądem i charakterem, hipnotyzujące dźwiękiem silnika, szybkie, agresywne - niczym urodziwa, seksowna, pewna siebie, uwodzicielska kobieta.
Teraz nietrudno chyba dojść do wniosku, jakie preferencje mają mężczyźni, którzy wolą SUV-y...
Oczywiście, ja do osób LGBT nic nie mam, jestem za tolerancją itd., ale jakaś nieświadoma osoba o konserwatywnych poglądach może, kupując SUV-a, wdepnąć na minę.
Czasy agresywnego i szybkiego jeżdżenia dawno przeminęły odkąd zaostrzyli przepisy. Teraz jak jest jakiś zjazd sportowych samochodów w celu nielegalnych wyścigów to zajeżdża policja i zabiera dowody rejestracyjne oraz wystawia mandaty. Miałem taki przypadek u siebie w mieście i to kilka dni temu.
Szwagra niedawno dojechali na zakręcie miał 68 na ograniczeniu 40 na suszarkę i bum 500 zł mandatu. Można jeszcze w ostateczności poszaleć na autostradzie. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałem 100km/h na liczniku.
500 całości bo nie wiem czy jak opowiadał to o pasach czy o światłach coś radził.
Ale co to za tłumaczenie, że jak na nielegalu nie można się ścigać, to równie dobrze wystarczy kupić Multiplę? Co ty myślisz, że jeśli np. w Arabii Saudyjskiej kobiety noszą nikaby albo burki, to przeciętny, zdrowy muzułmanin mówi sobie: wszystko jedno jak wygląda, kolegom na ulicy i tak się nie pochwalę, a w domu to nikab na łeb i za Allaha?
Oj rumcykcyk ja tam ostatnio w pl na autostradzie 160 i dało radę na niektórych odcinkach.
Także czasami 60 czasami 160 czasami pośrodku zależy gdzie.
Nie jest tak źle ale suvow jakoś nie lubię wolę zwinniejsze aura.
Dziwna sprawa, to dodawanie przedmiotom płci. Jakim cudem samochód może być męski czy kobiecy? Nie ma czegoś takiego; samochody nie mają płci.
yyy spoko, jak nie jest ci głupio to bierz: coś takiego mógł powiedzieć tylko gościu, który czuje się niepewnie w swojej męskości. Normalnemu człowiekowi nie przeszkadza, że coś ma łatkę kobiecości, bo w kobiecości nie ma nic złego.
Taki mamy klimat. Mężczyźni obawiają się o swoją „męskość”, więc nadają zawodom i przedmiotom wpływ na płeć, ba, są niekiedy przerażeni wszystkim, co ma kolor różowy. Szczególnie widać to właśnie w starszym pokoleniu, co jeszcze ma w głowie głównie „co ludzie powiedzą”, młodzi już mają bardziej na to olane.
Co także wiele korporacji wykorzystuje, takie maszynki do golenia dla kobiet kosztują znacznie mniej, bo są różowe, więc mężczyźni są przerażeni wkładaniem ich do koszyka (bo jeszcze ktoś pomyśli, że jest ciepły).
Mniej? Te kobiece zawsze kosztowały więcej... Kupowałeś kiedyś maszynki do golenia?
Z doświadczenia wiem, że o ile ich bazowa cena jest wyższa (tzw. pink tax), to znacznie częściej są w promocji (a powiedziałbym, że częściej są w niej, niż poza nią), przez co taniej mi kupować właśnie „kobiece” guillety.
1. https://youtu.be/Io-zweZS1KM?t=547
dobrze że moje małe pociechy od dziecka uwielbiają właśnie takie wozy a nie szafy na kołach ;)
Jak już zostało powiedziane- Kobiety lubią SUVy bo ich masywność i wysoka pozycja za kierownicą dają poczucie bezpieczeństwa, a dla płci pięknej, to często jest ważniejsze niż jakiekolwiek inne cechy. Czy z tego powodu SUV to kobiece auto? Idiotyzm...
Równie dobrze ktoś może wybrać SUVa bo się łatwiej wsiada, bo maja większy prześwit więc prościej dojechać polną drogą do domu letniskowego, albo dlatego bo maja dużą dopuszczalną masę przyczepki, więc można przed sezonem samemu przewieść jacht na mazury zamiast brać firmę. Powodów może być tysiąc i nie jest to sprawa nikogo poza właścicielem.
Sam przy kolejnej zmianie samochodu będę brał pod uwagę SUVa, bo jednak potrzebuję czegoś bardziej praktycznego niż hatchback a jestem zbyt młody i zbyt piękny żeby jeździć kombi :P
Pomijając już temat samochodu to co faktycznie jest gorszego w niby ''byciu kobietą''. Takie to prostackie wyśmiewać innego faceta bo jest ''jak baba''. Reasumując te głupie teksty każdy ich adwersarz chyba lubi tylko mężczyzn ;)
Może wszyscy ci menscy powinni przestać robić wszystko to co kobiety?
A po co się rozmieniać na drobne ?
Od razu
https://youtu.be/cDoRmT0iRic
to jak przejedziesz komuś po aucie to od razu do złomowania
a i z ścianą nie będziesz miał kłopotu czy wytrzyma eksplozje co hammera rozerwie
mówimy o normalnych samochodach a nie czymś ekstremalnym wymieniłem w poście 14 samochody jakie uważam za SUVy wszystko inne to popierdułki na podnośniku.
Ja rozumiem że dla ciebie podstawą suv-a jest zdolność do pokonywania terenu.
Tyle że większość suv-ów teren to zobaczy góra w formie dróżki na wsi czy skrótu przez las jak na działkę będzie jechać. Za to codziennie im może coś wyskoczyć przed maskę czy to pijany pan Miecio z krzaków w nocy, po motocyklistę a nie każdy później chce ryzykować traumą że zabił jakiegoś idiotę czy wypadkiem.
A Jeep już miał swoje wpadki w teście łosia przy modelu GC ( gubił opony, stawał na 2 kołach) czy w teście z 2019 Land Rover Discovery (tak polecane przez ciebie LR ) miał bodajże 2 najgorszy wynik ( gorszy był tylko SsangYong) o polskim Honkerze który urywał koła nawet nie wypada wspominać (a patrz po terenie całkiem niezłe jeździ ;) )
Niech każdy kupuje to, co chce, ale dla mnie SUVy są bee.
1. Brzydkie.
2. Małe w środku, duże na zewnątrz
3. Wysoko się siedzi.
4. Te mniejsze niebezpieczne.
5. Brak aerodynamiki.
Oczywiście to moje zdanie, bo ja preferuję samochody, które są długie, szerokie oraz niskie.
5 lat temu kupiłem z żoną XC60 hybrydę. Od tego czasu ciągle cieszy mnie jazda tym autem, żona ma to samo
Super wygoda, mocny jak diabli bo ponad 400 koni. System dźwięku i bajery są rewelacyjne
Przejechane mamy teraz z 140tys i po prostu jest bajka.
Nie parkuje sam ale kamery 360stopni są super pomocne
A ja lubię wyżej siedzieć więc dla mnie to plus
Mam dwójkę dzieci i na wakacje 4 tygodniowe spokojnie się mieścimy. Na trójkę byłoby to za małe auto bo fakt kanapa z tyłu jest wg mnie na dwie osoby
Heh ja plauje zakup meskiego yarisa :) (dla siebie ! ) zawsze kisne z podzialu meskie/damskie auta
Bardzo fajne autko. Żona wymieniłam na Crossa w zeszłym miesiącu i jest bardzo zadowolona ;)
Heh, wszyscy kupuja dla zon :) u mnie auto praktycznie gnije na parkingu caly tydzien :) wiec yaris wydaje sie rozsadnym rozwiazaniem dla mnie :)
A sam nawet rozważałem, ale ceny 3 latków były wtedy z czapy (jakaś mania była na yariski a te w budżecie okazały się być w fatalnym stanie) to stanęło na Fabii.
99% czasu autem jeździmy po mieście z żoną, więc coś małego, ekonomicznego, co się łatwo parkuje i z przyzwoitym stosunkiem mocy do masy (80KM/tonę lub więcej) spełniało nasze oczekiwania.
Ba, gdyby nie potrzeba fotelika dla dzieciaka to mógłbym nawet fiatem 500 pomykać, ale tam jest słabe dojście z tylu.
są to samochody bezpieczne
To jest mit a przynajmniej uogólnienie. Wyższa pozycja może być zarówno zaletą jak i wadą. Statystyka tutaj jasno pokazuje, że jedynym wypadkiem gdy sprawdzają się lepiej są zderzenia z innym SUVem lub masywnym PiCkupem. Gdyby nie było SUVów ogólne bezpieczeństwo na drodze wzrosłoby. Po prostu wpuszczono na drogi pojazdy stanowiące większe zagrożenie dla wszystkich innych pojazdów poza nimi samymi. Jednak w wypadku takiego zderzenia z drzewem, okazuje sie, że wiele SUVów ma gorsze wyniki niż kompakty.
Co więcej ograniczona widoczność (im większy SUV tym gorzej) sprawia, że częściej uczestniczą one w wypadkach. Doświadczenia z USA pokazują, ze tego typu pojazdy stanowią olbrzymi problem na drogach. Są mniej ekonomiczne, zwiększają liczbę ofiar, zwłaszcza wśród pieszych, wcale nie mają dużo miejsca w środku w zwłaszcza w stosunku do rozmiaru auta, stwarzają problemy przy parkowaniu (wiele standardowych miejsc jest zbyt małych). Tyle dobrze, ze w UE dominują te mniejszy z SUVów. Ale w USA tez tak początkowo było.