Deweloperzy przypominają o wielkiej tragedii narodu ukraińskiego, dedykują grę obrońcom narodu
Szacunek dla deweloperów, ze stworzyli grę w kraju ogarniętym wojną. Jestem w połowie fabuły i jak dotąd to bardzo przyjemna rozrywka. Rozśmieszył mnie tez żart devów - zatopiony statek w jednym rozdziale nazywa się "Moskwa" xD.
No ale co w tym żartobliwego?
To przecież fakt https://noizz.pl/spoleczenstwo/ukraina-wpisala-wrak-okretu-moskwa-do-rejestru-dziedzictwa-kulturowego/gd1n3tk
Polski podatnik sponsoruje Ukrainę.
Piękny i potrzebny gest dla tych, którym naród ukraiński najwięcej zawdzięcza, może wciąż cieszyć się wolnością i tworzyć normalne dzieła, a nie propagandową papkę. Uwielbiam Sherlocka Holmesa i na pewno kiedyś zagram. Niezwykle pomysłowe, ciekawe gry. Inne słynne ukraińskie gry jakoś średnio do mnie przemawiają np Metro z niemym bohaterem ale na Sherlocku się jeszcze nie zawiodłem.
Ukraina jest jaka jest, może nie umie się do końca rozliczyć ze swoją historią ale nie napada sąsiadów i nie zrównuje ich z ziemią. To smutne, że po Gruzji, Syrii, Ukrainie żeby skupić się tylko na ostatnich latach ruska propaganda wciąż zatruwa umysły Polaków.
Znacznie lepiej byłoby, gdyby zrobili coś na wzór America’s Army i moglibyśmy postrzelać do ruskich online.
Pas, nie jestem fanem Ukrainskiej tworczosci a juz tym bardziej patetycznych tekstow o ich wojnie.
Fanem jezyka polskiego chyba tez nie jestes.
Przymiotniki utworzone od nazw krajow piszemy małą literą.
Jesli nie zauwazyles to wszystkie dyskusje zostaly tutaj usuniete wiec nawet nie zadaje sobie trudu.
przyczepienie się o pisownie
E tam, ja na przyklad wole zeby mnie poprawiali, dzieki temu sie czegos ucze.
Nie wiem, nie widziałem poprzednich dyskusji i nie specjalnie mnie one obchodzą. Zwyczajnie mnie ciekawi po co odpisywać jeśli jedyne co chce się przekazać to przyczepienie się.
E tam, ja na przyklad wole zeby mnie poprawiali, dzieki temu sie czegos ucze
Jest różnica między poprawianiem a przyczepianiem się. Poprawianie zawsze witam z wdzięcznością, przyczepiania się (czyli poprawienie pod płaszczykiem obrazy lub na odwrót) nie rozumiem
Racja, nie wiem czemu moja autokorekta postanowiła mi to zmienić. Pewnie sam ją tego nauczyłem bo operuje głownie na angielskim słowniku. Mylić się jest rzeczą ludzką.
Czy jednak jedyną rzeczą która chcesz wnieść do konwersacji jest przyczepienie się o pisownie?