Twórcy Star Wars Jedi: Survivor potwierdzają Coruscant, ale studzą entuzjazm
ja bym bardziej się ucieszył na Dagobah i Tatooine, ale i tak super, że po latach growej posuchy w świecie gwiezdnych wojen wraz z pierwszą częścią pojawiło się coś sensownego, a zatem czekam z niecierpliwością :)
Tatooine
Uspokój się! Dość już tych badziewnych putynioplanet które były najtańszymi zapychaczami w uniwersum które i tak już zjechało z jakością miejscówek w różnych produkcjach od filmów przez seriale po gry.
Hola hola co jak co ale Tatooine to jedna z najbardziej rozpoznawalnych planet z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Owszem takie Jakku trochę ''zalatywało'' tanim chwytem, ale Tatooine chętnie bym w jakiejś grze ze Star Wars zobaczył. Nie kojarzę tej planety z jakichś innych produkcji (z XXI wieku :P bo wcześniej to nie wiem) niż Star Wars Battlefront i gry Lego Star Wars.
Jak niby Dagobah zapychaczem? Dla mnie właśnie super klimat bagienny, dziki, a Tatooine bardzo lubię, zwłaszcza Mos Eisley, zarówno przedstawione w IV części, jak i w Przebudzeniu Mocy, jak i pustynne klimaty w Madalorianinie bardzo mi się podobają, o wiele bardziej, niż te pseudo nowoczesne miasta jak Coruscant.
Oczywiście każdy ma swój gust, ja bym wybrał te, o których wspomniałem, a nie jakieś neonowe miasta, a'la cyberszrunk.
Jak niby Dagobah zapychaczem?
Mowa była o Tatooine, nie o Dagobah.
Tatooine bardzo lubię, zwłaszcza Mos Eisley, zarówno przedstawione w IV części, jak i w Przebudzeniu Mocy
Tatooine nie pojawiło się w Przebudzeniu Mocy, było jedynie wspomniane.
Akurat Jakku ze względu na bycie cmentarzem wraków i całym klimatem złomiarzy miało jeszcze trochę oryginalnego klimatu. Dużo, dużo gorzej wypada pod tym względem Passana z TROS która jest tylko pustynią i niczym więcej.
Oby się odbyło bez fallucji z SWTFU. To może jakoś to będzie. Grzybki lubię tylko w occie pod zimną okowitę ::-)
Zamiast ciągle pokazywanego Coruscant ja bym wolał zobaczyć Nar Shaddaa.
Nar Shaddaa było już wałkowane mnóstwo razy. Dark Forces (I i II), Jedi Outcast, KotOR II, tOR, Force Unleashed... Wbrew pozorom Coruscant pojawiało się dużo rzadziej.
I tak spoko, za Disneya Coruscant jest mało
"Ostudzić zapał fanów" lol. Raczej uspokoić panikę przed faktem, że trzeba będzie te badziewne Prequelowe planety w ogóle oglądać.
''''badziewne Prequele '''' i twierdzisz tak mimo że disneyowska trylogia sw miała premiere ???? Jak tak to disney musiał ci zamydlić oczy . Zapewne nie wiesz ale disneyowska ,trylogia sw podzieliła znacznie fanów sw niż kiedyś prequele ...........
Za czasów starej trylogii po prostu nie było możliwości technologicznych ani budżetu, aby zrobić Coruscant.
Szukują się te same błędy co z jedynki powinni to wydać jako dlc do jedynki.
