„Pierwszy Wiedźmin powstawał w szaleństwie”. Aktor wspomina 8-godzinne sesje nagraniowe
Dużo bardziej by mnie ucieszył wywiad z Panem Jackiem Rozenkiem, aniżeli z tym mało znanym mi aktorem głosowym. Aczkolwiek duży plus dla Redakcji za artykuł ambitniejszy niż codzienne plotki z Reddita i artykuły/recenzje sponsorowane.
8 godzin musiał mówić, biedaczek, popracowałby w kopalni na 12 godzinnej zmianie to zaraz by go gardełko przestało boleć.
Też polecam ci jakąś pracę, ból pewnej części ciała również powinien wtedy ustać.
To niech na polityka idzie, więcej zarobi zamykając te kopalnie. Sukces miałby już zapewniony, bo jako aktor głosowy też nic nie robił poza gadaniem.
niski ton Geralta zmusił mnie do nadwyrężania strun głosowych.
Czyli już wiemy dlaczego miał taki beznadziejny głos...