Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Dziedziczenie spadku po zmarłym rodzicu (mieszkanie)

07.04.2023 22:58
Glapinski
1
Glapinski
28
Pretorianin

Dziedziczenie spadku po zmarłym rodzicu (mieszkanie)

Temat nie dotyczy mnie bezpośrednio, ale pojawił się w mojej rodzinie, a sam jestem ciekawy, bo się nie znam. Sytuacja jest taka.
Umarł ojciec, który miał dwie córki. Ojciec, jaki był taki był, córki, gdy miały po 18 lat wyjechały z domu i nie chciały go więcej widzieć (żadna nie utrzymywała z nim kontaktu). Jednak jedna z córek nawiązała z nim kontakt na 2 lata przed śmiercią, a ten przepisał mieszkanie na jednego ze swoich wnuków (tak, że stało się jego własnością, na kilka miesięcy przed jego śmiercią). Druga córka czuje się oszukana, bo o niczym nie wiedziała. W końcu jest to mieszkanie, w którym obie mieszkali od dziecka, więc należy jej się tak samo jak jej siostrze i żąda sprzedaży mieszkania i podziału po połowie lub wypłaty zachowku. Testamentu żadnego nie było. Kto ma racje w tym sporze? Czy prawnie już jest po ptokach i nic nie da się z działać i córki mogą się dogadać jedynie prywatnie między sobą?

07.04.2023 23:03
3
7
odpowiedz
zanonimizowany1367084
19
Pretorianin

Mogą złożyć pozew o zachowek, samego mieszkania do podziału już nie będzie. (z opisu wnioskuję, że doszło po prostu do darowizny- przeniesienia własności za życia ojca).

07.04.2023 23:01
NewGravedigger
2
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Idźcie do adwokata.

07.04.2023 23:27
A.l.e.X
😂
2.1
A.l.e.X
151
Alekde

Premium VIP

ty tu klientów na forum nie szukaj ;)

08.04.2023 14:48
NewGravedigger
2.2
1
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Absolutnie się nie reklamuje ale szukanie pomocy na forum prowadzi tylko i wyłącznie do zrobienia sobie problemów.

07.04.2023 23:03
3
7
odpowiedz
zanonimizowany1367084
19
Pretorianin

Mogą złożyć pozew o zachowek, samego mieszkania do podziału już nie będzie. (z opisu wnioskuję, że doszło po prostu do darowizny- przeniesienia własności za życia ojca).

07.04.2023 23:12
Glapinski
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
Glapinski
28
Pretorianin

Sytuacja mnie dziwi, gdyż obie córki nie należą do biednych. Każda z nich może sobie takie mieszkanie kupić jutro za gotówkę, więc dziwi mnie ta pazerność na pieniądze, tu bardziej chodzi o sprawę honoru i nie bycie zwyczajnie wyrolowanym jednym przez drugiego.
A jeszcze nie tak dawno obie często się spotykały na rodzinnych wizytach i wesoło rozmawiały. Smutne że się okazało, że ta "miłość" warta jest jakiś 150 tys. zł. (tyle wynosi połowa wartości mieszkania).

07.04.2023 23:14
twostupiddogs
4.1
2
twostupiddogs
252
Legend

Niestety ludzie potrafią robić naprawdę straszne rzeczy gdy mamona przesłoni im rozum. Nie ma to nic wspólnego ze statusem majątkowym. Czasami nawet odnoszę wrażenie, że im więcej ktoś ma tym bardziej wali w czerep.

08.04.2023 00:03
4.2
3
Annac1
22
dziad5

dziwi? toż to standard. u bogatych znacznie bardziej spotykany.

08.04.2023 00:08
5
2
odpowiedz
sabaru
19
Generał

Jeżeli dokument jest poprawnie sporządzony i mieszkanie zostało przepisane jak należy to raczej nic z tym nie da się zrobić. Można iść do adwokata, a później do sądu ale to są długie miesiące jak nie lata sądzenia się. A to że mieszkały z nim 18 lat to o niczym nie świadczy.

08.04.2023 00:29
Cainoor
6
odpowiedz
Cainoor
271
Mów mi wuju

Imo zachowek będzie miał tu zastosowanie. Prawnik i tyle

08.04.2023 00:52
7
odpowiedz
2 odpowiedzi
Zanonimizowany 4280123
23
Pretorianin

Już sam fakt, że ojciec nie podzielił się mieszkaniem z córkami świadczy o tym, że nie powinny go żałować, że nie żyje. Tak nie postępuje ojciec, tylko bestia

08.04.2023 08:55
grish_em_all
7.1
8
grish_em_all
245
Grish

Nie no gratuluję największemu i najjaśniejszemu medium na świecie, który po dosłownie dwóch zdaniach poznał całą sytuację rodzinną trzech osób i wie kto jest za co odpowiedzialny. Wyślij mi na priva numery totka które zostaną dzisiaj wylosowane, podzielimy się nagrodą po połowie, obiecuję!

Nie pomyślałeś przypadkiem że może obydwie córki bardzo mocno sobie zasłużyły na to że nie chciał mieć z nimi nic wspólnego? A może faktycznie sam swoim zachowaniem do tego doprowadził? Nikt z nas nie zna historii tej rodziny, nikt z nas nie ma pojęcia o ich relacjach, ale jak to łatwo rzucać tekstami że ktoś był bestią, że żadna strata że nie żyje...

08.04.2023 12:59
7.2
zanonimizowany1314272
33
Generał

Bestia w rzułtej skurze!

08.04.2023 10:55
Arxel
8
odpowiedz
Arxel
227
Kostka Rubika

Jednak jedna z córek nawiązała z nim kontakt na 2 lata przed śmiercią, a ten przepisał mieszkanie na jednego ze swoich wnuków

Co znaczy przepisał? Darowizna czy umowa dożywocia? Nie w każdej sytuacji zachowek ma zastosowanie.

08.04.2023 11:35
9
odpowiedz
Sebcza_k
27
Pretorianin

A niech się zra :D pazerna kobita

08.04.2023 13:52
Alba_Longa
10
odpowiedz
11 odpowiedzi
Alba_Longa
95
Generał

W przypadku braku testamentu, dziedziczenie po zmarłym ojcu zostaje uregulowane przepisami prawa, w tym Kodeksem cywilnym. W sytuacji, którą opisujesz, córki zmarłego ojca dziedziczą po nim w równych częściach, chyba że któryś z nich został wyłączony z dziedziczenia, co w tym przypadku nie miało miejsca.

Jeśli mieszkanie zostało przepisane na wnuka zmarłego ojca na kilka miesięcy przed jego śmiercią, to stanowi to darowiznę. Darowizny można dokonywać z zastrzeżeniem prawa do dożywocia lub bez takiego zastrzeżenia. W przypadku braku zastrzeżenia, darowizna staje się nieodwołalna. Jednakże, zgodnie z Kodeksem cywilnym, osoby, które zostały pominięte przy podziale spadku, mają prawo do zachowku, czyli części dziedziczenia, która byłaoby im przysługująca w przypadku ustawowego podziału spadku.

W opisanym przypadku druga córka ma prawo do udziału w dziedziczeniu i do żądania wypłaty zachowku, który jest równowartością połowy wartości dziedziczonego mieszkania. Jednakże, należy pamiętać, że w przypadku dziedziczenia nieruchomości, podział spadku może wiązać się z koniecznością sprzedaży nieruchomości i podziału uzyskanej sumy między dziedziców. W takim przypadku, córki zmarłego ojca powinny uzgodnić, czy chcą sprzedać mieszkanie i podzielić uzyskaną kwotę po połowie, czy też jedna z córek chce zachować mieszkanie, a druga córka ma prawo do wypłaty równowartości swojego udziału. W przypadku braku porozumienia między córkami, każda z nich może skorzystać z pomocy prawnika, który pomoże w negocjacjach i rozwiązaniu sporu.

08.04.2023 14:46
NewGravedigger
10.1
3
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Bzdura na bzdurze.

08.04.2023 14:53
Slasher11
10.2
Slasher11
190
Legend

Sam sobie przeczysz w tej wypowiedzi. Z jednej strony akceptujesz fakt darowizny a z drugiej mówisz że można teraz ukraść mieszkanie wnukowi i rozdać je między te córki. Co prawda żyjemy w państwie bezprawia, ale chyba takiej akcji nie można odwalić

08.04.2023 15:42
Arxel
10.3
3
Arxel
227
Kostka Rubika

To nie jego odpowiedź tylko wygenerowana przez chatGPT.

08.04.2023 21:54
10.4
2
112
3 grosze

do żądania wypłaty zachowku, który jest równowartością połowy wartości dziedziczonego mieszkania
Przetłumaczmy to na język ludzki.
Mam mieszkanie i gacie.
Mam dwie osoby będące ustawowymi spadkobiercami (osoby A i B).
Mieszkanie komuś daruję i zostają mi tylko gacie.
Piszę testament, w którym wszystko co mam zapisuję osobie A.
Osobę B pomijam w testamencie.
Do jakiego zachowku ma prawo osoba B skoro odziedziczono TYLKO gacie?
Odpowiedź jest prosta, bardziej skomplikowane jest to, czy osoba B będzie wnioskować o wartość części nowych, czy zużytych gaci?

Posłuchajcie NeoGrabarza - z tym idzie się do adwokata, który rozpozna wszystkie istotne szczegóły sprawy i doradzi co można, a czego nie.

post wyedytowany przez ZŁ 2023-04-08 21:59:10
08.04.2023 21:58
NewGravedigger
10.5
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Do spadku dolicza sie darowizne

08.04.2023 21:59
10.6
112
3 grosze

Ale darowizna była na wnuka, a nie na córkę.
Jeśli obie córki żyją (w szczególności matka tego wnuka), to urywa ścieżkę w przypadku dziedziczenia ustawowego, no chyba, że matka odrzuci spadek.

post wyedytowany przez ZŁ 2023-04-08 22:07:08
08.04.2023 22:40
Persecutor
10.7
1
Persecutor
44
Tosho Daimosu

ZŁ -> wszystko zależy od okoliczności, czasu, sposobu i wiele innych aspektów, ogólnie każda sprawa jest inna i mocno indywidualna. W teorii prawo o zachowku ma chronić najbliższą rodzinę przed tym, że rozdaje swój majątek przed śmiercią, a rodzina dostaje nic lub niewiele. Nie wiem nawet, czy sąd może anulować darowiznę np. jak starowinka przed śmiercią cały majątek przekaże darowizną rydzykowi, a rodzina zostanie wydymana. :)

post wyedytowany przez Persecutor 2023-04-08 22:53:49
09.04.2023 00:10
NewGravedigger
10.8
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Jeśli przejście było przed 10 laty to nie ma znaczenia czy to wnuk.

09.04.2023 00:59
Arxel
10.9
Arxel
227
Kostka Rubika

Zaś w przypadku umowy dożywocia i opłacenia podatku własność staje się natychmiastowa. Również nici z zachowku itd. nikt nie może się niczego domagać

09.04.2023 22:47
10.10
FSB znowu nadaje
27
Konsul

Odpowiedziałeś poprawnie a ci się jeszcze burzą.
Tak właśnie wygląda w Polsce prawo spadkowe. Jeśli spadkodawca zostawił spadkobierców ustawowych "na lodzie" i zapisał mieszkanie np. tylko jednemu dziecku albo wnukowi jak w tym przypadku to pozostałe dzieci i tak mają prawo do zachowku czyli 50% tego co by się im należało czyli w tym przypadku 25% wartości mieszkania. Przepisanie mieszkanie (darowizna) na wnuka za życia spadkodawcy NIE CHRONI przed wypłatą zachowku.
Na ubieganie się o zachowek masz 5 lat licząc od otwarcia spadku, czyli w tym przypadku od śmierci spadkodawcy.

NewGravedigger Jeśli przejście było przed 10 laty to nie ma znaczenia czy to wnuk.
Bzdura powtarzana od lat.

post wyedytowany przez FSB znowu nadaje 2023-04-09 22:51:32
09.04.2023 22:57
NewGravedigger
10.11
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Via Tenor

???

09.04.2023 19:00
11
odpowiedz
Kondzio_one20
47
Pretorianin

Niestety prawo jest bezduszne. Sąd powinien wziąć pod uwagę, że ojciec tych dwóch córek był nieuczciwy w stosunku do swoich dzieci, a w kodeksach i ustawach tego nie uwzględniono. Więc tym bardziej dwie córki mają prawo do połowy mieszkania. Powinny też otrzymać odszkodowanie za niesprawiedliwe wychowanie ze strony ojca, jednakże to też nie uwzględniono w świetle prawa.

09.04.2023 21:27
12
1
odpowiedz
17 odpowiedzi
Teqnixi
95
Pretorianin

Normalne roszczenie o zachowek czy czasem zwane wyrównaniem zachowku (zawsze w pieniądzu) z tytułu darowizny czyli art 1000 kc. Własność mieszkania nie ma tu nic do rzeczy bo jego się nie dzieli a służy jedynie do obliczenia substratu zachowku czyli jego wartości. Robiłem tego dużo i ma szczęście ta osoba bo z 15 lat temu jeszcze sądy nie były pewne czy bez testamentu w ogóle takie roszczenie jest zasadne. Jednak obecnie sporu nie ma. Ale i tak idź do prawnika jak ta osoba jest z małopolskiego to może i do mnie. Gorzej ma ten wnuk bo ciężko się w zasadzie tutaj sensownie bronić. Roszczenie jest o zapłatę kwoty pieniężnej a nie o 1/4 mieszkania (oczywiście ta kwota powinna odpowiadać tej wartości). Ta córka która nic nie dostała (zresztą druga też ale pewnie od syna nic nie będzie chciała) nie ma żadnych prawnych możliwości domagania się "podziału " czy "udziału" w mieszkaniu a jedynie wyżej opisane roszczenie zachowkowe. Oczywiście chwila dokonania darowizny i data śmierci może mieć znaczenie czy w ogóle to żądanie będzie zasadne.

post wyedytowany przez Teqnixi 2023-04-09 21:51:41
09.04.2023 22:59
Persecutor
12.1
1
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Tak z ciekawości ile czasu od darowizny do śmierci musi upłynąć żeby mieć święty spokój od zachowków?

09.04.2023 23:51
12.2
Teqnixi
95
Pretorianin

10 od śmierci ale to tylko chodzi o niektóre darowizny a dokładnie te dokonane na rzecz spadkobierców lub osób uprawnionych do zachowku to tutaj w ogóle nie ma limitu czasowego. W przykładzie z tematu wnuk nie jest ani spadkobiercą ani osobą uprawnioną do zachowku i tutaj te 10 lat ma zastosowanie. Ale gdyby ta darowizna była dokonana na rzecz jednej z córek zmarłego to nawet jakby była dokonana 30 lat temu to i tak się zalicza do spadku i jest objęta roszczeniem o zachowek (bo córki są zarówno spaskobiercami jak i osobami uprawnionymi do zachowku w tym stanie faktycznym).

10.04.2023 00:38
Persecutor
12.3
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Czyli wydziedziczenie dalej najlepszym sposobem w pewnych okolicznościach.

10.04.2023 00:46
12.4
112
3 grosze

Teqnixi - przecież zachowek może być ściągany ze spadkobierców. Formalnie wnuk nie jest spadkobiercą w TYM PRZYPADKU, bo spadkobiercami ustawowymi są córki. Wnuk nie był wymieniony w testamencie, bo testamentu nie było. To sprawa między dwoma córkami.
Nawet gdyby matka odrzuciła spadek, to wnuk też mógłby go odrzucić i o ile sąd nie zabroni odrzucenia znów nie byłby spadkobiercą.

dopisek: czy w prawie polskim są przepisy, że spadkobiercy mogą żądać spłaty od każdego niespadkobiercy, który w ciągu 10 lat dostał jakąkolwiek niebanalną darowiznę? Mam wrażenie, że nie. (tzn. żądać mogą, ale bezpodstawnie)

Niedługo prawo dotyczące spadków ma się zmienić. Mam nadzieję, że będzie to krok do uszanowania prawa własności, a w szczególności prawa do swobodnego rozporządzania za życia swoim majątkiem. Jeśli coś jest moje, to ja powinienem decydować co się z tym stanie, a nie żaden sąd lub pominięci spadkobiercy.

post wyedytowany przez ZŁ 2023-04-10 00:58:07
10.04.2023 03:18
NewGravedigger
12.5
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Nie wiem skąd wziął eś tych spadkobiercow przy zachowku ale to nie jest prawda

10.04.2023 11:15
12.6
Teqnixi
95
Pretorianin

Nie wiem czy jesteś prawnikiem, studentem itd. ale piszesz to do gościa co pierwszą tego typu sprawę robił w jakimś 2008 r;) Oczywiście, że są w naszym prawie takie przepisy, tj. wspomniany przeze mnie art. 1000 kc. Dlatego też roszczenie przeciwko obdarowanemu się technicznie nazywa o uzupełnienie zachowku w przeciwieństwie o zwykły zachowek przeciwko spadkobiercy. Legitymację bierną masz w 1000 kc - jak nie można uzyskać zachowku od spadkobiercy, można pozwać obdarowanego. Oczywiście to co napisałem zakłada najbardziej typową sytuację, że spadek jest "zerowy" oraz że córki go odziedziczyły bo nic nie zrobiły w ciągu tych 6 miesięcy od śmierci. W takiej typowej sytuacji jak pozwiesz córkę to dostaniesz w pysk oddaleniem powództwa i koszty a jak się trafi przygłupi sędzia a o takiego (a w zasadzie taką bo w sądach jest gigantyczna przewaga kobiet) nie trudno to jeszcze stronę naciągnie na niepotrzebną opinię biegłego (przez co te koszty mogą być spore). Sprawa się może mocno skomplikować jak ten spadek coś tam jednak wartościowego zawiera a jeszcze gdy tych darowizn było kilka i to rzecz różnych osób, bo wtedy wchodzą w grę przepisy o pierwszeństwie roszczeń które są mocno niejasne i sprawiają problemy w praktyce.

post wyedytowany przez Teqnixi 2023-04-10 11:25:41
10.04.2023 11:24
12.7
Teqnixi
95
Pretorianin

Persecutor Co do zasady tak ale też wydziedziczenie w sądzie można podważać bo często jego przyczyny są podawane w testamencie "z dupy" a jeszcze jest problem ze zstępnymi tego wydziedziczonego bo to roszczenie o zachowek przechodzi na nich skoro się wydziedziczonego traktuje jakby otwarcia spadku nie dożył. Z kolei testamenty zawierające cała gromadę wydziedziczonych dość łatwo w tym zakresie podważać bo jakie mogą być przyczyny wydziedziczenia wobec kilkuletniego dziecka. Tym niemniej wydziedziczenie jest dość skuteczne bo większości ludzi się nie chce w sądach wojować. Są też inne dość dobre sposoby aby uniknąć roszczeń zachowkowych ale to już nie publicznie na forum :)

10.04.2023 11:36
Persecutor
12.8
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Teqnixi -> niby tak, ale patrząc np. na sprawę z pierwszego posta, jakby ojciec w testamencie wydziedziczył córkę, bo nie utrzymywała z nim żadnych kontaktów przez hmm 20+ lat, aż do samej śmierci, to wydaje mi się, że to jest wystarczający i niepodważalny powód wydziedziczenia.

10.04.2023 11:49
NewGravedigger
12.9
2
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Może nie utrzymywała bo ją molestował w dzieciństwie. Są różne sytuacje.

10.04.2023 12:09
Persecutor
12.10
Persecutor
44
Tosho Daimosu

NewGravedigger mogły też być gościnne w kroku i walić sie z "ziomkami" i imprezować, a ojciec nic nie mógł z tym zrobić i powiedział 18 i wypierd..... Tak że ja opieram się na informacjach podanych w poscie 1, a nie wymyślam coby było...

10.04.2023 12:11
NewGravedigger
12.11
1
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

No jak widać nie do końca bo słowa tam nie ma o tym, że ojciec je wyrzucił.

10.04.2023 13:41
Persecutor
12.12
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Nie musiał ich wyrzucać, mógł postawić takie warunki które były dla nich nieakceptowalne, a dodać do tego np umoralniające gadki codziennie i sporo ludzi samo by dom opuściło. Mógł mieć też wysokie oczekiwania odnośnie dzieci i wywierać na nie zbyt dużą presję, co też czasami prowadzi do zerwania kontaktów z rodziną, sam znam 2 takie przypadki. Sytuacja z posta 1 jest tak ogólnie opisana że scenariuszy może być kilkadziesiąt, ogólnie ktoś kto przeżył traume w dzieciństwie raczej na 99% nie odnowił by kontaktów ze sprawcą, wątpie czy walczyłby o jego majątek, biorąc pod uwagę że post nr 4 i to że były bogate.

post wyedytowany przez Persecutor 2023-04-10 13:46:36
11.04.2023 21:17
12.13
112
3 grosze

NewGravedigger
Nie wiem skąd wziął eś tych spadkobiercow przy zachowku ale to nie jest prawda
Wziąłem z tego miejsca (https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-cywilny-16785996/art-991):
Art. 991. [Uprawnieni do zachowku]
§ 1.
Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, ...

i z tego:
§ 2.
Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

W § 1. jest wyraźnie napisane, że "powołani do spadku", a tu powołane będą tylko córki (o ile będą żyły, nie odrzucą lub nie okażą się niegodne).
W § 2. jest "spadkobiercy" otwartym tekstem.

Oczywiście podtrzymuję poparcie dla Twojego stwierdzenia (gdzieś wyżej), że takich rzeczy nie załatwia się na forum, tylko idzie do prawnika, który pozna i oceni wszystkie szczegóły sprawy.

Teqnixi
Mam pytanie - czy z przepisu niżej wynika, że owo "żądanie" to ODDZIELNA sprawa cywilna, czy możliwe jest załatwienie tego w sprawie spadkowej?
Jeśli w tej samej, to NewGravedigger ma rację, że ja nie mam racji ;)
Dodatkowo - na jakiej podstawie tę darowiznę doliczy się do spadku? I kto decyduje, że coś się dopisuje do spadku lub nie?
Mam wrażenie (może błędne), że chodzi w przepisie raczej o to, że np. córka dostałaby darowiznę i zrobiłaby potem darowiznę na syna - czyli wnuk dostałby to mieszkanie niebezpośrednio od pierwotnego darczyńcy, lecz od osoby będącej spadkobiercą. Wtedy mieszkanie doliczałoby się do spadku, bo darowizna była na spadkobiercę (córkę). Albo córka by nie dożyła i wnuk wskoczyłby post factum ...

W 1000 KC jest:
§ 1. Jeżeli uprawniony nie może otrzymać należnego mu zachowku od spadkobiercy lub osoby, na której rzecz został uczyniony zapis windykacyjny, może on żądać od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę doliczoną do spadku, sumy pieniężnej potrzebnej do uzupełnienia zachowku. Jednakże obdarowany jest obowiązany do zapłaty powyższej sumy tylko w grani­cach wzbogacenia będącego skutkiem darowizny.

post wyedytowany przez ZŁ 2023-04-11 21:39:17
11.04.2023 21:37
NewGravedigger
12.14
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Chodziło mi o to, że dochodzić pieniędzy możesz tylko od spadkobiercy. Nie jest tak. Bodajże art. 1000 czy coś koło tego.

post wyedytowany przez NewGravedigger 2023-04-11 21:41:39
11.04.2023 21:38
12.15
FSB znowu nadaje
27
Konsul

Persecutor
jakby ojciec w testamencie wydziedziczył córkę, bo nie utrzymywała z nim żadnych kontaktów przez hmm 20+ lat, aż do samej śmierci, to wydaje mi się, że to jest wystarczający i niepodważalny powód wydziedziczenia.
To ci się źle wydaje. KC określa powody wydziedziczenia. I brak kontaktów nie jest wystarczający. Jedyne co "przechodzi" do doznanie dużych krzywd od spadkobiorcy, ale i z tym może być problem jeśli spadkodawca też krzywdził spadkobiorcę.

post wyedytowany przez FSB znowu nadaje 2023-04-11 21:39:13
11.04.2023 22:02
12.16
Teqnixi
95
Pretorianin

Może po kolei:
1. Sprawa o zachowek (czy to przeciwko spadkobiercy czy obdarowanemu to zawsze sprawa procesowa (czyli powód i pozwany są stronami, sygnatura C) a sprawa "spadkowa" (bo może być o nabycie spadku, dział spadku i parę jeszcze innych) to sprawa którą się rozpoznaje w postępowaniu nieprocesowym (strony to wnisokodawca i uczestnicy a sygnatura Ns) i z uwagi na to nie da się ich połączyć (różne tryby postępowania). Podstawy wydziedziczenia można atakować tylko w sprawie o zachowek udowadniając, że są nieprawdziwe, w sprawie "spadkowej" się ich co do zasady nie bada a tutaj z kolei można podważać ważność całego testamentu.
2. tutaj odpowiedź jest prostsza bo istnieje konkretny przepis, tj. art. 994 kc i on dość szczegółowo określa które to są te darowizny doliczane do spadku. Po prostu wylicza się tzw. substrat spadku czyli wartość spadku plus te darowizny (np. w spadku mieszkanie o wartości 500.000, a dwie darowizny doliczane do spadku o wartości 300000 i 200000 czyli substrat spadku to 1 mln. I dopiero od tej kwoty się liczy należny zachowek, w przykładzie z tematu jest dwóch spadkobierców ustawowych czyli zachowek każdej z nich wynosi połowę z połowy /chyba że któraś córka małoletnia albo trwale niezdolna do pracy wtedy więcej/ czyli zachowek wynosi 250000. I teraz gdyby np. był testament tylko na jedną córkę to druga może tylko ją pozwać a tych obdarowanych już nie (bo jedna córka dostała by to mieszkanie o wartości 500.000 a jak już zauważyłeś wyżej najpierw się bada czy może otrzymać należy zachowek od spadkobiercy). Natomiast gdyby tego mieszkania nie było w spadku a jedynie tylko te dwie darowizny (o łącznej wartości 500.000 zł) to zachowek córek wynosiłby po 125000 a pozwać by mogły jedynie obdarowanych i to pierwszeństwo ma ten obdarowany później. Dość to zakręcone ;)

post wyedytowany przez Teqnixi 2023-04-11 22:27:10
12.04.2023 00:04
12.17
112
3 grosze

Teqnixi & NewGravedigger
Dzięki Panowie za informację, doczytam sobie.
Mamy z Żoną skomplikowaną sytuację rodzinną i Wasze informacje i namiary na przepisy pomogły wyjaśnić kilka rzeczy - dzięki czemu najprawdopodobniej unikniemy głupich pomyłek i nie będziemy musieli biegać po sądach.

11.04.2023 10:19
X-Cody
13
odpowiedz
1 odpowiedź
X-Cody
121
Ożywieńczyni

U nas w rodzinie była podobna sytuacja. Wujek (brat mojej babci) zmarł bezdzietnie i zostawił mieszkanie. W teorii powinno być dziedziczone przez dzieci babci, czyli mojego ojca i jego siostry, ale jedna z nich omotała wujka niedługo przed śmiercią i zrobili darowiznę. Tylko, że moi rodzice odpuścili bo ile się można użerać. Ale szkoda, bo mieszkanie sporo warte.

11.04.2023 22:04
13.1
Teqnixi
95
Pretorianin

Jeżeli nie upłynęło jeszcze 5 lat od śmierci babci to cały czas jest możliwość powalczenia.

12.04.2023 08:35
Iselor
14
odpowiedz
1 odpowiedź
Iselor
32
Generał

Troszkę nie rozumiem sytuacji. Dziedziczenie z rodzica na dzieci przechodzi gdy właściciel nic z tym nie robi. W sytuacji gdy przepisał mieszkanie na wnuka to chyba sytuacja jest oczywista. U mnie w rodzinie była identyczna sytuacja z tym że mama jak i ciocia wiedziały że babcia przepisała mieszkanie na kuzyna.

12.04.2023 08:37
Cainoor
14.1
Cainoor
271
Mów mi wuju

Nieznajomość prawa szkodzi

Forum: Dziedziczenie spadku po zmarłym rodzicu (mieszkanie)