Co jest u was takim świątecznym must-eat?
U nas jajka z majonezem i keczupem (od tego roku nie Włocławek tylko Błonie).
Sam rano opędzlowałem z 6 na śniadanie.
Poza tym żurek (nie w chlebie niestety), sałatka z makaronu z zupek chińskich, bez mięsa (warzywna już się przejadła wszystkim dawno temu).
Ciasto jakieś pewno karpatka lub murzynek.
Swoją drogą kiedyś byłem u rodziny kumpla na święta i załapałem się na poranek sobotni wielkanocny.
Zdziwiłem się bo u nich na Kujawach (Bydgoszcz) jest tradycja wytapiania masła w formie kurczaka lub zająca, czy tam barana.
Poza tym rozdawali sobie prezenty! Dostałem skarpety i gacie.
BTW. Niedziela - przyjeżdża rodzina, wódka na stół jak co roku, a w poniedziałek może na bis.
Niestety w tym roku boję się że może nie być fajnie, wiecie, ludzie podpici zaraz wjeżdża polityka, a większość mojej rodziny to ludzie typu wojownicy Maryi itp. Wjedzie temat Papieża, i zrobi się kwas, bo ja jestem rodzinnym odstępcą od tradycji i porządku... A jak podpiję to nie panuje nad językiem. Chyba nie będę w tym roku pił.
Mam takie dwie ciotki, ultra religijne itp.
Kinderniespodzianki.
U mnie zawsze na śniadanie sałatka warzywna, kiełbasa, szynka oraz standardowo jajka z chrzanem.
Lekko jak zawsze, no ok, biała wjedzie cienka z chrzanem - jedyne odstępstwo, bez alkoholu i cierpienia z przeżarcia. Polecam.
Jajka po wiedensku - cwiartka jajka posmarowana lekko chrzanem i zawinieta w chudziutka poledwiczke.
XDDDdD
A jajko na twardo z majonezem to jajko po benedyktyńsku xD
Ech p00lacy.
Fajnie wygląda ta krew na ugotowanym płodzie kuraka. Prawdziwe jedzonko dla metala, no i w taki dzień do tego obżarstwo majonezem ;)
Oesu, wątek kulinarny i już od razu 3/4 foro się wywraca, bo oni to-w-życiu-nigdy i zależy-co-mamusia-ew-konkubina-zrobi.
Czekam na przepisy na żur i jajka! Bądźcie tacy mądrzy, jak sądzicie że jesteście.
U nas jajka z majonezem i keczupem (od tego roku nie Włocławek tylko Błonie).
WTF?
Pierwsze patrzę na tekst i myślę że tylko jeden wariat mógł z takim zdaniem i pomysłem wyskoczyć. I miałem rację
A umiesz czytać?
Dlaczego zły pomysł? Ketchup pasuje do wielu rzeczy, jajko musi mieć na pewno majonez, tak samo zapiekanka. A na zapiekance mieszanka ketchupu i majonezu to bajka. Taka samo na pizzy.
Nuda Gęsty, powtarzasz się, o jajach już było przy okazji którejś z poprzednich Wielkanocy, o sałatce było niedawno.
Ale pewnie wątek i tak chwyci - święta jak u podopiecznych MOPS z dużym problemem alkoholowym. Na forum klasy średniej jakim jest GOL temat będzie żreć.
Zresztą co ja gadam, na forum ludzi zarabiających minimalna, ale robiących tradycyjne święta, żarłby jeszcze bardziej, bo im większe przywiązanie do tradycji, tym mniejsze przyzwolenie by w święta jeść jak świnia albo menel z altanki.
Tak, wiem, chwyciłem haczyk. Guilty pleasure. Ten temat też był dawno przerobiony (chyba Loon zakładał wątek czy Gęsty to troll)
Co roku się dzieje dokładnie to samo, tylko drobne niuanse (jak zmiana keczupu się dzieją) poza tym u was też się mogło wiele zmienić przez rok.
Żurek, biała kiełba, jajka w całości, chleb, ćwikla i tyle.
Jaja z majonezem robię na jakąś okoliczność. I nie z samym majonezem. Do tego jakaś szynka, szczypior, przyprawy itd. Wszystko ładnie wymieszane i załadowane na jajka smakuje znakomicie . Same jajo z majo jest mdłe.
Mix majonezu i ketchupu jest jak najbardziej ok ale nie na jaju. Tym bardziej, że to na zdjęciu to nawet nie mix.
Mnie się Wielkanoc jakoś silnie z konkretnymi potrawami mówiąc szczerze nie kojarzy. Sałatka warzywna jak co wszystkie święta, no i barszcz biały z białą kiełbaską, do tego oczywiście jajka. Moja mam lubi robić paschę, chociaż ja osobiście z wszystkich klonów serników na zimno lubię ją najmniej. No i to by chyba było na tyle jeśli chodzi o "charakterystyczne dania".
Zajączka u mnie nigdy nie było, teraz jestem u konkubiny i u nich też tradycji zajączka nie ma.
Tak, wiem, chwyciłem haczyk. Guilty pleasure. Ten temat też był dawno przerobiony (chyba Loon zakładał wątek czy Gęsty to troll)
Nie no,