The Last of Us 2 najbardziej znienawidzoną grą Sony? Ta liczba temu przeczy
To nie hejt tylko zasłużona KRYTYKA, co najmniej połowa z tego to KRYTYKA marnych wyborów i pomysłów...
Procent ukończenia procentem ukończenia.
To jaka klapa sprzedażowa była gra vs oczekiwania Sony było widać po tym jak gra tragicznie spadła z ceny moment po premierze względem innych eksow.
Ta gra po 6 miesiącach spadła poniżej pułapu na jaki takie ghost of tsushima spadało 2 lata.
Wszędzie leżały sterty pudełek z grą w koszach na promocjach wszelakich niczym jakieś medievil
No tak, wszyscy pokończyli, a oceny i tak 4/10. Nie licząc aktywistów dla których nawet Velma to majstersztyk.
Aż tylu graczy grę ukończyło, bo do końca mieli nadzieję, że ten wstrętny babsztyl w końcu zginie.
Bardzo dobra gra, kupiłem tę historię o zemście. Mimo wielu plusów, to druga połówka gry bardzo mocno mi się ciągnęła. Co prawda nie aż tak bardzo jak red dead redemption 2, ale wciąż była męcząca.
Aż tylu graczy grę ukończyło, bo do końca mieli nadzieję, że ten wstrętny babsztyl w końcu zginie.
Ja musiałem się zmusić, aby „The Last of Us: Part II” obejrzeć na „zagramy w”. Zacząłem oglądać w dniu premiery, skończyłem rok i chyba miesiąc później.
U mnie było tak z częścią pierwsza, dlatego do dwójki w ogóle nie podchodzę. Gameplay nudny jak flaki z olejem.
Ja jeszcze nie dałem rady. Gra jest tak rozciągnięta i nudna, że nie dam rady się zmusić. Utknąłem gdzieś w połowie części poświęconej Abby i nie mogę wymęczyć od premiery.
Gra ma sporo zalet, jak oprawa, klimat, budowa świata. Fabularnie jest szokująca (wiadomo, o czym mówię), irytująca i irracjonalna. Jedyna postać, którą lubiłem w tej grze to Dina i to nie zawsze. To co zrobili z Ellie zabiło dla mnie serię.
Ale dlaczego ta liczba przeczy temu, że gra jest najbardziej znienawidzona? Dla mnie to straszny śmieć. Do bólu naciągana fabuła jadąca na prostackich kontrowersjach. Ale przeszedłem do końca. Jakoś jedno drugiemu nie przeszkadzało.
A mi się podobało. Fabuła mimo dziur, głupot i tanich zabiegów była wciągająca. Animacje w tej grze to najwyższy poziom, nawet i dziś a i gameplay stał się w końcu sensowny, bo w pierwszej części okropnie prymitywny. Reżyseria cutscenk to tez rewelacja. Z kategorii liniowy-filmowy samograj to jedna z najlepszych gier wiec hejt jaki dostała ta gra jest kompletnie nieuzasdniony.
Mnie pierwsze przejście tak wymęczyło psychicznie, że stwierdziłem, że mimo iż gra jest absolutnie genialna, to nigdy do niej nie wrócę. Potem odpaliłem na ps5 i nie mogłem się oderwać, skończyłem jeszcze raz, pewnie nie ostatni. Gier z taką historią, tak dopracowanych po prostu nie ma, no może jeszcze rdr2.
"wymęczyło psychicznie" to masz słaba psyche. Ja przeszedłem cała grę i nic mną nie wstrząsneło
Gra ma fabułę na poziomie filmów klasy B. Do pięt nie dorasta scenariuszom najlepszym fabularnie grom RPG i przygodowym z ostatnich 30 lat. Mieliśmy już z dekady lat 90'' znacznie lepsze scenariusze w grach jak przykładowo w The Beast Within: A Gabriel Knight Mystery, Blade Runner, Final fantasy VII. Metal Gear Solid 1, The Longest Journey, Planescape Torment, System Shock 2, Deus Ex 1, Baldur''s Gate II itd. Bardziej rozbudowane, dopracowane oraz poruszające ciekawą tematykę. A do teraz powstało gier z wybitnymi scenariuszami b.dużo. Silent Hill 2 i Pathologic mówią ci coś?
TLOU II poszło z duchem czasu. Poprawnie politycznie, kontrowersyjnie na siłę, prosto i tandetnie bez głębi psychologicznej oraz z dziurami fabularnymi. Przypomina większość obecnych filmów z Hollywood, które są nudne, wtórne, przewidywalne i podane na tacy więc nie są żadnym wyznacznikiem jakości skoro targetem są dzieci, młodzież i mało wymagająca dorosła publiczność.
Świetna gra co tu dużo gadać. Szczególnie jak teraz obejrzałem serial gdzie bez elementu gameplay''u (bo w końcu to film) jeszcze bardziej widać że fabuła była jakaś miałka i dopiero w drugiej części będzie miała jaja.
Odnośnie PC'towej jedynki. Rozumiem że to jest ''remaster'', ale przecież to jest gra z 2013 roku(z konsoli), i do tego nie jest to jednak otwarty świat, więc nie wiem skąd te wymagania odnośnie V ramu i pamięci systemowej. Chyba tak jak w Cyberpunku, jest to kolejna promocja nowych kart Nvidii. Z tego co widzę, wszystkie większe produkcje wpadły w sidła Nvidii ostatnimi czasy(za grubą kasę ma się rozumieć). W sumie piękny układ.... Wy się będziecie mniej starać z optymalizacją swoich gier, a my dzięki temu sprzedamy więcej sprzętu.
Zapomniałem napomknąć, że chodzi mi o pierwszą część na PC, ale już skorygowałem swój komentarz.
To jest gra, która wysysa z człowieka energię duchową, emocjonalną. Człowiek po kontakcie z nią może zapaść na stany depresyjne, ataki paniki i wiele innych niepożądanych dolegliwości. To tak dla tych którzy nie grali, ostrożnie podchodźcie do tego.
Procent ukończenia procentem ukończenia.
To jaka klapa sprzedażowa była gra vs oczekiwania Sony było widać po tym jak gra tragicznie spadła z ceny moment po premierze względem innych eksow.
Ta gra po 6 miesiącach spadła poniżej pułapu na jaki takie ghost of tsushima spadało 2 lata.
Wszędzie leżały sterty pudełek z grą w koszach na promocjach wszelakich niczym jakieś medievil
Ja kupiłem grę za 1/3 ceny miesiąc po premierze. To jedna z najszybciej przecenianych gier Sony ostatnich lat.
Już nie plakusiaj fanbojWaras :*
2 lata dla megahitu z PS3 i PS4 żeby dobić do 10mln, w dodatku sprzedając po cenie dziurawych majtów obok musztardy.
Świetny wynik ;)
Plujesz się ty póki co, ja tylko podałem linka przeczącym twoim bzdurom.
Gra może ci się nie podobać, ale już sobie nie wymyślaj informacji o klapie finansowej, bo Part II jest 4 grą z największą liczbą sprzedaży w sony (wyprzeda go połączona sprzedaż Part1 z ps3 i 4, Spider-Man, oraz God of War 2018).
10 milionów w dwa lata to ładny wynik, który God of War Ragnarok osiągnął w trzy miesiące.
Jak się tak to zestawi to już wynik TLOU P2 nie wygląda tak imponująco, prawda?
No i Ragnarok przebił też wynikiem GoW 2018, bo ten potrzebował roku na 10 mln. Ale Ragnarok w porównaniu do poprzednika, jak i TLoU2 miał jedną, zasadniczą przewagę. Wyszedł na dwie konsole jednocześnie.
Załóżmy, że teoretycznie masz rację i debiut na dwie konsole pomógł Ragnarokowi, więc podam inny przykład.
W podobnym okresie co Ragnarok Marvel''s Spider-Man sprzedał się w podobnym nakładzie, dokładnie 9 milionów sztuk. Pająk w przeciwieństwie do GoWa debiutował podobnie jak TLOU 2 na jednej konsoli.
Powiedzmy sobie szczerze, ciężko nazywać sukcesem 10 mln kopii w dwa lata, jeśli mowa tu o najbardziej prestiżowej marce PlayStation.
No ale, też nie oszukujmy się, pająk to jest wielka marka, dużo większa niż TLoU, więc to nie jest dziwne, że ma większą sprzedaż. Zresztą zaznaczyłem dwa posty wyżej, co wyprzedza ogólną sprzedaż Part2, więc nie jest to na pewno klapa, jak ktoś starał się tu wcisnąć.
Oczywiście, że nie jest klapa, ale jakimś ogromnym sukcesem też to ciężko nazwać. Sony, które bardzo chętnie dzieli się wynikami sprzedaży swoich gier praktycznie milczało od pamiętnych "4 milionów" na premierę, aż do ogłoszenia po dwóch latach 10 milionów sztuk.
Nie jest to na pewno wynik na jaki liczyło Sony czy ND.
No tak, wszyscy pokończyli, a oceny i tak 4/10. Nie licząc aktywistów dla których nawet Velma to majstersztyk.
Też przeszedłem, mimo że mam o grze taką nie inną opinię.
Nie wiem, co napisać więcej, żeby nie wsadzać kija w mrowisko.
Średniak? haha;)
Ja dopiero zagram pod warunkiem, że będzie dobrze połatana:)
To nie hejt tylko zasłużona KRYTYKA, co najmniej połowa z tego to KRYTYKA marnych wyborów i pomysłów...
Dziś już nie ma czegoś takiego jak krytyka. Mamy tak pochwowate i niedorobione społeczeństwo, że albo wszystkiemu przytakujesz i poklaskujesz, zwłaszcza jeśli chodzi o innych ludzi i ich poglądy i ideologie, albo prowadzisz mowę nienawiści, hejt, (wybierz sobie)fobię, jesteś zacofańcem itp itd.
Faktycznie gra nie dostała ani troche hejtu z tyłka
Wiekszosc negatywnych komentarzy była juz przed premiera po wyciekach, osoby które nie grał miały najwiecej do powiedzenia
Jezeli to jest wg ciebie sensowna KRYTYKA, to chyba na glowe upadles
To może naucz się czytać, hejt był, ale tez dużo zasłużonej krytyki, świat nie jest czarno biały, jest szary.
Gołst jak i jemu podobni kurczowo trzymają się jakieś części hejterów jak chochoła i podpinają pod nich wszystkich negatywne komentarze.
Nowe, nie znałem...
Pisałem pod poprzednim tego typu artykułem, że ten wynik jest sfałszowany, a sfałszowali dlatego bo wynik sprzedaży w okolicach premiery był gorszy niż oczekiwano, a po drugie chcieli pokazać, że produkt LGBT też się dobrze sprzedaje i ta sama sytuacja jest dokładnie w przemyśle filmowym gdzie też się fałszuje wyniki filmów które przewodzą w poprawności politycznej robi to zwłaszcza Disney, tak trudno wam zrozumieć, że to prawda. Więc te oficjalne statystki są tyle warte ile statystyki podczas COVID-19.
No tak, zawyżone statystyki. Naprawdę tak trudno przyjąć do wiadomości, że normalnym graczom, którzy nie są internetowymi napinaczami ta gra w większości sie podobała? Ludzie, którzy dyskutują o grach w internecie to zaledwie promil faktycznej liczby graczy. Jakby tego było mało są jeszcze używki, które do statystyk ukończenia gry rowniez są liczone.
A tak w ogóle to dla twojej wiadomości cała seria dzięki serialowi przezywa teraz drugą młodość, więc ta twoja gadka o słabej spzredaży to po prostu śmiech na sali.
To czarodziejskie 57% ukończenia było już jeszcze zanim nawet nikt nie myślał o serialu.
Sprzedaż na pewno było tak "dobra" jak po premierze kolekcjonerki były -50%
"Normalny gracz" nie kupił bo marketing przed premierą nie istniał, a pokazywane były tyle ciemne, mroczne lokacje z toną agresji, a sama okładka gry jest odpychająca z tą groźną twarzą Ellie więc "normalny" czyli niedzielny gracz po grę zaraz po premierze nie sięgnął.
Kup sobie maść, bo widze ze piecze tyłek ostro
Tak trudno pogodzić się z tym, ze gra jest bardzo dobra?
Coraz zabawniejsze są te twoje teorie.
A wracając jeszcze do ceny. Jak wyjaśnisz to, że Days Gone, z którego sprzedaży Sony było bardzo niezadowolone, jest jedną z najdroższych gier na PS4? Bez promocji jest nawet droższe od podstawowej wersji Tsushimy, która jest najszybciej sprzedającą się nową marką w historii Sony.
Przeszedlem calosc na ps4 drugi raz na ps5 mozliwe ze jeszcze do tego wroce bo swietnie mi sie w to gra. O fabule nie ma sensu dyskutowac, proste ze jednym sie spodobala a innym nie, natomiast do calej reszty trudno sie przyczepic.
Nic dziwnego, że tylu ludziom się podoba, bo to jest po prostu świetna gra. Moim zdaniem jest nawet lepsza od jedynki.
Właśnie przechodzę, po raz drugi, na PS4 - podoba mi się nawet bardziej, niż za pierwszym razem, jakoś więcej smaczków wyłapuję:). Scenariusz genialny, wspaniałe dopełnienie pierwszej części, IMO, jeśli idzie o gry, to absolutnie pierwsza liga, w nic lepszego nie grałem, a staż grania, to 30 lat z niezłym hakiem. Razem z jedynką, to absolutny TOP, jedynie gry Rockstara są tutaj w stanie dorównać, no jeszcze te CDP też :).Etapy retrospekcyjne, to poezja, podana ,w nienahalny sposób historia, o tym jak relacje międzyludzkie potrafi zniszczyć kłamstwo.
Fakt, że prawie 58% graczy ten tytuł ukończyło, mówi sam za siebie, nikt normalny przecież nie będzie się męczył z jakimś nudnym kupskiem, nie we współczesnym, zabieganym świecie:). A nie jest to tytuł krótki, jak część pierwsza. Hejterzy owszem byli głośni, ale po raz kolejny okazuje się, że "internetowa banieczka ", to nie ogół, tylko dość głośna mniejszość, której zdanie znaczy NIEWIELE albo zgoła NIC :)
Part I PS5 i Part II tworzą jedne spójne ARCYDZIEŁO ! Dwójka przegrywa tylko graficznie z Part I, w każdym innym aspekcie jest o klasę wyżej, a fabularnie nawet o dwie !
Ja gry nie ukończyłem. Pod względem technicznym to jest naprawdę najwyższa pułka. Ale fabularnie to dno. Jak się dowiedziałem że przez kilkanaście godzin będę musiał grać tym babochłopem co zabił Joela to mi się odechciało grać.
Taaaa, przeszedłem to coś na premierę i to ma znaczyć że to coś mi się podobało?
Wszystkie trailery zapowiadały kolejną podróż Joela i Ellie więc poszedł u mnie pierwszy i ostatni preorder. Przyznaję dałem się nabrać, my bad.
Zwiastun na premierę, dziękuję nie pozdrawiam.
Aha no tak, to nie była ściema tylko "genialny mislead"
https://www.youtube.com/watch?v=II5UsqP2JAk&ab_channel=PlayStation
Zaraz nie będzie tego typu tricków określać jako „mislead”, bo – hejt. A tylko i wyłącznie: „ochrona fabuły”!
"Poza tym dotarcie do końca należy również rozpatrywać jako sygnał: „Ej, to się jednak podobało!”"" - przepraszam bardzo ale od kiedy? W wypadku filmów, książek i gier również są ludzie którzy trwają do końca nawet jeśli im się nie podoba (no chyba, że to faktycznie już straszny gniot to wtedy byłby to już masochizm). Niektórzy mimo wszystko chcą zobaczyć jak się historia skończy. Ale to nie znaczy od razu, że uważają daną grę za wybitną. Tobie autorze nigdy nie zdarzyło się ukończyć gry, którą później uznałeś za słabą lub co najwyżej przeciętną? Nie wsadzajmy też wszystkich do jednego worka. Nie każdy kto krytykuje jest hejterem. Dzisiaj niestety trochę jest takie podejście na świecie. Jeśli recenzenci i krytycy się zachwycają a ktoś oceni słabo to jest od razu argument, że nie zrozumiał dzieła.
SPOILER!
Osoby hejtujące drugą część to niedojrzałe dzieci, które są wielce obrażone na twórców, że zabili im ulubioną postać. Śmieszne i smutne zarazem. Plus te żałosne pretensje do wątków lgbt... Sam jestem konserwatystą ale wszystko ma swoje granice.
A ludzie, którzy wysyłają jakieś groźby do twórców czy aktorów głosowych to po prostu kryminaliści.
Jedynka jest genialna ale dopiero w dwójce ND rozwinęli skrzydła i wspięli się na wyżyny narracji.
Najtrafniejszy komentarz jaki tu przeczytałem.
Gra szokuje, jest brutalna, brudna i krwawa. Nie ma dobrego zakończenia i fabularnie serwuje nam naprawdę mocną historię z konkretnymi zwrotami akcji.
To nie jest gra dla dzieci i jak widać te dzieci które w to grają nie potrafią jej przez to docenić co widać po tym hejcie.
Do tej gry trzeba dojrzeć emocjonalnie po prostu.
W sumie śmieszne są podwójne standardy użytkowników tego portalu.
Jak Cyberpunk wyszedł w stanie agonalnym, nie działało w tej grze większość rzeczy, bug bugiem był poganiany a na konsolach nawet nie dało się grać, to komentarze zalane, że "reeee hejterzy nic nie wiecie, nie grali nawet tylko na youtube obejrzeli".
Jak TLoU 2 dostało 10 tysięcy zer w kilka godzin od premiery, gdzie nawet ci co grali od startu nie przeszliby połowy, to "Uzasadniona krytyka".
Uzasadniona krytyka jest tym, że dowolną "recenzję" poniżej oceny 5 jaką się otworzy to będzie wylew bredni opartych o to co ktoś wypisywał w internecie (a nie ma tego w grze jak oburzenie o transseksualistę który okazał się heteroseksualną kobietą). Reszta to płacz, że autorzy nie zrobili TLoU Bis i znowu nie wysłali Joela z Ellie na taką samą przygodę.
Wizualnie była bardzo dobra, w szczególności uwzględniając, że to produkt na konsolę.
Witaj.
TLOU1 nie miało tak nachalnej promocji LGBT w przeciwieństwie do TLOU2 i serialu, gdzie szło tym zwymiotować, bo granica została przekroczona dla bezczelnego testowania tolerancji na ile sobie mogą pozwolić. Problem dwójki jest też taki, że jest wydłużona na siłę. Męczące jest granie w pewnym momencie drugą postacią. Rozgrywka krótsza o 5 godzin i wyszłoby jej to na plus.
W obecnym zabieganym świecie ludzie głównie mają czas na kupsko. Coś prostego, głupiego, tandetnego najbardziej przyciąga masy. Im bardziej ambitna sztuka tym najszczęściej mniej przystępna i skierowana do specyficznej grupy odbiorców, którzy nie łykają byle czego i szukają czegoś ambitniejszego zamiast popularnej papki.
Deus Ex 2000 to prawdopodobnie opus magnum branży gier video. Gra przełomowa, wybitna, która zaskakuje za każdym razem i pozwala grać na różne sposoby, gdzie rzeczywiście czuć różnicę. A prequele z 2011 i 2016 roku udane gry, ale z prostą i bezpieczną rozgrywką. Co wiele mówi w jaką stronę poszły gry video. System Shock 2 1999 jedna z najwybitniejszych i najbardziej przełomowych gier, która oferuje różne sposoby gry i wymaga myślenia, a jej naśladownik Bioshock 2007 został mocno wykastrowany z gameplayu na jednowymiarowy i jesteśmy prowadzeni przez grę. Już nie mówiąc o Bioshock Infinite 2013, gdzie gameplay został jeszcze bardziej ograniczony wręcz do minimum. Od czasów premiery Ps3 przy wysokobudżetowych grach stawia się na prostotę i prowadzenie nas po sznurku, a to co rozbudowane, ambitniejsze i wymagające myślenia niemal całkowicie trafiło do segmentu indie.
Używającej ciekawej sentencji - This is the final whistle of the true magic of video games single player :)
Strzała Wiedźmin, przy okazji - wszystkiego najlepszego z okazji świąt!
ad. TLOU2
Mówiłem tylko o aspekcie wizualnym, a konkretnie o jakości grafiki 3D. Była to jedna z 3 czy 4 gier, w które grałem na konsoli, i szczerze muszę przyznać wyglądała nieźle. Co do fabuły i postaci żeńskich nawet nie ma co się odnosić, już wiele wątków wstecz wypowiedziałem swoje zdanie w tym temacie, które pokrywa się z Twoim praktycznie w 100%, za co od usera (the) Last Redemption dostałem nawet śmieszną reprymendę-)
ad. TLOU serial
Nawet nie wiem co to jest - gdy słyszę serial, to odpadam -) Z ciekawości zobaczyłem ostatnio tylko The Mandalorian (może być), Andor (fabuła zapowiada się ciekawie, ale serial w rzeczy samej nudny), The Book of Boba Fett (potraktowałem go jako część Mando), Obi Wan Kenobi (może byłbym mu dał 2 w skali 0-5, ale postać - Revy? - tak mnie odrzuciła, że nawet nie byłem ciekawy jakie zakończenie ma ta historia). Poprzednie seriale jakie oglądałem to Stawka Większa Niż Życie i 4 Pancerni i Pies -)
ad. Deus Ex z roku 2000
To jedna z najlepszych gier, nawet nie ma co jej wymieniać przy tym g. fabularnym jakim jest TLOU2.
ad. Gry SP
Co jakiś czas sam o tym piszę, obecnie gry są naprawdę coraz nudniejsze. Gdy dostałem takie AH to ucieszyłem się jak dziecko - z 6 (może i więcej) lat nie grałem w taką grę (ostatni raz w Dishonored 2 i TW3). Niemniej zawsze mam pod ręką 3 symulatory lotu, w nich spędzam - myślę - z 70% czasu przeznaczonego na gry (inaczej komputer byłbym chyba głównie do pracy - lub li tylko do pracy - wykorzystywał). Zaletą symulatorów lotu (bojowych) jest fakt, że zarówno SP jak i MP sprawiają frajdę.
Również życzę z okazji świąt Wielkanocnych pogody ducha, optymizmu, szczęścia i radości.
Wizualnie TLOU2 wyróżnia się to fakt. Wycisnęli max z Ps4.
Atomic Heart rzeczywiście zaoferował coś ciekawego pod względem rozgrywki. Takich gier brakuje. Może wyjdzie w tym roku remake System Shock 1.
Mnie ta gra odrzuciła rozwiązaniami fabularnymi. To jest pierwsza gra, której nie ukończyłem, bo po prostu fabula i historia potoczyły się odpychająco dla mnie. Jedynka to nadal jest majstersztyk, ale part 2 to fabularnie porażka.
bo druga czesc zawsze jedzie na slawie/nieslawie oryginalu? bo multikonta mozna zakladac tez w celu wystawiania dobrych opinii, ktore beda rownie falszywe co te negatywne? bo istnieja od dawna firmy, ktore sie tym zajmuja? co to za lemingoza. tego sie czytac nie da.
To teraz niech jeszcze podadzą liczbę graczy. Jeżeli TLoU przykładowo kupiło 2-krotnie więcej ludzi i jej nie ukończyło bo im nie podeszła, chociaż recenzje zachęcały to za 2 zabierały się raczej osoby, którzy wiedzieli co będą ogrywać.
Problem w tym że te osoby twierdzą że nie wiedziały czy wręcz że je oszukano. Ja też przed laty poszedłem do kina na Terminatora 2 mając nadzieję że Arni znów będzie bezdusznym cyborgiem tropiącym kolejną Sarę Conor a dostałem film o dobrym T800 na usługach chłopca. Oj nie dobry Cameron oszukał mnie oj oszukał ;)
żygać się chce od tych pudelkowych onetowych wp interiowych tabloidowych clickbajterów.....
wchodzę na tą stronę od lat ale już żygam tym po prostu masakra jak to się zeszmaciło.....
Hejterzy tej gry nie oceniają jej przez pryzmat tego co faktycznie ta gra dała ale przez przyzmat własnych oczekiwań i płaczu że zatłukli im Joela. A ja powiem tak, bardzo dobrze że dziada zatłukli, bo on nie widział w Ellie nikogo więcej jak awatara swojej biologicznej córki. Ale wracając do sedna, oczekiwanie że gra, która ma posępny klimat i jest kwintesencją szarzyzny moralnej (poświęcić małolatę by powstało lekarstwo na zarazę czy ją ratować od pewnej śmierci). Oczekiwanie że druga część będzie bajkowym, pełnym jednorożców różowym pierdem szczęścia z archaniołem Joelem i anielicą Ellie jest zwyczajnie głupie i antyklimatyczne. A co do oskarżeń o B-klasowość fabuły, większość gier ma takowe. Czasem są to B-klasowce dobre a czasem złe. Gry wideo bazują na interakcji i przez to bardziej wciągają niż filmy. Sama uważam że motyw dorosły, chroniący dziecko podczas podróży w nieznane jest bardzo tanim chwytem ze stony ND. Nie umiesz napisać dobrej fabuły, wsadź tam dziecko, nagroda gry roku gwarantowana. ND mogłoby w końcu dać coś nowego.
No dokładnie mało która gra, może poszczycić się dobrą fabuła, a to że kiedyś było rzekomo lepiej to boomerskie pierdzielenie
Dawniej gier nastawionych na fabułę było jeszcze mniej niż dziś i technologia pozwala na mniej
Taki Deus Ex wcale nie jest lepszy fabularnie od HR
Pisałeś, że nie przeszedłeś Deus Ex 2000, a robisz porównanie z Deus Ex- Human Revolution. Po co piszesz kolejny raz o czymś czego nie znasz?
Oczywiście, że Deus Ex 1 z tych dwóch gier ma znacznie lepszą fabułę i ciekawszy gameplay, a także bardziej wymagającą rozgrywkę. Do tego to jedynka jest grą przełomową i przy kolejnych podejściach bardziej potrafi zaskoczyć. Dochodzi do tego jeszcze świetny soundtrack.
Stare gry miewały lepszą fabułę no KOTORy, Silent Hill 2, Tormen, Bloodlines, Gabriel Knight jedynym problemem było to, że te gry nie miały tak dobrych cutscenek. Do wymyślenia dobrego sprzętu nie jest potrzebna technologia i moc obliczeniowa
Gabriel Knight 2 1995 ma akurat rewelacyjne cutscenki z nagranymi prawdziwymi aktorami. Zresztą cała gra w technice Full Motion Video (interaktywnego filmu). Szkoda, że trójka z 1999 roku była jako gra 3d, bo mimo równie genialnej fabuły jak w jedynce i dwójce była koszmarkiem technicznym, wygląda brzydko w porównaniu do dwójki i ma znacznie gorsze sterowanie. Mogli trójkę też zrobić w technice FMV, ale wtedy był boom na 3d. Jedynka z 1993 z kolei była w 2d i dostała całkiem dobry remake w 2014 roku. Bardzo wierny.
Najlepiej tego gniota i klapę finansową (10mln w 2 lata gdy gra była bardzo szybko na grubych przecenach i wciskana do bundli, sam przychód ze sprzedaży jest więc śmieszny) zaoral Angry Joe. Oceny "krytyków" nie pomogły bo gracze po laurkach w reckach zweryfikowali co to za potworek
Pamiętam jak chwalili się, że wysłali 4mln do sklepów na premierę tak po premierze nastała cisza a gra zalegała na sklepowych półkach. Co za przypadek XD
Gracze pięknie pokazali środkowy palec Drunkmannowi głosując portfelami czyli nie kupując jego gry. Nawet taki spiderman zdeklasował grubo sprzedażowo parch 2.
Gdzieś coś słyszałeś, że dzwonili ale nie wiesz w którym kościele. Dla szybkiego odświeżenia pamięci https://www.benchmark.pl/aktualnosci/pomimo-krytyki-the-last-of-us-part-2-pobilo-rekord-sprzedazy.html
I proszę w 2 lata 10 mln. To chyba nawet Diablo 3 nie miało takiego startu.
https://ithardware.pl/aktualnosci/naughty_dog_ujawnia_dane_sprzedazy_the_last_of_us_part_ii_wynik_robi_wrazenie-21671.html
Czyli potwierdziłeś to co sam napisałem wyżej, świetną mam pamięć a ty dokonałeś samozaorania XDD
Sam się zaorałeś bo:
1. 10 mln w 2 lata to nie jest śmieszny przychód
2. Gra nie zaległa na sklepowych półkach tylko te 4 mln zostało kupione.
3. Spider-man też został zdeklasowany.
Nie ma to jak pisać jakieś półprawdy albo pomyje z trzeciej ręki co kolego?
V jak zwykle z kałowym incydentem. Nawet nie potrafi przyznać się do błędu. Trzymasz poziom ;)
A ten podofil/onanista/homofob po raz ku*wa setny z tą (pseudo)recenzją tego klauna z ameryki...
Gdzie ta cyfra, bo nie chce mi się szukać?
"The Last of Us 2 najbardziej znienawidzoną grą Sony? Ta cyfra temu przeczy"
"Okazało się, że do napisów końcowych dotarło 57,8% graczy"
Drogi autorze ''artykułu'', w systemie dziesiętnym mamy (jak sama nazwa wskazuje) dziesięć i tylko dziesięć różnych cyfr. Są to: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 oraz 0.
57,8 natomiast jest liczbą, wyrażoną za pomocą trzech cyfr: 5, 7 oraz 8.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam - psychofan języka polskiego, matematyki oraz logiki.
Psychofan polskiego podstawowego programu edukacji.
Zagralem w te gre dość poźno, własnie przez komentarze ludzi którym nie odpowiadal kierunek w ktorym poszla jej fabuła. I to był błąd bo ta gra to jest majsterszczyk. Graficznie, dzwiękowo petarda.Fabuła. Gdyby zdecydowali sie oszczedzić Joela pewnie tego hejtu byloby z 90 % mniej. Granie Abby mnie akurat odpowiadało bo pozwoliło poznać historię z drugiej strony. Nawet nie wiem czy nie polubiłem jej bardziej niz Ellie. Gra bardzo brutalna-postacie wykańczane nawet szybciej niż w grze o tron. Przez to gra może sprzedała się gorzej niz God of War itd. Niektore gry Sony sa od 18 a mimo to mlodsi moga w nie zagrac. Ten tytuł zdecydowanie dla dorosłych i to z mocnyni żoładkami.Gameplay lepiej rozwiniety i poprowadzony niz w jedynce ale gra bardzo ciężka i przygnębiająca. Elementy LGTB bardzo niepodobały sie w PL ale to już specyfika naszego kraju. Moze w remarku mogliby przywrocic Joela do zycia ( ciezka spiączka albo zamiast niego ginie jego brat itp )?