„Zrujnowałaś ten remake” - aktorka głosowa mierzy się z hejtem fanów Resident Evil 4
Do paru nierozgarniętych, co próbują racjonalizować i usprawiedliwiać hejt, nazywając go „negatywną opinią”:
Krytyką jest stwierdzenie, że zagrała słabo w recenzji gry.
Negatywną opinią jest napisanie postu na steamie/forach, że nie pasuję do roli.
Konstruktywną krytyką jest napisanie w temacie z grą, że zdecydowanie jej rola i głos odstaje jakościowo od innych postaci, z wyraźnym pogłosem, szczególnie porównując ją do oryginalnego głosu.
Krytyką, negatywną opinią nie jest śledzenie aktorki głosowej na social mediach, tagowania jej w swoich wysrywach, grożenie śmiercią, śledzenie jej aktywności w internecie.
Nawet nie wiem, jak ktoś musi być odrealniony, żeby tłumaczyć mu rozdział wyrażania opinii o grze, a śledzeniem kogoś w mediach społecznościowych.
"Hejt internetowy, przybierający różne formy, to zjawisko nieakceptowalne."
czasy kretynow wrzucajacych do 1 worka dosadna krytyke razem z nieokreslonym "nieakceptowalnym hejtem". sam termin "hejt" jest tak debilny i tak usilnie pompowany wszedzie w massmediach i popkulturowej papce ze glowa puchnie.
wszyscy majacy udzial w VO ady sie nie sprawdzili delikatnie mowiac (mowiac po "hejtersku" dali d..py). od castingowca po rezysera VO po sama aktorke.
jak ktos grozi komus po tym smiercia to oczywiscie jest debilem ale rowniez jak ktos robi cos publicznie i szeroko zasiegowego to powinien sie nastawiac na to ze ktos moze uwazac jego wykonanie danej czynnosci za gówniane, i nie ma to nic wspolnego z "nieokreslonym hejtem" giereczkowe pismaki.
jak zwykle news z 2 tweetow (na kazdym portaliku tych samych co ciekawe), "morze hejtu" jak
Jak dla kogoś latanie po prywatnych instagramach aktorek i pisanie im, ze zrujnowały im grę czy inne głupoty, których pewnie przez grzeczność autor artykułu nie przekleił, to nie jest hejt to proponuje się puknąć w głowę. Krytyka nie powinna wychodzić poza media związane z danym produktem.
Dzisiaj już nikogo nie można skrytykować, bo możesz kogoś urazić, białorycerze się zlecą.
Tysiące opinii, ale jedna osoba przesadzi i hejtuje i cyk, resetujemy dyskusję.
A gdzie wolność słowa?
Szołownia lubi to.
"Hejt internetowy, przybierający różne formy, to zjawisko nieakceptowalne."
czasy kretynow wrzucajacych do 1 worka dosadna krytyke razem z nieokreslonym "nieakceptowalnym hejtem". sam termin "hejt" jest tak debilny i tak usilnie pompowany wszedzie w massmediach i popkulturowej papce ze glowa puchnie.
wszyscy majacy udzial w VO ady sie nie sprawdzili delikatnie mowiac (mowiac po "hejtersku" dali d..py). od castingowca po rezysera VO po sama aktorke.
jak ktos grozi komus po tym smiercia to oczywiscie jest debilem ale rowniez jak ktos robi cos publicznie i szeroko zasiegowego to powinien sie nastawiac na to ze ktos moze uwazac jego wykonanie danej czynnosci za gówniane, i nie ma to nic wspolnego z "nieokreslonym hejtem" giereczkowe pismaki.
jak zwykle news z 2 tweetow (na kazdym portaliku tych samych co ciekawe), "morze hejtu" jak
"mierzy się z hejtem" negatywna opinia (w tym wypadku słuszna) to nie hejt.
"Aktorka zalana hejtem" - Ponownie, negatywna opinia to nie hejt.
Idąc takim tokiem rozumowania każdy "minus" w recenzji to hejt.
Negatywny feedback jest potrzebny, szczególnie teraz gdy 3/4 gier wychodzi słabych, bez zawartości, czasem w wyższej cenie, w opłakanym stanie.
Oczywiście gdy opinia składa się z gróźb śmierć itp. Wtedy takie coś trzeba tępić.
"Postać Abby doprowadziła do szału toksycznych psychofanów"
Negatywna opinia to nie objaw bycia toksycznym psychofanem.
Postać Abby jest bardzo kiepsko napisana (jak zresztą całe TLOU2)
Dzisiaj już nikogo nie można skrytykować, bo możesz kogoś urazić, białorycerze się zlecą.
Tysiące opinii, ale jedna osoba przesadzi i hejtuje i cyk, resetujemy dyskusję.
A gdzie wolność słowa?
Szołownia lubi to.
Wiadomo, GOLowi wystarczy jeden typ by robić kolejny spam news kopiuj wklej i o to chodzi, czymś trzeba łatwo zapchać dzień.
A jakby takiego nie było to sami mogą ewentualnie się pod jednego podszyć, czemu nie, i cyk news jest.
W mediach pełno takich przypadków.
Niby nie można dzisiaj krytykować, ale jak nie tak dawno ktoś napisał "po najmniejszej linii oporu" i ludzie grzecznie go poprawili, że pisze się "po linii najmniejszego oporu", to sam się nagle oburzyłeś jak biały rycerz, że takie poprawianie służy podbiciu ego, jest hur dur dziecinne i prostackie! :D
Offtop:
Wow, ale dyskusja się tam rozwinęła! Nawet nie wiedziałem :)
Nie oburzylem się xD poprawiający miał jak najbardziej rację. Rzecz w tym, że poprawianie jest trochę jak dawanie pieniędzy żebrzącym. Często ma na celu tylko to, by dający dobrze się poczuł. Takie mam zdanie, no cóż.
Pozdrawiam ;)
To forum to jedno z tych miejsc, które nie zna niczego innego poza "hejtem"
Do paru nierozgarniętych, co próbują racjonalizować i usprawiedliwiać hejt, nazywając go „negatywną opinią”:
Krytyką jest stwierdzenie, że zagrała słabo w recenzji gry.
Negatywną opinią jest napisanie postu na steamie/forach, że nie pasuję do roli.
Konstruktywną krytyką jest napisanie w temacie z grą, że zdecydowanie jej rola i głos odstaje jakościowo od innych postaci, z wyraźnym pogłosem, szczególnie porównując ją do oryginalnego głosu.
Krytyką, negatywną opinią nie jest śledzenie aktorki głosowej na social mediach, tagowania jej w swoich wysrywach, grożenie śmiercią, śledzenie jej aktywności w internecie.
Nawet nie wiem, jak ktoś musi być odrealniony, żeby tłumaczyć mu rozdział wyrażania opinii o grze, a śledzeniem kogoś w mediach społecznościowych.
No, to tak jakby ktoś na profilu ronaldo napisał, że zagrał słaby mecz i żeby kończył karierę. Niewyobrażalne.
Masz absolutnie rację, powinniśmy wszyscy dawać przyzwolenie na śledzenie osób i ich obrażaniu.
Jak restauracje przyrządziła mi obrzydliwego kotleta, to także zacząłem śledzić kucharza na instagramie i facebooku, żeby każdy mógł się dowiedzieć, jakim jest podłym człowiekiem (bo przecież wykonał źle swoją pracę, a to jest powód do zgnojenia osoby).
spoiler start
obowiązkowy /s, bo może plankton nie zrozumieć
spoiler stop
Napisałbym, żebyś się zastanowił nad swoim zachowaniem i moralnością, ale wątpię, żebyś potrafił wyciągnąć jakiekolwiek empatyczne wnioski.
"Stalking" i "śledzenie" na "social mediach". Weź ty się w pałę puknij. Social Media to platforma publiczna. Jak się pchasz na Tweeter to CHESZ być śledzony, oglądany, postujesz focie i inne pierdoły żeby dostać atencję i łechtać sobie ego i głód kontaktów socjalnych i pragnienie przynależności grupowej. Jak nie chcesz żeby ludzie cię "śledzili" to po cholerę na social mediach jesteś?
Ogólnie zgadzam się że grożenie śmiercią czy wyzywanie osoby poniżej pewnego progu jest powalone (co też jest efektem social mediów) ale dajcie spokój z tym że ją "stalkują" na social mediach. Jak się nie podoba bycie łatwym do namierzenia to nie bądź na Tweeterze, proste.
Via Tenor
Przekonałeś mnie kochanieńki, mądrego zawsze miło posłuchać.
Zamiast śledzić kucharza na insta i facebooku, powinienm chodzić za nim po parkach i ulicach (miejscach publicznych) i tam mu ubliżać - w końcu gdyby nie chciał być publicznie obrażany, powinien po prostu zrezygnować z odwiedzania miejsc publicznych i siedzieć tylko w domu.
Problem polega nie na tym co napisałeś, tylko na tym, że media dzisiaj umyślnie wrzucają wszystko co jest nie pozytywne do worka z hejtem. Zobacz jak to się przyjęło w szczególności u młodych, możesz powiedzieć coś pozytywnego albo hejtować. Słowo hejt zastąpiło słowo "negatywne", tak samo jak słowo noob, które się używa w szerokim określeniu osoby, które jest głupia i osoby, która jest nowa np. w grze i nie ogarnia, gdzie normalnie mówiłbyś na taka osobę newbie.
To samo jest z rasizmem, masa producentów tylko wyszukuje jakiś komentarz, który będzie miał jej znamiona i nie liczy się ze 99%, ten 1% będzie eksponowany, krytykują grę rasiści, to samo z homofobią. Ale nawet nie musi, wystarczy, że ktoś wspomni o kolorze skóry czy orientacji i już to jest uznawane za rasizm czy homofobie mimo ze nią nie jest.
Myślę, że większość osób, rozumie czym jest hejt (groźby wyzwiska) ale właśnie przez działanie mediów i nie tylko po prostu się z tym nie zgadza i stąd wychodzi te nieporozumienie.
Tak samo masz tutaj jakiś 1-2% psychofanów napisało hejterskie posty (groźby) za co powinni ponieść konsekwencje a co robią media wala narracje, że jest wyłącznie hejt. Proszę zacytuje ci treść tego artykułu.
Wśród „morza hejtu” skierowanego w stronę Gao, co jakiś czas przebijały się głosy uznania i wsparcia dla aktorki, jednakże nie odwiodło to odtwórczyni roli Ady przed wycofaniem się z social mediów.
Morze hejtu czyli każda negatywna opinia (konstruktywna lub nie) to morze hejtu mimo, że hejt to zupełnie co innego. Normalnie miałbyś pozytywne i negatywne reakcje i hejt a tak masz pozytywne i hejt.
To samo przy filmach czy serialach masz rewiew bombing zawsze kiedy nadmiernie minusuje ale nikt nie wspomina, że to samo dzieje się kiedy ludzie nadmiernie zawyżają ocenę. Rozumiesz hipokryzje, można gloryfikować pozytywizm aż do przesady w patologiczny sposób ale odwrotnie to już nie.
To się ludziom nie podoba, że negatywne opinie wrzuca się do jednego worka z hejtem.
PS: Gdybyś nadal nie zrozumiał to mi chodzi o wykorzystywanie takich sytuacji przez media do jednostronnej narracji na każdą negatywna opinię.
Problem polega nie na tym co napisałeś, tylko na tym, że media dzisiaj umyślnie wrzucają wszystko co jest nie pozytywne do worka z hejtem.
Nigdy się z tym nie spotkałem, spotkałem się za to z wieloma dzbanami, którzy próbują nazywać hejt „konstruktywną krytyką” bądź w jakiś sposób go wybielać. Więc potrzebne źródło, skoro media nagminnie to robią nie powinieneś mieć problemów z dowodami.
Raz jeszcze, jak dla dziecka:
Pisanie na instagramie, facebooku czy innych portalach społecznościowych negatywnych wiadomości, nawet w ilości JEDNEJ pojedynczej wiadomości, nie ważne jak napisanych, czy w formie eseju czy krótkiego wyzwiska, jest hejtem - i absolutnie nie jestem w stanie zrozumieć, co za fikołki mentalne odprawiasz.
Pisanie recenzji, opinie na steam/forach - to jest krytyka, wyrażanie opinii.
Pisanie pod zdjęciami jakiejkolwiek osoby, że słabo zagrała, kiedy to zdjęcie nie jest w żaden sposób nie nawiązuje do gry/filmu, nie ma na celu wywołania dyskusji na temat jakości ww. gry/filmu, jest zwykłym hejtem. I tu nie ma żadnej dyskusji, bo to jest prosto i jasne dla każdej normalnej osoby - i każdy choć trochę empatyczny jasno jest przeciwny jakimkolwiek nękaniu, nieważne w jakiej ilości wiadomości dana osoba dostaje. Nie ma przyzwolenia na jakiekolwiek nękanie - ba, nawet w Polsce nękanie i CYBERNĘKANIE jest zakazane.
I tak, cyberprzemoc doczekała się osobnej poprawki do Kodeksu karnego, jakby dla jakiegoś dzbana cybernękanie miało być zabawne.
Skrzywione osoby oczywiście wiecznie znajdą jakąś wymówkę, bo przecież skoro ktoś wykonał źle swoją pracę, to powinien (w ich oczach) być gnojony wszędzie, w każdym publicznym miejscu.
Nigdy się z tym nie spotkałem, spotkałem się za to z wieloma dzbanami, którzy próbują nazywać hejt „konstruktywną krytyką” bądź w jakiś sposób go wybielać. Więc potrzebne źródło, skoro media nagminnie to robią nie powinieneś mieć problemów z dowodami.
No i to, że się z tym nie spotkałeś nie jest tu żadnym dowodem. Nawet dałem cytat z tej strony, chcesz dowodów, poszukaj sobie artykułów o filmie czy serialu gdzie np. robią ze znanej franczyzy (politycznie poprawną) sieczkę, np. Star Wars, Serial Amazonu z Władcy Pierścieni, Masters of the Universe: Revelation, serial Velma i wiele więcej, ty musisz być naprawdę ślepy, nawet na tej stronie było ogrom takich tematów, gdzie ludzi nazywano homofobami czy rasistami bo negatywnie ocenili dobór w castingu czy ogólne zmiany w scenariuszu itp. Poszukaj sobie artykułów jak twórcy bronili tych serialów/filmów główna linia obrony to krytyka bo rasizm i homofobia to samo z aktorami, których krytykowano (i nie nie na ich profilach tylko na forach czy na takich stronach jak ta) to nigdy nie jest ich wina, że większość z ich przedsięwzięć się nie sprzedała to wina rasistów i homofobów. Po raz kolejny ci podkreślam, że mi chodzi o narracje jaką media sprzedają, że niema czegoś takiego jak negatywna (konstruktywnie) opinia może być tylko pozytywna lub hejt.
Linków ci nie dam bo są kasowane, poszukaj kanału Clownfish TV i tematów związanych z Masters of the Universe: Revelation oni pięknie pokazywali hipokryzje, o której mówię i nie tylko w tym serialu.
Raz jeszcze, jak dla dziecka:
Jeśli myślisz, że twoje ad personam mnie ruszają to wiedź, że spływa to pomnie jak po kaczce, to tylko pokazuje jak niski poziom reprezentujesz a ja nie kłócę się z tobą o prawdziwy hejt, zgadzam się, że takie osoby powinny ponieść konsekwencje. Zaznaczam tylko, że media wykorzystują tą narracje na o wiele szerszą skale. Ale jak widać ty tego nie dostrzegasz, świat nie jest czarno biały.
Tak na przykładzie - ostatnio kupiłem pewną grę. Pograłem, uważam, że z punktu widzenia designerskiego ta gra jest strasznie zaprojektowana, bez większego pomyślunku. Zostawiłem reckę na steamie, skasowałem, ruszyłem dalej z życiem.
I teraz co, wejście na instagrama jakiegoś deva, który był odpowiedzialny za ową grę, i wypisywanie mu "typie, jaki ty głupi jesteś, weź nie rób już gier" to by było przedłużenie mojej recenzji? No chyba nie. Mam nadzieję.
A to, że dziś wiele osób jest przewrażliwiona i napiszesz normalną, negatywną, recenzję i ktoś zaczyna płakać, że to hejt, rasizm, homofobia i tak dalej to jasne, zgadzam się - jest tak często. Ale to inny problem. A robienie komuś śmietnika z social mediów i wpychanie tych "recenzji" do każdego postu, jaki dany aktor/aktorka wrzuci to co innego.
Nie chcesz tego nazywać hejtem? Ok, ale akceptowalną krytyką też to nie jest.
Przecież Makaron już o tym pisał i się z wami zgodził. Dodatkowo zwrócił uwagę na problem z szerszej perspektywy, której najwyraźniej część z udzielających się tutaj nie dostrzega. Czytania ze zrozumieniem trzeba się nauczyć.
Raz jeszcze, jak dla dziecka, aby tym razem faktycznie była jasność.
Tak, hejt jest zły i wszyscy się z tym zgadzamy.
Tak, media wykorzystują hejt na własną korzyść. Dzisiaj nawet konstruktywną krytykę wrzuca się do jednego wora z hejtem. Jest to jednostronne i krzywdzące wobec większości graczy, którzy nie hejtują.
Jeśli teraz nie dotrze, to nie wiem jak mam gadać.
"A to, że dziś wiele osób jest przewrażliwiona i napiszesz normalną, negatywną, recenzję i ktoś zaczyna płakać, że to hejt, rasizm, homofobia i tak dalej to jasne, zgadzam się - jest tak często."
Jak chcesz kogoś zacząć obrażać i zarzucać komuś nieumiejętność czytania, to sam doczytaj najpierw, co dana osoba napisała. Bo pisałem tu i jeszcze chyba w innym komentarzu, że owszem, przewrażliwienie i zarzucanie hejtu o wszystko to inna sprawa. I w każdym komentarzu zaznaczałem, że jasne, nie ma problemu z negatywną recenzją. I, że owszem, "hejt" jest często utożsamiany z po prostu negatywną recenzją, co jest głupie bo odbiera możliwość wyrażania faktycznej opinii i tworzenia obiektywnej oceny produktu. Tylko jednak jest pewna granica, gdzie "recenzja" się kończy.
A micin napisał bardzo wyraźnie paragraf o social mediach, do którego makaron się nie odniósł, dlatego poruszyłem to jeszcze raz. Bo panowie tutaj mówią o dwóch różnych rzeczach, micin porusza kwestię zaczepek w social mediach a makraon o problemie całościowym jakim jest "hejt = negatywna opinia" wg niektórych dzisiejszych twórców i mediów.
Gdybym był złośliwy, to napisałbym coś o czytaniu ze zrozumieniem, ale uważam, że takie przepychanki są kretyńskie i sprowadzają dyskusje na wzajemne docinanie sobie, zamiast rozmawianie o faktycznym problemie.
Lubię grać w pingponga, ale w trochę innej postaci. Już nie będę się rozpisywał, bo to tylko kółko kolejny obrót zaliczy.
Na szybko. Skoro wszyscy wszystko rozumieją i czytają ze zrozumieniem, to w jakim celu po tym wszystkim pojawia się takie zdanie, jak to, które przytoczyłem? Wszyscy niby się rozumieją, ale rozmowa wygląda tak jakby jednak było odwrotnie. A skoro tak to wygląda, to lepiej było to krótko podsumować. Temat można zakończyć.
Cóż no, na to pytanie znajdziesz odpowiedź w moim poprzednim poście.
I masz rację, nie ma się co przerzucać, bo to nie ma sensu.
To nie są prawdziwi fani tej gry, ani nawet prawdziwi gracze. Prawdziwy gracz prędzej nie kupi kolejnej gry od tego studia niż będzie marnował czas na nękanie aktora, który podkładał głos. Ktoś w studiu zadecydował o publikacji gry w takiej formie i to te osoby powinny dostać informację zwrotną.
Co prawda osobniki opisane wyżej to po prostu debile i pasożyty społeczne pozbawione mózgu, ale dla uproszczenia nazwijmy ich graczami.
Takie dzisiaj czasy, nie tylko w internecie złe się rzeczy dzieją. Na ulicy też trzeba uważać, nie tylko młodzież prowokuje stojąc z przygotowanym telefonem do nagrywania a i ludzie starsi...Wiele frustracji i agresji jest w ludziach dzisiaj a portale streamingowe jeszcze to podkręcają....
W remake jeszcze nie grałem ale miałem okazje posłuchać Ady w tej odsłonie, i istotnie jak dla mnie wypada tragicznie. Mogli po prostu pozostawić Jolene Andersen z RE 2 Remake.
Ada i jej nowy dubbing jest niemalże taki sam jak w oryginale czyli poważny i trochę nie pasuje do modelu postaci ale te 18 lat temu jakoś nikomu to nie przeszkadzało.
https://www.youtube.com/watch?v=dlD8-EH_eI8
https://www.youtube.com/watch?v=pL3mv_BkHh4
Dla mnie oryginał brzmi lepiej. Za to widzę, że w remake''u dużo lepiej zrobili scenę nóż vs pistolet. Wyrzucili przesadzoną akrobatykę i od razu się to lepiej ogląda.
Jak dla kogoś latanie po prywatnych instagramach aktorek i pisanie im, ze zrujnowały im grę czy inne głupoty, których pewnie przez grzeczność autor artykułu nie przekleił, to nie jest hejt to proponuje się puknąć w głowę. Krytyka nie powinna wychodzić poza media związane z danym produktem.
Czemu zmienili jej głos w stosunku do RE2 Remake? Tam chyba było ok? To zresztą jest coś bardzo słabego jeżeli chodzi o dubbingi: jedna postać powinna mieć cały czas ten sam głos a nie co grę grozi zmiana głosu na inny. Ada Wong miała już z 7 różnych angielskich głosów. I po co to?
Zresztą, najlepiej grać w japońskie gry po japońsku i wszystkie problemy znikają :)
Zmienili aktorkę z RE2:Remake ze względu na jej nieazjatyckie pochodzenie. W USA panuje trend, że musisz być tej samej etnicznosci/orientacji/płci jak grana postać.
[link]
^
jak wyżej albo nie chcieli płacić za kogoś należącego do związków zawodowych czy coś w ten deseń... do którego chyba stare aktorki podkładające jej głos należą
Sprawa związków jest bardziej wiarygodna. Wywalili tą co była w związku, a zatrudnili tą bez.
Ci bez oczywiście maja niższe stawki.
Link z gamerant nie zadziałał:
"Jolene Andersen provided the voice for the English language version of Ada in 2019''s Resident Evil 2, so many thought it strange when rumors began to circulate that she wouldn''t be making a comeback in Resident Evil 4 alongside her character. While the full cast for Resident Evil 4 hasn''t been confirmed yet, gamers now know that Lily Gao will replace Andersen in the role of Ada for the upcoming game. While the Chinese-born Canadian actress seems like a better fit for Chinese-American Ada, some felt that race shouldn''t necessarily be a deciding factor for casting choices, particularly for a voice role."
Sprawa związków jest bardziej wiarygodna.
Rozsądnej osobie taka wersja wydaje się bardziej wiarygodna, niestety świat zwariował i taką mamy rzeczywistość że rasa człowieka i kolor jego skóry ma teraz decydujące znaczenie w show biznesie przy wyborze aktora/ki etc..
Aktorka nie jest niczemu winna, to że jej głos się ogólnie nie podoba, albo zabrakło jej talentu, to po prostu fakt. Winny natomiast jest casting który ją zatrudnił.
Nie wiem,nie grałem, kiedyś zagram. Zastanawiam się za to jak bardzo puste trzeba mieć życie, jakąż to mendą społeczną trzeba być, żeby poświęcać swój czas na nękanie aktora w social mediach (tak, to jest hejt a nie krytyka jak co niektórzy tu piszą). Nawet jeśli zagrała kiepsko to szkoda by mi było czasu na krytykowanie jej, bo mam swoje życie. Gdybym miał insta, twiter, tik tok i co tam jeszcze jest na fali to nie wylewałbym tam sowich żali.
To nie jest żaden hejt tylko krytyka. A takie zjawisko jest jak najbardziej akceptowalne i potrzebne. Jednym się podoba, innym nie. Jeśli pani nie potrafi przyjąć krytyki to może lepiej, że zniknęła z mediów społecznościowych. W tym zawodzie jeszcze nie raz spotka ją krytyka. Musi popracować nad dystansem do tego co robi, bo będzie jej ciężko.
Ale ty wiesz, że istnieje różnica między pisaniem opinii o grze, gdzie stwierdzasz, że aktorka grająca Adę kiepsko wypadła, a szukaniem jej po instagramach tylko po to, żeby jej wygarnąć, że się do niczego nie nadaje? Jedno jest uzasadnioną krytyką, drugie przesadą.
W Destiny 2 głos robota był tak zły, że musieli nagrać od nowa.
W tym przypadku każda Ada mimo różnych aktorek ma podobny styl mówienia.
te starsze brzmią dokładnie jak to sobie wyobrażasz, a ta ostatnia brzmi bardziej poważniej.
Nie jest to jakiś dramat, albo coś co mi osobiście by przeszkadzało, no ale różnice są jednak słyszalne.
Ja za to mam problem z polskim dubbingami, bo dla mnie wszystkie brzmią jak Shrek.
Nawet jak główne postacie są ok, to reszta jest nagrana na odwal się, a to czasami połowa wszystkich dialogów.
Nie grałem i nie słyszałem, ale dla porównania - głos żeńskiej wersji Eivor z AC Valhalla jest (przynajmniej dla mnie) tak źle dobrany i fatalnie zagrany, że skasowałem save po 20 minutach gry. Tam to nie problem, bo możesz grać gościem :) W każdym razie zgadzam się z jednym - zły dubbing naprawdę potrafi zniechęcić do gry. Śledzenia tych ludzi w social mediach, to akurat nie obejmuje rozumem.
Zaraz czy ja dobrze kumam, głos w gierce im nie siadł i atakują przez to aktorkę głosową na jej social mediach?
Naprawdę trzeba być chorym psychicznie bo kto normalny takie rzeczy robi i w ogóle traci czas na takie coś z powodu gierki wideo? XDD
I przez takich toksycznych nołlajfów gracze są odbierani jako największe rakowisko.
Ada Adą, ale co tam się odwaliło z Weskerem ja się pytam! Kiedyś sobie kupię to muszę pamiętać, aby od razu przełączyć na japoński dubbing. Przynajmniej będzie ciekawiej się tego słuchać.
Posłuchałem dla przypomnienia wcześniejszych aktorek, posłuchałem nowej, no i różnica jest bardzo słyszalna. Ogólnie jest to kwestia gustu. Podoba się to ok, jak nie to też spoko. Dziwne są tylko niektóre argumenty typu "teraz to ona przynajmniej brzmi jak prawdziwy szpieg, który chce zrobić swoją robotę". Przepraszam, ale to jest jakaś reguła jak taki szpieg powinien brzmieć? Czy te osoby rozmawiały kiedyś z prawdziwym szpiegiem? Ta aktorka brzmi zupełnie zwyczajnie jak dla mnie. Nie jest tragiczna, ale to chyba wszystko, co można o niej powiedzieć.
Mnie bardziej rozwala fakt że ktoś kupił specjalnie wersje Deluxe dla samego Voice acting
Teraz każda krytyka to już hejt? Prawomyślne są tylko kółeczka wzajemnej adoracji w której można się wymieniać słodkościami i głaskaniem po jądrach. A nie, po jądrach nie, bycie mężczyzną też nie jest mile widziane. Chyba że homoseksualistą do tego czarnoskórym.
Aktorka musi mieć bardzo niską samoocenę skoro przejmuje się zdaniem dzieci i sfrustrowanych facetów po 40.
Głos Ady był lepszy w 2, ale w tej części nie jest aż taki zły. To, że głos jest bez emocji to chyba był taki zamysł twórców.
Ciekawe jak ty byś się poczuł, jak byś dostał 3 miliony wiadomości z hejtem
Jeśli nie można wyrazić swojej opinii, nawet jeśli jest zła dla danej rzeczy, to kończy się wolność słowa. Jeśli ktoś uważa że głos jest źle podstawiony, to po prostu wyraża opinię, krytykuje, i tyle. Co innego jako już napisano wyżej, grożenie śmiercią, czy ogólnie zbyt ostre słowa, bo niektórzy mega przesadzają. Ale to jest akurat problem każdy grupy ultra fanów, nieważne czego. Odwala im, i zachowują sie jak dzieci, bo im dano lizak truskawkowy, a nie jabłkowy. Przecież jak Mario w bajce się odezwał, to już się płaczki zleciały, że nie brzmi jak Mario. I spoko, mieli rację, bo nie brzmi, ale niektórzy tak płakali, takie pierdoły pisali że głowa mała.
Co innego zobaczyć od kogoś jakieś pojedyncze zdanie ty[u "osobiście uważam, że nie pasuje mi Twój głos w grze", a co innego zobaczyć 3 miliony pmek z cyklu" ty ku..o i dziwko, spierd....aś mi moją ukochaną grę. Wypi...aj". Jeśli dla ciebie to to samo, to pozostaje mi współczuć
Gracze powinni mieć pretensję do studia bo przeprowadziło zły casting i wybrało złą aktorkę głosową.Dziwne że nie czepiają się że z oryginału zniknęła sukienka Ady.
Możesz być pewien, że niektórzy się czepiają, ale tak jak z głosem, stanowią mniejszość ogółu. Tak w ogóle to nie jest potwierdzone, że "klasyczne" ubranka wrócą w DLC albo będą do odblokowania?
Zniknęła, bo woke, desexualizacja, itp. sprawy.
Jak ktoś nie gra w VR i nie widział mega okrojonego remaku 3-jki, top nie dziwota
Do paru osób, którzy bronią tej... "krytyki" jakże konstruktywnej. Tak, napisanie recenzji "słabe (albo nawet niech będzie - gówniane) jest to co zrobiłeś" jest ok, ale nie jest ok wbijanie do kogoś na social media i nap... wiadomości, że zrujnowałeś mi grę, weź się zabij albo przynajmniej skończ karierę.
Tak przykładowo - kupiłem ostatnio pewną grę, pograłem kilka godzin, nawkurzałem się, skasowałem, zostawiłem reckę na steamie. Nara. I to jest ok. Ale uważam, że nie byłoby ok, gdybym zaczął wbijać twórcom na instagramy czy inne twittery i zaczął wypisywać "Jezu, ale wy gówno tworzycie, co za debile z was". Jakby... są miejsca, gdzie możesz sobie wrzucić recenzję, nawet negatywną, nie musisz się wyżywać na aktorze w jego prywatnych social mediach, to trochę wykracza poza "konstruktywną krytykę" i "recenzję". Według mnie. Nawet jeśli nie pisałbym "recenzji" w stylu "zabij się", to i tak spam, stalking na social mediach wykracza poza to, co powinno być akceptowalne.
Wow, nie spodziewałem się, że będę aż w takiej mniejszości, bo mi nowy głos Ady się po prostu podoba. Każdy ma swój gust i jasnym jest, że nowy głos może się podobać lub nie, ale żeby z tego powodu dokuczać aktorce tak bardzo, że aż musiała wyczyścić instagrama, to trzeba mieć naprawdę dobrze zryty beret
Głupi i toksyczni ludzie, a co najgorsze zapewne 95% tych toksyków to mężczyźni po 40'' stce skoro tak dobrze znają oryginał z przed blisko 20 lat! Sfrustrowani i żałośni faceci o mentalności dziecka zmagający się z kryzysem wieku średniego. Mi nowy głos Ady pasuj, poprzednia aktorka głosowa dziś pewnie jest blisko 50''tki i jej głos już nie jest tak melodyjny jak 20 lat temu.
Mi też się jej głos nie spodobał, uważam, że całkowicie nie pasuje do granej postaci, zresztą sama animacja postaci jest sztywna i irytująca, ale może tak było w oryginalnej wersji, tego nie wiem.
Czy moja opinia to już hejt? Czy ja kogoś obraziłem? Nawet to, że ktoś poczuł się nią obrażony to inna kwestia. Jak dla mnie to nawet nie jest krytyka. Tak samo mogę (mogę?) powiedzieć, że nie podoba mi się jakaś piosenka albo film.
"Hejt" jest obecnie bardzo nadużywanym określeniem nieprawidłowo używanym w celu uogólnienia/uproszczenia lub robienia z siebie ofiary np w celu zwrócenia na siebie uwagi.
Żaden hejt, bo wypowiadasz swoją opinię o pewnym aspekcie gry na stronie o grach, pod tekstem o właśnie tym aspekcie, czyli w miejscu jak najbardziej do tego przeznaczonym. I to jest absolutnie w porządku. Natomiast przekroczeniem granicy było specjalnie szukanie aktorki w jej social mediach, żeby tam jej wygarnąć, że ludziom "zrujnowała grę".