Path of Exile: Crucible sprawi, że każda broń może dostać własne drzewko umiejętności
Podobno w PoE 2 nawet drzewka umiejętności będą miały swoje drzewka umiejętności, a twórcy zapewniają, że będzie można zrobić za ich pomocą dziesiątki tysięcy buildów z czego aż trzy będą nadawały się do grania.
Jak porównać ten filmik do tego co się dzieje z Diablo 4 to człowiekowi się z jednej strony robi smutno (bo Diablo zaliczyło regres po dwójce, aczkolwiek remaster kapkę pomógł) a z drugiej chce się śmiać, bo gra F2P stała się w 90% lepsza od serii Diablo.
No tak, bo więcej zawsze oznacza lepiej. To nic, że 90% tego syfu w PoE można usunąć a gameplay zostanie taki sam, czytaj gorszy niż w D2.
nono, nasrane pierdyliard drzewek gdzie 3/4 to bzdurne mini punkciki od samego poczatku to faktycznie lepszy design niz d4. graficznie juz nie mowiac, bo poe jest biedne pod tym wzgledem niesamowicie. jedyne w czym jest lepsze to udawanie darmowej gry, a jak nie zaplacisz za to czy tamto to nawet nie ma do podchodzic
To że tobie się chce usuwać ten "syf" to nie znaczy, że wszystkim. Ja na przykład chcę, żeby ten "syf" pozostał i mam ogromny szacunek, do twórców, że w tak ogromną grę mogę grać zupełnie za darmo. PoE to idealny przykład, że wystarczy zrobić dobrą grę a gracze sami to docenią. I wcale nie trzeba wołać 300 zł z góry. Jakość broni się sama.
Dokładnie, tyle lat i nadal się wychwala drzewko, które w 90% nie wnosi nic, zmienia tylko cyferki. Co ligę mają się dziać rzeczy wiekopomne i wychodzi to różnie. Sprawdzę na pewno tą ligę ale nie spodziewam się rewelacji.
udawanie darmowej gry, a jak nie zaplacisz za to czy tamto to nawet nie ma do podchodzic
Też wolę model biznesowy Blizzarda, płacisz jedyne 350zł, później czekasz dodatkowe 4 dni (bo nie jesteś godzien partycypować z elitą posiadającą edycję ULTIMATE), później dokupisz jeszcze (najlepiej co sezon) battle pass (w grze za 350zł), i można grać bez zmartwień! To zdzierstwo w postaci konieczności wydania stówki na 2-3 najważniejsze stash taby to przegięcie ze strony GGG!
Bzdurne punkciki punkcikami, proponuję pospisywać ilość buildów z poe.ninja, później ilość z diabloprogress.com (to drugie nie zajmie za długo), i zobaczyć jakie są różnice.
Graficznie też nie porównuję, bo wiadomo że to jest najważniejsze w HnS!
PS. wiesz, że w PoE jest battle pass od kilku sezonów? :D W dodatku imo na maksa źle zrobiony bo marketingowany jakimiś pięknymi skinami ale... większość graczy nie ma szans ich uzyskać czyli płacą za "nic". Tencent im to podsunął na bank.
Ja wydałem na PoE spokojnie ponad tysiaka
Ja też, ale nie dlatego że była taka potrzeba (bo szczerze mówiąc, powyżej 50$ jest okropny diminishing returns, jak już masz 10 tabów w tym 3-4 ''specjalne'' (jak np. map) to więcej nic nie daje), a tylko dlatego że chciałem wspierać grę która dała mi z 2000h rozrywki na przestrzeni wielu lat.
Zaś Blizzardowi nie ufam - po pierwsze, gra jeszcze nie wyszła, a już jest drobny ''fuck you'' w kierunku fanów (i ja WIEM że te 4 dni czekania to absolutna pierdoła, no ale jednak niefajne zagranie w stosunku do ludzi którzy czekają prawie 12 lat na kontynuację). Po drugie, Diablo Immortal po dojściu do pewnego momentu jest prawie niegrywalne bez wyciągnięcia karty kredytowej. Po trzecie, WoW zaczynał jako gra bez sklepiku, a teraz można kupować golda za $$$ - i to na legalu. A jak ktoś powie że to nie P2W, to niech sobie sprawdzi ile Method, Liquid czy Echo wydają kasy co każdy "race to world first" (spoiler: 50000$+).
Boję się (i czuję w kościach - obym się mylił) że Blizzard drobnymi kroczkami będzie implementował brudne zagrywki, step by step. Paradoksalnie kibicuję D4, bo konkurencja to dobra rzecz (no i przede wszystkim pograłbym w dobrego H&S), ale jestem pełen obaw.
po pierwsze, gra jeszcze nie wyszła, a już jest drobny ''fuck you'' w kierunku fanów (i ja WIEM że te 4 dni czekania to absolutna pierdoła, no ale jednak niefajne zagranie w stosunku do ludzi którzy czekają prawie 12 lat na kontynuację
12 lat czekałeś to Cię 4 dni nie zbawią. Chyba że ty jakiś streamer jesteś i musisz lecieć na kanale dokładnie z godziną W. Ale jak ktoś na tym zarabia to chyba go stać wybulić trochę kasy więcej.
Zauważyłem, że dużo osób grających w POE narzeka na nisko umieszczona kamerę w D4, ale w POE jest tak samo, tylko że grafika ładniejsza i może to niweluje trochę ten efekt bliskiej kamery.
To może być efekt dużego/przytłaczającego ui - przez to mamy złudzenie, że wszystko jest tam duże. Przewijanie opisów przedmiotów to jakaś paranoja.
Podobno w PoE 2 nawet drzewka umiejętności będą miały swoje drzewka umiejętności, a twórcy zapewniają, że będzie można zrobić za ich pomocą dziesiątki tysięcy buildów z czego aż trzy będą nadawały się do grania.
Wciąż lepiej niż te 5 krzaków w Diablo 4, bo drzewkiem ciężko to nazwać ;)
Akurat po becie zrezygnowałem z Diablo 4. Tylko problem w tym, że takie krzaczki mogą czasem mieć do zaoferowania więcej grywalnych buildów niż te przerośnięte drzewka. Nie wspominając o możliwości szybkiego przetestowania wariantów, bez dziesiątek internetowych kalkulatorów i poradników.
System skilli jest identyczny jak w Diablo 3 tylko zobrazowany w postaci drzewka, no i w D3 umiejętności miały po 5 un, a tutaj mamy tylko jeden z dwóch upgrade''ów. Nie muszę chyba przypominać jak to wyglądało z ilością dostępnych buildów w D3.
POE ma tonę buildów do wyboru, D4 nie ma żadnej szansy zbliżyć się choćby do podobnej ilości, gra jest po prostu zbyt biedna na to.
No miliardy buildów... W praktyce 70% postaci gra 5 typami broni z 26 kombinacji. Gladiatorem, guardianem, chieftainem i assasinem gra poniżej 1% to czyli ktoś chyba po pijaku to wybrał. I tak dalej, okaże się, że większością skilli nikt nie gra, ale serio nie chce mi się liczyć ile z nich ma 0,00%, a jeszcze w ciul ma 0,01% czy 0,02%. I tak w praktyce wyglądają te tysiące buildów. Owszem "można" sobie tak grać ale też można się nie fascynować pozornością.
To, że istnieją najpopularniejsze buildy (które i tak z reguły rotują co ligę), nie zmienia faktu, że PoE posiada bezwzględnie największą liczbę grywalnych buildów i skilli z wszystkich gier h&s. Nie byłbym zdziwiony gdyby posiadało ich więcej niż wszystkie pozostałe gry h&s razem wzięte. Gram w PoE od lat (z przerwami na niektóre ligi) i posiadałem już parędziesiąt postaci z czego większość doszła do endgamu. Niemal zawsze gram czymś czego wcześniej nie używałem. Wieczna popularność cyklonu, tornado czy innego sparka nie zmienia faktu, że praktycznie każdy skill jest mniej lub więcej viable. Ten mit o drzewku w którym różnią się tylko detale i istnieją tylko "3" dobre buildy widuje się regularnie i wydaje się, że tylko ktoś kto nie grał w grę lub grał bardzo powierzchownie może coś takiego powiedzieć.
Tak PoE ma najwięcej kombinacji tyle, że to nie jest super istotne bo to już są za duże liczby. Po co Ci 1526 buildów skoro przeciętny gracz nie da rady ograć (i nie ogrywa) 10? W D3 jest kilkadziesiąt meta buildów plus jakieś setki czy tam ile możliwych nie meta buildów. Po co Ci więcej? Dla zasady? Ja w Poe mam 2100 godzin i zagrałem myślę że mniej niż 20 buildami (22 postacie, jakieś skelemages czy tam seismic trapy się powtarzają, w poprzedniej po raz drugi grałem DO). Już szukam czym grać w Crucible i jeszcze się nie zdecydowałem ale nie zdziwiłbym się, że znowu byłaby powtórka z rozrywki.
Drzewko jest naprawdę fajne dla tych co lubią złożoność i budowanie buildów. I tyle. Biorąc pod uwagę liczbę graczy ma ono swoich zwolenników. Z tego co wiem to nie ma możliwości skakania między stronami drzewka - to o czym mówisz dotyczy drzewka atlasu. To akurat świetny dodatek bo drzewko atlasu to w zasadzie wybieranie sobie endgamu. Po co więcej buildów niż 10 skoro przeciętny gracz więcej nie ugra? W przypadków D3 po co wgle jakikolwiek build skoro grę można przechodzić dosłownie bez patrzenia na monitor (w zasadzie do późnego late)? Narzekanie na to że gra daje nam wybór tylko dlatego że sami go nie wykorzystujemy nie wydaje się mocnym argumentem.
Drzewko umiejętności będzie inne w D4 po wejściu w paragony i tam dopiero zacznie się gra na poważnie.
System skilli jest identyczny jak w Diablo 3 tylko zobrazowany w postaci drzewka, no i w D3 umiejętności miały po 5 un, a tutaj mamy tylko jeden z dwóch upgrade''ów.
Nie do końca tak jest. W D3 wszystko było uzależnione od poziomu postaci i odblokowywanie umiejętności było bardzo liniowe. Ostatnie wchodziły przy końcu gry a może i dalej zależy jak kto grał. W D4 praktycznie po wbiciu 10 levelu masz dostęp do całego drzewka i możesz dowolnie wybierać z całej puli skili.
"Steki mozliwosci to nie sa mozliwosci dlatego lepsza jest gra w ktorej jest tylko jedna"? Fanboizm "over 9000"...
Jeszcze Diablo! Zapomniales o immortalu? Kiedy wyszlo Diablo 4 ze juz wiesz ze nie bedzie jeszcze gorsze? Przeciez Blizard nie jeden raz dodawal monetyzacje juz po premierze. To jeszcze naiwnosc czy juz syndrom sztokholmski?
Ps. Jest masa nudnych buildow ktore sie do czegos nadaja (nie odbiegaja do tego co mozna uswiadczyc w innych grach) do tego dochodza nietypowe ktore sie dobrze sprawdzaja - i moze to i tam znajdzie sie jakas meta, umozliwiajaca gre w miejscu/stylu ktorego w diablo i tak bys nie uswiadczyl bez wziecia hipoteki na dom wiec o czym rozmowa.
Pps. Ja na PoE wydalem tyle ile zazwyczaj wydaje na free to paye - rownowartosc ceny zakupu niedarmowego odpowiednika i drugie tyle po/jesli dobije do 100 godzin. W PoE kupilem wygode i troche kosmetyki - i szczerze, nie bardzo kojarze gdzie akurat w tej grze moglo by sie skrywac Pay to Win a jestem na to dosc mocno wyczulony.
Ale przecież stash taby to jest jednorazowy wydatek. I potrzebujesz dosłownie kilku więc to jest kwestia groszy. WIęc o jakim P2W tu mówimy?
No takim, że "nie zapłacisz, nie wygrasz". P2W to nie jest model "od jakiejś kwoty". Diablo (zostańmy na razie przy 3) to jest model P2P + DLC - płacisz grasz i koniec. DLC nie wpływa na balans, grę innymi klasami itd. W PoE grasz za darmo (F2P), ale za to darmo nie grasz tak jak ktoś kto zapłacił za opcje "premium" oraz, co gorsza, nie osiągasz takich samych wyników (w PoE liczonych po prostu w czasie). To drugie to jest właśnie P2W. W PoE jest to przez dewelopera zminimalizowane jak się tylko dało, ale jednak jest i już. Zresztą uważam, że bardzo dobrze! Jedyne co to po prostu nie ma co zaprzeczać faktom. Już nawet przecież pod tym artykułem narzeka się na battle passa w Diablo kiedy PoE też go ma (akurat nieprzyjemnego). A niech mają i na zdrowie, niech się rozwijają ale po co się oszukiwać.
Mamy w gildii przynajmniej jedną osobę, która gra od bety i pierwsze dodatkowe taby zakupiła w zeszłym roku. Przez wszystkie te lata ta osoba tworzyła często zwariowane buildy, robiła endgame, nie kończyła na jednej postaci w lidze. W efekcie nie tylko tworzyła fajne rzeczy ale i opanowała grę w stopniu niedostępnym dla płacących. Więc Twój argument jest totalnym inwalidą.
Czy dodatkowe taby są wymagane? Nie, nie są.
Czy dodatkowe taby podnoszą wygodę? Tak, ale jednocześnie rozleniwiają i nie uczą podstaw w efekcie zawsze będzie ich za mało, jak w każdej tego typu grze.
Czy dodatkowe taby są konieczne, aby czerpać przyjemność z gry? Nie.
Co więcej, jakiekolwiek dodatkowe zakupy nie znikają, przechodzą w pełni z ligi na ligę. Wydasz $20 na first Blood Pack i tyle, możesz grać przez lata, masz to wszystko w każdej nowej lidze, na zawsze. Dodatkowo wszelkie kosmetyczne rzeczy (czy to kupione czy zdobyte) i tak przejdą do PoE2.
Czy rzeczy, które zdobyłeś w D3 przejdą do D4? Czy aby w pełni korzystać z gry, będziesz musiał co chwilę kupować Battle pass? Jak w ogóle można to porównywać? To jakieś totalne majaczenie człowieka bez argumentów.
<----- "Już nawet przecież pod tym artykułem narzeka się na battle passa w Diablo kiedy PoE też go ma (akurat nieprzyjemnego)"
Co? :D
Przyznam sie ze nie rozumiem o co chodzi z ta zarabistoscia skrzynek - od razu mowie ze sporo gralem jak gra byla mloda ale pozniej tylko okazjonalnie.
Ze stashy to jak sie pojawil kupilem tego budla-mixa (chyba najwiekszego) potem jeszcze cos dokupywalem, i jesli ktos ogladal te programy o hoardingu (np. jak Gordon jezdzil po hotelach, to niektore byly zawalone tonami roznych bezsensownych "bibelotow", "antykow", "rzeczy ktore moga sie przydac", i innych absurdalnie niepotrzebnych przedmiotow) to ma generalnie pojecie jakie zlomowisko mam w nich w tej chwili, nie pamietam co zostawilem i w jakim celu, co bezcenne a co juz bez wartosci, a co gorsza sa miejsca gdzie wrzucalem rzeczy do posortowania pozniej z rzeczami nie nalezacymi do zadnej kategorii... przewaga? zabawa?
Pierwsza mysla jaka mialem kiedy dowiedzialem sie ze PoE mobile raczej nie bedzie mialo crosssava bylo caly ten progres stracony - ale kicha. Druga bylo jasny gwint nie bede musial sprzatac stashy. I sumarycznie jest to dla mnie plus i to jest jedyna gra jaka przychodzi mi do glowy gdzie brak crosssave jest dla mnie czyms pozytywnym...
Ps. Wiem ligi, ale przy tym jak gram sa dla mnie za krotkie. Zrobisz kilka bajzel robi sie jeszcze wiekszy (a alty zostaja pogarszajac sprawe). I bez taniego/latwego resetowania gemow i stabilnej drogi rozwoju (zmiany w drzewkach i w gemach, nowe gemy) tworzy sie sztuczny chaos na ktory nie moge patrzec. GW2 ma ten sam problem swoja droga.
Porównywanie tego do Battle passa z diablo to jakiś absurd, bo ten drugi daje realną przewagę nad posiadaczami opcji bezpłatnej. Więc niezbyt z tym trafiłeś.
Z tego co zapowiadali ta liga wydaje się naprawdę fajna. Ulepszenia dla endgame zawsze są mile witane. Diablo 4 z pewnością na chwilę przytłoczy PoE siłą marki jednak nie wydaje się by było w stanie przeskoczyć jego zawartość. Jedyne elementy w których PoE można bez trudu przeskoczyć jest trading system (który w PoE jest żenująco prymitywny) i lore. Świat w PoE jest tak przepełniony pradawnym złem każdego możliwego rodzaju, otchłaniami, czeluściami, bogami i innymi takimi, że wydaje się zupełnie pozbawiony struktury. Każdy kolejny dodatek tylko to pogłębia (tym razem jacyś Tytani). Struktura świata Diablo jest nieporównywalnie lepsza. Jednak biorąc wszystko pod uwagę już nie mogę się doczekać nowej ligi.
Zwróć uwagę, że POE wyszło w 2013 i nieustannie od tamtego czasu rozwija swoje treści. Diablo4 wychodzi już zaraz i jeśli by porównywać to za kilka lat do czasu obecnego poe. Uważam, że tak by było najbardziej sprawiedliwie, bo nie wiem czy pamiętasz jak ubogo było w poe :)
Tak nowa liga się szykuje super.
Pozdrawiam fun Diablo i poe :)
No i przy sprawiedliwym porównaniu należałoby również pamiętać o cenie 0 vs 300 zł...
Oczywiście, że lata dają PoE przewagę. Jednak nie wydaje mi się by w dłuższym okresie czasu to było szczególnie istotne. Chodziło mi raczej o cały okres rozwoju Diablo. Model rozwoju PoE jest zupełnie inny niż model na który może pozwolić sobie taki moloch jak Blizzard i trudno oczekiwać, aby był w stanie utrzymywać swoją grę na porównywalnym poziomie nawet przez ułamek tego czasu. Być może się mylę. Zobaczymy. Sam chętnie ogram D4 (mimo że D3 uważam za najgorszego h&s ostatnich lat). Ta seria zasługuje na odbudowanie.
Cena "0", tak byłoby najsprawiedliwiej. Powodzonka z graniem bez dodatkowego inventory, większość graczy nie jest też w stanie grać bez handlu. Tak samo sprawiedliwiej byłoby powiedzieć, że statystyczny fan PoE wydał więcej na PoE niż fan D3 na D3 (ja kilkukrotnie więcej luźno). W D4 będą MTXy więc może to się jakoś zrówna.
większość graczy nie jest też w stanie grać bez handlu.
Nie trzeba nic kupować żeby handlować.
Powodzonka z graniem bez dodatkowego inventory,
Tu się zgodzę, jak ktoś dojdzie do czerwonych map (dla początkującego pewnie z 30-40h grania) to wypada kupić więcej tabów, bo żonglowanie miejscem będzie upierdliwe.
Ale wydajesz wtedy 20$ na first blood pack, czekasz na stash sale, i po nim masz:
- currency tab,
- map tab,
- 3 x normal tab,
- 2 x premium tab,
I to już wystarczy (szczególnie teraz, z tab affinity) 99% graczy, nawet tym co robią 2-3 postaci w jednej lidze.
Cooo? Można sprzedawać bez premium taba?
W każdym razie o to chodzi z "nie fair", że to się nazywa F2P. To jest model ala mobilki. Zainstaluj sobie za darmo, coś tam porób za darmo ale generalnie to nawet nie tyle, że będzie ciężej się klikało, co właściwie gra będzie dysfunkcyjna bez przysłowiowego "dolarka". Dla kogoś z małą wiedzą ta dysfunkcyjność pojawi się dużo, dużo szybciej niż w end game. Właściwie może i w pierwszym akcie bo noob nie wie co wyrzucać, co indentyfikować itd. itp. Bardzo szybko zmuszony jest podejmować okropną psychologiczną decyzję o pozbyciu się mienia bez wiedzy czy to dobry ruch czy nie. Na tym żeruje taki model monetyzacji właśnie. Na szybkiej pokusie. Pomijam, że noob nie ma żadnego pojęcia o istnieniu stash sale...
Można sprzedawać bez premium taba. Tak jak to się robiło zanim wprowadzili premium taby. Post na forum z itemami. Ale to dodatkowa robota.
?? Itemki z postu na forum normalnie się pojawiają w api trade, co żeś z tym allegro wyjechał?
Tak, pierwsze słyszę. Prawdopodobnie dlatego, że 2100 godzin to w PoE początki. Ale niewiele to zmienia. Nie wiem ja, nie wie inny casual i kupuje premium taba. Dodatkowo: czas. Jak rozumiem takim vetom jak wy wszystko jedno czy są taby czy nie, gra wam się tak samo.
"Unfortunately, if you don’t own a premium stash tab, selling items is a bit of a pain. You’ll need to create a thread in the trading forums, get links to your items from your character page on the website, and then link them in your thread with the “~price x chaos” tag. If this sounds annoying and overly complicated, well… it is. Selling items is much, much simpler if you buy a premium stash tab from the in-game store. This is the closest thing to a pay-to-win mechanic in Path Of Exile, and an understandable frustration point."
Pozdrawiam
za każdy razem kiedy próbowałem PoE ta gra była tak bez sensu względem tego co lubiłem od HS że odbijałem się jak od przysłowiowej ściany. Pierwsze Diablo I to był HS gdzie walczyło się z przeciwnikami które czasem były w grupach ale miało to znamiona RPG, dzisiejsze HS szczególnie PoE bardziej przypomina mi jakąś grę arcadową w które kierujesz statkiem otoczonym przez rój mobów. Jedna wielka sieczka gdzie umiejętności walki to nie cechy postaci z rpg fantasty tylko jakieś wirujące tornada. Wiem że jest wiele fanów takiej rozgrywki ale każdy HS który nie jest taki jest dla mnie o niebo lepszy.
A w rodzimym języku mógłbyś? Bo to co napisałeś to jakiś totalnie niezrozumiały bełkot.
Wiem że jest wiele fanów takiej rozgrywki ale każdy HS który nie jest tak jest dla mnie o niebo lepszy.
Acha.
Moze podprogowo chcial zasugerowac ze nie smakowalo mu nadzienie w ciasteczkach :p
Ja sam ogralem za mlodu chyba wszyskie hack'slashe jakie byly dostepne, nawet radosna tworczosc ludzi z mniej lub bardziej egzotycznych krajow - i biorac pod uwage ten caly wszechswiat mozliwosci jakie daje klikanie na mobki w rzucie izometrycznym poto zeby twoja postac stojaca na srodku podeszla do mobka ciagnac za soba punkt widzenia i walnela go patykiem (animacja+efekt), to nie mam zielonego pojecia o jaki filing moze chodzic poza tym ewidentnie ciasteczkowym chyba...
Ten człowieczyna próbował mi mówić, że to ja piszę nieskładne zdania, podczas gdy on chyba zapomniał czym jest przecinek. Moja rada - minusować go za bełkot, który i tak nic nie wnosi. Alexa opinia i tak tu nie ma żadnego znaczenia.
uciekła literka "i" ale rozumiem że to jest powód że wasze IQ nie dało radu skorygować błędu ;)
Ten człowieczyna próbował mi mówić taa ;)
za każdy razem kiedy próbowałem PoE ta gra była tak bez sensu względem tego co lubiłem od HS że odbijałem się jak od przysłowiowej ściany.
Problemy z interpunkcją, właściwie to w ogóle jej brak. Podpowiedź - przed "że" dajemy przecinek, przy zdaniu tak wielokrotnie złożonym, również ich używamy. To taki znaczek , abyś wiedział na przyszłość.
Do tego "względem tego co lubiłem od HS" - źle użyta forma.
Zabrakło "m" przy "każdy", zwykłe niechlujstwo wynikające z powyższych.
Pierwsze Diablo I to był HS gdzie walczyło się z przeciwnikami które czasem były w grupach
Coś takiego jak HS - co to oznacza? Bo jeśli "hack and slash" to też nie tak. Nie które, tylko "którzy" jeśli już ale i tak cała forma to bełkot.
ale miało to znamiona RPG, dzisiejsze HS szczególnie PoE bardziej przypomina mi jakąś grę arcadową w które kierujesz statkiem otoczonym przez rój mobów.
Ponownie - problemy z interpunkcją. Musisz nad tym popracować.
Jedna wielka sieczka gdzie umiejętności walki to nie cechy postaci z rpg fantasty tylko jakieś wirujące tornada.
Jw.
Wiem że jest wiele fanów takiej rozgrywki ale każdy HS który nie jest taki jest dla mnie o niebo lepszy.
uciekła literka "i" ale rozumiem że to jest powód że wasze IQ nie dało radu skorygować błędu ;)
Problemy z interpunkcją, składnią, sensem, nawet po dodaniu "i" wciąż bełkot. Ty to z ruskiego translatora na nasz robiłeś czy jak? Pisz od razu po rusku, będzie bardziej zrozumiałe.
Drogi Aleksie - może zacznij pisać w języku, którego używa się w kraju w którym mieszkasz? Twoje IQ najwyraźniej nie dało rady z podstawami języka - poznaje się je w pierwszych klasach szkoły podstawowej. Do tego mniej arogancji i buty - próbujesz postawić się ponad innymi, a tak naprawdę stałeś się karykaturą samego siebie.
Powtórz podstawy języka, dodaj trochę pokory i będzie ok, dasz radę, bo niestety coś ci się pod kopułą mocno przegrzało. I zapamiętaj - ludzie wielcy nie muszą udowadniać innym, że są wielcy - to cecha ludzi małych. I tym pozytywnym akcentem miłego dnia ;)
Już i tak mechanik i drzewek jest tam tak nawalone, że nowym graczom, którzy chcieliby teraz dołączyć do gry świetlanej przyszłości nie wróżę. Bez czytania masy poradników nie ma szans ogarnąć o co tam chodzi. Swego czasu grałem dużo w PoE ale i mnie gra w końcu wymęczyła. Wiem, ze gra jest F2P i jakoś muszą zarabiać ale pomijam już fakt, że itemy, które znajdziemy wyglądają jak zwykłe szmaty i bez wydawania $ zapomnij o fajnej postaci. Też spędzanie godzin albo i dni na samym handlu nie porywa, a w pewnym momencie zmienią się to w istotną czynność, którą trzeba się zajmować.
Gra na lata, prawdziwie darmowa, super rozwijana, król gatunku i nie zanosi się na zmiany. Dodatek zapowiada się super.
W last epoch ma włąsnie tak że tam skille mają swoje drzewka ale za to itemach można wybierać poszczegulne zdolności np miecz ma 20 do gonia ale my gramy postacią lodową to miecz kuźni wywalamy ogień dajemy lód ale to jest lód mele a wlaczymy czarami lód mele na spell damage takie akcje robi lost epoch. albo mag ma taki czar lighting blast i można go zmienić na łud właśnie bo on to w swoim drzewku. więc jak nie podoba wam się diablo i poe to polecam spróbować last epoch właśnie dużo znnanych tuberów z poe własnie gra w last epoch robi z tego kotent.
Cześć. Ja się chyba mogę nazwać fanbojem POE, w końcu gram nieprzerwanie od paru ładnych lat. Na głównej stronie mam info o założeniu konta w 2012 i tak kojarzę, że pierwsze kroki z POE to było chyba tylko granie w 3 akty. Mogę coś mylić, stary już jestem i pamięć zawodzi.
Przyznaję, że gra ma wysoki próg wejścia , trzeba troszkę poczytać, obejrzeć parę filmików, pomaga również dołączenie do gildii. Jest i taka na GOLu, trzeba się zapytać czy są wolne miejsca.
Odnoszę wrażenie, że sporo zarzutów odnośnie grafiki, feelingu itp jest od ludzi, którzy kiedyś spróbowali i się nie spodobało. Polecam dać szansę jeszcze raz bo sporo się gra zmieniła na lepsze.
Ja szczerze mówiąc, nie mam czasu na wymyślanie buildow, i w poe gram gotowcami, praktycznie co ligę ogarniam end game nawet nie mając czasu na długie granie i farmowanie gotówki. W ciągu tych paru ładnych lat wydałem ileś tam kasy na support packi, ale głównie dlatego, bo uważam, że za tyle rozrywki, którą otrzymałem od twórców, im się to po prostu należało (cytując pewną panią premier).
Przez te lata grałem w wiele hns''ow, bardzo podoba mi się Grim Dawn, D2:R, D3(fajne, bo można w 2 dni po starcie sezonu niszczyć wszystko), czy Last Epoch. Jednak to do POE wracam co nową ligę i jest to taka pozycja "must have" na dysku twardym. Polecam dać grze szansę i nie zrażać się na początku, przejść akty, zobaczyć mapy. Jest spora szansa, że też dacie się pochłonąć, bo po prostu warto. Pozdrawiam serdecznie
Odnoszę wrażenie, że sporo zarzutów odnośnie grafiki, feelingu itp jest od ludzi, którzy kiedyś spróbowali i się nie spodobało. Polecam dać szansę jeszcze raz bo sporo się gra zmieniła na lepsze.
Zgadza się. Ja zacząłem grę w otwartej becie i potem jeszcze parę razy próbowałem. Odbiłem się od gry kilka razy. Zresztą, to była wtedy zupełnie inna gra niż teraz. Walka była drewniana i sama gra miała wtedy mnóstwo irytujących rzeczy. Nie pamiętam kiedy tak naprawdę wsiąkłem w grę, ale gram już od lat i gra mi się nadal nie nudzi.
Warto obejrzeć jak gra zmieniła się na przestrzeni lat. Chociaż zmiany nie dotyczą tylko efektów wizualnych, z biegiem lat choćby mechanika walki była poprawiana, dzisiaj feeling z grania jest mega miodny.
TL;DR:
Fani "Diablo": wybor jest zly a tak naprawde to tylko zludzenie, zadnego ciasta tez nie ma a matrix jest historia odwaznego stroza porzadku dzielnie walczacego z bioracymi niedozwolone pigulki terro-rebeliantami - dlatego nasza gra jest lepsza bo wydaj wiecej kasy jest jedyna sciezka rozwoju postaci ktora akceptujemy!
Jak mam na to odpowiedziec? Zyczyc wygodnych kaftanow? dobrej miejscowki pod mostem?
Nawet dzisiaj sprawdziłem Diablo II i także w tej grze pozostał duch Diablo I, czyli nadal jest to rpg akcji gdzie walczymy postaciami w świecie dark fantasy. Jak dla mnie PoE nie różni się niczym od takiego vampire survivors które notabene też ma swoich fanów.
https://youtu.be/5QUxy69kS0I?t=188
Podejrzewam, że żaden casual nigdy nie osiągnie tego co widać na tym filmiku z PoE. Poza tym w komentarzach widać, że to kosztuje fortunę i nie robi dmg ale ładnie wygląda. Jak nie podoba Ci się czyszczenie ekranu (albo kilku) za jednym zamachem to sobie zrób builda z dużym dps w single target i lataj na bossy (nic nie polecę bo nienawidzę tych %!@@#$& bossów w PoE).
W sumie to nie wiem co chciałeś udowodnić tym filmikiem. W D2:R też są buildy, które kładą całe hordy potworków, szczególnie teraz, kiedy można "wyfarmić" talizmany "łamiące" niewrażliwość na dane obrażenia (szczególnie upierdliwe to było i nadal jest na "piekle"). Jednak aby w D2 taki build zrobić, tez trzeba sporo czasu poświęcić na farmę, albo mieć super farta na jakiś mega rzadki drop. To samo jest w POE - owszem, można zrobić taki, lub podobny build jak na Twoim filmiku, ale zrobienie go kosztuje kupę czasu na farmę, albo liczenie na super szczęście. Ja na to już od dawna nie liczę, chociażby dlatego, że ani razu nie padł mi nawet odprysk najrzadszej (a tym samym najdroższej) waluty w POE a trochę już w POE gram :). Także dla takich jak ja pozostają buildy skromniejsze, na pewno nie takie efektowne, ale również dające sporo radochy. Pozdrawiam
W D2:R też są buildy, które kładą całe hordy potworków, szczególnie teraz, kiedy można "wyfarmić" talizmany "łamiące" niewrażliwość na dane obrażenia (szczególnie upierdliwe to było i nadal jest na "piekle").
Właśnie dlatego zrezygnowałem obecnie wczoraj z gry z sezonu, przez piekło i granie Amazonką na builidzie Javazon, duzo potworów ma odporność na błyskawice a ja mam pecha do dropu i nic nie chce lecieć. ku!@#cy można dostać, jeszcze żeby więcej czasu było na granie. Dlatego Diablo 4 będzie idealne, pod boomerskie granie.
Widzisz Alex... Bo w PoE możesz takie rzeczy zrobić. Nie musisz, możesz. Równie dobrze możesz grać powoli, będąc zabijaką na krótkie dystanse, ale jak będziesz chciał to i ekrany wyparują. Hasło klucz - wybór. Inna sprawa - znaczna większość grających nie będzie w stanie osiągnąć tego, co zalinkowałeś. Na tego typu build musisz albo ostro grindować, albo mieć mocnego farta. U większości to jest tzw. finalny build ligowy, który robisz wykorzystując siano, które zebrałeś przez tygodnie/miesiące grania. Aby ułatwić ci jeszcze bardziej zadanie (bo się w sumie nie popisałeś), wpisz na YouTube Poe delirium 100% i pooglądaj.
Tak czy inaczej - PoE nie jest grą dla Ciebie. Ty masz problem z podstawami gramatyki, tej gry nie da się ukończyć jako tako, trzeba w niej myśleć i kombinować, uczyć się. Nie ma RTX, nie będziesz mógł jej kupić na premierę przed innymi a przede wszystkim - nie użyjesz słów "CUDOWNA", "FENOMENALNA", "GRA ROKU", bo musiałbyś ich używać wobec niej nie raz, nie dwa, ale co kilka miesięcy. Odpuść sobie, bo i tak nie zrozumiesz a na naukę jej głębi nie będziesz miał czasu - wszakże doba ma tylko 24 godziny, a ty musisz ograć wszystko co wychodzi, tyle CUDOWNYCH i FENOMENALNYCH gier roku w miesiącu przed tobą ;)
Diablo III to też ta sama sieczka. Moja przygoda z fajnym HS skończyła się na Diablo I/II. Po drodze były fajne gry jak Dungeon Siege I/II czy Warhammer 40,000: Inquisitor – Martyr (od biedy Wolcen który też do pewnego stopnia był jakimś tam action rpgiem) a to co jest obecnie nazywane jako topowy HS to sieczka ala latanie statkiem wśród mobów. Rozumiem fanów że im się to podoba niemniej pewnie jest też sporo osób takich jak ja które chciałbym pograć w grę na styl dawnego Diablo I.
Post na zasadzie nie znam się, ale się wypowiem. Żeby mieć 500 AoE to trzeba w nic innego praktycznie nie inwestować. To jest tak zwany meme build, można go zrobić żeby nagrać filmik na youtube i wrzucić na reddita i w summie tyle. Żadnego poważnego end-game contentu tym nie zrobisz.
Bo ci grają diablo 2 i mają ten pogląd jak ty są 30 i 40 latkami i za dzieciaka zagrywały się w diablo 2 w kafejkach albo w domu wtedy to była dla nich najstraszniejsza gra bo była mroczna bo tak na nich to działo.
Ja już w POE nie zagram, szkoda mojej ręki na tą grę. Poczekam na POE2 i zobaczę... Jak dalej będzie tak jak jest teraz to już do tej gry nie wrócę, niech zdycha...
HnS jest fajny głównie przy rozpoczynaniu nowej postaci. Obecnie mam tyle buildów, że nie chce mi się zaczynać nowego.
Powinni się też skupić na większej sensowności rozwoju postaci, a nie tylko składnikach. Może i konkurencja ma jeszcze głupsze rozwiązania, ale chętniej bym pograł w coś mniej oderwanego od rzeczywistości.
Skyrim miał duży potencjał automatyzacji rozdziału expa na drzewka, ale byłbym bardziej zadowolony jakby nie było drzewek, a ewentualnie pasek gdzie rósłby skill z "kulą ognia", gdzie dało by się regulować moc, rozmiar, częstotliwość, wariant użycia i te drobne czynniki też byłyby rozwijanymi paskami.
Jak dla mnie jakiekolwiek perki w grze powinno się zastąpić książkami jak w diablo 1 czy ogólnie wiedzą/badaniami nad technikami, które miały by swoje wymagania i wymagałyby odpowiedniej ilości skupienia, czy też wyuczenia odruchów bezwarunkowych.
Mówi się coraz więcej o automatyzacji AI a mam wrażenie, że ktoś tu chce się cofać w rozwoju - cała chyba branża od HnS.