Powiedzcie mi drodzy Rodacy jedno - dlaczego jak Polak i Polak mają różne zdania i opinie na dany temat, to w miejsce merytorycznej dyskusji pojawiają się wypowiedzi pełne inwektyw i poniżania interlokutora. Czy na prawdę nie umiemy rozmawiać ze sobą w sposób cywilizowany? Przecież od tego w sumie jest forum.
Ogólna frustracja, bieda intelektualna, wychowanie, stan polityki i gospodarki, chęć poczucia władzy bo się komuś dokopało. Można tak wymieniać w nieskończoność, bo nie ma jednej odpowiedzi i nie jest to problem, który dotyczy jedynie Polaków.
To jest jedna odpowiedź, podział na te obiekty jest owocem wtórnej analizy, lolz
i nie jest to problem, który dotyczy jedynie Polaków.
Rozumiem, że zaraz pójdziemy, w kierunku jacy to Rosjanie są biedni. A Ukraina zła. Ehh sami agenci rosyjscy. https://www.youtube.com/watch?v=rgqKu2VQh7w
Postępujące podziały i radykalizacja są faktem w każdym zachodnim społeczeństwie. Jak to wygląda w Rosji, nie mam pojęcia.
Ech, ta nienawiść między Polakami... To plucie do butów, to szczanie do coli...
Jesteś tej nienawiści idealnym przykładem.
A to Amerykanie się nie kłócą na forach?
Ja to widzę inny polski problem. Nigdy nie można ufać Polakowi za granicą. A już najgorsze są osoby które zdobyły jakieś kierownicze stanowisko i znajomosci -rodaków traktują jak śmieci
A już najgorsze są osoby które zdobyły jakieś kierownicze stanowisko i znajomosci -rodaków traktują jak śmieci
True... true...
Może dlatego, że dobrze znają p0lskie warunkowania?
Szkoda energii na sprawdzanie.
Zalezy czego, bo jak nie sprawdzisz, to potem sam musisz poswiecic energie i zrobic (w pracy).
A poza praca, to tak, komu by sie chcialo sprawdzac ludzi.
Nie. Kontrolujesz normalnych, ale p0lacka z bomby odrzucasz, zbyt duże ryzyko.
Przecież od zawsze Polak dla innego Polaka pałał nienawiścią, ale za to w czasie kryzysu każdego przyjmuje z otwartymi ramionami. To najbardziej polskie cechy jakie istnieją i trzeba je dalej pielęgnować.
Człowiek człowiekowi zawsze będzie wrogiem i tu nie chodzi tylko o Polaków. Nawet jak oglądniesz taki serial jak The Last of Us czy The Walking Dead czy film Droga to ludzie ze sobą walczą nawet jak jest ich 90% mniej na całym świecie. Kiedyś jak będzie wojna światowa, czy potężny kataklizm i zacznie brakować żywności, wody itd to zobaczysz jak ludzie będą się zachowywać. Kanibalizm to będzie najmniejszy problem.
Kanibalizm to będzie najmniejszy problem.
Bo będzie mało ludzi?
Bo wyborcy PiS najechali moją ojczyznę Polskę w 1920 roku, a później powtórzyli atak razem z Niemcami w 1939. Okupant nigdy nie będzie mile widziany.
No zawiść to cecha narodowa, a idąca z nią w parze głupota, byle tylko sąsiad miał gorzej niż „ja” opisywana była przez wieszczy polskich, chciwość na talary, wysoki egocentryzm to spadek po szlachcie :P Rozbiory to Polacy, bardziej ci stojący u władzy i część szlachty, sami sobie sprawili swoją chciwością, głupotą, dbaniem o dobro własne ponnad dobrem kraju. Jedyne, co ten naród może zjednoczyć, to but oprawcy na karku, a później wszystko wraca do normy. Komuna niestety wyeksponowała te najgorsze cechy, polska to kraj pełen mniejszych lub większych Kaczyńskich, wystarczy obejrzeć „Dzień świra” wszystko aktualne i prawdziwe do bólu. :P
Większość ludzi nie umie dyskutować. Inna grupa nie chce. Co jest złego w inwektywach?
W starożytności inwektywa była normalnym sposobem argumentowania, doskonale opisanym w podręcznikach retoryki, jednakże inteligentnemu człowiekowi jest ona niepotrzebna do wyrażenia własnych przekonań, zwyczajnie umie sobie poradzić w inny sposób.
Co ma potencjał do algorytmizowania do sposobów ekspresji? XD
Wy stych co muwio mądry umie prosto wytłumaczyć?
Żeby nie było - lubię dobrze ulokowane i siarczyste inwektywy - dodają treści do treści, ale tylko wtedy, kiedy nie o wymianę myśli chodzi, a po prostu o obrażenie rozmówcy. Mi chodziło o sytuację, że zaczynasz rozmowę, wątek, żeby wymienić poglądy, a i tak kończy się wyzwiskami, przypinaniem łatek i gnojeniem. O takie coś.
Po co ta nienawiść wśród krajan?
Odpowiadając całkiem poważnie, i odstawiając na bok oczywiste rzeczy występujące we wszystkich krajach to...
Już na samym wstępie, w pytaniu jest błąd. Owszem, żyjemy w jednym państwie, natomiast nie jesteśmy jednym narodem. W Polsce następuje miejsce styku dwóch mentalności: wschodniej i zachodniej i to jest główny powód dla którego nie możemy się dogadać. Oczywiście, jest to granica mentalna a nie geograficzna, natomiast jest ona według mnie nie do przeskoczenia.
Co ma krajan do pojęcia narodu? XD
Każdy człowiek ma indywidualne pojęcie narodu, oparte na jego własnych doświadczeniach, kulturze, edukacji i przekonaniach.
Jednak ogólnie naród to grupa ludzi, którzy utożsamiają się z sobą na podstawie wspólnych cech, takich jak pochodzenie geograficzne, język, religia, kultura, tradycje i wartości. Naród może mieć wspólną historię, a także dążyć do utworzenia własnego państwa lub autonomii.
Naród często jest uważany za fundament współczesnych państw i odgrywa ważną rolę w życiu politycznym, społecznym i kulturowym. Jednak koncepcja narodu jest również przedmiotem wielu dyskusji i kontrowersji, zwłaszcza w kontekście globalizacji, migracji i zmian demograficznych.
Co to za kalowpis?
Takie kwantyfikatory można obalać przykładami anegdotycznymi, na ten przykład ja nie mam indywidualnego pojęcia narodu. Internalizowałem kolektywne pojęcie narodu qualiami.
Polska jest chyba najbardziej kłócącym się ze sobą krajem w sieci.
Odpowiem ci ahafan. Jako naród jesteśmy zakompleksieni, więc staramy się udowodnić wyższość nad rodakiem, bo jaj nam nie starcza żeby celować wyżej.
1. Problem nie dotyczy tylko Polski. Wizyta w USA (lub choćby w ich socjal mediach) uświadamia, że u nas to nawet nie jest najgorzej. Ale dobrze też nie.
2. Nie jest to nic nowego, po prostu media społecznościowe nasiliły widoczność tego zjawiska.
3. Od pewnego czasu mamy znaczące zeszmacenie sie dialogu politycznego. Nigdy nie stał on u nas na szczególnie wysokim poziomie, jak na zachodzie Europy, ale jednak jak się porówna nagrania z dyskusji z lat 90-tych i obecnie to się załamać można. Jako winnych wskazuje się często samoobronę, bo to oni pierwsi uznali, że takie podejście zadziała na wykluczonych (i mieli rację) ale dzisiaj jest ono powszechniejsze, a grupa rządząca (zwłaszcza SP) w nim bryluje.
4. Umiejętność merytorycznej dyskusji zawsze była w mniejszości. Kiedyś po prostu jak już ktoś na tyle rozgarnięty by poprowadzić merytoryczną kłótnię się odzywał to ci bez tych zdolności milczeli. Dzisiaj mamy kulty głupoty i każdy jest przekonany, ze wie najlepiej. Znowu po części to wina socjalmediów.
5. Inteligencja spada z pokolenia na pokolenie. Udowodniony fakt, ludzie od co najmniej tysiąca lat (według niektórych od 10tys. nawet) systematycznie głupieją.
6. W szkołach coraz mniejszy nacisk kładzie się na naukę dyskusji, w ogóle sztuki oracji i retoryki są zapomniane. Prawdę powiedziawszy największy nacisk konstruktywną kłótnie kładzie się na wyższym poziomie nauki języków obcych, tam często porusza się różne tematy podatne na dyskusję i oczekuje się argumentowania. Na lekcjach z języka polskiego, historii czy wiedzy o społeczeństwie niestety jest to rzadkość. Choć
7. Media nakręcają poczucie krzywdy u ludzie, a ludzie z poczuciem tego, ze ktoś ich skrzywdził będą agresywni. A że politycy często uderzają w te tony (zła Unia, zły Balcerowicz, złe LGBT, zły Kościół, źli liberałowie, źli katotalibowie itd.) tak liczba osób przekonanych, ze za ich nieszczęścia odpowiadają inni rośnie. I nie zrozumcie mnie źle, tak, rządzący potrafią nam zaszkodzić, zły rząd i szkodliwe grupy trzeba odsunąć od władzy, ale oni nie kontrolują naszego życia i da się być szczęśliwym i sobie je ogarnąć pomimo to. No chyba, ze żyje się w totalitaryzmie, tam taka postawa jest uzasadniona.
8. Różnice kulturalne. Różne regiony Polski zostały poddane różnym zewnętrznym naciskom. Dodatkowo te naciski kształtowały przestrzeń w jakiej przyszło ludziom żyć (okazuje się, że tam ma duży wpływ na rozwój). Pomijając już zabory to nawet wpływ PRLu był niejednorodny. Nie bez powodu ruchy wolnościowe najsilniejsze były w miastach portowych, gdzie więcej osób było świadomych, ze życie może wyglądać lepiej a najsłabsze przy wschodniej granicy, gdzie ludzie widzieli, że może być gorzej. Widać to do dzisiaj w ankietach badających poziom sentymentu za PRLem.
Inteligencja spada z pokolenia na pokolenie. Udowodniony fakt, ludzie od co najmniej tysiąca lat (według niektórych od 10tys. nawet) systematycznie głupieją.
Bardzo dużą próbę mają te badania xd
Nawet jeśli to prawda, to przeceniacie inteligencję. Różnica w życiu codziennym zachodzi na poziomach debil, wysokointeligentna osoba i geniusz. Zdecydowana większość plasuje się w kategorii niedebil i te fluktuacje nie mają znaczenia.
Tak, tak, nauka dyskusji. To nie ma szans wystarczyć, większość dorosłych nie zna podstaw logiki, nauka formy dyskusji bez reszty narzędzi nie ma sensu. Zresztą po co nam quadi-merytoryczne dyskusje, skąd to pragnienie do uznania za ważkie każdej opinii (dop. Up.)?
Bo 60% Polaków ma korzenie chłopskie czyli Niewolnicze i stąd nienawiśc do każdego kto ma lepiej bo chłopstwo nienawidziło swoich panów szlachciców ale najbardziej nienawidzili Mieszczan którzy byli całkowicie wolni bo gdy moi przodkowie mieszczanie mogli pojechać sobie z miasta do miasta jak mieli taką ochote to chłop nie mógł bez zgody pana nawet pierdnąć i dlatego tak jest jak jest.
Tylko 60%? XDFD
Liczydło Cię zawodzi.
Jesteś pewien, że symultanicznie funkcjonowały tak opisane klasy mieszczan i chłopów i szlachty w tych proporcjach i na takich prawach?