Gracz znalazł na śmietniku gamingowy komputer
Pozbyć się kompa bez uprzedniego wyjęcia dysku, na którym mogą być potencjalnie jakieś prywatne, wrażliwe dane to szczyt głupoty.
Tak, po każdy złodziej chodzi po wysypiskach śmieci, czy skupach, i sobie dyski losowo kradnie ;D Zresztą, jak jakiś stary dysk, którego się nie potrzebuje, to rozwalić go na części i tyle.
BTW zwiedzałem kiedyś wysypisko, i kurde, tam rzeczywiście jest ty le ciekawych rzeczy. Tyle że 99.9 % z nich, jest już w s tanie nieużywalności. I nie opłaca się ich odnawiać. Fajne zabawki, ładne stołki. Taka lekcja poglądowa, co ludzie wywalają.
Choćby i po środku niczego miał się komputer znajdować, to dobrym zwyczajem powinno być usunięcie z niego dysku przed pozbyciem się go, szczególnie, że nie wiadomo przez ile rąk mógł przejść od tego momentu.
Kolejna kwestia dlaczego akurat stary nie potrzebny dysk miałby być zniszczony? To rozumiem, że nowy dysk lepiej już odsprzedać bo szkoda każdej złotówki?
I ostatnia rzecz już związana bezpośrednio z artykułem na GOL-u, to akurat niekoniecznie to musiało być wysypisko śmieci a raczej jakiś "synonim" autora, bo w treści pojawia się, że komputer został znaleziony na śmietniku w bogatej dzielnicy miasta, a to nie to samo ;)
Kto bogatemu zabroni?
Bogacze rozbijają się autami za miliony złotych i dla nich wyrzucić takiego kompa to tylko pozbycie się grata.
Taki jest ten świat. Milion tyra na jednego bogacza żeby miał wszystko podsunięte pod nosek i mogł korzystać, a bogacz ma biednych za nic.
To normalne u bogatych.
Może licznik fpsów zaczął mu wskazywać 59 i złożył sobie nowego kompa, a tamtego wywalił na śmietnik.
NP. komputer mógł się spalić i pewnie nie opłacalna napraw była więc wywalił gościu to na śmietnik. Pewnie wiele takich komputerów w ten sposób skończyło.
To, że możesz dostarczyć warzywa do kuchni nie znaczy pozwolenia na grzebanie w śmietniku!
Kiedyś dostałem w ręce laptopa sprowadzonego z Niemiec, który prawdopodobnie w jakimś swoim momencie trafił na śmietnik. Laptop był w bardzo złym stanie, ale odpalał i miał sprawną matrycę. Od biedy nadawał się tylko i wyłącznie do przeglądania internetu.
Szkoda, że ludzie tak po prostu wyrzucają sprawny sprzęt.
Szabrowanie śmietników powinno zostać w tym artykule odpowiednio skomentowane. Tak samo jak niedopełnienie zobowiązania przez serwisanta. Takie to polskie przyzwolenie do braku poszanowania mienia.
Od kiedy prawo własności dotyczy śmietników i wysypisk?
Pamiętam jak kilka lat temu jakiś student natrafił na dysk twardy z danymi klientów jednego z banków.