Ciarán Hinds stwierdził, że Grze o tron zaszkodził nadmiar erotyzmu
W porównaniu do Rzymu, w którym grał Cezara, to GoT jest bardzo grzeczny w pokazywaniu erotyki
Trochę z tyłka argumenty. Pomijając oczywistości, seks jest dla bardzo wielu "lekarstwem" na stres i odskocznią od problemów. Było, jest i będzie tak zawsze. Jest też narzędziem w grach politycznych, w dodatku bardzo skutecznym jak pokazuje historia. Wycięcie lub mocne ograniczenie erotyki w takim serialu moim zdaniem nie uczyniłoby go lepszym. Byłby po prostu krótszy.
Aczkolwiek w chyba ostatnim sezonie scena rozdziewiczenia Arii była zbędna. W ogóle to ostanie dwa sezony wydawały się mocno "na siłę", więc o całej reszcie też można tak powiedzieć.