Wiadomość Jeden z Wiedźminów ma kłopoty? CD Projekt dementuje informacje o restarcie produkcji

Juz powtorke zaliczaja przy okazji "next gena w3". ofc to nie ta skala, ale nadal pokazuje ze cp77 to nie byl przypadek.

Powodem jest raczej ucieczka doświadczonych pracowników i to, że na REDengine ciężko byłoby im cokolwiek tworzyć. Remaster W3 miał sporą obsuwę, dodatków do CP2077 nie ma do tej pory.

Nie wiem ile czasu musi upłynąć, żeby CDP odbiło się od dna, ale nie wygląda to dobrze. Do premiery kolejnej gry muszą dotrwać, a jeśli będzie to kolejny zbugowany niewypał to już się raczej nie podniosą.

Mówienie o powodzie tego związanym z ucieczką doświadczonych pracowników, gdy ani Project Sirius, ani W3 nie miał być przez nich z założenie robiony, jest lekko nietrafione...

Ucieczka z CDPR to normalna rzecz. Pracownicy przychodza i odchodzą. Powody ku temu, może nie do końca są dobre, natomiast migracja pracowników między studiami, jest raczej pozytywna dla tych pracowników. Siedzenie w 1 studiu zbyt długo powoduje uwstecznienie... Mamy kilku takich producentów gier, gdzie kadra sie nie zmieniła od kilkunastu lat...

A Projekt Sirius po prostu będzie droższy, niż do tej pory zakładano. Pewnie też trochę pracy Molasses pójdzie do kosza, bo nie zawsze wszystko co stworzą twórcy gier, nadaje się do grania...

Obecnie CDPR jest obiektem hejtu, czy to ruskich trolli, czy to idących za popularnością hejtu bezmózgów(którzy nie dostają kasy, a powtarzają frazesy głoszone przez opłacanych ludzi)... Nie ma sensu wydawać gry, która będzie flopem, lepiej ją dopracować. Na dobrą sprawę, lepiej, by project Sirius nie wyszedł przed następną Sagą, niż by miał być kupsztalem.

Osobiście bardzo liczę, że jutrzejsza konferencja GDC będzie niosła już ten pozytywny przekaz.

Pisałem o tym w kontekście REDengine odnosząc się do komentarza tgolik. Powodów zmiany pracy w IT nie trzeba mi tłumaczyć, chociaż odejścia po premierze CP2077 i wielu rozczarowaniach raczej nie były "naturalne", a w dużo większej skali i CDP na pewno miało z tego powodu problemy. Trudno jest braki kadrowe uzupełnić nowymi pracownikami, którzy mają doświadczenie z zupełnie inną technologią. Szczerze mówiąc przestałem już śledzić to szczegółowo, bo co najmniej od 3 lat mają burdel i każdy release to w pewien sposób niewypał. Odzwierciedleniem tego jest kurs akcji lecący na pysk od grudnia 2020. Gadanie o "dopracowywaniu" można sobie darować, bo w zasadzie nic z tego nie wynika. Prawda jest taka, że w perspektywie najbliższych kilku lat są w dupie, a kolejna premiera to jedna wielka niewiadoma w cieniu braku zaufania.

Kwisatz_Haderach
Te arty pojawiają się w grze jako przerywniki w momentach, w których Geralt rozważa podjęte decyzje. To jeden z najlepszych elementów tej gry, Wiedźmin 2 swoim dziwnym komiksowym stylem przerywników nie dorasta jedynce do pięt. A w pierwszego wiedźmina zdecydowanie warto zagrać bo to jeden z najlepszych erpegów ever.