Ci bossowie dali popalić graczom - Elden Ring w liczbach
Opcjonalnym? To zupełnie jak ta matka morgany z dragon age. Jako boss w formie smoka jest zdecydowanie najpotężniejszy, potężniejszy niż fabularny ostatni boss. Ten boss też był opcjonalny.
Świetny sposób pokazania statystyk. Aż 9 miliardów, wow. Pamiętam jak grałem w Dark Souls 2 to były taka mała kamienna wieża na której była wypisana aktualna liczba zgonów a z tyłu tajemnicze zdania zapowiadające dodatki.
Najwięcej prób miałem przy ostatnim bossie. Jeśli chodzi o Malenie to 3 próby wystarczyły.
zależy jaką masz postać a w tym statymi łącznie aż 300 razy potrzeb było na 2ch postaciach pokonać Malenie 2 razy, pierwszą postacią która prawie 200 razy ginąłem ciągle zmieniałem staty by dopasować się
raz spotkałem sławnego killera Malenii który prawdopodobnie był podróbką bo sam padł trupem w drodze do bossa XD
ciekawi mnie ilu ofiar padło przez Placidusaxa, jedynego bossa którego do tej pory nie pokonałem (i już nawet nie chcę liczyć ile prób było)
Placidusax u mnie padł za drugim razem. ^^
Najwięcej problemów to ja miałem z Radragonem, za cholerę się nie mogłem dostosować do jego movesetu, zwłaszcza, że mój build to było klasyczne Unga Bunga (czyli build z Greatswordem oparty na sile, taki Guts z dyskontu).
Limgrave Tree Sentinel to jest peak trolling Myiazakiego i From Soft ogolnie.
Prawie tyle samo zgonow co Margit (pelniacy zreszta podobna funkcje tylko troche pozniej).
Wyobrazmy sobie te tony ludzi wychowanych na "idz za strzalka i ogladaj filmiki" designie, probujacych go zabic po 15 razy i ginacych od jednego/dwoch ciosow.
Cos pieknego.
nawet 2 Limgrave Tree Sentinel to pół biedy przy Dragonic Tree Sentinel, który był bardziej efektowny, nawet wymaksowany Duch szybko padał, nim mu pół życia ubyło
Co ludź, to inaczej. Z przedstawionego top five tylko Radagon sprawił mi problemy, a i tak opanowanie walki u mnie polegało na nauce biegania w odpowiednie miejsca i wskrzeszania NPCów. Malenia trafiła mnie raz i padła za pierwszym razem, ale byłem ekstra przygotowany. Mohg sprawił mi większe problemy, ale poszedłem do niego za wcześnie i nie wiedziałem, że itemek jest potrzebny. Reszta na max kilka zgonów, większość padała od razu, ale ja grałem czyszcząc każdą dziurę kończąc gdzieś 185 lvl (10 wyfarmiłem, bo mi do builda brakowało many).
