Final Fantasy XVI dłuższe od poprzednika, znamy czas ukończenia gry [Aktualizacja]
Z jednej strony fajnie, że gra nie będzie krótka (w końcu to jRPG), ale mam dosyć spore obawy co do samego świata gry. W FFXV był on pusty, nieintuicyjny i nie zachęcał do eksploracji. Mam nadzieję, że się mylę i dostaniemy świetną produkcję.
Koniec końców poprzedniczka była bardzo dobrą grą, po prostu lepiej by się sprawdziła jako produkcja liniowa :)
Zgadzam się z opinie TheSkrilex. Niektóre questy poboczne w FFXV są także nudne i powtarzalne.
Lubię, jak gra jest długa i oferuje duże swobody w eksploracji, ale tylko na poziomie Gothic 1-2, La-Mulana 1-2, Hollow Knight, Red Dead Redemption 2 i tak dalej. Albo Wiedźmin 3 i Cyberpunk 2077, gdzie oferuje ciekawe questy przez całą grę. Nie lubię ogromny, pusty świat, gdzie nie mam co robić i odkrywać, bo potem będzie tylko rozczarowanie. Początek w FFXV może jest fajny i ma swój urok, bo piękny widok pustynia i długa droga dla jazdy samochodu, ale niektóre lokacji w późniejsze rozgrywki już nie bawią się, a szczególnie, kiedy musimy powtarzać te same czynności wiele razy.
po prostu lepiej by się sprawdziła jako produkcja liniowa :)
Najlepiej pół-otwarty świat. Niektóre części Final Fantasy też są początkowo liniowe, ale później mamy większe swobody w eksploracji świata dzięki latający statek (ach, ten Cid!) i mamy większe satysfakcji za każdym razem, jak odkryjemy sekretów i ukryte skarby i poboczne wątki. Liniowość przez całą grę zabija radość z eksploracji i odkrywanie sekretów. Liczy się złoty środek. Twórcy gier nie mogą przesądzić z otwartość świata i długość gry, jeśli nie mają czasu na wypełnianie zawartości w otwarte lokacji i wymyślanie ciekawe questy i sekrety.
Liczy się jakość, nie ilość.
To samo zapowiada się tutaj, na zwiastunach widać pełno pustych terenów wokół sprytnie próbują je ukrywać, robiąc cięcie albo pokazując walki gigantów.
Te tereny pewnie będą mało zaludnione ludzikami, mobami i aktywnościami.
Miasta/wioski będą pewnie takimi hubami.
Ah widze jak specjalisci sie wypowiadaja o final fantasy 15, ignorujac kto zajmuje sie produkcja, tworzeniem 16-tki.
Za to graliśmy w bardzo dużo gry, więc mamy doświadczenie w tej kwestii. Też grałem w FFXV, więc mam prawo do wyrażenie opinie.
Jak nie masz nic ciekawego do przekazanie poza czepialstwo, to lepiej nic nie pisz, panie "specjalista".
To raczej sam nie pisz tylko popracuj nad swoja ortografia tylko nie tlumacz sie znowu swoja przypadloscia.
Widac ignorancie nie grales ani nawet nie sledziles nic na temat 14-tki, jaki zespol tworzyl poprawiona wersje tej gry i jak byla rozwijana, jaka to jest jakosc gry w ogole a nie tylko final fantasy.
Grałem, grałem i również wiem, że gra była też mocno rozwijana aż do Windows Edition, czyli wersja PC z wszystkie DLC wydane do tej pory.
Nie widziałeś mnie, czy grałem w FFXV i w jakiej wersji, więc oceniłeś mnie dość powierzchniowo. No, jesteś też źle wychowany.
Więcej nie napiszę do Ciebie, bo szkoda mi czasu na kogoś takiego jak Ty. Naucz się uszanować czyjej opinie, nawet jeśli negatywne w kierunku ulubione gry, o ile są zgodne z faktów.
35 godzin, z pobocznymi 70 to umówmy się dosyć mało jak na jRPG. Inne jRPGi to przecież dobijają do 150 czy 160 godzin. Mi przejście XV zajęło prawie 90 więc wcale się nie zapowiada, ze XVI będzie dłuższe.
No ile osób takie gry na ponad 100h kończy?
35h to i tak dużo i mało kto zobaczy napisy końcowe.
Dość już jest gigantów na 150 godzin i więcej. 70 godzin to akurat idealny czas na przejście gry RPG.
A potem będziesz ryczał w tym swoim wątku jak będziesz po tych 70 godzinach, że i tak jesteś znudzony. Więc co za różnica dla Ciebie czy to 35/70 czy inne 150 godzin
35 godzin rozgrywki w stylu Devil May Cry to zdecydowanie za dużo. Ciekawe jaki procent graczy skończy FFXVI. Mi na wieść o tym systemie walki opadł hype totalnie. Wiele można było tej serii zarzucić, ale nie brak pomysłów na rozgrywkę. Teraz i to podwędzili od innych...
Mam nadzieje, że pójdą w otwartość XV, świetny świat który chciało sie zwiedzać, być tam i chłonąć klimat... do korytarzowej i generycznej VII oraz crysis core nie mogłem sie przekonać... gra typowo dla japońśkich entuzjastów jRPG