Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Futurebeat Google udostępni twórcom automatyczne tłumaczenie gier

19.03.2023 12:11
Ojboli
1
Ojboli
147
Konsul

Oczywiście z automatyczną korektą i poprawnością polityczną......

19.03.2023 13:31
2
odpowiedz
Twoja stara 1993
52
Generał

Ojboli
Tak niestety ale cenzura zawitała też w filmach.
I taki Maciej Gudowski którego lubiałem stał się osobą która przyznała się że cenzuruje filmy i dlatego jak go słyszę to mam obawy że ocenzurował film.

post wyedytowany przez Twoja stara 1993 2023-03-19 13:31:40
19.03.2023 14:31
3
odpowiedz
7 odpowiedzi
Feminista
37
Pretorianin

Zaraz się zacznie kwik i oburzenie, że przecież nie może być języka polskiego w grach, że to się nie opłaca.
A co się okazuje? Że można to tanio i łatwo zrobić.
Twórcom resident evila, hitmana i innych studiów, które próbują zrobić na złość naszemu narodowi polecam się puknąć w łeb. Polonofobia to choroba którą powinno się leczyć.

19.03.2023 14:46
😐
3.1
5
zanonimizowany768165
119
Legend

I znowu przyszedł ten troll, który nie zna się na temacie ale ma najwięcej do powiedzenia...
Ludzie nieraz ci tłumaczyli dlaczego sytuacja z tłumaczeniami wygląda i kolejny raz lejesz na argumenty ciepłym moczem.
Może jednak się doedukuj się w temacie - dzięki temu ludzie nie będą patrzeć na ludzi takich jak ty i wyobrażali sobie, że ludzie chcący pograć po polsku to ciemnota umysłowa i zaścianek...

a i zapomniałem ocenić twoją zarzutkę - 3/10
postaraj się lepiej następnym razem

post wyedytowany przez zanonimizowany768165 2023-03-19 14:46:59
19.03.2023 16:13
3.2
Feminista
37
Pretorianin

Nie usłyszałem nigdy rzeczowego argumentu na ten temat. Jedynie obrona chciwych korporacji, chciwych milionerów adresujących swoje gry do kilku wybranych narodów. A najśmieszniejsze jest to, że wolą zrobić rosyjską czy chińską wersję językową niż polską mimo że tamte kraje nie mają nic wspólnego z demokracją i prawami człowieka. Jak nazwać kogoś takiego? Hajs hajs zamiast wartości. Tacy ludzie nie zasługują na szacunek tak jak oni nie szanują ludzi, którzy chcą grać w swoim języku.
Grałem kiedyś w modyfikacje do Skyrima i wyobraź sobie, że amatorzy potrafili zrobić tłumaczenie a chciwi milionerzy nie potrafią. Albo raczej nie chcą.
Ile jeszcze będziecie bronić tych leni?

19.03.2023 16:25
3.3
3
zanonimizowany768165
119
Legend

Ile jeszcze będziecie bronić tych leni?
wtedy kiedy zaczniesz myśleć przed pisaniem komentarzy
czyli nigdy

Dopóki nie zrozumiesz, że to biznes i działa na pewnych zasadach to nie będziesz w stanie tego zrozumieć.
Bo nie chcesz zrozumieć - po co skoro można wesoło spamować, prawda?

19.03.2023 18:32
3.4
Feminista
37
Pretorianin

Biznes powinien opierać się na wartościach. Biznes nie może być oddzielony od wartości. Takie podejście jakie wy reprezentujecie doprowadziło do wojny na Ukrainie i prawie III wojny światowej.

Biznes to wynik wyborów człowieka. Będzie takim jakim go uczynimy.
Koniec kropka. Tym bardziej, że jakoś nie widzę żeby studia, które robią polskie wersje językowe miały się z tego powodu gorzej. Ubisoft, Bethesda, CD Projekt Red czy jakaś inna dowolna firma zbankrutowała bo przełumaczyła grę na polski? Nie widzicie jacy jesteście śmieszni? Nie rozumiecie, że to powiększa grono odbiorców a nie na odwrót? Po co wymyślać jakieś głupie wymówki dla chciwych leni?

19.03.2023 18:48
3.5
noobmer
48
Generał

SpecShadow Tylko że on ma racje, napisałe to prostacko i gburowato ale w większości tak. Ja rozumiem brak naszego jezyka w indykach czy tam troche większych grach bo to jednak jednak kosztuje ale dla korpo którym to dla nich grosze nawet szkoda dać durnych napisów? Biznes to biznes, ale Ruskie które piracą na potege mają a my nie. Albo właśnie z H3, w poprzedniczkach język był a w trójce nas olali ciepłym moczem. Powiem więcej ze nie które indyki od konkretnych wydawców maja PL.

post wyedytowany przez noobmer 2023-03-19 18:49:21
19.03.2023 19:30
3.6
2
Jerry_D
64
Senator

"A co się okazuje? Że można to tanio i łatwo zrobić."
Taa, i będziesz mieć w grze język polskawy.

19.03.2023 20:03
Herr Pietrus
3.7
Herr Pietrus
230
Ficyt

Z tymi indykami, to nie do końca prawda. Łatwiej przetłumaczyć kilkanaście albo kilkadziesiąt stron niż kilkaset. Koszty też niższe... Po prostu jesteśmy zbyt małym rynkiem i to bardziej udowadniają nawet mniejsze gry, niż korpo, bo korpo zawsze będzie chciało ciąć koszty wszędzie, nawet jeśli w innym obszarze przepuszcza miliony bez sensu, a oszczędzić może dziesiątki tysięcy.

19.03.2023 14:32
4
odpowiedz
4 odpowiedzi
Benekchlebek
19
Generał

Powinni coś takiego wprowadzić w grach na PC. Przynajmniej nigdy nie narzekał na brak polskiego językowy

19.03.2023 16:38
kAjtji
4.1
4
kAjtji
111
H Enjoyer

Coś takiego na PC jest od kiedy tylko istnieją wszelakie translatory. Tylko nikt poważny tego nie używa, bo wie, że to strata czasu, jeżeli tylko nie mówimy o grze, gdzie jedyny tekst to masz w menu.

Za coś takiego na twórców wylano by więcej pomyj niż za sam brak tłumaczenia.

19.03.2023 20:07
Herr Pietrus
4.2
Herr Pietrus
230
Ficyt

Teoretycznie tak, ale my ciągle mamy obraz tłumaczeń automatycznych sprzed dekady. Oczywiście, one wykładają się na przenośniach, barwnym, literackim, slangowym języku, czasem na wielokrotnie złożonych zdaniach, ale też rzadziej niż kilka lat temu.

Tłumaczyłem sobie np. te długie plansze informacyjne w Atomic Heart, zanim podmienili ruską wersję na polską, za pomocą Obiektywu Google, i oczywiście wymagałoby to drobnej korekty native speakera, ale było praktycznie bezbłędne.

Edit: Oto tłumaczenie mojego posta z DeepL. Wyłożył się spektakularnie tylko na "wykładaniu się" :) Pewnie, tłumacz zrobi to (znacznie?) lepiej stylistycznie, ale nie jest to już poziom kompletnych bredni albo tłumaczenia długich fragmentów słowo po słowie.

In theory, yes, but we still have the image of automatic translations from a decade ago. Of course, they expound on figurative, colorful, literary, slang language, sometimes on repeatedly complex sentences, but also less frequently than a few years ago.

I translated for myself, for example, those long information boards in Atomic Heart, before they swapped the Russian version for the Polish one, using Google Lens, and of course it would require a minor correction by a native speaker, but it was virtually flawless.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2023-03-19 20:13:34
19.03.2023 20:25
4.3
Benekchlebek
19
Generał

kAjtji patrząc na komentarze na golu większość i tak by wolała to niż angielskie wersje gier

post wyedytowany przez Benekchlebek 2023-03-19 20:25:34
19.03.2023 21:35
4.4
1
Jerry_D
64
Senator

Może i tłumaczenia maszynowe są dziś lepszei translator nie tworzy bełkotu. Za to na pewno wyłoży się na pierwszym lepszym komunikacie ze strategii. "You need X of [resource1], Y of [resource2] and Z of [resource3] to build [building]." Gdzie X, Y, Z są liczbami, a nawiasy to zmienne zawierające surowce i rodzaje budynku, umieszczone w osobnych stringach. Tłumaczenie maszynowe zrobi ci coś w rodzaju "Potrzebujesz X [resource1], Y [resource2] i Z [resource3], aby wybudować [building]." I teraz patrz, co się stanie, gdy w grze zostaną podstawione odpowiednie dane: "Potrzebujesz 10 drewno, 20 kamień i 5 żelazo, aby wybudować fabryka. Tłumacz wiedziałby, że trzeba to przekształcić, żeby wszystko było w mianowniku mniej więcej tak: Fabryka wymaga następujących materiałów budowlanych: drewno 10 szt., kamień 20 szt. i żelazo 5 szt.

Albo na najprostszym dialogu w RPG. "I did it! I killed the beast you wanted me to deal with, at last!" MT przetłumaczy "Udało mi się! W końcu zabiłem potwora, którego kazałeś mi zgładzić!". A co jeśli gracz będzie grać kobietą, albo zleceniodawca? Żywy, ludzki tłumacz będzie wiedział, że jeśli twórcy gry nie przewidzieli możliwości dodania 2 tłumaczeń, w zależności od płci, a w dodatku z dialogu i komentarzy do tekstu źródłowego nie wynika, kim jest zleceniodawca, to musi zdanie przekształcić w coś neutralnego typu "Nareszcie udało mi się zabić tę poczwarę, na zgładzeniu której tak ci zależało."

I to nie są przykłady z tyłka wzięte. Chcesz zostać tłumaczem gier, to w teście wstępnym właśnie na takich zadaniach odsiewają tych, którzy nie rozumieją specyfiki tłumaczenia gier.

Nawet ludzcy tłumacze miewają problemy, gdy brak kontekstu, zwłaszcza, gdy masz pojedyncze słowa. "cane" - nie masz kontekstu i bądź mądry, co to ma być: laska, oficerska trzcinka, trzcina cukrowa...? A może to w ogóle czasownik i w grze jest opcja "cane (spraw lanie)" niesfornemu dzieciakowi, którego przyłapałeś jak próbował co rąbnąć portfel?

Tłumaczenia maszynowe mogą być lepsze, niż kiedyś, ale wciąż im daleko do sensownego, nienadzorowanego i nieprzepuszczonego przez korektę tłumaczenia gry.

post wyedytowany przez Jerry_D 2023-03-19 21:36:53
20.03.2023 03:10
5
odpowiedz
makaronZserem
39
Generał

Z tłumaczeniami jest ten problem, że mamy częściowy mit o jego kosztach bo o ile pełen dubbing kosztuje to już tłumaczenie samego tekstu to sporo niższy koszt.

Poza tym dochodzi do tego, że większość twórców dużych i małych zamiast umożliwić innym łatwą możliwość przetłumaczenia gry, blokuje tą możliwość. I to jest największy problem, masa ludzi chętnie by za darmo robiła amatorskie tłumaczenia gdyby nie wiązało by się to ze sporymi problemami (każdy kto się tym zajmuje czy zajmował wie o czym mówię) i myślę, że to powinien być kierunek jaki powinni obrać twórcy gier bo niczego nie tracą a mogli by tylko zyskać.

post wyedytowany przez makaronZserem 2023-03-20 03:11:08
20.03.2023 07:49
HETRIX22
6
odpowiedz
HETRIX22
203
PLEBS

Mam taką teorię spiskową, że specjalnie się nie tworzy dla Polaków tłumaczenia, żeby się uczyli angielskiego i mogli jechać w przyszłości za granicę pracować dla innych krajów za grosze.

20.03.2023 14:56
FranticWolf
7
odpowiedz
FranticWolf
21
Centurion

Brak polskiej lokalizacji w wielu grach to, uważam, tylko i wyłącznie nasza zasługa. Po pierwsze podejście „nie ma polskiego i nie umiesz angielskiego, to się naucz”. Po drugie to fanowskie niczym nie kosztujące producenta spolszczenia. Po trzecie niska zamożność narodu, przez którą latami kwitło piractwo. I tak jest zarówno z grami, jak i filmami. I na przestrzeni lat chyba już do każdego wydawcy to dotarło i najzwyczajniej w świecie w wielu przypadkach nie dodają polskiej lokalizacji lub opóźniają ją w czasie, bo i tak wiedzą, jak to się skończy i nic się nie stanie, jak polskiego nie będzie. Nawarzyliśmy piwa, to je wypijmy. Co do automatycznego tłumaczenia przez wymieniony w artykule program, to uważam, że bez angażu ludzkiego się nie obejdzie w przypadku takiego tłumaczenia. Niestety tłumaczenie z Tłumacza Google nie jest idealne i nie jednokrotnie całkowicie zmienia sens wypowiedzi. Natomiast pomysł dobry i może nieco ułatwić proces tłumaczenia.

Futurebeat Google udostępni twórcom automatyczne tłumaczenie gier