Cześć. Są tu może osoby studiujące bezpieczeństwo wewnętrzne lub narodowe? Możecie napisać mniej więcej jak wyglądał wasz okres studiowania? Ilość materiałów itp? Chciałbym po skończeniu studiów spróbować swoich sił w policji lub wojsku i tak się zastanawiam na który kierunek lepiej iść. Chociaż też niektórzy znajomi mówią, żeby pierw spróbować dostać się np. do policji, sprawdzić czy to dla mnie i podczas pracy iść studiować... Ale sam szczerze nie wiem jak lepiej będzie.
Żeby iść do wojska/policji nie potrzeba studiów! Owszem, na rekrutacji masz jakieś dodatkowe punkty za skończone studia, ale mogą to być jakiekolwiek inne studia.
Jak myślisz o karierze w mundurze to studia to kwestia trzeciorzędna wręcz...
Ogólnie nie polecam- cholernie gówniane kierunki. Piszę z autopsji.
Studia w mundurze to rzecz trzeciorzędna?
Jeśli chcesz studiować i przyszłość wiążesz z mundurem, to lepiej wybrać studia wojskowe/policyjne. Dzięki temu przeskoczysz korpus szeregowych i podoficerów i zaczniesz od pporucznika. Znacznie łatwiej dostać się na studia wojskowe czy policyjne z "cywila" niż później się przepchać przez beton.
Aragorn, byłeś może na którychś z tych studiów? Wiem właśnie, że nie trzeba studiów ale zastanawiam się po prostu czy idąc na nie, nie będę miał może trochę lepszego startu później? W sensie, że nauczyłbym się tam trochę o funkcjonowaniu tego wszystkiego?
Nie byłem, czego czasem żałuje.
Lepszy start będziesz miał na pewno po studiach wojskowych, zaczynasz wtedy od stopnia oficerskiego a nie szeregowego. Studia cywilne nic tu nie dadzą, jedynie później mógłbyś się z magistrem starać o studium oficerskie(nie pamiętam czy 6-cio czy 12-sto miesięczne). Tak czy siak, lepiej wyjdziesz po uczelni wojskowej. Z tym, że później musisz chyba 5 lat odsłużyć lub oddać żołd.
Zamiast na bezpieczeństwo wewnętrzne/narodowe iść ogólnie na typowo wojskowe studia? Ogólnie najchętniej chciałbym właśnie na uczelni, która jest niedaleko mnie, a tam jest głównie właśnie tylko to bezpieczeństwo xd
Jestem absolwentem studiów cywilnych bezpieczeństwa narodowego na uczelni wojskowej. Startując do policji mam tyle samo punktów, co człowiek po pedagogice na uniwerku.
Co innego jest to, o czym pisał Jackov- studia wojskowe to zupełnie inny temat- moim zdaniem jak już planujesz pracę w mundurze to jak najbardziej możesz iść w tę stronę. Studia policyjne to z tego co mi wiadomo, jest jedna akademia tylko w Polsce- pewnie ze względów logistycznych może to być dla Ciebie małym wyzwaniem.
Z pierwszego posta wywnioskowałem, że myślisz o studiach cywilnych- czyli takie, które sam skończyłem. Takich nie polecam.
A co do samego kierunku - jest banalnie prosty, taki miks politologii i w moim wypadku także zarządzania i przedmiotów o tematyce stricte wojskowej. Owszem, sporo osób miało warunki albo powtarzało rok- ale na własne życzenie. Jak ktoś nie chodzi cały semestr na zajęcia, albo chodzi ale jest wiecznie nieprzygotowany na wejściówki/kolokwia/egzaminy to nie powinien się dziwić, że nie zdaje. Później zrobiłem kolejny kierunek gdzie indziej i aktualnie kończę trzeci- studia bezpieczeństwa naprawdę nie były trudne.
Jestem absolwentem pierwszego rocznika Bezpieczeństwa Wewnętrznego na UW, było to już dosyć wiele lat temu (2008 rok? chyba tak).
To był miks politologii z dodatkowymi zajęciami dot. bezpieczeństwa (bezpieczeństwo imprez masowych, zarządzenie kryzysowe etc.). Wszystko miało wymiar cywilny, nie było nic „policyjno-wojskowego”.
Poszedłem tam, bo uznałem, że jak mam być bezrobotny (politologia, socjologia etc.), to wybieram nowy kierunek, bo będzie mniejsza konkurencja na rynku pracy :D
Ze znajomych, których śledzę i mam jakiś kontakt, nikt nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem :)