Scenarzysta Avengers: The Kang Dynasty nie przejmuje się fazami Marvela
Może powinien się jednak zacząć przejmować bo jak tak dalej pójdzie to kolejnych faz nie będzie.
Według mnie te całe śmieszne fazy to bardziej marketingowy lep na fanów niż mapa drogowa stworzona przez eugeniusza Feigie. Większość widzów MCU to nie byli komiksowi nerdzi ale zwyczajni niedzielni kinomaniacy i sztywne trzymanie się faz oraz naciąganie na Disney Plus już się nie sprawdza. Dużo filmów MCU można spokojnie pominąć by zrozumieć o co chodzi. Raptem trzeba obejrzeć trylogię Kapitana Ameryki,.Iron Mana, Thora i Avengers. Reszta jest opcjonalna. Teraz robią wszysko by było tak ściśle powiązane że ludzi to odpycha. Że nie wspomnę o niedopracowanych scenariuszach, bazowaniu na słabym cgi i znudzeniem się formuły i gatunku
Chyba nikt nie ogląda tych filmów ze względu na jakieś "fazy". Gdyby faktycznie Marvel chciał stworzyć coś co ma spójność to musiałby szkielet całej tej "serii" ustalić już na samym początku a nie tak jak tu czytamy że każdy skupia się na swoim skrawku i na koniec doklei się coś żeby "utrzymać ciągłość". W zasadzie po Avengers: Endgame nawet nie za bardzo czekam na cokolwiek. Jedynie ciekawi mnie jak wyjdzie Blade.