Dyskryminacja mężczyn jest coraz częstszym zjawiskiem, bardzo bagatelizowanym.
Jak temu zaradzić?
Oto przykłady dyskryminacji mężczyzn w Polsce:
-Obowiązkowa kategoria wojskowa/ćwiczenia wojskowe
Traktowanie młodych mężczyzn niczym bydło, nadając im kategorię. Łamanie praw pacjenta, praw człowieka oraz konstytucji. W razie wojny brak możliwości wyboru, kobiety mają wybór.
- System emerytalny dyskryminuje mężczyzn
Wiek emerytalny dla mężczyzn wynosi 65 lat, dla kobiet 60. Chociaż to mężczyźni żyją krócej średnio o 10 lat. W dodatku kobiety biorą więcej niż wpłacają do sytemu.
- Samobójstwa
Polska należy do krajów o najwyższej liczbie samobójstw w Europie. Rocznie samobójstwo popełnia 5,4 tys. osób, w tym 4,6 tys. to mężczyźni. Czyli około 86% samobójców to mężczyźni.
-Bezdomność
Większość bezdomnych to mężczyżni. Wyniki Ogólnopolskiego badania liczby osób bezdomnych wskazały, że 83,6% stanowili mężczyźni.
- Mizoandria, czyli nienawiść do mężczyzn w społeczeństwie i mediach
- Dyskryminacja ojców w sądach rodzinnych
Jak pokazują dane GUS sądy tylko w 4,5% przypadków powierzają opiekę nad dzieckiem ojcu. W 60,7% opieka zostaje przyznana matce, w 33,1% obojgu rodzicom (co nie oznacza, że kontakt ojca z dzieckiem przebiega bezproblemowo, ale o tym za chwilę). W dodatku sądy rodzinne kierując się stereotypem matki jako lepszego rodzica potrafią przyznawać opiekę nad dzieckiem nawet wyjątkowo nieodpowiedzialnym matkom. W tym nawet narkomankom, alkoholiczkom i kobietom z patologii. I nie jest to tylko moja opinia. O tym mówią m. in. (ustępujący już) Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak, czy znana psycholog dziecięca dr Aleksandra Piotrowska.
- Lekceważenie męskich ofiar przemocy domowej
Stereotypowo zakłada się, że ofiara przemocy domowej = kobieta. Tymczasem, według badań CBOS z 2012 r. ze strony swoich partnerów ofiarą przemocy fizycznej pada 11% kobiet i 10% mężczyzn, przemocy psychicznej 16% kobiet i 20% mężczyzn. Po prostu mężczyźni mają znacznie większe opory przed zgłaszaniem przemocy w związku i szukaniem pomocy. W dodatku często nawet nie bardzo jest się do kogo zgłosić, skoro instytucje zajmujące się kwestią przemocy w rodzinie opierają się na fałszywych stereotypach płci i przemocy. Nawet zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich ds. (o ironio) Równego Traktowania Sylwia Spurek słynie z takich wypowiedzi jak: "Warto powiedzieć o kliku faktach. Przemoc ma płeć. Ofiarami są kobiety i dzieci, a sprawcami są mężczyźni".
- Lekceważenie męskich ofiar gwałtów
Analogiczna sytuacja jak z przemocą domową. Za ofiary gwałtów niemal automatycznie uważa się kobiety. Ewentualnie na myśl przychodzi gwałt mężczyzny na mężczyźnie. Tymczasem wbrew rozpowszechnionej opinii, mężczyzn padających ofiarą zgwałcenia ze strony kobiety jest znacznie więcej. Ponownie przez stereotypy mężczyźni nie zgłaszają tego przestępstwa. To problem ogólnoświatowy, ale trzeba przyznać, że w Polsce świadomość w tym temacie jest wyjątkowo niska, chociażby w stosunku do USA, gdzie przeprowadza się w tej kwestii już całkiem sporo badań.
- Fałszywe oskarżenia przeciwko mężczyznom
Kobiety często wykorzystują fałszywe oskarżenia o przemoc domową przeciwko mężczyznom w sprawach rozwodowych, o opiekę nad dzieckiem i podział majątku. Prawnicy nazywają to metodą na bitą żonę.
- Wrobienie w wychowywanie nieswojego dziecka
W Polsce około 8% ojców nieświadomie wychowuje nieswoje dziecko. W dodatku żonaty mężczyzna ma tylko 6 miesięcy na zaprzeczenie ojcostwa (czyli w czasie, kiedy zazwyczaj jeszcze nie spodziewał się zdrady żony). Potem sprawę może wnieść już tylko prokurator, który może jednak odmówić zasłaniając się "dobrem dziecka".
- Programy socjalne, dofinansowywanie firm kobietom
- Dodatkowe punkty przy rekrutacji na studiach za bycie kobietą, specjalne stypendia tylko dla kobiet
- Rynek pracy faworyzujący kobiety, ciężkie zawody wykonywane w większosći przez mężczyzn
- Matriarchat, kult kobiety
- Rynek matrymonialny na niekorzyść mężczyzn
- Badania profilaktyczne skierowane do kobiet
- Specjalne sekcje w miejscach publicznych "tylko dla pań"
- Wyśmiewanie męskich słabości
Doświadczyliście takiej dyskryminacji jako mężczyźni?
Jak zaradzić temu problemowi?
O ile sam problem dyskryminacji jest jak najbardziej realny, tak tutaj jest podlany wprost jakąś nienawiścią do kobiet.
Ale prawdą jest, że zwracanie uwagi na problemy trapiące mężczyzn są często odbierane jako atak na kobiety - że niby dyskryminacja mężczyzn niweluje dyskryminację kobiet, gdzie w rzeczywistości każda z płci doświadcza innych, nie korelujących ze sobą problemów (bo jakby dotyczyły obu płci, to nie były by dyskryminacją płciową). Skala samobójstw wśród mężczyzn jest ogromna, wciąż na nauczycieli przedszkola krzywo się patrzy, facet zajmujący się dzieckiem/domem wciąż może spotkać się z ostracyzmem. I tak jest lepiej niż kiedyś, bo pamiętam czasy, kiedy na nauczycieli przedszkola wyzywano od pedofilii, a samobójstwa to był temat taboo, o którym nie wolno było głośno mówić - teraz się mówi, ale wciąż mało działa.
No i mówienie, że w Polsce jest matriarchat, zasługuje na wizytę w Choroszczy.
Remedium jest proste - obalić patriarchat.
Jeśli dobrze rozpoznaję obrazek i jest to miniaturka NWaSD, to współczuję pociągu do wysrywow indolenta intelektualnego, jakim jest ich ceo.
PS
Matriarchat to nie kult kobiety. Jeśli tak to definiujesz, to w ogóle nie ma miejsca na diadę patriarchat-matriarchat i tracimy sporą część eksplanacji ww. Zjawiska.
Użalanie się nad sobą, statystyki z przepaści internetu...Niech zgadnę, masz konto na jebzdzidy czy coś w ten deseń?
Jeszcze na dzień kobiet mają obrazek na googlu, a na dzień mężczyzny nie ma. Jak żyć?
O ile sam problem dyskryminacji jest jak najbardziej realny, tak tutaj jest podlany wprost jakąś nienawiścią do kobiet.
Ale prawdą jest, że zwracanie uwagi na problemy trapiące mężczyzn są często odbierane jako atak na kobiety - że niby dyskryminacja mężczyzn niweluje dyskryminację kobiet, gdzie w rzeczywistości każda z płci doświadcza innych, nie korelujących ze sobą problemów (bo jakby dotyczyły obu płci, to nie były by dyskryminacją płciową). Skala samobójstw wśród mężczyzn jest ogromna, wciąż na nauczycieli przedszkola krzywo się patrzy, facet zajmujący się dzieckiem/domem wciąż może spotkać się z ostracyzmem. I tak jest lepiej niż kiedyś, bo pamiętam czasy, kiedy na nauczycieli przedszkola wyzywano od pedofilii, a samobójstwa to był temat taboo, o którym nie wolno było głośno mówić - teraz się mówi, ale wciąż mało działa.
No i mówienie, że w Polsce jest matriarchat, zasługuje na wizytę w Choroszczy.
pewnie, ze jest matriarchat. polacy boja sie kobiet
Ach wybacz, za duże mniemanie jednak o Tobie miałem, moja wina. Niepotrzebnie się tylko produkowałem, EOT.
W takim razie na ursynowie panuje patriarchat.
I co dziwnego, że Polki wybierają obcokrajowców, jeśli takich płaczących pip bez jaj jest teoretycznie więcej, niż jeden nieobyty troll na forum
co za bezdusznosc i brak empatii wobec tragedii mężczyzn i nierownosci
smiech przez lzy
Nie tylko w Polsce ale i na całym świecie. Wrzucam materiał na którym opierał się autor wątku. Film ma już 2 lata, może komuś wyjaśni dokładniej sytuację.
https://www.youtube.com/watch?v=HYBWqj2-VXA&ab_channel=Niewiem%2Calesi%C4%99dowiem%21
Cześć twierdzeń o sytuacji społecznej mężczyzn jest prawdziwa, problem w tym że incele dla lewicy są tym samym co LGBT dla prawicy, więc porozumienia i konstruktywnej wymiany zdań nie przewiduję :)
absolutnie nie jest to atak na kobiety. kocham swoja dziewczyne i kobiety sa super
to jest tylko wyboldowanie faktów
przecietni mezczyzni maja gorzej niz przecietne kobiety
i jest to bagatelizowane
jakie jest rozwiazanie? chodzi przeciez o rowne szanse
Pietruch
opowiedz więcej, OPa można co najwyżej wyśmiać, ale twoje zdanie chętnie poznam :)
to jest przerazajace,
jak przykladowa kobieta wysmiewa tak duze problemy mezczyzn z 1 posta
brak elementarnej empatii i dobroci
ja nie wyśmiewam problemów, tylko sposób ich przedstawienia
prywatnie mężczyzn traktuję partnersko, ba, nawet wolę (zawodowo jak i towarzysko), bo są zazwyczaj mega konkretni
W pełni zgadzam się że część tych twierdzeń jest prawdziwa, wynika to zresztą z badań więc nie bardzo jest jak zaprzeczać. Tylko że nie wynikają one z dyskryminacji a wprost z ról w społeczeństwie i różnic biologicznych (w zależności od tego o którym aspekcie rozmawiamy).
I oczywiście ktoś może odrzucać tradycyjny podział ról społecznych i udawać że nie widzi biologicznych różnic, co zresztą ci "progresywni" często lubią robić i stąd to oburzenie i płacz nad ciągle dyskryminowanym i mężczyznami i kobietami.
wynika to zresztą z badań więc nie bardzo jest jak zaprzeczać.
Lolz
Edit: stygmatyzujesz prosty lud.
John :)
lubię cię, wiesz o tym, ale trochę się boję wdawać w dyskusje społeczno-polityczne, niemniej spróbuję (ale nie bij za mocno :D)
Tylko że nie wynikają one z dyskryminacji a wprost z ról w społeczeństwie i różnic biologicznych
Pełna zgoda. Tym samym odbębniam punkt o kategorii wojskowej, systemie emerytalnym, dyskryminacji sądów rodzinnych, badaniach profilaktycznych (ja bym była za tym, by panowie mieli mammografię czy badania pod kątem raka szyjki macicy, no ale.. ;) )
Samobójstwa? Jasne, że tak, statystyka jest po stronie mężczyzn. Nieśmiało jedynie zauważam, że ma to związek z rolami społecznymi oraz jednak chyba najczęściej wynosi się to z domu rodzinnego ("nie bądź beksa, chłopaki nie płaczą").
Przemoc domowa? Nie chce mi się kopać w statystykach, ale jestem szczerze skłonna uwierzyć, że to mężczyźni są częściej ofiarami przemocy psychicznej.
Reszta punktów jest IMHO durna, przejaskrawiona, wymyślona, nie mam weny by się nad tym wysmętniać.
A RYNEK MATRYMONIALNY to SAMI sobie zrobiliście, panowie. Było księżniczek nie rozpieszczać.
ale trochę się boję wdawać w dyskusje społeczno-polityczne, niemniej spróbuję (ale nie bij za mocno :D)
Spokojnie, ja jestem konserwatystą i w kwestiach bicia innych straszliwie dyskryminuję kobiety.
I w zasadzie nie wiem skąd Twoje obawy. Może źle ubrałem w słowa to co napisałem wyżej ale ja zupełnie nie uważam że mężczyźni są w jakikolwiek sposób dyskryminowani. Po prostu muszą spełniać swoje role do czego dzisiejsze społeczeństwo coraz gorzej ich przygotowuje, stąd ten (nieco żenujący) płacz.
Jak masz dużo hajsu lub jesteś slawny, to lachony same klękają do miecza. Nie ma co sie spinać, a jak nie to normalnie do Zamtuza płacisz stówkę i gała będzie opierdzielona. Stare dobre sposoby są najlepsze. Nie ma co się przejmować jakimiś feminazistkami, grubento niech sobie czarni dmuchają.
Niewolnik patriarchatu, który sprowadza wszystko do hehe segzu.
ta merkantylnosc jest widoczna u kobiet, zdecydowanie
ale na szczescie nie u wszystkich, sa jeszcze cudowne, kochajace, empatyczne kobiety
jednak przyklad uzytkownika
wspolczuje jej mezczyznie/partnerce (jesli ma albo bedzie miec), ech. az mroz po krzyzu przechodzi ze sa takie bezduszne kobiety
megera - a co w tym sposobie przedstawienia jest smiesznego? proste myslniki, punktory. fakty
W kobiecości nie chodzi o gamety. W ogóle nomenklatura w kwestisch społecznych jest owocem co najmniej tysiącleci patriarchatu. W tym kontekście kobiecość i matriarchat nie ma nic wspólnego z cis kobietą. Na ten przykład forumowa magera to przedstawicielka patriarchatu. Każda kobieta, którą można zredukować do redpillowskiego bełkotu jest egzemplifikacją jednostki patriarchalnej. Soft determinizm językowy was niewoli.
Pewnie nie uwierzysz ale na zdjęciu poniżej jest osobą trans, spróbuj zgadnąć która, wyzywam cię.
https://twitter.com/myslozbir/status/1634156468831150084?t=FGbGIxtj-9Fjnq0kQdsF3Q&s=19
To dowód na co? Swoją drogą fajne źródełko, podręcznikowy gej-nienawistnik kobiet.
Czyli matriarchat występuje tylko wtedy, gdy tradycyjne kulturowe wzorce kobiece przejmą mężczyźni biologiczni, ale jednocześnie kobiety nie przejmą ról i wzorców męskich? To jest tryumf kobiecości jako konstruktu kulturowego i społecznego, który można określić mianem matriarchatu?
Wszystko z kolei, co dysfunkcyjne w społeczeństwie, ma źródło w toksycznej męskości i kulturze patriarchatu, właściwe jest równoznaczne z patriarchatem?
Czyli matriarchat występuje tylko wtedy, gdy tradycyjne kulturowe wzorce kobiece przejmą mężczyźni biologiczni, ale jednocześnie kobiety nie przejmą ról i wzorców męskich? To jest tryumf kobiecości jako konstruktu kulturowego i społecznego, który można określić mianem matriarchatu?
Nie. xD
Upraszczając, matriarchat polega na współpracy a nie skrajnych formach rywalizacji. To system bardzo spłaszczonej hierarchii o dużej mobilności. Cechy biologiczne nie mają bezpośredniego wpływu na role spoleczne, odchodzi się od prywatnej własności, bezpośrednim celem jest aktualna przyjemność i (ze względu na aksjologię) budowa lepszego społeczeństwa (w patriarchacie jednostka chce więcej i pośrednio powoduje rozwój). Matriarchat to budowa nadczłowieka.
megera, odbebnienie, zamiecenie pod dywan jest najwygodniejsze.
ale nadal jest to dyskryminacja mezczyzn.
("nie bądź beksa, chłopaki nie płaczą")
a wczesniej sama piszesz, ze mezczyzni to pipy
pipy, bo jest widoczna nierownosc?
sama tworzysz te podzialy i udajesz greka
jestes w srodku niedobrym czlowiekiem, nieempatycznym
wysmiac, zignorowac, zbagatelizowac
"dobrze, że nie gwałcę :D ale muszę to jeszcze przemyśleć w sumie"
wyobraz sobie, ze mowi ci to mezczyzna. podwojne standardy
mam kochajaca, cudowna dziewczyne i wypraszam sobie takie propozycje
Incele to wyborcy komfubulacji więc im nie spółczuje
a prawiczków którzy mają 40 lat i żyją bez segzu to ja szanuje bo to prawdziwi szamani są
Matriarchat jako inne określenie komunizmu utopijnego albo co najmniej system zmierzający do budowy społeczności na wzór kibuców, dom rodzinny jako obszar funkcjonujący poza społeczeństwem (to nie społeczeństwo, ale dom rodzinny im to robi), sytuacja mężczyzn wywołana działaniami lewactwa, którego inżynieria społeczna powoduje nieprzystosowanie mężczyzn do pełnienia tradycyjnych ról - dla każdego coś miłego. Coraz bardziej podoba mi się ten wątek.
Ale wniosek w gruncie rzeczy jest jeden, i jest to wniosek optymistyczny - niezależnie od tego, czy autor wątku przerysował sprawę, czy nie, męskie problemy to nie jest temat do poważnej dyskusji, a co najwyżej temat do żartów. W powszechnej świadomości problemy takie nie istnieją, albo mają status najbardziej wydumanych problemów postępowego woke lewactwa - i to zarówno w oczach prawicy, jak i lewicy. Przynajmniej na tej płaszczyźnie panuje zgoda. :)
Prawdziwie męskie problemy to nadal alkoholizm, odkrycie faktu posiadania kochanki przez żonę bądź partnerkę oraz rak prostaty, a właściwie konieczność badań per rectum.
nie ma nic smiesznego w zacietrzewieniu sie w mizoandrii
tragedie mezczyzn - bagatelizowane, wysmiewane (sam jestes tego przykladem)
tragedie kobiet - protekcja, obrona
jak mozna byc przedstawicielem lewicy i nie byc za rownoscia?
to sa podwojne standardy
rowne nie tylko przywileje, ale i obowiazki
niestety, jest odwrotnie
kobiety przy ogromnych przywilejach, maja coraz mniej obowiazkow
tradycyjne role kobiety sa niewymagane, a mezczyzn tak
Pars pro toto.
Lewica w Polsce już w 2016r zauważyła problem. Co prawda niezamierzenie ale zawsze ;) https://youtu.be/_A4KoUn4EnE
Problemy facetów nikogo w tym kraju, liczy się tylko piekło kobiet i tego typu pitolenie.
niestety
faceci typu herr pietrus, z kategoria e, klasy sredniej, "ustawieni", nie widza problemu.
nie dotyczy ich to. zero elementarnej empatii
prawdopodobnie skrzywdzeni kiedys przez jakiegos faceta, ojca, rowiesnikow w szkole?
uciekaja w patologiczna mizoandrie
chodzi tylko o to, zeby byc wobec siebie dobrym, o intencje
a nie wysmiewac czyjes problemy, hipokrytycznie walczac o rownosc drugiej plci
a ta rownosc juz dawno jest, to juz walka o wiecej przywilejow
Oczywiście, że ten problem istnieje, ale jest bagatelizowany co widać zresztą nawet tu w komentarzach.
Chłop sobie ma przecież radzić, więc po co to roztrząsać? To niedobra jest
Wszystko to się zgadza, ale mam wrażenie że z wątku bije jakaś incelska energia (może się mylę) - wydźwięk wątku jest taki że kobiety mają Eldorado, a biednych facetów biją.
A ja widzę jak świat się kręci i nigdy bym się nie zamienił.
Powody można mnożyć, ale tak pierwsze z brzegu:
- jak facet dupczy co tydzień inną, to gigachad, zaś kobieta to szmata, ba, jeden niezobowiązujący numerek potrafi zszargać reputację babki,
- w wielu branżach jest dyskryminacja, np. jak kobieta jest programistą, to wiadomo że pasztet, i pewnie się dostała po znajomości. Mam koleżankę ze szkoły która jest geologiem górniczym, i pod jej wywiadem 3/4 komentarzy typowych wąsaczy to było "miejsce kobiety nie jest pod ziemią",
- babki do wieku 30-paru lat mają trochę trudniej ze zmianą pracy, często pojawiają się pytania czy planowane są dzieci, i kiedy,
- jak już trafi się bąbelek, to (oczywiście są wyjątki) w większości przypadków więcej roboty ma kobieta, nie wspominając o tym że to kobieta jak chce np. dwójkę dzieci, to ma kilkuletnią przerwę na najlepszym etapie życia do rozwijania kariery,
- prawie za każdym razem jak jestem w barze to widzę jakieś końskie zaloty podchmielonych starych creeperów i biedne kelnerki które uśmiechają się uprzejmie, bo nie wiedzą jak się zachować,
- normą jest że facet wejdzie pod prysznic, wysuszy łeb i idzie na miasto, kobieta praktycznie musi się malować żeby dobrze wyglądać, to że siedzi godzinę w kiblu nie wynika z próżności a z tego, że jakby wyszła nie odpicowana, to każdy patrzy co się stało,
Mogę tak napisać 300 więcej.
Puenta jest taka że obie płci mają inne wyzwania, i nikt nie ma lekko, life is brutal.
Malować muszą się tylko te brzydkie! :)
No, chyba że chodzi o krzywe spojrzenia innych lasek, ale to same sobie gotują to piekło. Może chociaż tutaj będzie to przykład matriarchatu? ;) Ale pewnie się okaże, że pierwszą szminkę wymyślił facet (a pierwszy "tusz" do rzęs to już na pewno jakiś umorusany sadzą neandertalczyk) :P
Z dupczeniem to złożona kwestia, choć jeśli babki nie mówią na takiego dziwkarz, to chyba potwierdza się incelska teoria ewolucji, że lecą na takiego, co ma powodzenie, i "dupiarstwo" im nie wadzi... :P
temat jest o dyskryminacji wobec mezczyzn
Większość tych argumentów to jakieś bzdury, porównywać takie coś do konieczności pójścia na wojnę i śmierci? Co wy macie w głowach, szkoda że tak mało. Puste życia pustych osobowości skoro ktoś się rozczula nad kimś bo nie może masowo urządzać nierządu.
www. northernirelandworld.com/news/crime/woman-jailed-by-northern-ireland-judge-for-raping-a-man-in-what-is-believed-to-be-first-case-of-its-kind-in-uk-4059879
rowniez jeden z bagatelizowanych problemow
Myśle ze wątek stworzony w sposób nierzetelny. Brak jakichkolwiek danych wskazujących na dyskryminacje kobiet. A takich jest masa. Dyskryminacja może być w obie strony, pytanie której jest więcej?
http://bip.brpo.gov.pl/pl/kategoria-tematyczna/prawa-kobiet
temat jest o dyskryminacji mężczyzn. więcej jest oczywiście dyskryminacji wobec mężczyźn. ze strony kobiet i co ciekawe mizoandrycznych mężczyzn
Jeśli to nie miał być wątek porównawczy, a jedynie wskazanie problemu, to ok, rozumiem. Zgadzam się, ze występuje w Polsce wiele przypadków dyskryminacji mężczyzn.
Przykład: rekrutacja na program stażowy w dziale X w korporacji Y, kierowany wyłącznie do mężczyzn ze względu na przewagę kobiet w danym dziale, mimo, że płeć nie ma żadnego wpływu na jakość wykonywanej pracy ani szanse zdobycia pracy poza takim programem
To dyskryminacja, ale pozytywna. Niemniej o wąskim horyzoncie. Czarne i czerwone ~cis kobiety powinny być rekrutowane w pierwszej kolejności, ze względu na zakres czasowy globalnej dyskryminacji przez białego cis człowieka.
To dyskryminacja, ale pozytywna. Niemniej o wąskim horyzoncie. Czarne i czerwone ~cis kobiety powinny być rekrutowane w pierwszej kolejności, ze względu na zakres czasowy globalnej dyskryminacji przez białego cis człowieka.
Jestem za, proponuję zacząć od zawodów w których nadreprezentacja mężczyzn jest na ekstremalnym poziomie: szambiarze, pracownicy kanalizacji, zamiatacze ulic, pracownicy platform wiertniczych, budowlańcy, brukarze. Kiedy już zasypiemy nierówności w tych zawodach w których są one największe, można na spokojnie zająć się tymi mniej palącymi problemami.
Jestem za, proponuję zacząć od zawodów w których nadreprezentacja mężczyzn jest na ekstremalnym poziomie: szambiarze, pracownicy kanalizacji, zamiatacze ulic, pracownicy platform wiertniczych, budowlańcy, brukarze. Kiedy już zasypiemy nierówności w tych zawodach w których są one największe, można na spokojnie zająć się tymi mniej palącymi problemami.
Mordo, ale parytety nie warunkują ludzi, tylko pomagają tym którzy chcą się dostać na pewne stanowiska w pewnych sektorach. Nie chodzi o to, że wszędzie ma być równa reprezentacja każdej grupy społecznej. Chodzi o pomoc osobom, którym utrudnia się zdobywanie (sic!) Stanowisk.
Jak dyskryminacja może być pozytywna? Przecież to oksymoron.
XDD wy chociaż kończycie te licea?
Oczywiście, w przeciwieństwie do debili, co uważają, ze dyskryminacja może być pozytywna i dalej nie doczekałem się wyjaśnień, jak może on być pozytywna.
Otwórz zeszyt (może przyda Ci się to do matury za kilka lat) na temacie sądów wartościujących.
Nie chodzi o to, że wszędzie ma być równa reprezentacja każdej grupy społecznej. Chodzi o pomoc osobom, którym utrudnia się zdobywanie (sic!) Stanowisk.
Cały problem że wy, regresywne lewactwo, wszędzie widzicie utrudnianie zdobywania stanowisk. Nie dociera do was że na tych bardziej lukratywnych stanowiskach różnice mogą wynikać (podobnie jak na tych mniej lukratywnych) z predyspozycji i cech charakterystycznych dla danej płci.
Ale tego nie da się dowodzić i dochodzi do tego kwestia dziejowej sprawiedliwości.
Ale tego nie da się dowodzić
Aaaaaa no tak, czyli chcecie uwzględnienia niemożliwego do udowodnienia argumentu który narodził się w waszych zdeformowanych umysłach. Nowe, nie znałem.
dochodzi do tego kwestia dziejowej sprawiedliwości.
Tak, tak, ja wiem, ta wasza dziejowa sprawiedliwość, przez którą facet który nigdy nie miał niewolnika musi klękać na boisku przed facetem który nigdy niewolnikiem nie był żeby przeprosić za niewolnictwo. Jak zwykle ma to sens.
na tych bardziej lukratywnych stanowiskach różnice mogą wynikać (podobnie jak na tych mniej lukratywnych) z predyspozycji i cech charakterystycznych dla danej płci.
Udowodnij, że tak jest, albo daj temu zmierzać do wyrównania. Jeśli te stanowiska wymagają wąskiej specjalizacji i są bardzo ograniczone, to przeciętne różnice nie mają nic do tego. Większość wybitnych jednostek jest bardzo androgyniczna. Średnie różnice między plciami biologicznymi nie mają się do jednostek, lol.
Bo ja nie mam co robić w życiu, jak tylko szukać jakiś bzdur w necie, widać sam nie ptotrafisz wyjaśnić sensownie, jak dyskryminacja moze być pozytywna. Jakbyć umiał myśleć, to byś tu wprost napisał.
Otwórz ten zeszyt, niedługo matura, drapichruście.
Ja w przeciwieństwie do ciebie nie potrzebuję, bo już dawno po studiach, ale widać tobie matura potrzebna jak słońcem skoro dalej nie potrafisz wyjaśnić, tylko w kółko powtarzasz ten jeden oklepany schemat.
PS. coś ciebie lewicowe środowisko tego forum nie broni.
Powtarzam (jak ty pewnie niejedną klasę na drodze do formalnego wykształcenia) - powtórz sobie co to sądy wartościujące. Pracujesz na stacji orbitalnej, że jesteś tak odklejony?
PS. coś ciebie lewicowe środowisko tego forum nie broni.
Jakie środowisko? Razemków? Daj spokój XD
Jak ja chodziłem do szkoły, to o takich bzdurach, jak sądy wartościujące nikt nie uczył, wiec skoro nie potrafisz mi tu sensownie wyjaśnić, co to za dziwny twór, to pewnie nie istnieje i to wymysł twojej lewackiej wyobrażni.
PS. niedługo matura, więc zacznij się uczyć.
Jak ja chodziłem do szkoły, to o takich bzdurach, jak sądy wartościujące nikt nie uczył, wiec skoro nie potrafisz mi tu sensownie wyjaśnić, co to za dziwny twór, to pewnie nie istnieje i to wymysł twojej lewackiej wyobrażni.
No i sprawa się rozwiązała. Z Twoim zapleczem teoretycznym możesz wysilać się co najwyżej na arbitralne decyzje takie jak zjeść lody miętowe czy pistacjowe. Naprawdę nie miałeś chociaż podstaw filozofii wciśniętych w jakiś inny przedmiot? O języku wiesz pewnie tyle, że masz go w jamie ustnej.
No to powiedz mi mądralo, kiedy niby miałem to mieć? W pierwszej klasie podstawówki?
I widzę, ze dalej wciskasz kit, skoro nie chcesz mi tu łaskawie napisać o te bzdury, co wymyślasz.
Pisałem wyraźnie o szkole średniej lolz
Stuudia podobno też skończyłeś, a nawet na kiepskich technicznych powinenes cokolwiek liznąć xF
No to napisz, w której klasie i na jakim przedmiocie powinienem mieć takie bzdury, ciągle gadasz ogólniki, jakbyś nie mógł wprost napisać. Dalej ewidentnie pokazujesz, że to, co gadasz, to ściema bez pokrycia.
Bzdury? Sam pokazałeś (ordynarnie) w co najmniej w 3 krokach, że Twoje sądy mogą (bez utraty człowieczeństwa) być respektowane tylko przez Ciebie i w kwestiach arbitralnych z natury.
Edit: masz trop scoobi, studia (jakiekolwiek): podstawy filozofii i logiki; etyka; cokolwiek o metodologii; nawet na socjologii (/jej podstawach) powinienes trafić na tak elementarne tematy xD
Średnia: jeśli nie miałeś filozofii etc., To chociaż na polskim powinno się przewinąć w nieco zawoalowany sposób.
Podstawy socjologii były na uczelni, ale nic o czymś takim ,jak te twoje urojone sądy wartościujące nie było, a ty dalej nie chcesz mi podać na tacy, to co ma być, z góry zakłądajac, że wszędzie i zawsze o tym mówią. A skoro sam nie chcesz mi o tym napisac, to znaczy, zę to typowy, lewacki, urojony wymysł z ostatnich lat.
XDDDDdDDDDdd
Może aletheia to też lewacki wymysł ostatnich lat? Jesteś indolentem kntelektualnym, który zatrzymał się na poziomie pocbazy.
wyrównywanie dysproporcji kobiet działa niestety tylko w zawodach typu rady nadzorcze, albo kierowniczo managerskie stanowiska
Wyrównanie dysproporcji to nie pchanie osób na siłę, ale pomoc zainteresowanym, którzy mają utrudnienia. Lol
Też tego nie rozumiem!
Domagam się takiej samej ilości pielęgniarzy, sprzątaczy, przedszkolaków (znaczy tych opiekunów w przedszkolach) i jeszcze tkaczy, krawców i najważniejsze niańków (w j. polskim nawet nie ma męskiego odpowiednika słowa niania!!!!)
co kobiet ww zawodach.
A i najważniejsze! Domagam się żeby mężczyźni również mogli rodzić dzieci!
z tym ostatnim już odleciałeś, ale.poza tym masz rację. a zamiast nianiek, to może opiekun do dziecka
Ta jest! Opiekun do dziecka to jest to czego polskiemu społeczeństwu brakuje!
W ogóle to wg mnie księża powinni w ten sposób dorabiać, bo przecież nikomu człowiek tak nie ufa jak księdzu nie?
to jest właśnie jeden z kolejnych przykładów dyskryminacji mężczyzn na rynku pracy. nie ma nic złego w opiekunie do dziecka. to, że sobie ustawiłeś mindset, że taki opiekun może wyrządzić krzywdę dziecku to już trąci mizoandrią, uprzedzeniami. rownie dobrze kobieta może taka krzywdę wyrządzić. co do księży, są różni. truizm, ale chyba trzeba przypomnieć
No to sobie zrób dziecko i zatrudnij opiekuna.
Rozpocznij kampanię. Ticz mi mastah!!!!
rownie dobrze kobieta może taka krzywdę wyrządzić. co do księży
Co tzn równie dobrze? Znaczy, że na 100 opiekunek krzywdę wyrządza przykładowo 10, bo na 100 opiekunów krzywdę również wyrządza 10?
Ten wątek jest tak głupi, że aż mi się chce pisać te wszystkie głupoty. Brawo ty!
może być opiekun, może być opiekunka. sugerowałbym się opiniami, a nie uciekał się do wyśmiewania i uprzedzeń. traktuję ludzi na podstawie ich umiejętności, dobroci, wartości, a nie tego co mają w majtkach. nie musisz się z tym zgadzać i udzielać w wątku
Ja też tak ludzi traktuję. Dlatego do tej pory zachodzę w głowę dlaczego na olimpiadzie nie ma pływania synchronicznego mężczyzn!!!
czemu nie? może kiedyś ;) podnoszenie ciężarów to przyklad uczestnictwa obu płci w dość powszechnie przyjętej,"meskiej" konkurencji
Ależ oczywiście, że kiedyś będzie, zapewne tak samo jak i gimnastyka artystyczna mężczyzn.
Tylko że akurat te zmiany nie będą miały nic wspólnego z prawicową walką z dyskryminacją mężczyzn tylko bardziej z lewicową co się znowu może nie spodobać tej prawicowej i dopiero powstanie bałagan.
nie jestem żadnym prawicowcem czy lewicowcem. jestem za przyzwoitym traktowaniem każdego człowieka, a nie podziałami. kwestie z pierwszego postu są poważnymi problemami, nie chce absolutnie utrudniać nic kobietom, tylko żeby nie zabierać szans facetom.
Taaaaa. Większość tych Twoich problemów jest mocno nadmuchana. Poza tym można byłoby spokojnie odwrócić kota ogonem i część z nich przedstawić z perspektywy kobiet i wcale by gorzej nie brzmiały.
twoim problemem jest udzielanie się w wątku, w którym się kompletnie nie odnajdujesz i próbujesz coś komuś udowodnić. może sobie? moim zdaniem dyskryminacja mężczyzn jest poważnym problemem na wielu płaszczyznach. nie zgadzasz się, ok. nie ma obowiązku
Na razie to ty starasz się udowodnić, że to jest poważny problem.
I tak problem na pewno istnieje, tylko że skala nie taka, a i argumenty z dupy.
Aha.
Nie zapominaj, że to mężczyźni rządzą światem i to mężczyźni sami sobie zgotowali taki los.
w poprzednich postach automatycznie chciałeś zmienic narrację w temacie wątku o tytule "dyskryminacja mężczyzn" na odniesienie tego do obrony kobiet. nie o to chodzi. nie chodzi o walkę między facetami i kobietami. tylko o wspólne rozwiązanie problemu. w tym wątku mówimy o problemach mężczyzn. argumenty nie są z d, to badania, statystyki i czyste fakty. skala jak najbardziej się zgadza, chodzi o przeciętnych mężczyzn, którzy mają ciężki los w wielu aspektach życia, jak np kwestie z 1wszego posta. Mężczyźni nie zgotowali sami żadnego losu. W establishmencie są kobiety i to coraz więcej. W Sejmie ponad 130. Żadna nie głosowała w sprawie np obowiązkowych ćwiczeń wojskowych, tylko dla facetów, przeciw.
Nie. Przeciętny mężczyzna to akurat doskonale odnajduje się w roli mężczyzny i doskonale wie czego może wymagać czy też spodziewać się od/po kobiecie. Ty mówisz o problemach skrajności.
W establishmencie są kobiety i to coraz więcej. W Sejmie ponad 130. Żadna nie głosowała w sprawie np obowiązkowych ćwiczeń wojskowych, tylko dla facetów, przeciw.
No tak... 130 na 460. Szkoda tylko że proporcje w społeczeństwie są 51,7/48,3. Ciekawe kto na nie głosuje.
Znaczy ty uważasz, że wojsko powinno składać się 50/50 z kobiet i mężczyzn?
Znaczy wg ciebie nie ma czegoś takiego jak predyspozycje do zawodów?
Poza tym z tego co wiem to przecież nie ma już obowiązku służby wojskowej.
na obowiazkowe cwiczenia wojskowe może zostać wezwany każdy mężczyzna z kat A na przykład. później obowiazkowa przysięga, stajesz się żołnierzem na papierze i może to być nawet 90 dni z przerwa 1 dzień na sylwestra i kolejne 90 dni (90 dni w jednym roku). Czyli praktyczbie 180 dni wojsko moze mieć cię do dyspozycji. Obowiązek obrony ojczyzny ma każdy według konstytucji. Tak, ma być 50 na 50. Są też słabi faceci, fizycznie nawet słabsi od niektórych kobiet, a muszą
Tak, ma być 50 na 50.
No to zrozum, że dopóki faceci nie będą rodzić dzieci to tak nigdy nie będzie.
Poza tym dopóki przeciętny facet jest silniejszy, sprawniejszy, bardziej techniczny itd od przeciętnej kobiety to te Twoje mrzonki o równouprawnieniu nigdy nie dojdą do skutku. No chyba, że w jakimś narodzie dążącym do samounicestwienia.
Są też słabi faceci, fizycznie nawet słabsi od niektórych kobiet, a muszą. Dlatego też to jest jeden z problemów, to jest dyskryminacja mężczyzn. Kobieta która nie jest w ciąży moze spokojnie bronić kraju
Ja się z tobą mogę założyć, że też jestem słabszy od niejednej dziewczyny i co? Wcale nie czuję się dyskryminowany.
Nie można tworzyć problemu ogółu, bazując na pojedynczych przypadkach.
dlatego ten wątek nie jest dla ciebie. to nie pojedyncze przypadki
Przykro mi, ale w tym momencie czuję, że jest to wątek jak najbardziej dla mnie.
każdy, każdy, każdy mężczyzna przechodzi komisję wojskową. to nie jest pojedynczy przypadek
każdy, każdy, każdy mężczyzna przechodzi komisję wojskową. to nie jest pojedynczy przypadek
każda, każda, każda kobieta przechodzi miesiączkę to nie jest pojedynczy przypadek, a jeszcze niektóre przechodzą komisję wojskową
porównujesz miesiączkę z ryzykiem śmierci na wojnie
Nie, ja sobie jaja robię z twojej argumentacji.
Chcesz mi powiedzieć, że byś się dobrze czuł, gdyby na wojnę poszła twoja matka/żona/dziewczyna/córka, a ty byś mógł sobie spokojnie z synem uciec za granicę?
twoja argumentacja jest za to taka, że jak już pójdzie ojciec, mąż chłopak, to jest tak jak należy. nie jest. każdy obywatel wg konstytucji na bronić kraju. ja chce mieć wybór czy walczyć czy uciec. kobiety go mają
Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
Poza tym twoja decyzja o ucieczce nie ma nic wspólnego z dyskryminacją mężczyzn, bo uciec to chciałby każdy człowiek niezależnie od płci.
twoja wizja jest zero jedynkowa. tak, każdy chciałby uciec, ale mężczyźni nie moga. to jest dyskryminacja
A ja to np chciałbym willę, dwa Porsche i Ferrari, a i frytki do tego, a skoro tego nie mam to uważam, że to jest dyskryminacja biednych! Ciekawych czasów dożyłem, naprawdę ciekawych.
co ty w ogóle porównujesz. to zupełnie inne aspekty życia. przymusowe zaciaganie do walki jednej płci a marzenia o willi i frytkach? wszystko tam w porzadku? to jest wysmiewanie poważnych problemów. kpisz sobie cynicznie. nie rozumiesz problemu. to nie jakąś złota rybka, imaginacja, tylko realne prawo na niekorzyść facetów
Akurat problemu to nie rozumiesz ty.
Chcesz przez pryzmat problemów jakiegoś tam niewielkiego procentu jednej z płci zrównać na siłę prawa ogółu obu płci.
Tak się na chwilę obecną nie da, gdyż po prostu obie płcie są różne i mają różne predyspozycje i różne funkcje w społeczeństwie.
I tak trzeba starać się rozwiązywać problemy jednostek zarówno płci męskiej jak i żeńskiej, ale nie można tego robić na bazie ogółu, bo to po prostu nie zadziała.
Dlatego twoje pierdololo 50/50 w wojsku to są jakieś fantasmagorie wyssane z palca.
Już nie mówiąc o tym, że kobiety też mają masę problemów, wynikających z faktu, że rządzą mężczyźni, ale kto by się tam nimi przejmował nie?
to nie jest niewielki procent, komisja jest dla każdego faceta obowiazkowa. to jest łamanie konstytucji, każdy ma bronić ojczyzny. nie jest napisane mężczyźni
Ale to my mamy wątek o dyskryminacji mężczyzn, czy o tym że wszyscy przechodzą komisję wojskową? Zdecyduj się!
komisja jest właśnie tą dyskryminacją. i nie wszyscy, tylko wszyscy mężczyźni
Akurat dzisiaj obejrzałem najnowszy odcinek South Park o ChatGPT i jak tak z tobą gadam top mam wrażenie, że jestem w tym odcinku...
a ja poznając twoje poglądy, że folwark zwierzęcy orwella jest nadal aktualny
Odważne słowa jak na trzydniowe konto!
konto dwudniowe, ale użytkownik bardzo wieloletni ;) odwrotnie proporcjonalnie do dojrzalosci twojej empatii
Nie wiem czy podołasz w zrozumieniu tego. Parytety to wyrównanie szans a nie nwśowe warunkowanie xDD
Nie czytałem ale siem wypowiem krotko.
FCUK this subject there are more important things in LIFE.
Na Hooj to drążyć? Bez C jest wulgarniej... ;)
Mężczyzn jest kilka procent w społeczeństwie. Reszta nie jest mężczyznami. Po prostu są podobni do tych lepszych ale nimi nie są. Za to są niezbędnymi niewolnikami którzy mają ciężko pracować do późnych lat za małe pieniądze i ginąć w okopach w razie potrzeby.
Skoro się tak nisko cenisz i staras się na ekstrapolacje...
money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/system-emerytalny-emerytury-kobiet-emerytury,160,0,2400160.html ciekawy artykuł
Tak się nasuwa z dawnych wspomnień: incele wszystkich krajów łączcie się! najlepiej w podążaniu za ruskim okrętem...
Tak poczytałem ten wątek i ten cały
Na szczęście są jeszcze normalne kraje jak Szwecja czy Norwegia gdzie i kobiety i mężczyźni idą do wojska.
Nikt w Polsce nie zabrania kobietom iść do wojska. Z tego co mi wiadomo zasadniczej służby wojskowej też u nas nie ma od pewnego czasu.
Natomiast jeśli chodzi o powszechny obowiązek do obrony ojczyzny który dotyczy w pierwszej kolejności mężczyzn to zwyczajnie ma on sens.
Mężczyźni ze względu na statystycznie większą siłę fizyczną i większą skłonność do ryzyka są do tego lepiej predysponowani, część kobiet ma pod opieką dzieci więc ich powoływanie byłoby idiotyzmem. Trzeba też wziąć pod uwagę że po zakończeniu konfliktu zbrojnego demografia kraju jest zwyczajnie w rozsypce, jeśli kraj wcześniej pozwolił na wybijanie kobiet na froncie to jest w czarnej dupie.
Równouprawnienie w kwestiach służby wojskowej ładnie wygląda na papierze i na lewackich wiecach. Nie widać też idiotyzmu tego rozwiązania w warunkach pokoju, dopiero wojna obnaża jak głupie było to rozwiązanie.
są mężczyźni słabsi od wielu kobiet. Ci mężczyźni są zmuszeni do np obowiązkowych ćwiczeń wojskowych, kobiety mają wybór.
Zdradzę ci pewną tajemnicę. Płcie nie są takie same. Do pewnych ról mężczyźni są bardziej predysponowani a do innych kobiety. Nie ma i nigdy nie będzie "równości" w tej kwestii bo fizycznie nie jest to możliwe.
Do pewnych ról mężczyźni są bardziej predysponowani a do innych kobiety.
Że co, opiekun cycka nie może dać? ;)
"Równouprawnienie w kwestiach służby wojskowej ładnie wygląda na papierze i na lewackich wiecach. Nie widać też idiotyzmu tego rozwiązania w warunkach pokoju, dopiero wojna obnaża jak głupie było to rozwiązanie."
Jako prawaczek też nie jesteś zbyt rozumny.
Otóż w Izraelu obie płcie idą do wojska i jakoś sobie kobiety dają radę.
"Zdradzę ci pewną tajemnicę. Płcie nie są takie same. Do pewnych ról mężczyźni są bardziej predysponowani a do innych kobiety. Nie ma i nigdy nie będzie "równości" w tej kwestii bo fizycznie nie jest to możliwe."
Wszyscy ludzie jako z racji że są przeciętni nadają się do wszystkiego w takim samym stopniu. Równości nie będzie bo faceci są mniej inteligentni od kobiet i nie potrafią się dobrze ustawić.
"Nikt w Polsce nie zabrania kobietom iść do wojska. Z tego co mi wiadomo zasadniczej służby wojskowej też u nas nie ma od pewnego czasu."
No to jesteś niedoinformowany. Ustawa o powszechnej obronie ojczyzny z 2022 roku.
Via Tenor
Równości nie będzie bo faceci są mniej inteligentni od kobiet i nie potrafią się dobrze ustawić.
No od ciebie to zdecydowanie są możesz się jedynie oszukiwać że nie. A do niego się nie porównuj chyba że jesteś politykiem i dostałeś milionowy spadek w młodości.
na takiej zasadzie "predyspozycji" płci działałoby przymusowe zachodzenie w ciążę przez kobiety, a nie ma czegoś takiego. za to obowiazkowe cwicenia wojskowe i komisja jest dla każdego mężczyzny bez wyboru. wymaga się tradycyjnych ról mężczyzn, podczas niewymagania tradycyjnych ról kobiet. podwójne standardy. to jest dyskryminujące
Via Tenor
Jako prawaczek też nie jesteś zbyt rozumny.
Otóż w Izraelu obie płcie idą do wojska i jakoś sobie kobiety dają radę.
Jakoś sobie dają radę, co nie oznacza że jest to dobre rozwiązanie. Nie bez powodu przytłaczająca większość państw z obowiązkową zasadniczą służbą wojskową powołuje wyłącznie mężczyzn.
Wracając do Izraela to nawet tam kobiety nie służą na takich samych warunkach jak mężczyźni. Stanowią tylko niewielki odsetek jednostek bojowych szkolonych do bezpośrednich działań na froncie (ostatnie dane mówią bodajże o 4%). Jeszcze mniej jest ich w wojskach pancernych i oddziałach specjalnych.
Wszyscy ludzie jako z racji że są przeciętni nadają się do wszystkiego w takim samym stopniu.
No to widocznie musisz to wytłumaczyć chociażby lekarzom medycyny pracy, pracownikom PiP i ustawodawcom zajmującym się kodeksem pracy. Bo oni wszyscy to widocznie jakaś zapyziała konserwa. Oni ciągle różnicują kobiety i mężczyzn pod względem tego ile kilogramów im wolno podnosić, przenosić itd. Wyobraź sobie że faceci są zmuszani do noszenia cięższych rzeczy. Widocznie wynika to z dyskryminacji a nie z testosteronu który organizm faceta pompuje przez lata. Przecież wszyscy jesteśmy równi <jednorożec pierdzący tęczą>
Równości nie będzie bo faceci są mniej inteligentni od kobiet i nie potrafią się dobrze ustawić.
Nie wróżę powodzenia, simpienie na forum gdzie 99,9% użytkowników to faceci raczej się nie sprawdzi. Spróbuj na Twitterku.
"Oni ciągle różnicują kobiety i mężczyzn pod względem tego ile kilogramów im wolno podnosić, przenosić itd. Wyobraź sobie że faceci są zmuszani do noszenia cięższych rzeczy. Widocznie wynika to z dyskryminacji a nie z testosteronu który organizm faceta pompuje przez lata. Przecież wszyscy jesteśmy równi"
Właśnie nie jesteśmy równi bo mężczyźni są dyskryminowani, stąd też ktoś założył ten wątek.
A co do ciężarów to i kobiety i mężczyźni mają takie same kręgosłupy, w każdym bądź razie testosteron nie sprawi że twój kręgosłup stanie się twardy jak głaz.
A pisanie o służbie wojskowej w Izraelu i wspominanie że w wojskach pancernych jest mało kobiet to już jakiś poziom propagandy z tvp i mistrzowskie odwracanie kota ogonem.
Właśnie nie jesteśmy równi bo mężczyźni są dyskryminowani, stąd też ktoś założył ten wątek.
To że ktoś jest dupą wołową nie oznacza od razu że jest dyskryminowany. Mężczyźni i kobiety mają równe prawa ale różne role do spełnienia w społeczeństwie. To nie dyskryminacja tylko zdrowy rozsądek.
A co do ciężarów to i kobiety i mężczyźni mają takie same kręgosłupy, w każdym bądź razie testosteron nie sprawi że twój kręgosłup stanie się twardy jak głaz.
No cóż, z jakiegoś powodu lekarze uznają że mężczyźni mogą podnosić więcej. To zresztą jest obserwowalna otaczająca cię rzeczywistość. Z jakiegoś powodu w większości sportów rywalizujemy osobno, ponieważ że względu na budowę ciała jesteśmy silniejsi, szybsi, bardziej wytrzymali a mężczyźni uprawiający sport którym nagle się przypomina że czują się kobietami stają się "mistrzyniami" w kobiecym sporcie nawet jeśli wśród facetów byli w ogonie.
To nie jest dyskryminacja mężczyzn tylko realne różnice wynikające z płci.
A pisanie o służbie wojskowej w Izraelu i wspominanie że w wojskach pancernych jest mało kobiet to już jakiś poziom propagandy z tvp i mistrzowskie odwracanie kota ogonem.
To są fakty. Izrael powołuje kobiety pod broń bo jest krajem z 1/3 ludności Polski w permanentnym stanie wojny, ale służą krócej i nie są tak ochoczo wysyłane na front jak mężczyźni. A to najbardziej "postępowy" kraj w tym względzie.
Chłopy, pamiętajcie że macie wacka i do siurania nie musicie kucac jak kobiety do dwójki;) nam wystarczy małe drzewko/mały krzaczek :) mózg róż...y ,:D
Z tym wojskiem to już wam siada na banie.
Yyyg przeciętny mężczyzna lepiej nadaje się do wojska niż przeciętna kobieta, dlatego powołamy wszystkich zdolnych do służby (nieułomnych a nie spełniających średnie wymagania) mężczyzn i żadnej kobiety xD
Dzisiejsze kategorie wojskowe to patologia. Powinno się brać wszystkie jednostki spełniające pewne wymagania, a statystyka na temat spełnialności ich może tylko i wyłącznie pomagac w organizacji żołnierzyków.
rmx.news/germany/germany-young-socialists-call-for-male-ban-at-this-years-easter-folk-festivals/
Młodzieżówka SPD chce zakazać wstępu mężczyznom na wielkanocne festiwale
Chcialbym zostac ''zgwalcony'' przez kobiete a najlepiej przez jedna z nich!
https://www.youtube.com/watch?v=-tnydhsaM0g
Imbecyl.
Fakt faktem ale te emerytury to jest przegięcie w świecie równouprawnienia. Faceci mają cięższe zawody a i tak muszą tyrać dłużej. Coś tu jest nie tak. Chyba chodzi o to że babcie więcej emerytury Rydzykowi oddają a dziadek się tak bardzo oszukać nie da.
Chodzi tylko o to żeby niewolnik zbyt dużo nie wyciągnął z systemu bo po prostu nie zdąży. A że faceci są mniej inteligentni od kobiet i nie upominają się o swoje prawa to jest jak jest.
Kwantyfikator godny małego rozumku.
Jak mniej inteligentni? A zborze za Leppera kto rozsypywał? Kobiety są jedynie bardziej emocjonalne i rzekł bym nawet że głupie, bo kto ogląda te wszystkie kom. Romantyczne czy telenowele. Wiadomo, one z Wenus, my z Marsa ale prawo do emerytury powinno być jednakowe na Ziemi.
Nie wszędzie jest tak źle z równouprawnieniem.
https://www.youtube.com/watch?v=AtzUmZZ9nH0&ab_channel=CHUMBIVILCASAFICI%C3%93NALMUNDO
Autor tematu pięknie wypunktował prawdę i zaraz się zleciało białorycerstwo. Ha tfu na was.
Czy wyznaje Pan ideologię redpill©?
Chciałam napisać coś z sensem, ale im dłużej patrzę na ten post tym bardziej się uśmiecham pod nosem, że to nie mógł napisać poważny człowiek tylko jakiś odklejeniec co czyta 4chana, a w mieszkaniu ma plakaty Trumpa.
Niektóre z wymienionych powodów o dyskryminacji są wyssane z palca, a w dodatku wygodnie omija najgorętsze tematy takie jak aborcja czy różowy podatek.
poradnikzdrowie.pl/zdrowie/badania/jakie-warunki-zdrowotne-musi-spelnic-wspolczesny-poborowy-aa-iYgo-EAkF-i5PP.html
przymusowe badanie lekarskie dla mężczyzn, którego nie można odmówić
Patrz
https://spidersweb.pl/bizblog/biustonosze-do-lamusa-minister-blaszczak-uwalnia-piersi-zolnierek/
kobiety mają wybór, czy iść na komisje/cwiczenia. mężczyźni są zmuszani pod groźbą kary więzienia, doprowadzenia siłą. kwestia noszenia stanika czy nie, to jest kolejne udogodnienie dla kobiet, mimo, że ich komisja/cwiczenia czy później służba, nie są przymusowe
A na końcu szkolenia obowiązkowa przysięga wojskowa albo pozbawienie wolności.
Gdybym był chamem i gburem to napisałbym że niektórym by się takie szkolenie zakończone przysięgą przydało, jest szansa na wyhodowanie śladowych jajek ;).
Toxic c*s m*n. Dopiero wybudzili Cię z wieloletniej hibernacji czy nazywasz się Jakimowicz?
Mnie najbardziej zirytował fakt że faceci muszą pracować w jednym z miejsc znacznie ciężej, a mają takie same benefity i wypłaty co kobiety.
Pracowałem na zachodzie w przetwórni ryb i to faceci robili w rzeźni, przy przerzucaniu ryb (często kilka ton dziennie) i brodzili we flakach. Kobiety za to stały przy taśmie i wyrywały ości pęsetami, układały filety żeby szły równo przy taśmie czy wkładały je do pudełek. Owszem, to też jest potrzebne, tylko dlaczego kierownictwo wysyłało tylko facetów tam gdzie jest największy gnój i smród?
No i piękna grafika przy wejściu, że mężczyźni podnoszą do 25 kg, a kobiety maksymalnie 15. Wydaje mi się że facet w tym wypadku powinien dostać albo ekstra do wypłaty, albo choć dodatkową przerwę.
Wypłata równa, ale wysiłek według płci niekoniecznie.
Jesli szukasz odpowiedzi to:
- wszelka dyskryminacja prawna nie powinna miec miejsca, wiec akty prawne czy urzednicze powinny traktowac plcie rowno, jak tylko to mozliwe
- na poziomie indywidualnym, czy jestes mezczyzna, kobieta czy onym to proponuje nie odgrywac ofiary. Nic zdrowego z tego nie wynika.
zyje 44 lata i musze powiedziec ze nigdy nie dowiadczylem dyskryminacji z powodu bycia mezczyzna
jeszcze nie, ale jesli wroce do Polski i bede chcial polska emeryture to faktycznie, jest to bez sensu ze kobiety ida wczesniej
jest to niesprawiedliwe i dla mezczyzn i dla kobiet
no niestety statystycznie tez szybciej umre, ale czy to dyskryminacja?
a poza tym? widze same plusy bycia meczyzna, ale moze to te dlatego ze nie jestem obecny na rynku matrymonialnym, gdzie fajtycznie wydaje sie ze kobietom jest latwiej a na pewno latwiej o seks
no niestety statystycznie tez szybciej umre, ale czy to dyskryminacja?
Sam się absurdyzujesz.
Wyobraziłem sobie że urodziłem się kobietą.
Ło matko!
Jakie to szczęście że to nieprawda.
Cieszę się z dyskryminacji.
Dlaczego z Twojej opinii, ze inni mają gorzej ma wynikać, że nie masz źle?
XDDDdDD modalna gola.
Ale w jaki sposób zrównać wymagania wobec mężczyzn i kobiet? Podnieść wymagania kobietom do poziomu mężczyzn (którym nie podołają), czy obniżyć mężczyznom do poziomu kobiet (co jest bez sensu)?. Różnice między płciami istnieją i są oczywistością dla wszystkich normalnych. Pociąga to za sobą inny dobór ról. Kobieta zawsze rodziła i zajmowała się domem, facet walczył o byt rodziny.
Jaka dyskryminacja kogokolwiek? Te komuchy to by wszystko i wszystkich chcieli na siłę wyrównywać. Jak to się kończyło wiemy z historii.
Ale jakie wymagania?
Ludzie zawsze się zabijali i poszerzali swoją sprawczośc.
Czemu? Watek jest swietny. W porownaniu z niektorymi tutaj nawet Gestochowa jawi sie jako krol zycia;)
Karyna się przegrzewa.
Drack ;)
no po tym, jak się dowiedziałam, że jestem złym, nieempatycznym człowiekiem, teraz się zastanawiam, czy sobie cycków nie obciąć w ramach solidarności (bo może jakiś mężczyzna czuje się przeze mnie zdyskryminowany, bo tak dużych nie ma?)
nez
prawdopodobnie to będzie moje ostatnie pytanie w twoją stronę, bo nie za bardzo lubię nurkować w gównie, ale ciekawość silniejsza:
czy możesz nam wszystkim powiedzieć, jakie zdanie na ten temat ma twoja UKOCHANA?
byliście razem na komisji wojskowej?
siaty z zakupami dźwiga równo? w ogóle ważycie te siaty przed podnoszeniem, żeby było sprawiedliwie?
a może w ogóle już macie ustalone, kto umrze pierwszy (żeby się system emerytalny zgadzał)?
(chciałam jeszcze spytać, kto kogo gwałci, ale się powstrzymałam)
No i z archaniola wyszła stara reakcyjna świnia.
A myślałem, ze paskudny prawak korwin hiperbolizował z tym, że tluszcza nie rozumie statystyki.
megera, oczywisce, ze moge powiedziec, jak najbardziej, moja ukochana sie zgadza.
a na komisji wojskowej powinne byc osoby chetne,
wiazace przyszlosc z wojskowoscia. a nie chlopaczki z lapanki.
w konstytucji jest napisane, ze kazdy, KAZDY ma obowiazek obrony. wiec po co ta hipoktyzja?
napiszmy w konstytucji, wszyscy mezczyzni
siatki dzwigam ja i pomagam jej we wszystkim. kocham ja.
powiem wiecej, ona tez mi pomaga. tak dziala zwiazek
nie wysmiewamy sie wzajemnie, rozumiemy swoje potrzeby
przepisy nie sa rowne. jest to dyskryminacja mezczyzn
chocbys nie wiem jak sie zapierala, to sa fakty
kobiety rowniez sa dyskryminowane na wielu plaszczyznach
jednak watek jest o dyskryminacji mezczyzn
twoja postawa z poprzednich postow jest przerazajaca
wysmiewalas, kpilas i robisz to nadal. nie jestes dobrym czlowiekiem