Na mocniejszego Steam Decka jeszcze poczekamy
Świetna decyzja. Jak już będą mieli znacznie wydajniejsze podzespołu i do tego efektywne chłodzenie, które będzie mogło schłodzić taki hanheld to będą mogli głośno mówić o następcy. Zresztą z tego co czytam po wypowiedziach na forach, to ludzie przeważnie używają SD do mniejszych lub starszych gier a do tego sprzęt się znakomicie nadaje.
Nie ma sensu wydawać nowego SteamDeck.
Warto poczekać już nie długo mają być lepsze akumulatorki.
Dodatkowo nowy Steam Deck powinien mieć Amoled wyświetlacz.
I przynajmniej prawie 2X wydajność
wtedy to będzie miało sens
Może poniższa analiza komuś się przyda, albo mi się przyda, jak mnie skorygujecie. Ja się do tego Steam Decka przymierzałem ze trzy razy, bo sama koncepcja mi się podobała. Większość recenzji użytkowników na YT opływa w zachwytach w stylu: "przestawałem już grać lub nie miałem czasu i nagle Steam Deck to zmienił, Steam Deck to teraz mój ulubiony sprzęt do grania, już prawie nie odpalam PC, Steam Deck uczynił mojego Switcha bezużytecznym" itp. itd. Również na GOL''u paru ludzi było zadowolonych. Ponieważ sam uwielbiam Switcha, to myślałem że ten Deck może być też dobrą opcją obok na gry PC-towe, i nie, absolutnie nie do żadnego emulowania Switcha - herezja :-) Przy pierwszym rozeznaniu nie podobała mi się głównie wielkość, bateria, głośność, brak 100% zgodności z PC i związana z tym ruletka. No ale OK przeszedłem nad tym. Kiedy zobaczyłem, że najczęściej używaną grą na Decku jest Elden Ring i Wiedźmin chodzi ponoć rewelacyjnie to już składałem zamówienie. Ale jeszcze kilka uważnych filmów i ostatecznie zrezygnowałem, głównie z poniższych powodów, stwierdzonych przez zaawansowanych użytkowników:
1) Digital Foundry czy jakiś podobny kanał pokazał solidny praktyczny test Decka na kilkunastu popularnych mainstremowych dużych tytułach, niekoniecznie najnowszych, w stylu oto moje 16 ulubionych gier PC - zobaczmy jak chodzą na Decku. Praktycznie w każdym przypadku trzeba było coś kombinować, specjalnie stroić i ustawiać, aby uzyskać 30 FPS lub zminimalizować spadki poniżej 30 FPS. Z 16 testowanych gier, jakieś 2 czy 3 chodziły w pełni zadowalająco. Majsterkowania to się spodziewałem, ale tak słabej statystyki na tytułach już nie, wydawało się z różnych recenzji, że powinno być lepiej. Oczywiście nikt się nie spodziewa super wydajności na najnowszych grach, ale ta ciągła niepewność - czy ma sens uruchamiać nowe gry lub kiedy Deck będzie niewystarczający dla nowych tytułów, musi być męcząca. To nawiązuje bezpośrednio do powyższego artykułu. Z tego co zauważyłem wielu użytkowników gra w gry starsze, mniejsze, strategie itp. Do tego typu gier np. Cywilizacja 6 , to jestem akurat w 100% zadowolony na Switchu, zwłaszcza jak chodzi o gry natywne, dodatkowo taki port Civ6 jest świetnie przystosowany do Switcha, a Deck zakładam pewnie ciągnie wersję PC-desktopową?
2) Switch bez problemu uruchamia gry na Switcha. Steam Deck różnie sobie radzi z grami na PC. Gry na Switcha są tworzone z myślą o Switchu. Gry na PC nie są tworzone z myślą o Steam Decku, ewentualnie próbują go uwzględnić. I tu nie chodzi o samą wydajność, ale całą konstrukcję gry, sterowanie, obsługę i wielkość interfejsu, itp. Czyli znowu pytanie przy każdej grze - nie tylko wydajność, ale czy da się wygodnie obsługiwać daną grę na małym ekranie? Generalnie Switch dużo lepiej obsługuje swoje gry natywne (nie mainstreamowe porty), niż Steam Deck gry PC.
3) Steam Deck używa dokładnie tych samych wersji gier co PC, więc pomimo swojej ograniczonej grafiki, ciągnie te całe setki gigabajtów z wszystkimi teksturami dla dużych kart PC. Gry na Switcha zajmują dokładnie tyle ile potrzebuje Switch czyli zwykle kilkanaście GB, gry na Decka zajmują duuużo więcej niż potrzebuje Deck. A wielkość pamięci 64-512 GB i oczywiście standardowo każdy się wyposaży w kartę, na Switchu też wszystkie gry mam na karcie, ale taka duża karta SD to mi trzyma wszystkie gry Switchowe, a na Decku ile 4-5 standardowych gier AAA? Dodatkowo użytkownicy twierdzą, że ściąganie tych setek GB z transferem na kartę trwa jakieś nieprawdopodobnie długie godziny (przy szybkim internecie), jakby komunikacja urządzenie - karta przy ściąganiu gier była jakaś nieszczególnie wydajna? Nie wiem jak to jest do końca. Ale nawet taki drobiazg, że przy ściąganiu gier urządzenie i ekran musi być podobno włączone przez cały czas przez te x godzin, bo w trybie uśpienia lub wyłączonego ekranu transfer nie działa, byłby dla mnie dość irytujący. Switcha zostawiam, ekran się po chwili wyłącza i dostaję piknięcie jak gra ściągnięta.
Jak macie jakieś inne doświadczenia w tych sprawach, to chętnie usłyszę, bo równie chętnie zmieniłbym zdanie. Na PC dziś praktycznie nie gram, tylko na konsolach, ale lubię granie handheldowe i mam trochę gier na Steamie.
Ja zrezygnowałem zupełnie z Decka jak zobaczyłem test ekranu: ~60% sRGB to splunięcie ludziom w twarz, podczas gdy Switch ma pełne pokrycie.
Dodatkowo w związku ze stosunkowo niską wydajnością powinien być zaimplementowany FreeSync.
Bardzo ciekawy post. Tak jak piszesz, większość ludzi bardzo pozytywnie ocenia SD, spychając wady na margines. Ostatnio bardzo intensywnie myślę na zakupem Decka, właśnie przede wszystkim ze względu na wygodę (większą niż PC) i potencjalną możliwością ogarnięcia potężnej kupki? wstydu (szczególnie mniejszych gier), wchodzenie w większe gry sandboxowe i robienie jakichś pobocznych questów, skacząc miedzy PC a SD (save w chmurze).
Co do punktów które wymieniłeś.
1. Ostatnio mamy chyba jakąś plagę gier źle zoptymalizowanych na PC, szczególnie na premierę. Nie masz highendowego sprzętu to musisz kombinować i iść na kompromisy. Calisto Protocol, Gotham Knights, nowy Plague Tale. Te gry po prostu nie chodziły jak powinny. No i chyba musimy to jakoś przełknąć, pogodzić się z ograniczeniami sprzętu i z tym, że w pewne gry nie pogramy. Fakt, że steam deck jest przedstawiany jako sprzęt na którym pograsz we wszystko, co jest już obecnie trochę przekłamaniem chyba.
2. Myślę, ze bibiloteka gier, które działają dobrze i tak już jest dosyć duża a Valve jest sporą firmą (może jest w stanie wywierać wpływ na twórców) i chyba faktycznie w miarę dba o rozwój tego Steam Decka więc pewnie będzie coraz lepiej i coraz więcej gier będzie przystosowanych do SD.
3. Sam obecnie posiadam 1TB w kompie i myślę nad rozbudową, bo 4 czy 5 gier potrafi zapchać cały dysk (MW2, GTA, RDR2, Hogwart). Z drugiej strony, mam szybki światłowód i taką gre jestem w stanie pobrać w 15min, a np. nie gram w 3 duże gry jednocześnie zazwyczaj no i mam problem z kończeniem gier, bo instaluje nowe mimo, że stare ledwo rozpoczęte po czym porzucam te gry. Tak sobie myślę, że na SD też nie miałbym zainstalowanych choćby 3 dużych gier jednocześnie. Wymiana SSD z 64GB na 512GB to nie jest raczej wielki wydatek, karty pamięci też zwykle nie kosztują krocie, wiec jakby się pojawił jakichś problem z pamięcią to jestem gotów coś dokupić. Jako pecetowca, zawsze jarała mnie możliwość upgradowania sprzętu itp. :D Kurde, a o tym wolnym pobieraniu nie słyszałem. To, ze musi być włączony ekran mam nadzieję, że rozwiążą poprzez software.
Według mnie właśnie największa bolączka SD jest jego ekran. Uwielbiam ekrany oledowe, ale też mimo wszystko FPS i płynność rozgrywki ważniejsze u mnie :p
Koniec końców, jak zwykle każdy musi sobie sam zrobić listę plusów i minusów, jakoś to wszystko zważyć i zdecydować. Nie jest to sprzęt idealny, ale wyjątkowy na rynku i z bardzo dużymi możliwościami.
Bardzo dobrze opisane główne wady tego sprzętu. Sam go posiadam ale ślepy nie jestem i widzę, co boli najbardziej przy zabawie i graniu. Największy minus to to, że gry na SD, to zwykłe produkcje dostępne na PC, tylko na SteamOS. Nie są to żadne wersje dostosowane pod ten sprzęt ale dokładnie to samo, co pobierasz na stacjonarnego PC. Doom Eternal na PC waży 80 GB, na SD dokładnie tyle samo. Gry na SD mają dokładnie taki sam interfejs i wielkość napisów, jak gry na PC a nie muszę chyba tłumaczyć, że granie na 7 calowym ekranie, nie jest tym samym co granie na 32 calowym monitorze czy 55 calowym TV. To, że gra ma status zweryfikowany, to tak naprawdę mówię, że w grę pograsz w miarę komfortowo i nie będziesz musiał za bardzo się bawić w ustawieniach i na tym się kończy. SteamDeck nie jest dla graczy konsolowych, którzy nie lubią się za bardzo męczyć z dodatkowymi pierdołami, tylko chcą swobodnie grać w swoje gry. To urządzenie dla majsterkowiczów, którzy docenią otwarty system i dużo opcji personalizacji swoich gier pod kątem działania i sterowania.
Poza tym uważam, że SD nie nadaje się do dużych gier AAA. Nie dlatego, ze jest za słaby ale dlatego, że bardzo mocno obciążają układ chłodzenia i myśle, że katowany w ten sposób hanheld nie wytrzyma długo.
Steamdeck jest super, a dla kogoś kto lubi handheldy i lubił w nich grzebać (CFW w PSP, PS Vita, przeróbka Switch V1) to ma sprzęt idealny przy którym robisz co chcesz i nikt cie za to nie pokaże banem itd.
Co do nowego modelu, jak bedą mieć kilka x bardziej wydajne APU z niskim poborem prądu i będą w stanie sprzedać to do 2000 zł (podstawowa wersja) to wówczas niech wydają.
Na spokojnie trzy lata wystarczy obecny deck. Dużo można softem zmienić włącznie z przeniesieniem OS z pamięci wbudowanej na SD, żeby tym z pamieciu 64GB nie kończyło się miejsce.
Deck do mniejszych gierek, starszych czy indyków to coś po stokroć lepszego od Switcha, bo te gry już... masz, więc po zakupie Switcha ma od razu software na kilka lat grania, o ile zbierasz gry na Steam.
Gothic działa więc mocy jest wystarczająco.
gdyby wymienili nierowno podswietlony ekran ips na oleda; zaktualizowali apu; wstawili lepsze chlodzenie; zamontowali pojemniejsza baterie i dalej tak poprawiali soft, to mysle ze bylbym w stanie wydac nawet dwa razy wiecej
Co to by nie było i ile by się nie zapłaciło. A byłoby jak zawsze. Za drogo, nie to, nie tamto. Na taką firmę jak Valve pewnie brali wiele ewentualności i opcji ale obrali taki kierunek na pierwszy model. I to był bardzo dobry ruch.
Do takich wnioskow doszlismy ponad rok temu. Jest jednak grupa klientow ktora kupuje mocniejsze modele np od AYA, ONE etc w cenie ok tysiaca dolarow.
Gdyby wydali wersje OLED to juz dawno SD kurzylby sie u mnie w szufladzie :), a ten IPS na razie skutecznie odstrasza mnie przed zakupem. Za kazdym razem jak korci mnie sprobowac i wisze nad "kup teraz" to mysle sobie o tym badziewnym ekraniku. Jestem nieokrzesanym gadzeciarzem i wersje OLED kupilbym nizaleznie od finalnego scenariusza tej konsolki u mnie.
Mam w sumie identyczna sytuacje. Jako posiadacz Switcha OLED nie wyobrażam sobie grania na tak beznadziejnym ekranie jaki ma Steam Deck. Różnica cenowa miedzy Switchem V2 a OLED to ledwo pare stowek a przypuszczam,z e marze maja wieksza niz moglby dac Valve, mogli juz na starcie zainwestowac w lepszy ekran.