Dla wielu najgorszy dzień tygodnia. Czasami trzeba zapić. A wy? Rano do pracy?
Nikt Ci do pokoju z nas nie wbiegnie i nie zabierze flaszki, ale wiesz przecież że to nie pomoże a zaszkodzi.
Do pracy, teraz już chillout totalny, za niedługo trzeba iść spać
Perwersyjnie przyjemne?
Każdy przez to przechodził a ci co nie to po prostu kłamią
Uczę się, potem chwilę pośpię i szkoła.
(Nie, w żadnym wypadku nie uczę się na tematy szkolne).
Najbardziej pracowity dzień tygodnia dla mnie
Najpierw sobota gdzie jest dużo roboty a potem niedziela kiedy roboty jeszcze więcej
Nie ma lekko a ze sam to sobie zrobiłem to nie mogę narzekać
Najgorszy jest wieczór, kiedy pojawia się stres przed dniem następnym, czyli znowu do roboty.
no właśnie chyba dlatego niedziela jest taka średnia, pół dnia już myślisz o powrocie do pracy...
Ja już po robocie. Teraz jak co tydzień, cztery dni wolne.
Może w końcu skończę BoTW.
Dla wielu najgorszy dzień tygodnia. Czasami trzeba zapić. A wy? Rano do pracy?
Nie pleć, jeśli możesz to dla nas zrobić oczywiście.
Igrasz z ogniem, takie zdjęcia publikować w takim dniu o takiej porze? Człowiek pół dnia się przygotowywuje by psychicznie jutro być na siłach, a tu ktoś ci pokazuje fotę z vibe'm piątku.
Nie można było pochwalić się urlopem bardziej subtelnie?
To wtedy co, skończysz z wodą?
Jakiś film wszedł do tego czy jakieś giery?
spróbowałem z pepsi, ale nigdy mi ten mix nie pochodził, vóda z colą jest zbyt gorzka. więc chyba kończę. Ale na koniec libacji wymyśliłem sobie usmażenie ziemniaków na patelni ;> Hej Ho!
edit. żeby odpowiedzieć. w trakcie - Marvel Snap, Youtube i serial Dave.
Pochwal się później swoim dziełem, ziemniakaczkami w sensie ;3
kończę już, ale dobry pomysł, bo mieszkam w piwnicy i dostęp do wora pyrów mam zawsze :D
yoł yoł yoł, jedyna osoba w internecie, która robi to co napisała, a nie odwrotnie :D
edycja. ale były ZAJEBISTE. spalony, pijany - samo robione ziemniaczki z patelni to złoto ;*
Pychotka!
Uciekam spać, także pamiętaj później spać na boczku!
Weź posprzątaj. Kto to widział.. klawiatura cała zakurzona, podstawa monitora też.
to fakt, zawsze mama i babcia mi o to awantury robią. ale nie czuję, aby lepszy stan mojego pokoju wpływał jakkolwiek na moje samopoczucie lub postrzeganie przez innych ludzi, żyje chwilą, czy jak to uczyli na Polskim "carpe diem" :D
To co, kac, kacunio?
ależ gdzie, wiedziałem że mogę spac do 12, a dopiero po 13 mam obowiązki. także jest git :)
tylko tłuste naczynia i patelnia zostały z wczoraj do umycia ;(
No i uwolniłeś się od systemu żeby samotnie wódkę pić w niedzielę? Chłopie, weź się za siebie w końcu
nie uwolniłem się, po prostu staram się go unikać na ile można. a czy samotnie pije czy z kimś, czy w niedziele czy w środę, whatever.
