Takiego chłodzenia komputera jeszcze nie widzieliście
Ciekawe jak cała instalacja wygląda (czy może powinienem powiedzieć "brzmi") pod kątem głośności ;)
Jedyny sens jaki by był przy instalacji takiej liczby radiatorów, pomp i bloków wodnych, to taki, że cała ta aparatura stałaby gdzieś w osobnym pomieszczeniu, a z komputera korzystano by np. z przylegającego pokoju oddzielonego ścianą. W innym wypadku hałas oraz (przede wszystkim) temperatura w tym pomieszczeniu czyniła by go niezdatnym do pracy.
Mój szwagier zrobił coś innego i powiem szczerze, że ma to znacznie większy sens: umieścił wypasioną jednostkę centralną w małym, nieogrzewanym ale dobrze wentylowanym pomieszczeniu i pociągnął tylko kable przez ścianę do pokoju obok gdzie ma panel oled na ścianie i hub usb do podłączenia akcesoriów. Natomiast w pokoiku obok system stoi w benchmark''owej obudowie typu open-rig i wieje na nią spory wentylator, który uruchamia się jak startuje komputer. Powiem szczerze - tak niskich temperatur jak w jego systemie to nigdy nie widziałem, a w pokoju gdzie gra absolutna cisza :D
WINCYJ ŚWIATEŁEK! WINCYJ RGB! Bo jak każdy pro gamer wie, im ich więcej, tym lepszy skill :D
O ile temperatura GPU może robić wrażenie, o tyle procek.. Cóż. Mój też osiąga 75 stopni w testach na Noctua NH-D15 i po undervoltingu. Także raczej bez szału
A mój na wodnym 82 z tym że zamiast undervolting to solidne oc wszystkie rdzenie z 3.6ghz na 5.1 ghz przy czym jest cicho wentylatory max 60% obrotów nie bez powodu te kloce wybiera coraz mniejsza część ludzi
Nie chciałbym mieć czegoś takiego w swoim pokoju. Wystarczy że same kable straszą to i to nie musi. Ale plus za chęci.
Czy nie prościej pójść na dyskotekę, gdzie takich światełek jest do bólu? Nie mogę zrozumieć graczy, którym do grania potrzebna jest taka feria świateł. To sama gra ma dać satysfakcję, a żeby się na niej skupić i ją przeżywać wystarczy monitor i obcowanie z grą. Taka dyskoteka tylko przeszkadza... Ale pozwala ZAIMPONOWAĆ wszystkim wokół, jaki to ja mam sprzęt. Tylko że teraz nawet myszka za 20 zł. też świeci.
ale bezsensu / chyba że chodziło mu o to że w ma dodatkowo ogrzewanie jajek na zimę ;)
Pytanie: tylko po co? Ani to nie wygląda, ani to nie jest ciche (jedne z aspektów dla którego kupuje się chłodzenie wodne), jedynie pewnie jest dość chłodno lecz mimo to nadal jest to bez sensu. Widać taki kaprys.
Chłodzenie wodne nie ma zalety bycia cichym. Przeciwnie. Ono ma TYLKO wydajnie cokolwiek schłodzić. Sam obieg jest cichy, ok. Ale wentylatory... znasz model fabrycznie do 1500 rpm ?
U mnie na AIO 360 sztywno 400 PRM idle/praca biurowa oraz 600-700 przy gejmingu. Custom LC buduje się po to, by te wentylatory mogły latać jak najniżej, najczęściej po 400-500 RPM właśnie, gdy jeszcze nie wydają prawie żadnego hałasu.
Nie, dzięki. Wolę radiator+wentylator. O wiele mniej awaryjne, tańsze i nie ma takiego ryzyka uszkodzenia/zniszczenia sprzętu.
Gdzieś na YT jest filmik pokazujący zniszczoną przez zalanie kartę graficzną za 5k zł, której producent nie uznał gwarancji.
Poza tym, niby chłodzenie wodne, a i tak wodę musi chłodzić wentylator.
Kiepsko wykonane chłodzenie musiało być i lewe chłodziwo po taniości raz przy awaryjnym uzupelnianiu cieczy w moim zestawie rozlałem na włączony sprzęt zalało grafikę i płytę główną coś ilości pół szklanki i nic się nie stało nie wiem skąd bierzesz informacje ale chłodziwo które składa się praktycznie z samej wody destylowanej nie przewodzi prądu i strat nie ma a za samą kartę i płytę dałem ponad 10k - rozbierasz suszysz i składasz proste
Wcale nie musi. Mozna podlaczyc rurki do wodociagow i kanalizacji a wentlatory oddac najblizszemu festyniarzowi.
Ponad 100 godzin i 7,5k $ ?
Nie dość, że wygląda to okropnie, nieestetycznie i jest niepraktyczne, to...
...szkoda słów.
Zmarnowane pieniądze i czas.