Biorę od wielu lat na stałe leki i pomyślałem, że warto sobie zrobić zapas na trudne czasy, gdyby coś się stało i miało ich zabraknąć. Lekarz nie może wypisać więcej niż potrzeba, więc chciałem zapytać czy jeśli u rodzinnego będę brał recepty na bieżąco, to czy NFZ się przyczepi, jeśli raz na jakiś czas pójdę sobie prywatnie do różnych lekarzy i wezmę receptę na te leki? W ten sposób po roku takiego sporadycznego dobierania po 1 opakowaniu u prywaciarzy, miałbym już spory zapas. Tylko czy ten lekarz rodzinny będzie miał to w systemie, że są wypisane recepty u kogo innego? I czy NFZ to jakoś analizuje i wzywa do siebie jak skarbówka?
Mysle, ze mozesz tak zrobic, idz bez watpliwosci od lekarza do lekarza.
A w razie czego powiem, że zgubiłem plecak z lekami i musiałem iść po nową receptę.
Myślę, że mogą o tym wiedzieć.
Przecież jeżeli bierzesz stale te same leki, to lekarz bez problemu powinien ci wypisać recepty na rok. Możesz albo wykupować systematycznie w razie potrzeb albo wszystko naraz.
Pewne leki mają limit na jednorazowy zakup. Najlepiej zapytaj się w swojej przychodni, czy mają e-mail dla recept. Wtedy wystarczy maila wysłać i dostajesz kod na telefon. Ja mam swoje leki stałe na nerki i zawsze biorę receptę, żeby wystarczyło mi na dwa miesiące. Ale ostatnio chciałem zrobić zapas, więc co miesiąc wysyłałem maila z receptą i mam teraz na pół roku.
jestem lekomanem. valid info. lekarz rodzinny bedzie mial to w systemie, ale bedzie mial to gdzies, mozesz brac lekow na prywatnych wizytach do oporu.
Wejdź na swoje konto IKP i tam zobaczysz czy NFZ ma wgląd w Twoje recepty.
Tak ma pełny wgląd w recepty.
Co do sztuki.
Nawet pisane odręcznie.