Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Opinia Łamiemy konwencje genewskie w grach. Ale czy można to zmienić?

25.02.2023 12:42
dzl
😊
5
14
odpowiedz
2 odpowiedzi
dzl
103
John Yakuza
Image

Dzisiaj zamierzam przeprowadzić czystkę etniczną 300 tysięcznej kolonii Batarian. AMA.

25.02.2023 13:15
'ekto
7
11
odpowiedz
'ekto
189
Generał
Image

Czy dałoby się przekonać graczy, by w multiplayerowych bitwach nie strzelali do medyków przy pracy?

No nie, nie dałoby się.

Moim zdaniem Hell Let Loose daje ciekawy przykład w poruszonym temacie. Zabijasz wrogiego medyka w określonej sytuacji i otrzymujesz osiągnięcie, które jest jednocześnie informacją na temat Konwencji Genewskiej. Bez karania i jakichś krzywych akcji Czerwonego Krzyża.

post wyedytowany przez 'ekto 2023-02-25 13:20:42
25.02.2023 13:44
9
11
odpowiedz
grabeck666
82
Senator

Już wystarczy, że muszę przestrzegać miliona różnych praw z dnia na dzień. Jak siadam przed monitorem to nie mam zamiaru (i nie powinienem) się tym przejmować.

25.02.2023 12:17
3
9
odpowiedz
6 odpowiedzi
dobaczenko
49
Pretorianin

Uważam że gry nie powinny zawracać sobie głowy jakimikolwiek konwencjami. Zwłaszcza że ich nie dotyczą. Twórcy chcą żebyś torturował i zjadł dziecko? Nie odpowiada ci, to nie graj. Sex, tortury, handel ludźmi, zbrodnie przeciwko ludzkości - dla gier nie ma tabu. Są tylko rynki zbytu.

25.02.2023 12:12
😒
1
noobmer
48
Generał

Nie mieszać poprawności i praw w grach. Nosz jasny gwint, tak są pewne granice "dobrego smaku" których sie nie powinno przekraczać jak np pedofilia albo znęcanie sie nad zwierzętami (w realistyczny sposób typu symulator kata, wiecie o co mi chodzi).

...

post wyedytowany przez Admina 2023-02-25 13:10:56
25.02.2023 12:14
wytrawny_troll
2
3
odpowiedz
1 odpowiedź
wytrawny_troll
84
Exactor

Dokładnie. Wykastrowałbym pojedynek Zbyszka z Rotgierem w Krzyżakach. Przecież to niehumanitarne zachowanie. Siekierką znaczy toporem przez ramię. Fuj. Obrzydliwość. Przecież tak nie można. Podobnie bym zrobił z pojedynkiem w Trzech muszkieterach. No jak to tak na rożen człeka nabijać toż to brak poszanowania konwencji genewskiej(zakaz tortur). Dodatkowo usunąłbym sceny walki na pięści z Rockiego. Ileż tam przemocy. W sumie sensownej. Ale przemoc to przemoc. A fuj.
No dobra to idę se coś pomordować w giereczkach. Jak to cudownie oczyszcza.

25.02.2023 14:35
2.1
zanonimizowany1314272
33
Generał

W sumie z tym rockim to nie jest głupi pomysł, te walki wyglądają okropnie.

25.02.2023 12:17
3
9
odpowiedz
6 odpowiedzi
dobaczenko
49
Pretorianin

Uważam że gry nie powinny zawracać sobie głowy jakimikolwiek konwencjami. Zwłaszcza że ich nie dotyczą. Twórcy chcą żebyś torturował i zjadł dziecko? Nie odpowiada ci, to nie graj. Sex, tortury, handel ludźmi, zbrodnie przeciwko ludzkości - dla gier nie ma tabu. Są tylko rynki zbytu.

25.02.2023 12:20
3.1
noobmer
48
Generał

dobaczenko jak pisałem, granice dobrego smaku. Osobiście nie chciałbym w grach móc mordować dzieci.

25.02.2023 13:00
3.2
Jerry_D
64
Senator

Wiesz, jest pewna zasadnicza różnica, między móc, a musieć. W tym przykładzie z dziećmi uznałbym to za nie na miejscu gdyby gra zmuszała do strzelania do dzieci. Ale gdyby tylko istniała taka możliwość z której gracz nie musi korzystać to nie miałbym zastrzeżeń.

25.02.2023 13:42
3.3
4
grabeck666
82
Senator

noobmer

To tego nie rób. Proste. Ja z reguły gram dobrymi postaciami w sandboxowych RPG, ale zawsze mnie drażni ta nierówność, że każdego NPC mogę ubić ale dzieciaka nie. Jest to zwyczajnie nielogiczne.

25.02.2023 14:15
3.4
7
Shagwest
60
Centurion

nie chciałbym w grach móc

Ouuuua. Niezła konstrukcja językowa. W praktyce oznacza "nie chciałbym, by inni mogli robić coś, co mi się nie podoba". Rak dzisiejszych czasów od prawa do lewa sceny politycznej.

post wyedytowany przez Shagwest 2023-02-25 14:15:35
25.02.2023 14:31
Mówca Umarłych
3.5
1
Mówca Umarłych
125
Pan Milczącego Królestwa

noobmer Osobiście nie chciałbym w grach móc mordować dzieci. Jeśli gra Cię do tego nie zmusza to nie powinno stanowić problemu, a dodanie takiej opcji może nadać światu i podejmowanym wyborom głębi i ciężaru (w szerszym znaczeniu, nie tylko w stosunku do dzieci).
Przykład - Bioshock. W tej grze możesz pozyskiwać ADAM na dwa sposoby - ratując Małe Siostrzyczki albo je zabijając, obie te opcje wpisane są w to jak ten świat funkcjonuje. Część 1 i 2 przechodziłem wielokrotnie zawsze ratując MS, nigdy nie miałem chwili zawahania. Nie muszę nawet sprawdzać drugiej opcji aby wiedzieć, że jest ona dla mnie niewłaściwa, a wystarczającą nagrodą jest sama satysfakcja uratowania ich.

post wyedytowany przez Mówca Umarłych 2023-02-25 14:37:41
25.02.2023 16:42
3.6
toyminator
81
Senator

noobmer
Chcesz mi powiedzieć, że nigdy nie próbowałeś w żadnej grze, czy da się uszkodzić dziecko? Co z ciebie za gracz?;D Wybacz, ale większość ludzi, ma ochotę kopnąć dzieci w zad za zachowanie. I to samo w drugą stronę. Od taki cyrk. Ja w grach nie chciałby tylko jednego. Pedofilstwa. To jest jedna z nielicznych rzeczy, która naprawdę mnie obrzydza.

25.02.2023 12:38
kAjtji
4
3
odpowiedz
kAjtji
111
H Enjoyer

Gry i ogólnie fikcja, wedle mnie, po to są, aby robić tam co się chce, spełniać wszelakie fantazje, których w prawdziwym życiu nie można (bo zabrania nam nasza moralność czy prawo) i robić to bez ograniczeń (kto nie strzelał do wszystkiego co się rusza w GTA?). Tym bardziej, jak gra jest oznaczona, od ilu lat jest i jakie treści zawiera. Jeżeli gra jest oznaczona jako 18+, to oczekuję, że nie będę traktowany jak dziecko, które nie wie, że strzelanie do bezbronnych cywili jest złe itp. Inaczej z grami dla młodszych osób, ale to wiadome (w takich sytuacjach zawsze przypominam sobie o pierwszym Call of Juarez, gdzie mogłeś przegrać, gdy strzelałeś do trupów zwierząt, nie pamiętam czy też do martwych ludzi).

Ale niestety, wiele lat w internecie pokazało mi, że niektórzy mogą i mieć 30lat, a dalej mieć problemy z rozróżnianiem fikcji od rzeczywistości.

25.02.2023 12:42
dzl
😊
5
14
odpowiedz
2 odpowiedzi
dzl
103
John Yakuza
Image

Dzisiaj zamierzam przeprowadzić czystkę etniczną 300 tysięcznej kolonii Batarian. AMA.

25.02.2023 16:33
Herr Pietrus
😈
5.1
Herr Pietrus
230
Ficyt

I żadnych leków na genofagium! Chociaż - Kroganie to tacy ruscy w galaktyce, wiec tutaj akurat chyba żart nietrafiony...

25.02.2023 19:19
dzl
😁
5.2
1
dzl
103
John Yakuza
Image

Kroganie muszą poczekać do ME3.

Mój Szepard jest zresztą bardzo tolerancyjną osobą. Morduje wszystkich bez względu na płeć czy rasę.

Zresztą, mam lek na wszystko. ->

post wyedytowany przez dzl 2023-02-25 19:19:54
25.02.2023 12:55
6
2
odpowiedz
tynwar
86
Senator

W grach chodzi o to, by można było robić to czego zwykły człowiek nie mógłby w realu(np. latać samolotem wojskowym albo po prostu postacią z supermocami, być członkiem rodzin gangsterskich, policjantem, prowadzić pociąg, zarządzać miastami czy egiptem, walczyć jako batman, być w świecie sci-fi, ogólnie wszystko co może być fikcją), w grach chodzi o fikcję, która może nas bawić, a nie może w realu. To właśnie ta możliwość zabijania niewinnych czyni gta miodną grą, robienie rzeż kratosem, wystrzeliwanie wszystkich wrogów komandosem, zabijanie rój obcych żołnierzem w futurystycznym stroju i z futurystyczną bronią, rozwałka totalna dynamitami i bombami, rozwalanie młotem budowli, używanie czołga, przejechanie ludzi itd. Gra realistyczna bawi garstkę ludzi, którzy po prostu chcą realizmu w danym aspekcie np. tiry, pociągi czy zarządzanie czymś.

post wyedytowany przez tynwar 2023-02-25 12:56:09
25.02.2023 13:15
'ekto
7
11
odpowiedz
'ekto
189
Generał
Image

Czy dałoby się przekonać graczy, by w multiplayerowych bitwach nie strzelali do medyków przy pracy?

No nie, nie dałoby się.

Moim zdaniem Hell Let Loose daje ciekawy przykład w poruszonym temacie. Zabijasz wrogiego medyka w określonej sytuacji i otrzymujesz osiągnięcie, które jest jednocześnie informacją na temat Konwencji Genewskiej. Bez karania i jakichś krzywych akcji Czerwonego Krzyża.

post wyedytowany przez 'ekto 2023-02-25 13:20:42
25.02.2023 13:18
8
2
odpowiedz
2 odpowiedzi
Jerry_D
64
Senator

Powiedzmy sobie szczerze: gdyby w grach można było robić tylko to co prawnie dozwolone, etyczne i moralne, to gry byłyby po prostu nudne i mało kto chciałby w nie grać.

Z drugiej strony to prawda że gry często trywializują wojnę. Odpalasz CoD-a, wskakujesz w buty komandosa i z pieśnią na ustach rozwalasz pół wrogiej armii, co oczywiście nijak się ma do prawdziwej wojny.

Tylko, najdziwniejsze że moje pokojowe podejście ukształtowały w dużym stopniu jedne z najbrutalniejszych gier. Seria Soldier of Fortune pokazywała w, jak na swoje czasy, szokująco realistycznej grafice, co się dzieje z człowiekiem trafionym pociskiem. To najwyraźniej wystarczyło mi, żeby stwierdzić, że do realistycznie umierających wirtualnych ludzików strzela się fajnie, ale że nigdy nie chciałbym być zmuszony strzelić do prawdziwego człowieka. Dodajmy do tego stare dobre Operation Flashpoint, gdzie pojedyncza kulka znikąd potrafiła zakończyć mój wirtualny żywot i mam mocne nastawienie antywojenne.

I to wszystko bez taniego moralizatorstwa, i wskazywania ile międzynarodowych umów o zasadach konfliktów zbrojnych złamałem w trakcie rozgrywki.

25.02.2023 14:44
Mówca Umarłych
8.1
Mówca Umarłych
125
Pan Milczącego Królestwa

Jerry_D Powiedzmy sobie szczerze: gdyby w grach można było robić tylko to co prawnie dozwolone, etyczne i moralne, to gry byłyby po prostu nudne i mało kto chciałby w nie grać.
Niekoniecznie, wymagałoby to dodatkowych nakładów pracy ze strony twórców aby stworzyć takie mechaniki, które wciąż byłyby atrakcyjne przy równoczesnym zachowaniu elementu edukacyjnego. Podejrzewam, że gry mogłyby się stać przez to trudniejsze, ponieważ wymagałyby od graczy większej uwagi, zwłaszcza gdyby byli dodatkowo karani za "nieetyczne" zachowanie. Nie do każdej gry takie mechaniki się nadają (nieetyczne zabijanie zobii? ;-) ) ale w niektórych tytułach chętnie zobaczyłbym takie rozwiązania, może w formie dodatkowego trybu albo wariantu rozgrywki.
Pograłbym np. w Battlefielda czy jakąkolwiek strzelankę, w której np. za zabijanie medyków w trakcie ożywiania kompana dostaje się jakieś dotkliwe kary na bieżąco albo po zakończeniu meczu (np. odejmowane punkty do awansów, czasowe blokady itp.).

post wyedytowany przez Mówca Umarłych 2023-02-25 14:54:16
25.02.2023 17:14
8.2
Jerry_D
64
Senator

Tak, można zrobić coś pośredniego i przez to ciekawego. Jeśli pamięć mnie nie myli, w SWAT 4 dostawałeś jakieś punkty karne, jak postępowałeś niezgodnie z procedurą i chyba nawet można było przez to zawalić teoretycznie skutecznie ukończoną misję. Albo w skradankach, gdzie brak ofiar przekładał się na lepszą ocenę końcową czy wręcz zmieniał świat gry (niski/wysoki poziom chaosu w Dishonored).

Ale ja tu piszę o takich grach, które by ci nie dawały żadnej możliwości wyboru. Właśnie mi chodzi o tak ścisłe przestrzeganie zasad, że w grze o zombiakach, nie możesz żadnemu strzelić w łeb, bo jako zwyczajny człowiek nie masz pozwolenia na broń, a w prawie nie przewidziano wyjątku na wypadek inwazji zombie. Wiem, że to przykład ekstremalny. Z takich bardziej przyziemnych przykładów, o co mi chodziło, powiedzmy Farming Simulator czy jakiś Train Simulator. Tam raczej brak łamania prawa i postępowania niemoralnie. Pewnie, że tego typu gry mają swoich zwolenników, ale większość by się szybko znudziła.

25.02.2023 13:44
9
11
odpowiedz
grabeck666
82
Senator

Już wystarczy, że muszę przestrzegać miliona różnych praw z dnia na dzień. Jak siadam przed monitorem to nie mam zamiaru (i nie powinienem) się tym przejmować.

25.02.2023 13:50
10
odpowiedz
7 odpowiedzi
Arturo1973
69
Konsul

Gdy są po to, aby człowiek mógł się wyżyć. Ponieważ ludzie lubią zabijać, niech to robią tylko w grach.

25.02.2023 15:42
Ppaweł
10.1
Ppaweł
63
Senator

Ludzie lubią zabijać?

25.02.2023 16:31
10.2
toyminator
81
Senator

Ludzie lubiący zabijać to chory ludzie :) Ja tam nie lubię zabijać, i raczej zabiłbym tylk ow obronie własnej.

25.02.2023 17:16
10.3
Jerry_D
64
Senator

Jako gatunek? Specjalizujemy się z zabijaniu. Najpierw wykosiliśmy konkurencję, czyli wszystkie inne hominidy, a potem zajęliśmy się mordowaniem się nawzajem w takich czy innych wojnach.

25.02.2023 18:51
10.4
Arturo1973
69
Konsul

Tak, ludzie lubią zabijać. Historia ludzkości to przede wszystkim historia wojen i walki. Zobaczcie, jakie gry mają w ostatnich latach powodzenie - przede wszystkim takie gry, w których jest walka. Ludzie bardzo lubią gry online, w których jeden team zabija inny team (gry w stylu Counter Strike itp.), gry typu Battle Royale, gry typu H''n''S, gry typu Dark Souls. We wszystkich tego typu grach trup ściele się gęsto.

25.02.2023 20:03
Herr Pietrus
10.5
Herr Pietrus
230
Ficyt

Myślę, że na szczęście w większości lubią jednak głównie wirtualnie, w realu nie będą (tak do razu ;)) zdolni.
I niech tak lepiej zostanie.

26.02.2023 01:32
10.6
toyminator
81
Senator

Jerry_D
Nie do końca się zgodzę. OWszem, pewne grupy lubiły zabijać, np wikingowie. Ale nawet oni, jednak chcieli ziemi pod uprawę i spokojne życie. No mogli to ogarnąć inaczej niż mordowaniem ;D Ale z czasem się ogarnęli. Zresztą wtedy czasy były inne,duże brutalniejsze. Problem zazwyczaj stanowią ludzie u władzy, konflikty rasowe, wywoływane tez przez parę jednostek. Nie porozumienia związane z starymi wojnami i urazami. Ale do wojen zawsze doprowadzają ludzie na stołkach. Mniejsze konflikty sąsiedzkie, to już niestety brak wychowania, spalenie styków w głowie, ale też sporo z tego, związane jest z wychowaniem, z miejscem zamieszkania, krajem. Większość ludzi nie chce się zabijać. Chcą żyć i tyle. A dupki na górze, robią wszystko żebyśmy sie nie lubili nawet w własnym kraju. I tak jest od zawsze. Czasem nie ma wyboru, bo jednak atakują też po prostu źli ludzie i tyle. Już tacy są, potrafią tylko w wojaczkę, i mają inny tok rozumowania. Ale te największe wojny, były bo król tak chciał, bo się kuźwa obraził an innego, o strefy wpływów, z powodu głodu(no wtedy najlepiej kontrolować ludzi) Nigdy nie chciałem zabić nikogo normalnego. Bez sensowne zachowania, zamiast się ogarnąć, pogadać, i znaleźć rozwiązanie. Kiedyś było jeszcze śmieszniej, bo wieśniak miał iść walczyć, a nawet nie wiedział za kogo, i po co. Coś mu tam powiedzieli, i w to wierzył. A że eksterminowaliśmy inne gatunki? Ja zabijam tylko 3 rodzaje owadów które są potencjalnie groźne(komary i meszki i coś tam jeszcze) oraz totalne szkodniki. Ale fakt, że każdy ma z nas krwawe ręce, bo jednak nasze dobre życie, kosztuje życie innych gatunków. A jeśli kiedyś już żyłem, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że polowałem np na wieloryby. Bo taka była praca, człowiek musiał przeżyć, i nikt się wtedy nie przejmował losem zwierząt. Ale teraz wiemy dużo więcej. Po to też mamy zwierzęta hodowlane, żeby nie zabijać tej resztki innych. Zresztą, sporo tych zwierząt które człowiek zabijał, zabijano nie dla mięsa, ale dla rozrywki, futer, i innego dziadostwa. Wylesianie też robi swoje. Ale bez wylesiania, ludzkość ni uja by się nie rozwinęła. Prawda jest smutna, albo my, albo inni. Dlatego melodią przyszłości jest zostawienie tej planety, i przejść tam, gdzie nie ma zwierząt. Z technologią, i więdzą, która pozwoli nie zdegradować kolejnej planety. Chociaż już sama nasza obecność na innej planecie, która nie jest pustynią, w jakimś stopniu ją zmieni.

26.02.2023 10:00
10.7
lukasxxz
72
Pretorianin

Jerry_D
Ludzie specjalizują się w zabijaniu? No tutaj całkowicie się nie zgodzę. Jesteśmy gatunkiem uniwersalnym, to drapieżne zwierzęta są wyspecjalizowane do zabijania.

Arturo1973
Eh, a pomyśl dlaczego te wojny wybuchały. Na pewno nie dlatego, że ludzie chcieli się po prostu pozabijać.
A w tych grach działa rywalizacja nie chęć zabijania. Zresztą, scigałki, buildery, symulatory też są bardzo popularne.

25.02.2023 14:03
Zły Wilk
11
odpowiedz
2 odpowiedzi
Zły Wilk
74
Konsul

Trochę mi to przypomina pewną dyskusję którą obserwowałem w internetowym forum, gdzie pewien fanatyczny katolik próbował przekonywać że zabicie pikselowego ludzika w grze to takie same zabójstwo i grzech jak w prawdziwym życiu.

25.02.2023 16:30
11.1
1
toyminator
81
Senator

Wiesz, pieprzył głupoty. Ale gdyby NPC było z zaawansowanym AI, to już miałbyś jakieś emocje. Bo w grach tych emocji prawie nie ma, przy zabiciu kogoś. No chyba że postać jest dobrze napisana. W świecie rzeczywistym, szkoda jest ludzi, których się nie zna, a zginęli np w Turcji, czy w katastrofie samolotu. Bezsensowna śmierć. A może świadomość, że nas też to może spotkać. OD jedwen z tych psychologicznych zagadnień, którego nie do końca da się rozwiązać.

25.02.2023 17:12
Zły Wilk
11.2
Zły Wilk
74
Konsul

Gdyby NPC był z zaawansowanym SI, to ciągle byłby to tylko NPC z gry komputerowej. Nie wzbudziłby większych emocji niż pionek zbity w szachach. Poza tym że stoi za nim skomplikowana technologia to niczym się nie różni od szachowej figurki wystruganej z drewna.

25.02.2023 14:11
12
1
odpowiedz
zanonimizowany768165
119
Legend
Image

Czy dałoby się przekonać graczy, by w multiplayerowych bitwach nie strzelali do medyków przy pracy?

No w Bad Company 2 się raczej nie dało - nie gdy był najciężej uzbrojony...

25.02.2023 14:29
📄
13
3
odpowiedz
1 odpowiedź
zadymek01
50
Pretorianin

Gra, która posiadałaby odpowiednio zintegrowane mechaniki nagrody i kary za różne czyny,

Taka gra istnieje. I nie bez powodu nie jest to gra "wojenna". W SWAT 4 działamy jako członek oddziału specjalnego policji. I gra srogo karze wszelkie nadużycia siły - zwłaszcza na wyższych poziomach trudności.

Ten przykład pokazuje jak mogłaby wyglądać wymarzona gra Czerwonego Krzyża: tempo ślimacze, skala bardzo ograniczona, arsenał wzbogacony o wszelkie obezwładniacze, AI bardzo zaawansowane ...i totalny brak immersji związany z tym, że ostatecznie gra rozpisuje wszystkie działania gracza na punktację ;)

Nie dajmy się zwariować:
- biorąc pod uwagę tempo niektórych strzelanek nie można implementować Game Over za ubicie cywila, bo, tak jak wspomniano w artykule, w rzeczywistości tęż się to dzieje. I nie tyle chodzi o świadome łamanie prawa, co A) Brak świadomości prawnej, oraz B) właśnie tempo akcji. Coś może dziać się zbyt szybko by kombatant miał czas ocenić sytuację.
- trzeba wziąć pod uwagę, że w grach nigdy nie uczestniczymy w pełnoprawnym konflikcie zbrojnym, z zaopatrzeniem, komunikacją (problemami z nią), awansami, działalnością wywiadowczą, pomyłkami, sądami polowymi, kwestiami zdrowia fizycznego/ psychicznego i ogólnie krajobrazem przed i po bitwie. Tak że nie można z góry zakładać, że gra nie szanuje konwencji genewskich, gdyż tego nie widać. Przecież nie widzimy całego konfliktu.

- związane z powyższym jest to, że gry pokazują przede wszystkim tę bardziej dynamiczną część konfliktu, bezpośrednie starcia, i w rzeczywistości również podczas tej fazy nie ma obowiązku wypatrywania poddających się i opatrywania rannych wrogów. Walimy do wszystkiego co się rusza i idziemy dalej.

- kolejna sprawa jest związana z poprzednią, czas. Czas walki również jest ograniczony. O ile takie Operation Flashpoint nie ma wymówki, CoD4 pokazuje tylko przejście piechoty z punktu A do B. Co się dzieje potem? A no następny etap, i znowuż, nie wiadomo co ma miejsce na poprzednim etapie, po przejściu gracza, bo gra tego nie pokazuje.

- i wreszcie najważniejsze. Gry bardzo często ułatwiają sobie wybrnięcie z podobnych zarzutów po prostu upraszczając. Nie ma problemu z odróżnieniem wroga od sojusznika, cywila od wojaka (jeśli w ogóle są cywile), kwestii złej identyfikacji celu ostrzału itp. System obrażeń i AI też są znacznie uproszczone, więc trudno o implementację np. opatrywania rannych (oponentów) i branie do niewoli.

- ostatnia sprawa. Nie bójmy się powiedzieć głośno, że przestrzegania prawa jest nudne. I problematyczne. Wystarczy, że gracz musi opanować prawa rządzące rozgrywką, nie trzeba mu jeszcze zawracać głowy kwestiami prawnymi. Ostatecznie czy to w grze, czy w rzeczywistym konflikcie, liczy się tylko wykonanie misji.

25.02.2023 16:27
13.1
toyminator
81
Senator

No to jest to , czasami prawo utrudnia. Bo myślę że wielu z nas, chciałoby obić mordę złodziejom, pedofilom ,i ogólnie wyrywać bandytów jak chwasty. Ale prawo jest tak głupie, że daje sie im szansę za nasze podatki :/ A jeszcze ty pójdziesz siedzieć, bo sie bronisz. Mnie wkurza prawo, że nie mogę sobie kulturalnie napić piwka w parku. W Niemczech nie ma z tym problemy w wielu landach. Ale u nas to zaraz lecą mandat dawać..ile razy widziałem, jak siedzą sobie taki pół żuliki, spokojnie, ni eawanturują się, i podjeżdża odważny patrol, i ich spisuje ;D Oni wiedzą że kasy z tego nie będzie, ale norma wyrobiona.

25.02.2023 14:39
Flyby
😉
14
odpowiedz
Flyby
242
Outsider

Pozwólmy grom pozostać grami, sposobem na rozrywkę, odpoczynek, oderwanie się od ponurych wiadomości na co dzień, a nie podręcznikami prawa.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/dlaczego-lamiemy-konwencje-genewskie-w-grach-i-czy-mozna-to-zmien/z02435b

Hmm, dobry człowiek.. ulżył moim wątpliwościom moralnym, które w miarę jak czas nie tylko w grach mi leciał, rozrastały się wręcz nieproporcjonalnie ;) Będę mógł dalej grać.

25.02.2023 15:33
Davnoniessany
😈
15
odpowiedz
Davnoniessany
45
Konsul

Gry są po to, żeby móc przeżyć scenariusz, w którym polska nigdy nie odzyskała niepodległości

25.02.2023 16:19
16
3
odpowiedz
4 odpowiedzi
toyminator
81
Senator

Tyle że Wojna na Ukrainie, i w sumie każde inne, pokazują że konwencje, zasady, pakty, i inne takie śmieszne rzeczy dla nas, biednego ludu, są gówno warte. Bo można je naginać, olewać, a i tak żołnierzy na froncie są równi. I nawet uwielbiane USA, czy inne niby cywilizowane kraje, będą zabijać cywilów, będa zabijać medyków, i będą znęcać sie nad jeńcami wojennymi, a w przypadku wielkiego konfliktu, nie będą mieć żadnych konsekwencji, a dowódcy gówno w takich sprawach mogą na froncie, bo jak mają pod sobą bandytów, to dowódcą są tylko z nazwy. Teraz jest więcej szans na dowody, bo jednak telefony są,ale kiedyś? W armi USA podczas 2 WŚ, także dochodziło do gwałtów i linczów. I gdzie była konwencja wtedy? Na wojnach przejmujesz się tym tylko przez pierwsze chwile. A potem jak konflikt trwa lata, to wielu ma to w dupie, bo nikt nie ma czasu, a ni chęci się zajmować tym. Szczególnie że nawet dobry człowiek, na froncie może stać sie zły.
A gry są po to, żeby się rozluźnić. W życiu bym nic nie ukradł, ani nikogo nie zabił(No największe gnidy świata pewnie każdy chciałby) A w grach okradam wszystkich, nawet jeśli są konsekwencje, niewinnych nie zabijam nawet w grach(no dobra, w GTA czasami jak robię chaos) Gry to fikcja, i wirtualna rozrywka. W której powinniśmy robic prawie wszystko, czego w świecie normalnym się boimy, albo nie mamy ochoty robić.
W sumie może to głupie, ale świat podobny do tego w książce o Magnusie Chase, byłby nawet ciekawy. A raczej taki hub. Gdzie po prostu robilibyśmy prawie wszystko, bez konsekwencji dla życia. To byłoby ciekawe, bo każdy z nas ma jakieś mroczne żądze. Zresztą, były już testy, że człowiek który dostaje władzę, i nie ma konsekwencji, to zabije drugiego od tak dla zabawy. Dlatego powstały gry.

post wyedytowany przez toyminator 2023-02-25 16:23:34
25.02.2023 18:44
Fasola Jasio
16.1
1
Fasola Jasio
79
Generał

Wszystko się zgadza. W każdej armii w czasie wojny dochodzi do aktów godnych potępienia. Stres w czasie wojny jest na niespotykanym poziomie i z ludzi wychodzą najgorsze cechy. Mogę sobie wyobrazić sytuację, w której na moich oczach mordowana jest moja rodzina. Jak bym zareagował gdyby później inny żołnierz wpadł w moje ręce? Pewnie z największą bezwzględnością.
Różnica miedzy armią kraju NATO, a rosyjską jest jednak taka, że w armii rosyjskiej jest na takie działanie przyzwolenie, ba często jak w Buczy było to zaplanowane odgórnie.

26.02.2023 01:19
16.2
toyminator
81
Senator

Fasola Jasio
Owszem to nas różni od Ruskich. Ale jestem prawie pewien, że u nas też by takie jednostki były w trakcie dłuższego konfliktu. ale jednak do woja idą tacy, którzy jednak się hamują. Co innego potem, jak już biorą każdego. Robi się burdel.

26.02.2023 13:47
16.3
Demilisz
199
Generał

Dokładnie. Konwencje genewskei i tego typu umowy są fajen na papierze, ale jak przychodzi co do czego to politycy i wojskowi podcierają nimi tyłki i spuszczają w kiblu. Niezależnie od tego jak się konflikt na Ukrainie skończy nie będzie żadnego sądzenia kogokolwiek. Chyba, że zaocznie, ale nawet wtedy to będzie sztuka dla sztuki.

26.02.2023 19:05
16.4
radek1982
26
Konsul
Wideo

robią grę o wojnie na ukrainie i to robią ukraincy Glory to the Heroes to sobie wpisz w youtube https://www.youtube.com/watch?v=7fHM1csQZjQ&t=398s

25.02.2023 18:25
17
odpowiedz
Dagorad
50
Pretorianin

Strategie to w ogóle inny poziom, tam czasami eksterminuje się wrogów tylko dlatego, że są zbyt słabi aby się obronić i aby oczyścić z nich mapę. Taki Paradox unika jak ognia wątków zbrodni wojennych w HoI, a w Stellaris niemal domyślnie zniewala się, eksterminuje i generalnie uważa wszelkie inne formy życia za gorsze; a jako że wpychają układ słoneczny zawsze do gry to nie raz gracze ot tak wyrzynali nawet "swojską" dla nich ludzkość Ziemii.

25.02.2023 18:29
Fasola Jasio
18
odpowiedz
Fasola Jasio
79
Generał

W Stellaris możemy wysadzać całe planety lub "tylko" usuwać wszystko co organiczne. Niewolnictwo, robienie z gatunków bateryjek jak w matrixie jest na porządku dziennym, ba można sobie stworzyć gatunek, który się raduje z mordowania wszystkiego co znajduje się na podbitych terenach.

25.02.2023 18:33
madmec
😜
19
odpowiedz
madmec
95
Generał

Jesli chodzi o urojenia, to moze pora do specjalisty?

25.02.2023 19:56
👎
20
odpowiedz
2 odpowiedzi
cloak_engage
34
Centurion

Nie łamie się żadnego prawa w grach, bo nikogo nie zabijasz naprawdę. A jak mylisz prawdziwy świat z tym sprzed swojego monitora, to radzę jak najszybciej udać się do psychiatry... To tylko gierka, widzę lewacy już się nie mają do czego przyczepić. Haaattfuuu

25.02.2023 20:50
👍
20.1
Piotrek.K
203
... broken ...

cloak_engage
Dokladnie. To tylko kilka pikseli na ekranie, a niektorzy zachowuja sie jakby to byla zywa osoba. Tez polecam isc do specjalisty takim osobom

25.02.2023 22:23
20.2
martyn93
33
Centurion

Postawiłeś chochoła a teraz się z nim szarpiesz, gratulacje xD

25.02.2023 20:51
22
1
odpowiedz
Titanguar
69
Pretorianin

Z perspektywy odbiorcy kultury: prawem fabuły jest łamać wszelkie zasady rządzące światem odbiorcy tak długo, jak służą one rozwojowi pierwszej i rozrywce drugiego. Z perspektywy humanisty: średniowiecze miało reguły Treuga Dei, które miały regulować konflikty między feudałami, współczesność ma konwencje genewskie, które mają "cywilizować" prowadzenie wojen, więc za kilkadziesiąt/kilkaset lat ludziom znowu się odmieni i będą kolejne reguły pakowania wojen w jakieś zasady, które będą obchodzone przez cyników i podtrzymywane przez idealistów

25.02.2023 21:24
23
odpowiedz
Punk_Salami
36
Pretorianin

Konwencja genewska nie obowiązuję cywili, więc na razie nic nie robię, ani tym bardziej Piotrsexmaszyna2012 w Call of duty.

25.02.2023 22:29
24
odpowiedz
katai-iwa
50
Senator

No, chyba lepiej robić rzeź w grze, niż w rzeczywistości.

25.02.2023 23:19
25
odpowiedz
6 odpowiedzi
Feminista
37
Pretorianin

Komentarze jak zwykle dramat. Czy to piszą ludzie normalni?
Nigdy w żadnej grze nie przyszło mi do głowy żeby zabić niewinną osobę. Po co to robić, jaki w tym cel.
Gdy istnieje wybór każdy człowiek niepozbawiony empatii wybierze grę prawym i sprawiedliwym. Radość gdy niewinna osoba w grze ginie to jest coś chorego. Ja wręcz wczytywałem stany gry jeśli nie udało mi się uratować jakiegoś towarzysza, który zginął w walce np a wcale nie musiał.

Gry pozwalają być tym kim się chce. Chyba każdy czerpie radość gdy może wyobrazić sobie, że jest w stanie chronić niewinnych i zmieniać świat i życie ludzi na lepsze.
Nie mówię żeby czegokolwiek zakazywać ale te komentarze są nienormalne.

26.02.2023 09:47
25.3
Feminista
37
Pretorianin

Pisanie o czystkach etnicznych, o przyjemności z mordowania niewinnych, albo że człowiek lubi zabijać jest wg was normalne?
Sami sobie wystawiacie świadectwo. Za tym wszystkim stoi ogrom cierpienia, nie tylko samych ofiar ale też ich bliskich. Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe.
To chyba oczywiste, że jeśli coś mnie obrzydza w prawdziwym życiu, to będzie obrzydzać i w grach. Gry są jego imitacją, na co dzień i zasiadając przed komputerem jestem tym samym człowiekiem, wyznającym te same wartości. A przemoc wobec innych, pozbawianie życia, tortury i inne okropieństwa to jest coś czym się szczerze brzydzę. No oczywiście są tu wyjątki jak np rosyjscy żołnierze ale tylko dlatego, że ci ludzie nie szanują życia innych i jeśli nie będę w stanie się bronić, to sami mnie zabiją.

W takim GTA grając niektórymi postaciami, robiąc niektóre rzeczy czułem się z tym bardzo źle i jeszcze długo po zakończeniu gry towarzyszyły mi wyrzuty sumienia. tu nie miałem wyjścia - bo byłem zmuszony przez twórców grać wg określonego scenariusza i robić narzucone rzeczy, ale skończyło się to i tak poważnym moralnym kacem.
Normalny człowiek nie lubi zabijać i go to przeraża. Koniec, kropka.

26.02.2023 13:13
25.4
forzaroma
80
Pretorianin

Ja nie przeszedłem nigdy GTA V bo na myśl, że musiałbym grać tym burakiem Trevorem mnie skręca xD

26.02.2023 13:42
25.5
Demilisz
199
Generał

Feminista to chyba alternatywne konto kogoś bardzo znudzonego albo podpucha ze strony redakcji. Nikt normalny by na serio takich głupot nie wypisywał.

26.02.2023 19:11
25.6
radek1982
26
Konsul

Feminista nie będę ci nic pisał ale minusy dostałeś bo tak dziwny post że szok jak brzydzisz się przemocą to są gry bez przemocy masz, simsy, wyścigi, city buildery inne symulacje odkurzacza czy tam innego kombajnu nie każdy musi lubić gry z przemocą. a nie odpowiadaj mi ten post bo tak dodałem cię do ignorowanych więc nie będę widział co piszesz.

26.02.2023 20:09
25.7
Feminista
37
Pretorianin

Ale jakim prawem manipulujecie moimi wypowiedziami? Gdzie napisałem, że nie lubię gier z przemocą?
Przemoc wobec terrorystów, morderców np a przemoc wobec niewinnych to jest to samo?
Pojawiały się tu komentarze obrzydliwe o zjadaniu dzieci" albo o "czystkach etnicznych" albo że "człowiek lubi zabijać"
Mój post był odpowiedzią na nie. Czy agresorów rosjan też zrównujesz z broniącymi się Ukraińcami i zabijających z konieczności a nie wyboru?
Nie podoba mi się przemoc wobec przyjaźnie nastawionych NPCtów na co wiele gier w które grałem pozwalało.
Zdanie nie zmienię, gram dobrymi postaciami bo brzydzę się przemocą wobec NIEWINNYCH.
Dotarło? Dostanie minusów na stronie na której tak często pojawiają się komentarze prorosyjskie, mizoginistyczne, homofobiczne, wyzywające autorów artykułów tylko dlatego, że stworzyli jakiś artykuł na interesujący ich temat to dowód na to, że komentarze był trafny i dobrze napisany. Proszę więcej nie manipulować moimi wypowiedziami i sugerować mi w jakie gry mam grać.

27.02.2023 10:24
😃
25.8
zadymek01
50
Pretorianin

Feminista
O naiwności...

Zdanie nie zmienię, gram dobrymi postaciami bo brzydzę się przemocą wobec NIEWINNYCH
Zależy od twojej definicji niewinności.
Czy 14-latek walący do ciebie z Kałacha jest niewinny?
A poborowy gnany do bitwy bagnetem?
A koleś w cywilnych łachach z Mołotowem gnający na pojazd armii, która najechała jego kraj, twojej armii?
Tzw. żywa tarcza?
Uciekający, acz bezbronny szpieg?
Wartownik pilnujący celu misji?
Ktoś śmiertelnie ranny?
Jakiś naćpany/wariat za kółkiem ciężarówki?
...
Nie wiem, jakaś babcia zainfekowana wirusem zombie?

Gdy istnieje wybór każdy człowiek niepozbawiony empatii wybierze grę prawym i sprawiedliwym.
Taa, wybór. Czyli gdy wyboru nie ma, to wszyscy są winni?
BTW Ciekawy dobór przymiotników. Czy przestrzegając prawa, zawsze jesteś sprawiedliwy?

Inna sprawa, to czy w ww postach chodzi akurat o radość z zabijania. Może jednak o radość z dokonania czegoś, czego efektem ubocznym jest czyjś zgon?

Czy potraktowanie uchodźców białym fosforem w Spec Ops: The Line ma dawać radość?
Czy wybór pomiędzy usunięciem pasożyta z Siostrzyczki, a wyciśnięciem jej jak cytrynę, to kwestia radości z zabijania, czy radości z możliwości dokonania wyboru?
Czy będąc na skraju życia pozbawiasz życia ...istoty żywe, by móc grać dalej? Czy dla zabawy?
A zlikwidowanie osoby Y jako hitman X? Ubaw ze śmierci? Czy radość z podołania wyzwaniu?
No i co jeśli grasz nie jako człowiek tylko alien? Czy wcielając się w obcą formę życia masz prawo mieć ubaw?

BTW Jak wyobrażasz sobie wcielenie się w seryjnego zabójcę w grze? Powinna na każdym kroku przypominać, że jesteś "be", czy pozwalać "cieszyć oko widokami"?

To chyba oczywiste, że jeśli coś mnie obrzydza w prawdziwym życiu, to będzie obrzydzać i w grach. Gry są jego imitacją, na co dzień i zasiadając przed komputerem jestem tym samym człowiekiem, wyznającym te same wartości.
Czy jesteś pewien, że gry są dla siebie? Skontaktuj się ze specjalistą przed użyciem.

26.02.2023 02:25
CJzSanAndreas
27
3
odpowiedz
CJzSanAndreas
43
Pretorianin

Wytłumaczcie mi jak można złamać jakiekolwiek prawo grając w grę? Świat gry jest światem fikcyjnym i sztucznym, a ktoś tu widocznie ma problem z odróżnieniem go od świata rzeczywistego.

26.02.2023 13:38
28
odpowiedz
Demilisz
199
Generał

Jeśli ktoś mi wskaże który dokładnie punkt konwencji genewskich chroni zbiór zer i jedynek nazywany postaciami w grach komputerowych to możemy porozmawiać. Bez tego to szukanie dziury w całym.

27.02.2023 00:07
Janczes
😂
29
odpowiedz
Janczes
195
You'll never walk alone

"dzien dobry tu policja. pan Janczes? zabił pan rano cywila w gta. zapraszam z nami"

27.02.2023 12:03
Wronski
30
1
odpowiedz
Wronski
24
Generał

Myslalem ze gry mialy poscic wodze fantazji w ktorej nie dalo by sie zrobic tego co w realnym zyciu albo nie powinno. Przez ta zakichana cenzure nawet tego juz nie wolno...

18.09.2023 13:32
31
odpowiedz
alistair80
74
Centurion

Niektórzy naprawdę przesadzają. Bez problemu oddzielam fikcję od rzeczywistości (pod warunkiem, że wszystko nie jest snem, hehe), ale pewnych granic nie przekraczam w żadnej grze. Gdyby jakakolwiek gra dawała możliwość zabijania dzieci, to po pierwsze na pewno bym nie zrobił tego, po drugie nie grałbym w taką grę i bym ją skrytykował. Dzieci się nie zabija nawet jeśli to tylko piksele na ekranie. Jeśli ktoś uważa inaczej, to coś jest z nim nie tak. Nie gram w gry w torturowanie ludzi. Oczywiście nie jestem przeciwnikiem przemocy. Za znęcanie się nad dziećmi, za handel ludźmi, za wiele innych podłych rzeczy jedyną "karą" jest śmierć. Niestety ludziom za łatwo przychodzi stosowanie przemocy wobec ludzi, którzy nic im nie zrobili. I ma to wielkie odzwierciedlenie w niejednym komentarzu w internecie. Wystarczy mieć inne zdanie i wysyp hejtu ma się gwarantowany. Wasza reakcja na komentarz Feministy dobitnie o tym przekonuje. Mam podobne zdanie do niego. pewnych rzeczy nie robi się nigdy. I jeżeli ktoś naprawdę ma ochotę, żeby w grze komputerowej stosować tortury, gwałcić czy poniżać, to jest bestią w ludzkiej skórze. Ja nie muszę testować w grze takich czynności, bo nigdy bym ich nie wykonywał w realu i nie muszę sprawdzać jak to jest torturować innego człowieka. Może w realu byłbym w stanie dorwać przykładowo gwałciciela mojej córki i zakatować go, ale nie widzę konieczności robienia tego w żadnej grze. Realizm w grach powinien być okrojony. Ostatecznie każdy z nas idzie do kibla spuścić kloca. Ja nie potrzebuję takiego realizmu w grach.

30.01.2024 16:16
LordDragonMPF
32
odpowiedz
LordDragonMPF
26
Centurion

w BF1 w kampanii Australijczyka jest jakaś opuszczona wieś (parę domostw) i w okolicy jest działo. Niby miało się biec dalej, ale przetestowanie armaty i fizyki gry wzięło w górę :)

Opinia Łamiemy konwencje genewskie w grach. Ale czy można to zmienić?