Od razu lepiej. Człowiek mial doła bo go w robocie wkurzyli. Ankieta do zrobienia która trwa po 15 minut, i tak przez 6h na dzień. Mało nie wykitowalem.
Potem drzemka, trening, biorę już na łapę jedna hantle 15 kg, i tak po 12 powtórzeń w serii, a tych serii jest 5, a przerwa między nimi trwa 3 minuty.
Łapa rośnie.
No i trzeba jeść aby rosła.
Chleb z twarogiem - nie dość że smaczne, to jeszcze zdrowe. Białka od groma.
A wy co jecie po treningach?
Przecież to ma znikome wartości odżywcze...
Dołóż do tego jajko, warzywa, majonez, wywal chleb.
Lekkostrawne i pożywne.
Tak. Majonez. Wiesz, taki biały i gęsty.
Oczywiście dla smaku, a nie utopić w nim wszystko xD
No wiadomo dla smaku to można kefir jakoś doprawic, ale nie powiesz, że łyżeczka majonezu dla smaku jest gorsza od połowy chleba. To chleb trzeba z diety usunąć bo to od niego bebzon puchnie.
zadając to pytanie widzę, ze nie masz zielonego pojęcia o prawidłowym żywieniu :)
Począwszy od tego, że majonez jest ciężkostrawny, bardzo gęsty kalorycznie (co akurat w tym przypadku nie jest niczym dobrym) i przede wszystkim nie jest zdrowy.
Jest cała masa produktów które mogą dostarczyć zdrowe tłuszcze, bo obstawiam, że to chciałeś uzyskać wrzucając ten nieszczęsny majonez. Dla kogoś takiego jak Gęsty majonez będzie ostatnim produktem jaki można "polecić" :D
To ja już wolę kromkę chleba, która ma tyle samo kcal co jedna łyżeczka majonezu.
Eee... Polecam doszkolić się dziewczynko. Przeciętny biały chleb, ma w tej chwili znikome wartości odżywcze.
A kaloria, kalorii nie równa.
Te z chleba są nazywane powszechnie "pustymi".
Zboże, z którego jest pieczony Twój chlebek, to genetycznie modyfikowany twór, mający za zadanie tanio napchać brzuszki takim ludzikom jak Ty.
To czyste węglowodany, praktycznie bez jakiegokolwiek zawartości minerałów czy białek roślinnych.
Węglowodany powodują wyrzut insuliny. Czasem można coś takiego zjeść ale wpierniczanie kanapeczek powoduje patologię dla trzustki.
Organizm ludzki jest lepiej przystosowany do przyswajania tłuszczów odzwierzęcych. Dziesiątki tysięcy lat takiego odżywiania się naszych przodków to zrobiło.
Nigdzie nie twierdziłem, że majonez jest super zdrowy. Ale jest tlusty, tłuszcz może być łatwo zamieniony na energię i to w większej ilości.
Poza tym tłuszcz jest nośnikiem dla witamin A, D, E i K - bardzo ważnych dla zdrowej diety.
A i właśnie pomoże łatwiej się wchłonąć tym witaminkom z jajeczka.
A w czym pomoże chlebek?
Zapcha pusty brzuszek i przyblokuje jelita, bo błonnika, to on ma jak na lekarstwo:)
ale zdajesz sobie sprawę, że to co piszesz to debilizmy? :) ja nigdzie nie napisałem, że chleb jest zdrowy, ale jak mam do wyboru łyżeczkę majonezu to wolę kromkę chleba, bo żeby zrzucić wagę celowo wybiera się produkty "zapychające".
Po łyżeczce majonezu dalej bedzie Cie zasysało, a chodzi o to, zeby tego uniknąć.
Dlatego przy odchudzaniu nikt nie poleci majonezu do diety, wędzonego łososia czy awokado.
Pomijam już fakt, że jedzenie majonezu na kolacje to też poroniony pomysł :)
Jesteś jak polityk - wybierasz tylko te fragmenty mojej wypowiedzi, które pasują do twojej narracji, ale ok, niech będzie, powtórze jeszcze raz: jest cała masa produktów, które dostarczają zdrowych tłuszczy i nie jest to majonez.
To wytłumacz mi - jakim cudem gubię kilogramy, będąc na takiej diecie?
Cud jakiś nie?
Ty piszesz debilizmy.
Poczytaj sobie o stylu życia LCH i keto.
Wpierdzielam sałatki z majonezem, łososiem, jajka smażone na maśle i boczkiem. Awokado zjadam przynajmniej połowę każdego dnia.
Zajadam się chlebem keto, którego bazą jest majonez i smaruję go "dżemem ze świni".
Żyję, mam o wiele więcej energii, tracę powoli wagę, mam o wiele lepszą odporność, a jakiekolwiek stany zapalne stały się dla mnie pieśnią przeszłości.
Wytłumacz mi ten cały debilizm...
Dodatkowo - nic mnie nie ssie. Nie mam uczucia głodu. Jem regularnie ale muszę o tym pamiętać.
Głód jako taki dopiero pojawia się po ok 30 godzinach nie przyswajania pokarmu.
ale o czym ty znowu majaczysz? :)
masz rozpisaną dietę to i efekty są, ale jak rzucasz w komentarzu zlepek produktów na czele z majonezem i piszesz, że tak jest dobrze, w dodatku w kontekście odpowiedzi osobie, która nie ma zielonego pojęcia o odżywianiu i treningach to czego oczekujesz? poklepania po plecach?
To brzmi tak groteskowo jak proponowanie udziału w maratonie komuś kto nawet nie biega.
Czej, co?
Ja tylko napisałem o majonezie jako dodatku do jedzenia, Ty potraktowałaś mnie jakbym kazał mu go jeść słoikami xD
Potem mnie wyśmiałaś, a teraz chyba trochę załapałas tego sens lecz bronisz się tym, że niby ja coś narzucam Gęstemu.
Ale nieważne.
Gęsty, pa tutaj. Polecam ich kanał.
https://youtu.be/R4RXJMydi14
oczywiście, ze cie wyśmiałem i po tym jak wyszło, że jesteś wyznawcą keto pierwszy post nabiera sensu - i śmieje sie jeszcze głośniej :)
Nie wiem co trzeba mieć pod kopułą żeby osobę zaczynającą coś robić w kierunku zdrowego odżywiania kieruje się w stronę diety keto, bo właściwie to próbujesz zrobić.
Dalej będę obstawał że proponowanie majonezu jako źródła tłuszczy i witamin to idiotyzm. Tak zachwalasz ten produkt jakby tylko on mial tłuszcze i witaminy... śmiech na sali.
Dalej będę obstawał że proponowanie majonezu jako źródła tłuszczy i witamin to idiotyzm. Tak zachwalasz ten produkt jakby tylko on mial tłuszcze i witaminy... śmiech na sali.
Troll czy debil?
Nie, nie chce mi się z tobą dysku... nie, to nawet nie jest dyskusja.
To walenie głową w ścianę. Przekręcasz wszystko xD
biorę już na łapę jedna hantle 15 kg, i tak po 12 powtórzeń w serii, a tych serii jest 5, a przerwa między nimi trwa 3 minuty.
Może się nie znam, ale czy nie liczy się ilość powtórzeń, a nie szczycenie się ile jesteś w stanie unieść? Nie masz potem zakwasów po takim ćwiczeniu?
Przecież zakwasy to pożądany efekt, jeśli ich nie masz to znaczy że źle dobrana ilość powtórzeń lub ciężar.
Ja osobiście jem steka, plus warzywa, albo ryż z kurczakiem, lub makaron z mięsem mielonym. Do tego czasem szejk z twarogiem i owocami.
Nie wrzuci, na to nie liczcie. Tacy ludzie jak
W największej ewentualności wrzuci zdjęcie jakiegoś średniego pakera, bo tak naprawdę nie będzie umiał udowodnić, że łapa jest jego...
Będzie zdjęcie jak trochę pomacham i pompeczki wejdą
Dokładnie - trening bez zakwasów, to nie trening.
Gęsty, możesz sprawdzać swój progres w stosunku do masy ciała.
Dobrze by było, żeby każdy był w stanie wycisnąć na ławce swoją masę, zrobić z pięć poprawnych podciągnięć na drążku i z 10 dipów. Do tego jakiś przysiad czy dwa.
Co do żarcia, to najciężej jest z białkiem, bo wypadałoby chociaż je, tak "na oko", liczyć, gdyż zazwyczaj dostarczamy go za mało.
Chociaż masło mogłeś kupić naturalne, a nie jakieś smarowidło pokroju delmy... myślę, że twaróg plus jakieś warzywa np rzodkiew, ogórek plus ciemne pieczywo byłoby lepsze. Do tego jajka, i masz pełnowartościowy posiłek... Gęsty poczytaj trochę o dietetyce. Tak wymarzonej masy nie zbudujesz. Prędzej zalejesz się tłuszczem i chorobami.
Zwykłe kanapki z twarogiem miałyby być wystarczające do zapewnienia sobie odpowiedniej ilości białka po treningu? No chyba nie, w takie cuda to nie wierzę. Nie mówię, że zaraz trzeba sobie kupować profesjonalne odżywki, ale coś takiego nie ma prawa być wystarczające...
To dobrze, że wrzuciłeś. Bo możemy sobie co najwyżej powrzucać zdjęcia popularnych pakerów, koksów.
BTW Ty jesteś jakiś redaktor czy cuś? Bo masz plakietke GRYonline.pl. Przeciętni a nawet gwiazdkowani userzy czegoś takie nie mają, tak więc pytam.
A wiesz ile ten Twoj chlebuś ma kcal? Jak Ty chcesz sie pozbyć tego bęca jak robisz łapy i pchasz w siebie takie pajdy i kiełbachę z biedry?
Zjadasz pół bochenka chleba na raz? To już rozumiem czemu nie tylko łapa ci rośnie... Lustrzyca pewnie też postępuje.
Brakuje jeszcze miód na ser.
Gesty to jest jednak mistrz :D
Robi tylko lapy i potem je 10 kromek chleba mowiac ze duzo zdrowia i bialka.
Juz widze ta sylwetke. Chude nogi, wielkie bicki i wywalony beben od tych zapychaczy.
Tak trzymac.
Gesty to jest jednak mistrz :D
Nie da sie ukryc, trolluje foro, az milo.
Jestem tylko ciekaw, czy to stary uzytkownik na alterkoncie, czy tez orginalne z takim, a nie innym zamiarem.
Byly juz teorie ze to drugie konto Alexa
Ale w sensie że Alex odkupił? Gęsty w końcu od 2008 na GOL-u siedzi wedle informacji z profilu.
Wszyscy wiedzą, że to drugie konto mohenjodaro, ale nikt tego nie mówi głośno, żeby mu nie było smutno.
Wiec Wlodzix jest trzecim kontem?
Biały chleb, ponoć niezbyt zdrowy, ale ja nie widzę jeszcze dużego problemu. Według mnie najgorsza to jest sól w pieczywie. Jak się zje tyle chleba na raz to będzie ze 2g soli. Kto je codziennie chleb to tego nie odczuwa, ale jak ktoś nie jada i zje raz na miesiąc to sobie myśli, kurcze ale to słone.
Kto je codziennie chleb to tego nie odczuwa
Spokojnie odczuje po kilkudziesięciu latach codziennego jedzenia chleba jak z wiekiem przyjdą wszystkie dolegliwości i choroby.
15kg na hantlu to nie mało dla żółtodzioba (tym bardziej takiego, dla którego wcześniejsze ćwiczenia to było walenie Harnasi przy grillu), ja bym zweryfikował czy robisz poprawnie i uważał z formą bo możesz sobie zrobić krzywdę.
Swoją drogą jak pomachasz łapkami i zajadasz to 5 kromkami (które zapewne zaraz zalejesz tanim piwskiem) i cieszysz się że "job well done" to licz się z tym że za chwilę będziesz miał basior jak Kononowicz.
Ja też robiłem ten błąd (żarłem po prostu za dużo) i powiem szczerze że odkręcanie tych błędów było znacznie trudniejsze niż dojście do przyzwoitej siły.
Ćwiczenia siłowe to super rzecz, ale kalorii to one spalają niewiele - to nie cardio.
Spokojnie odczuje po kilkudziesięciu latach codziennego jedzenia chleba jak z wiekiem przyjdą wszystkie dolegliwości i choroby.
Po kilkudziesieciu latach kazdy organizm zaczyna odmawiac posluszenstwa i sie szybciej zuzywac z racji wieku i nie pomoze ci dieta cud.
Prowadzac zrownowazony tryb zycia bedziesz zyl okolo 10-15-20 lat dluzej i moze nie umrzesz np we snie tylko dostaniesz zawal jak bedziesz ogladal mecz w TV czy ulubiony serial na Netflixie. Zyc wiecznie nie bedziesz chodzbys nie wiem co wpierd...l!
Podoba mi się jak Gęsty stary wyga baituje Juniorów z 0 levelem.
Gestochowa to czyscioch, Kononowicz nosi koszule, swetry po 20-30 dni.
Też miałem takie grube oblane tłuszczem giry zanim się zacząłem na poważnie odchudzać.
nie śmierdzą nawet na trzeci dzień noszenia
brachu
Ale zgniłem xDDDD
Jak skarpety gęstego?
Gęsty to jest najlepszy troll tego forum, legenda. Od tylu lat bez potknięcia.
Rzuca granat i ucieka.
Gęsty, miałeś łapy wrzucić, a nie syry.
Według mnie gęsty to troll, a każdy z nas czasami zje śmieciowy posiłek. I coś mi się wydaje, że właśnie jak na jakiś śmieciowy posiłek pora, a to sobie akurat potrolluje ludzi, rzucą się jak muchy.
Jest progres, ale to nadal początki
Btw. Chciałem wrzucić razem z kałdunem ale boję się bana wyłapać bo goły po myciu stoję...chociaż i tak bęben już zasłania i nic nie widać
Ale przyjdzie na niego pora, najpierw masa potem rzeźba, jak już porządnie łapa urośnie, to się wezmę za zmniejszania bebzona
Przecież tu mało co mięśnia widać. I ty podnosisz tym mięśniem 15 KG? Coś tu ściemniasz...
Dobrze jest Gęsty.
Hejterzy by na Harnasiach tylko bebzon upaśli, a Tobie rośnie buła.
No gęsty pokazał łapę, i mięsień się wychyla, prawda jest taka że połowie z was nie wystaje nawet zarys mięśniowy, więc nie macie co się napinać. Co prawda dieta na chlebie i twarogu jest do dupy ale sam twaróg jest całkiem niezłym uzupełniaczem białka. Jeśli pod koniec dnia masz z 90g białka to idealnie wejdzie taki twaróg i miareczka białka dajesz to do miksera trochę kakao i wychodzi niezły szejk proteinowy.
prawda jest taka że połowie z was nie wystaje nawet zarys mięśniowy, więc nie macie co się napinać
Jest jedno sprawiedliwe rozwiązanie - od teraz hejterzy i krytykanci, zanim pojadą po Gęstym, powinni najpierw wklejać zdjęcie swojej łapy!