Twórcy The Last of Us wyjaśniają, czemu z 5. odcinka usunęli te elementy z gry
Ogólnie to 1 odcinek mi się podobał, 2 tak sobie, 3 wtf, 4 ok ale troche nudny, 5 nudziłem się na początku, później zaczęła się akcja i szybko skończyła.
Zastanawiam się teraz dlaczego czekam na kolejne odcinki jak w tym serialu tak naprawdę wieje nudą przez większość czasu.
Nie oceniam adaptacji bo tak naprawdę nie grałem w grę tylko widziałem początek gameplay na yt i 1 odcinek był identyko ale dalej już nie wiem.
Imo ten serial powinien skończyć się na 1 odcinku. Był świetny, płakałem, gdy Joel tracił swoją córkę. Kolejne odcinki przypominają The Walking Dead w swoich najgorszych sezonach. Chyba nawet wolałbym wrócić do 2 pierwszych sezonów TWD, niż kontynuować The Last of Us, ale dam jeszcze szansę.
Po prostu nie mogliśmy opowiedzieć historii w serialu. Zwyczajnie nie było sposobu, aby to zrobić.
Ale jakos watek w trzecim odcinku mogli zrobic...
Pierwszy odcinek super, drugi odcinek nuda w stylu najgorszych sezonów The Walking Dead, trzeci odcinek sobie odpuściłem bo chciałem oglądać dobry serial o zombie a nie globohomo historyjki o całujących się facetach.
Ogólnie po początkowych zachwytach nad 1 odcinkiem serial się okazał słabiutki i zrobili z niego kolejne medium dla obowiązujących ideologii.
Z Serialem The Last of Us jest jak z grami Sony.
Spodziewasz się arcydzieła, a dostajesz co najwyżej ponad przeciętną produkcję.
Siła marketingu robi swoje.