Twórcy Destiny 2 walczą z cheaterami, wielka kasa w tle [Aktualizacja]
Ahhhh Destiny 2 i jej twórcy :*
Gra która blokuje MSI Afterburnera i RTSS.
Gra która nie chce dać się przechwycić przez OBS, a nagrania z Shadowplay/AMD Relive często są popsute, dla tego że twórcą boją się że ktoś może cheatować (to kilka z wielu aplikacji które gra nie lubi).
I wciąż serwerów dla trybów PVP nie ma, gracze sami hostują rozgrywkę, przez co pełno "anomalii" gdzie gracze się teleportują, obrywają mimo że są od godziny za osłoną (dmg behind cover), hit detection i reg płata figle.
Jakby tego było mało, to adresy IP graczy są widoczne jak na dłoni poprzez Wireshark bądź Monitor Wydajność wbudowany w Windowsa.
Nie wspominam już o ogromnym nudnym grindzie i mega drogich dodatkach...
Bla, bla, bla - jest mnostwo sposobow na poradzenie sobie z cheaterami po proprostu tworcy gry sa albo zbyt leniwi ("nie oplaca sie") albo czerpia z tytulu ich wystepowania benefity.
Skad wiem? Bo pomijajac juz to ze dla kogokolwiek cokolwiek myslacego jest to raczej oczywiste, informatyka jest wszedzie i jakos nie slyszy sie o masowym namnarzaniu sobie pieniedzy po kontach, nie zuzywajacych sie punktach karnych czy czy ludziach "przypadkowo" cokolwiek wygrywajacych wiecej niz pare razy z rzedu... I jesli w normalnym zyciu sie da to niech ktos wyjasni mi dlaczego niby w srodowisku w 100 procentach kontrolowanym przez developera mialo by sie nie dac?