Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Nienawidzę tego uczucia... czyli jak zostałem życiowym warzywem.

14.02.2023 23:27
adam11$13
😢
1
adam11$13
124
EDGElord
Wideo

Nienawidzę tego uczucia... czyli jak zostałem życiowym warzywem.

O jakie uczucie chodzi? Sam do końca nie wiem, ale chyba można to nazwać poczuciem winy za to jaki jestem. W tej chwili jestem pewien, że mój stan psychiczny całkowicie przekreślił moje szanse na jakkolwiek normalne życie skoro mam w tej chwili problemy z najprostszymi czynnościami... a z każdym błahym niepowodzeniem pojawia się właśnie to cholerne poczucie winy :(

Wypłakałem się w rytmy 12-letniego emo i w sumie nie wiem co dalej... Musi chyba pozostać jak jest.

https://www.youtube.com/watch?v=zsCD5XCu6CM&ab_channel=LinkinPark

Moderacja: Potrzebujesz pomocy? Oto gdzie możesz jej szukać:
116 111 - całodobowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
116 123 - telefon zaufania dla dorosłych czynny 14-22:00
Lista wszystkich Ośrodków Interwencji Kryzysowej w Polsce świadczących nieodpłatną pomoc psychologiczną:
www.oik.org.pl
Lista pomocowych numerów telefonów:
www.zwjr.pl/bezplatne-numery-pomocowe
Twoje zdrowie jest dla nas ważne.

post wyedytowany przez Admina 2023-02-15 10:50:16
14.02.2023 23:50
KiddoXGamer
3
odpowiedz
2 odpowiedzi
KiddoXGamer
51
Konsul
Wideo

Nie idzie płakać do tak irytującej maniery wokalu, niezależnie od tego jak bardzo "emo" nie byłby tekst. Masz tu Carissę i płacz do czegoś porządnego.
https://youtu.be/S7zHZrcHdxg

15.02.2023 01:57
Herr Pietrus
😁
3.1
Herr Pietrus
230
Ficyt

Od tej Carissy to już wole Sławomira, muzycznie znacznie bardziej złożony i finezyjny....

15.02.2023 18:06
Viti
😊
3.2
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl

Teraz żeś dowalił. Zmanierowana, egzaltowana panienka i do tego niepanująca nad przeponą. Słychać jak się męczy podczas śpiewu.

I to ma być konkurencja dla Linkinów? Bicz pliz.
....I już dym.

14.02.2023 23:53
Angry Zeus
4
1
odpowiedz
Angry Zeus
33
Generał

Być może to nie jest odczucie tylko stan emocjonalny. Emocja jest automatyczną reakcja mózgu na określony bodziec. Odczucie natomiast stanowi świadomy wyraz powyższej reakcji. W tym wypadku jakiekolwiek niepowodzenie rodzi określone odczucie, będące u Ciebie poczuciem winy. Nad odczuciami masz pewną kontrolę, przestań się obwiniać wypracowując inne podejście do niepowodzeń, które - chcesz czy nie - są w życiu zawsze obecne.

15.02.2023 00:38
Ognisty Cieniostwór
5
3
odpowiedz
Ognisty Cieniostwór
42
Senator

Psychologiem nie jestem, ale nie ma co się obwiniać za niepowodzenia. Każdy w życiu popełnia błędy i jakoś trzeba z tym żyć. Ja gdybym mógł cofnąć czas o powiedzmy 5-8 lat, to też wiele spraw załatwiłbym inaczej.

15.02.2023 01:03
hopkins
6
3
odpowiedz
1 odpowiedź
hopkins
218
Zaczarowany

Adas, a nie wymagasz od siebie za wiele? Nie oceniasz sie za surowo?

15.02.2023 13:56
adam11$13
6.1
1
adam11$13
124
EDGElord

Możliwe. ale niestety mam ten problem, że skupiam się na małych pierdołach, czynnościach błahych, które dla większości ludzi są czymś normalnym. Gdy popełniam głupie błędy nawet na takich rzeczach to ciężko mi uwierzyć, abym jakkolwiek mógł poukładać swoje życie do kupy

15.02.2023 06:41
squrwielitek
😐
7
2
odpowiedz
squrwielitek
43
Pretorianin

ABSOLUTNIE nie lekceważę problemu ale może czas na poważnie zasięgnąć porady prawdziwych specjalisty/ów?

post wyedytowany przez squrwielitek 2023-02-15 06:43:22
15.02.2023 06:56
Fett
8
odpowiedz
Fett
240
Avatar

Da się to wszystko naprawić, ale musisz iść do specjalisty który Cie naprostuje co i jak. Czasami wystarczy odkręcić jedna rzecz, albo mieć plan i się wszystko polepsza

15.02.2023 08:31
elathir
9
odpowiedz
elathir
103
Czymże jest nuda?

Trzy rady:
1) wizyta u specjalisty, jak jesteś pełnoletni to na NFZ trochę się naczekasz, jak nie to masz fart i śpiesz sie póki możesz. To co masz to może być depresja (ta dotyka nawet ludzi prowadzących według wszystkich miar szczęśliwe życie i może mieć podłoże genetyczne), osobowość anankastyczna, któraś z manii itd. Wszystko da się leczyć.

2) odrzucenie prokrastynacji. Jak masz coś co musisz zrobić a powinno zająć poniżej 10 minut to rób to bezwzględnie od razu, nie zwlekaj, nie planuj tylko jeżeli nie ma obiektywnych przeszkód zewnętrznych (np. brakujących komponentów, które dopiero musisz kupić) to rób i już bez zastanawiania się. Te drobne świadomości niewielkich osiągniętych celów bardzo pomagają.
Dla większych zadań wdróż sobie kanbana. https://kanbanize.com/pl/zasoby-kanban/pierwsze-kroki/kanban uporządkowanie życia pomaga. Świadomość progresu pomaga i dodaje pewności siebie.

3) ćwiczenia fizyczne. Ogólnie nie jest to leczenie stanów depresyjnych, to wymaga pomocy specjalisty, ale pozwala ograniczyć objawy. Lepsze krążenie krwi poprawia pracę mózgu, przez co temu rzadziej odwala. Ale podkreślam, to jest dodatek do leczenia czy tez metoda pomocy w trakcie oczekiwania na nie.

15.02.2023 09:19
Mutant z Krainy OZ
11
odpowiedz
Mutant z Krainy OZ
256
Farben

Moze odpusc sobie smutna i dolujaca muzyke, to jest tylko samonakrecanie swojego smutnego podejscia do zycia.
Nie bede frazesami rzucal, ze glowa do gory itd. Trzymam kciuki by bylo lepiej.

15.02.2023 09:59
X-Cody
12
odpowiedz
X-Cody
121
Ożywieńczyni

Polecam wizytę u psychiatry. Najpierw dobierze leczenie, żebyś poczuł się lepiej. Potem najlepiej poszukać terapeuty. Jeśli Cię stać to polecam prywatnie, żeby nie czekać i jednak większa szansa na trafienie kogoś sensownego.

15.02.2023 10:27
Wujek Face S.
13
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Wujek Face S.
38
Gęstochowianin

Też obecnie zmagam się z takim uczuciem. Spoglądam w lustro i czuję obrzydzenie. Niestety jest to efekt mojej depresji z którą walczę. Nie jesteś sam, ale musisz udać się do specjalisty.

Widzę na twoim awatarze Morganę, wiec pewnie jesteś zapoznany z serią Persona i lekcjami jakie za sobą niosą. Mam tu szczególności na myśli 4 i 5. Może to zabrzmieć śmiesznie, ale te dwie gry bardzo mi pomogły mentalnie swego czasu i podniosły na duchu.

post wyedytowany przez Wujek Face S. 2023-02-15 10:31:06
15.02.2023 13:53
adam11$13
13.1
adam11$13
124
EDGElord

Trzymaj się mordko.

15.02.2023 11:31
BartekTenMagik
14
odpowiedz
1 odpowiedź
BartekTenMagik
72
Opiekun Przestrzeni
Wideo

Chcecie to oceniajcie, ale mi pomagało:
https://youtu.be/yRCWd9TBfWQ
https://youtu.be/PUt8IOwgnS8

Czasem miewam przygniatające poczucie winy które odczuwałem głównie próbując zasnąć gdy zbieram myśli z dnia. Realniejsze Poczucie winy odczuwam gdy ktoś jest wokół, a ja wytworzę w jakiś sposób dla przykładu dźwięk który zwróci czyjąś uwagę lub gdy coś powiem komuś. Mi to poczucie nie przeszkadza póki co zbytnio, bo pchnie mnie do zmian na lepsze, ale w głębi jakaś przykrość z tego powodu jednak jest.

post wyedytowany przez BartekTenMagik 2023-02-15 11:34:19
15.02.2023 12:38
14.1
zanonimizowany1314272
33
Generał

Jeśli tak wygląda polski gospel, to krzescijaństwo w rzplitej jest bezpieczne.

15.02.2023 12:34
adam11$13
15
odpowiedz
4 odpowiedzi
adam11$13
124
EDGElord
Wideo

Problemem jest to, że to wszystko co piszecie to ja już od dawna robię. Leczę się, uprawiam codzienne spacery, gram w gry (niedawno straciłem pracę, którą bardzo lubiłem więc mam teraz czas). Co z tego skoro to nie zmieni człowieka.

https://www.youtube.com/watch?v=f1V0cQFyC7E&ab_channel=MarsMusic

post wyedytowany przez adam11$13 2023-02-15 12:40:29
15.02.2023 15:13
X-Cody
15.1
X-Cody
121
Ożywieńczyni

Może inny psychiatra, zmiana leków? Nie na każdego działa to samo. Czasem dopasowanie odpowiednich leków to lata. Nie zrażaj się! W jakiej terapii jesteś?

15.02.2023 15:16
adam11$13
15.2
adam11$13
124
EDGElord

Leki już miałem zmieniane około 4 razy w przeciągu 1,5 roku. Na terapię nie chodzę.

15.02.2023 15:33
X-Cody
15.3
1
X-Cody
121
Ożywieńczyni

Z lekami tak niestety jest. Nie zrażaj się!
A terapie bardzo polecam, bo leki to jedno, a terapia to tak naprawdę szansa na trwałe zmiany w mózgu i wyleczenie depresji. Oczywiście nie zawsze udaje się 100% jej pozbyc, ale terapia jest naprawdę najlepszą rzecza jaką możesz dla siebie zrobić. daje narzędzia radzenia sobie. Jeśli nie masz możliwości iśc prywatnie to chociaż na NFZ, też się trafią dobrzy specjaliści, tylko trzeba najpierw poczytać opinie, Naprawdę warto.

15.02.2023 15:52
elathir
15.4
elathir
103
Czymże jest nuda?

JA sie tylko pod tym podpiszę. Terapia jest niezmiernie ważna, do tego jako uzupełnienie mogą pomóc grupy pomocowe (grupy ludzi z podobnymi problemami + moderatorzy do pogadania).

post wyedytowany przez elathir 2023-02-15 15:52:57
15.02.2023 13:09
Jedziemy do Gęstochowy
16
1
odpowiedz
Jedziemy do Gęstochowy
179
KENDO DROGA MIECZA

Zamień się że mną panie.ja jestem na takim dnie od dawna że tylko śmiech mi został.

Przekroczyłem granicę żenady także teraz tylko w górę mogę iść.

U mnie wszystko geny starego zniszczyły, od samego początku miałem życie przez geny zaplanowane

post wyedytowany przez Jedziemy do Gęstochowy 2023-02-15 13:15:07
15.02.2023 13:19
maviozo
17
odpowiedz
15 odpowiedzi
maviozo
233
autor zdjęć

Via Tenor

Znajdź inną pracę, którą polubisz

15.02.2023 13:52
adam11$13
📄
17.1
adam11$13
124
EDGElord

Jeszcze brakuje rady "idź i wygraj w totka".

15.02.2023 14:51
maviozo
17.2
maviozo
233
autor zdjęć

Otóż nie.
Wygrana w totka jest losowa.
Praca zależy tylko od Ciebie :)

15.02.2023 15:04
adam11$13
📄
17.3
adam11$13
124
EDGElord

To nie działa w przypadku osób, które nie wiedzą co chcą robić.

15.02.2023 16:06
maviozo
17.4
maviozo
233
autor zdjęć

Zawsze znajdzie się wymówka? Idź do urzędu pracy zatem. Na jakiś kurs. Poszukaj ogłoszeń, zrób coś. Doszkalaj się, nie trać czasu.

15.02.2023 16:15
17.5
4
zanonimizowany602264
153
Legend

maviozo kiedy takie osoby jak ty zrozumieją, że nie wszystko jest tak zerojedynkowe jak im się wydaje? Nie wszystko co działa u ciebie, działa w ten sam sposób u innych osób. Życie jest bardziej złożone, niż "znajdź pracę i ci będzie lepiej".

15.02.2023 17:06
maviozo
17.6
maviozo
233
autor zdjęć

Nie twierdzę, że wszystko jest zerojedynkowe, ale wiesz, jak ja widzę problem, to staram się go rozwiązać, a nie rozłożyć ręce i stwierdzić "dupa, dalej nie idę". Tak nieraz postępuje mój 12latek, kiedy nie chce robić pracy domowej i złamał ołówek i nie może znaleźć temperówki (bo mu się nie chce). Sorry, ale tak to wygląda.

Raz drugi może i można, ale widzę posty Adama nie pierwszy raz i widzę, że postępów za bardzo nie ma - długo tak zamierza stać w miejscu? Jest to oczywiście bardzo przykre, współczuję facetowi, bo mijamy się nie pierwszy raz na forum i jest to zwyczajnie przykre.

Jednakże nie powinniśmy go tylko głaskać po główce i mówić "jakoś to będzie" "trzymaj się" "mam tak samo jak ty".

Czasy są takie, że naprawdę zamiast pisać (kolejnego) posta na forum, mógłby googlać i szukać sobie jakiejś wiedzy, nawet gdyby miał rozpocząć jakąś dziedzinę od zera. Możliwości jest teraz całe stado. Ludzie ze wszystkiego potrafią robić biznesy. Niechby i nawet został sprzedawcą termomiksa. Ba, nawet z grania w gry ludzie robią biznes.

post wyedytowany przez maviozo 2023-02-15 17:07:19
15.02.2023 17:24
adam11$13
17.7
adam11$13
124
EDGElord

Ale czego mam się uczyć skoro się do niczego nie nadaję? Chodziłem na rysunek bo chciałem iść na planowanie przestrzenne. Po pół roku dałem sobie spokój. Uczyłem się grać na gitarze i pianinie - bez większych rezultatów i zarzucilem. W tej chwili chodzę na naukę hiszpańskiego i już teraz widzę, że nic z tego nie będzie.

Przez chorobę nie mam praktycznie żadnego zapału. Ja wiem, że najlepiej pojechać starymi i niesprawdzonymi radami "idź na kurs spawania albo naucz się programować", ale to tak nie działa. Chciałabym się przemóc, ale nie mogę.

post wyedytowany przez adam11$13 2023-02-15 17:26:22
15.02.2023 17:53
maviozo
17.8
maviozo
233
autor zdjęć

Dobrze, że próbowałeś łapać się różnych dziedzin. Szanuję to.
Jednak imo wybrałeś takie, do których trzeba mieć duże predyspozycje (i oczywiście przepracowane mnóstwo godzin warsztatu). Sam próbowałem z muzyką i też mnie to przerosło (niemniej ta wiedza przydaje mi się w pracy).
Polecam w takim razie szukać dalej i może zacząć od czegoś, co nie wymaga takiego progu wejścia. Choć generalnie każda praca wymaga pewnych predyspozycji, nie ukrywajmy. Choćby praca na budowie. Ale to jest dobra branża. Jakiś pomocnik hydraulika albo elektryka, to podejrzewam, że świetne fuchy.
Gość do nas na tydzień przychodzi malować ściany i kasuje 4 tysie. Chyba we dwóch przychodzą. Tak czy inaczej, niezły hajs. Ja tylko garaż wymalowałem, nie mam do tego drygu za chiny, żeby u klienta pracować :D ale gdyby było trzeba, to pewnie w tych hydraulików/elektryków bym uderzał.

15.02.2023 18:15
Viti
17.9
2
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl
Wideo

maviozo - no ale właśnie tak często działa depresja. Budzisz się i już wiesz, że dzień będzie w plecy.

https://www.youtube.com/watch?v=ktjMz7c3ke4

15.02.2023 20:44
maviozo
17.10
maviozo
233
autor zdjęć
Wideo

Tak, jakbym ja czy milion innych ludzi nie mieli takich dni :)

..ale samo się nie zrobi!
https://www.youtube.com/watch?v=LHdrZpto4-c

Viti - hehehe. Byłem kiedyś mimochodem na wykładzie tego Pana, nagrywałem całą konferencję, na której miał swoją "godzinę".
Faktycznie bardzo fajnie mówił, co prawda mojego życia nie zmienił, ale do dziś mam zapis dźwiękowy. Nie wolno było go filmować, miałem być odwrócony na publikę :)
(niektóre teksty były te same 1:1, np. z kamperem )

post wyedytowany przez maviozo 2023-02-15 20:57:27
15.02.2023 21:25
Viti
17.11
4
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl

maviozo - No widzisz, ty masz dzień a chory na depresję ma to miesiąc, rok, połowę życia.

15.02.2023 22:21
maviozo
17.12
maviozo
233
autor zdjęć

Błędne koło. Gadanie do ściany. "Jestem chory i co mi zrobicie"? Z takim podejściem faktycznie nigdy nic się nie zmieni. Jeszcze zbierze się takie kółeczko wzajemnego użalania (przepraszam, wsparcia) i po ambicjach do zmian już zupełnie śladu nie będzie.

15.02.2023 22:38
17.13
4
zanonimizowany602264
153
Legend

Serio, nie pisz więcej w tematyce, o której kompletnie nie masz zielonego pojęcia. Osobie z nowotworem też powiesz weź się w garść, mnie też czasem brzuch boli i żyje? Depresja jest chorobą, cierpiący na nią ludzie "wykazują się" nieprawidłowym działaniem mózgu, poprzez złe funkcjonowanie chemii w nim. I jeden gorszy dzień nie jest depresją.

https://forumprzeciwdepresji.pl/

Masz nawet linka, może jak ci ktoś pod mordę podstawi to zachce ci się dowiedzieć więcej o otaczającym cię świecie. Brzydzi mnie taka ignorancja.

15.02.2023 23:16
maviozo
17.14
maviozo
233
autor zdjęć

Najłatwiej powiedzieć "nie znasz się, w dupie byłeś gunwo widziałeś". Nie mówię, że nie ma problemu, albo że ta choroba nie jest chorobą. Znam kilka osób, które na lekach funkcjonują nieźle i wyszli z najgorszego. Niczego nie bagatelizuję. ale leki to nie wszystko.

oby było lepiej. Jak najbardziej życzę autorowi, by mu się poprawiło, miał lepsze dni.

16.02.2023 01:34
Herr Pietrus
17.15
Herr Pietrus
230
Ficyt

Zawsze znajdzie się wymówka?

Tak :)
I nie jest pocisk w stronę autora wątku, ani krytyka.
Tak, zawsze znajdzie się wymówka.
A wiesz co jest najgorsze? U niektórych ludzi te wymówki są naprawdę cholernie logiczne i dobre.

15.02.2023 15:34
Kyuumi
20
odpowiedz
Kyuumi
24
Weeb

adam dokładnie wiem jak to jest bo jestem w takim stanie od kilkunastu lat, leki i terapie ledwo co pomagaja, czesto jak się budzę to jestem zawiedziony tym faktem, jedyne co jakkolwiek działa i zabija te uczucia to czas z przyjaciółmi i dziewczyną, porady Ci żadnej nie mam bo każdemu pomoże cos innego, mam po prostu nadzieję że i Ty niedługo takie coś znajdziesz i wyjdziesz powoli na prostą bo szkoda by było jakbyś spadał jeszcze niżej, trzymaj się tam, spróbuj odpocząć bo robieniem na siłę możesz tylko pogorszyć, po prostu wytrwałości i oby to się niedługo zmieniło

15.02.2023 16:13
21
1
odpowiedz
10 odpowiedzi
zanonimizowany602264
153
Legend

Sam mam zdiagnozowaną depresję i rzecz, która ci mogę polecić to absolutnie omijać muzykę, która wzbudza w tobie jeszcze bardziej negatywne emocje. Raz na dłuższy czas, każdy potrzebuje wypuścić z siebie emocje, ale robiąc to częściej sam siebie spisujesz na tortury.

Człowiek jest w stanie przeżyć więcej, niż jesteś sobie w stanie wyobrazić. Będzie chujowo i to za pewne jeszcze nie raz, ale będzie też nie raz dobrze, mimo myśli że nic dobrego cię już nie spotka. Takie chwile mogą przyjść niespodziewanie, ale prędzej czy później przychodzą.

No i prawda jest taka, że leki same w sobie nie pomogą. To jest środek doraźny - to tak jakby brać przeciwbólowe na na przykład zerwane więzadło (które samo się nie zregeneruje). Ważna jest terapia, droga jest niestety, ale może jest jakaś szansa na NFZ?

post wyedytowany przez zanonimizowany602264 2023-02-15 16:21:41
15.02.2023 16:36
adam11$13
21.1
adam11$13
124
EDGElord

Niestety, ale terminy w tej chwili są od pół roku do nawet 2 lat. Na NFZ totalnie brakuje psychologów, a na płatną terapię sobie niestety nie pozwolę za bardzo.

15.02.2023 16:50
21.2
zanonimizowany602264
153
Legend

A zapisany jesteś na oczekiwanie? Długo, to fakt, ale jak się zapiszesz to prędzej czy później do tego spotkania dojdzie. Dobrze byłoby spróbować, bo jest duże prawdopodobieństwo że samo przez dwa lata nie przejdzie, a tak to zawsze będzie to krok w dobrym kierunku, da lekką nadzieję i potencjalną pomoc w przyszłości.

Z miesiąca na miesiąc z kolejkami będzie coraz gorzej, ludzie zaczęli chodzić do terapeutów, nie traktują ich już jak znachorów, przez co im dłużej będziesz odwlekał zapisanie się, tym dłużej będziesz oczekiwał w samej kolejce.

post wyedytowany przez zanonimizowany602264 2023-02-15 16:50:48
15.02.2023 17:30
X-Cody
21.3
X-Cody
121
Ożywieńczyni

Podpisuje się pod tym wszystkimi kończynami. Lepiej się zapisać. Możesz też iść do ośrodka interwencji kryzysowej w swoim mieście lub najbliższym. Nie trzeba się zapisywać, idziesz z marszu, czynne całą dobę. Nie prowadzą co prawda terapii na dłuższą metę, ale doraźnie kilka wizyt i mogą pomóc w przyspieszeniu terapii na NFZ. P

15.02.2023 18:09
elathir
21.4
2
elathir
103
Czymże jest nuda?

I tak zapisz sie w kolejkę. Terapia za dwa lata to lepsza terapia niż żadna terapia.

Zwłaszcza, że z dolegliwościami tez nie bujasz sie od wczoraj. Zawsze to jakaś szansa na poprawę w dłuższej perspektywie.

15.02.2023 19:49
adam11$13
21.5
adam11$13
124
EDGElord

Nie no na pierwszą wizytę, czy tam drugą to spoko - mógłbym od razu... tylko gdy okazuje się, że terapia pochłania te 4 razy miesięcznie po czym miesięczny rachunek wlatuję w 4 cyfrową liczbę i tak kilka razy w roku... to mi się nie chce.

Terapii państwowej nie rozpatrywałem bo ma fatalną opinię.

post wyedytowany przez adam11$13 2023-02-15 19:52:18
15.02.2023 20:01
X-Cody
21.6
X-Cody
121
Ożywieńczyni

Adam, lepiej iść na terapie na NFZ niż na żadną. I naprawdę można trafić kogoś sensownego. I naprawdę polecam przejść się do ośrodka, tam można nawiązać kontakty z dobrymi terapeutami. Niestety prywatnie to co najmniej 160/180 zł za sesje.

15.02.2023 20:02
SpoconaZofia
21.7
SpoconaZofia
80
Legend

dvk Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem listę miejsc, w których możesz szukać pomocy znajdziesz dzwoniąc pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. https://centrumwsparcia.pl/

15.02.2023 20:41
21.8
zanonimizowany321487
147
Generał

adam11$13

na twoim miejscu i tak bym sie zapisal na co sie tylko da (w sensie z nfz), jak to mowia - nie ma sensu rezygnowac z czegos, bo osiagniecie tego zajmie duzo czasu, bo czas i tak uplynie.
moze za te pol roku bedziesz czul sie lepiej? to najwyzej odwolasz. a jak nie, to juz bedziesz mial poczatek terapii.
lepsze to niz za pol roku zaczac znowu rozmyslac, czy sie jednak nie zapisac na jakas terapie, mimo ze czas oczekiwania, to najmniej pol roku,...;-) no i lepsza nawet kiepska, niz zadna.

15.02.2023 22:42
21.9
1
zanonimizowany602264
153
Legend

SpoconaZofia - nie wiem, czy nie pomyliłeś osób, czy to miało być do mnie, czy do Adama, ale dzięki. :)

Adam - nie wszyscy są tak słabi jak się o tym słyszy. Możesz trafić na dobrego terapeutę. Na pewno próba (i to pewnie nie jedyna) jest lepsza, niż nie robienie z tym nic.

16.02.2023 08:58
elathir
21.10
elathir
103
Czymże jest nuda?

Terapii państwowej nie rozpatrywałem bo ma fatalną opinię

Szczerze? Powiedziałbym, że często bywa lepsza od prywatnej. Serio, znam osoby co przeszły z prywatnej na państwową z oszczędności (jak sie doczekały) i były koniec końców z niej bardziej zadowolone. Znam i takie co poszły w druga stronę, więc nie ma co generalizować. Znam kilka osób co się leczyły z czasów gdy współtworzyłem pewną grupę dla młodzieży i osób w wieku akademickim gdzie część osób stanowiła młodzież i młodzi dorośli z problemami + prywatnie kolejnych parę. Tego typu problemy są niestety w Polsce bardzo powszechne, stąd takie kolejki na NFZ.

Tak wiec nie odpuszczaj. No i wiele osób narzeka na terapie gdy są ciężkie, a co z tym idzie skuteczne. Często ocena terapie bierze się z tego jak jest miło a nie z tego czy działa, a w NFZ często jest po prostu intensywniej i bardziej bezpośrednio co nie znaczy, ze gorzej.

post wyedytowany przez elathir 2023-02-16 09:00:33
15.02.2023 20:13
Ragn'or
22
odpowiedz
Ragn'or
231
MuremZaPolskimMundurem

Podstawa "normalnego" życia to praca. Więc, jeśli pokończyłeś szkoły, to bierz 4 litery w troki i kieruj się do pracy. Reszta sama się ułoży. Z myślenia i jałowego zamartwiania się przejdź w tryb działania. Powodzenia.

15.02.2023 20:15
Lukdirt
23
1
odpowiedz
Lukdirt
132
Senator

Wiem co czujesz, bo ja też w przeszłości miałem silne epizody depresyjne (ostatnio w 2019 r). Ale pomogło mi kilka rzeczy. Najważniejsze są oczywiście odpowiednie leki. No i ważne jest też, żeby mieć "wywalone" na pewne sprawy (tymi "sprawami" mogą być np. opinie innych ludzi na nasz temat) i się tym po prostu nie przejmować. Poza tym polecam się odciąć od niektórych (zwłaszcza clickbaitowych) źródeł informacji - obecne mainstreamowe media potrafią tylko zdołować niż podbudować człowieka.

15.02.2023 21:35
cswthomas93pl
24
odpowiedz
2 odpowiedzi
cswthomas93pl
142
Legend

do skasowania

post wyedytowany przez cswthomas93pl 2023-02-15 22:58:06
15.02.2023 22:02
Ragn'or
24.1
Ragn'or
231
MuremZaPolskimMundurem

No właśnie. A bohater wątku nie jest ani inwalidą, ani nie ma raka, ma dwie ręce ale sobie wmawia ułomność i wyimaginowane poczucie winy. Niestety, trzeba wstać od kompa i ruszyć do pracy. Samo się nie zrobi, nikt nie obiecywał że będzie łatwo w życiu.

16.02.2023 01:51
BartekTenMagik
24.2
BartekTenMagik
72
Opiekun Przestrzeni

Racja, w sumie mi praca bardzo dobrze pomaga- Praca którą lubię i to dość ważny aspekt pracy. Bez jakiegokolwiek angażującego zajęcia to bym chyba podupadł na wszystkim jak autor. Chociaż ja nigdy nie pomyślałem, że jestem do niczego, bo raczej staram się być do wszystkiego.

post wyedytowany przez BartekTenMagik 2023-02-16 01:53:53
15.02.2023 23:15
WolfDale
😉
25
odpowiedz
2 odpowiedzi
WolfDale
79
~sv_cheats 1

Nie jesteś żadnym warzywem, tylko super gościem.

16.02.2023 00:42
Wrzesień
👍
25.1
Wrzesień
63
Stay Woke

No, spoko ziomek. Nawet mimo tego, że słucha Oasis.

16.02.2023 09:52
😊
25.2
zanonimizowany1370474
2
Konsul

Warzywa to sprzedają na tym bazarze, gdzie Marian Paździoch ma stoisko z gaciami.

16.02.2023 01:54
adam11$13
26
odpowiedz
1 odpowiedź
adam11$13
124
EDGElord
Wideo

Cóż pogodziłem się, że pewnych rzeczy nie da się zmienić. Świat nie jest przystosowany dla gównianych ludzi więc nie dziwota, że nie mogę w nim znaleźć miejsca. Nie mam żadnego pomysłu.

https://youtu.be/yEH5jReEkSk

16.02.2023 09:34
Angry Zeus
26.1
Angry Zeus
33
Generał

Jak pokazuje historia rozwoju cywilizacyjnego człowieka świat w większości właśnie jest przystosowany do "gównianych ludzi", a osoby takie jak Ty (cechujące się podwyższoną reaktywnością emocjonalną i empatią, innymi słowy ludzie wrażliwi) zwyczajnie trudniej się w nim odnajdują. Wrażliwość nie jest wadą, tylko zaletą - sam się o tym kiedyś przekonasz.

16.02.2023 09:35
Megera_
27
odpowiedz
2 odpowiedzi
Megera_
143
Furia

Czytam ten wątek z przejęciem i pewnego rodzaju smutkiem.

Po pierwsze, nie ma opcji chyba, by jakakolwiek osoba stabilna psychicznie/optymistyczna zrozumiała "tę drugą stronę", co warunkowane jest w zasadzie biochemicznie - jak ktoś ma zdrowy układ nerwowy i prawidłowo funkcjonujące neuroprzekaźniki (dopamina, serotonina, takie sprawy) nie odczuje problemu tak, jak osoba z zaburzeniami w tym zakresie.
To tak, jakbyście mówili osobie ze złamaną nogą, że was czasem w kolanie strzyka.
Jest spora różnica między depresją, nerwicą etc, a "zwykłym" gorszym dniem, spadkiem samopoczucia, chandrą.

Na niektórych dobrze działa motywacja, "kopnięcie w dupę", innym pomaga zwykła możliwość wygadania/wyżalenia się - to raczej specjaliści mają prawo oceny, która opcja w danym przypadku może realnie przynieść poprawę.
W pewnym bardzo trudnym momencie mojego życia, kiedy z każdym dniem było gorzej, najbardziej pomogła mi koleżanka, która mnie "zastraszyła" mówiąc, że jeśli następnego dnia nie umówię się do psychoterapeuty, to ona umówi mnie sama. Wystraszyłam się na tyle, że zaczęłam się zbierać do kupy i przede wszystkim poszłam na terapię.

No i wiele osób narzeka na terapie gdy są ciężkie, a co z tym idzie skuteczne. Często ocena terapie bierze się z tego jak jest miło a nie z tego czy działa
W SAMO SEDNO elathir napisał.
IMHO to jest właśnie problem niektórych ludzi z zaburzeniami - oczekiwanie, że skoro idą na terapię (a jeszcze tym bardziej prywatną), to prawie to samo, co poszliby do sklepu po nowy procesor - kupują, więc oczekują, że sprzęt będzie nówka sztuka albo przynajmniej porządnie naprawiony.
Jak pisała Cody, terapia daje NARZĘDZIA, zbudować każdy sobie musi sam, co najczęściej jest bardzo nieprzyjemne, ciężkie, trzeba wyjść poza swoją strefę komfortu, podjąć ogromny wysiłek (gdzie depresja z definicji przecież oznacza w dużym skrócie brak wysiłku) - i po to są psychiatrzy i psychoterapeuci, aby POMÓC. Ale nie ROZWIĄZAĆ ZA MNIE.

16.02.2023 11:33
X-Cody
27.1
X-Cody
121
Ożywieńczyni

Terapie są ciężkie, bo trzeba zmienić całe swoje myślenie o sobie i, często, o otaczającym nas świecie. Za to moment, w którym orientujesz się, że zaszła zmiana jest cudownie uwalniający. I najważniejsze - to zostaje na stałe. Też kiedyś ciężko było mi uwierzyć, że "gadaniem" można aż tyle zmienić :) Teraz jestem żywym przykładem, że można!

17.02.2023 13:49
adam11$13
27.2
adam11$13
124
EDGElord

Nie no ja wiem, że obiektywnie terapia jest ważna, ale już mówiłem wielokrotnie, że nie mogę sobie na nią pozwolić, zwłaszcza w tej chwili kiedy przestałem pracować + sam uważam terapię za coś co nie ma szans pomóc. NFZ''towska terapia pokazuje mi termin... za 736 dni. Do tego czasu będzie gorzej, a każdy kolejny lek przestaje u mnie działać po około pół roku.

16.02.2023 11:21
Sir klesk
28
odpowiedz
1 odpowiedź
Sir klesk
256
...ślady jak sanek płoza

Ja tam trzymam kciuki Adamo. Nie pozwol by przegrane dni stanowily o reszcie zycia i nie poddawaj sie. Warto chyba zlapac poki co jakakolwiek prace - wiem po sobie, ze bezczynnosci trzeba sie wystrzegac jak ognia. Najlepiej cos bezstresowego, zeby po godzinach moc ze spokojna glowa rzezbic jakies swoje pasje w domowym zaciszu albo uczyc sie czegos nowego.
A i staraj sie wychodzic do ludzi. Jakbys byl kiedys w stolycy to dawaj znac, wyjdziemy na piwko, pogadamy o muzyce. :D

To takie “ziomalskie” rady, bo sam wiesz ze jednak prio ma lekarz i terapia.

16.02.2023 18:15
Lukdirt
😉
28.1
Lukdirt
132
Senator

A i staraj sie wychodzic do ludzi.

Ja jeszcze dodam od siebie, że warto się spotykać z ludźmi, ale pozytywnie nastawionymi do życia.

16.02.2023 18:37
Herr Pietrus
29
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

(a nie, jednak nie, już nic :))

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2023-02-16 18:37:58
17.02.2023 13:37
adam11$13
📄
30
odpowiedz
adam11$13
124
EDGElord

Rozmawiałem z lekarz. Jeśli mi się pogorszy jeśli chodzi o samopoczucie i myśli "s", które mnie od kilku dni męczą to możliwe, że trafię na Nowowiejską. Nie chcę.

Forum: Nienawidzę tego uczucia... czyli jak zostałem życiowym warzywem.