Smartfony z Chin zbierają przerażająco dużo danych, ale jest jeden haczyk
pitolenie propagandowej ciemnoty. a czemu akurat tym razem i w tym przypadku nie powolacie sie na mistyczna ochrone bezpieczenstwa obywateli :) przeciez po naszej stronie chinskiego muru wszelkiej masci inwigilacja sluzy spoleczenstwu i chroni przed terrorem :D wiadomo
Bo Google i Hameryka nie pobierają. W takim przykładowo Samsungu ilość śmieciowych apek też jest porażająca i nie wiadomo po co one tam są.
W artykule nie zostało podane, gdzie dane z tych smartfonów lądują. Bo Xiaomi(przynajmniej w Europejskich wersjach) nie ma problemu, by dzielić się danymi użytkownika, z każdą aplikacją, która ma takie zapotrzebowanie. I utrudnia możliwość wyłączenia takowej inwigilacji.
Nawet w Polsce telefony Xiaomi wysyłają więcej inwigilacyjnych treści, niż np. konkurencyjny Huawei. I ta inwigilacja, to wcale nie jest Chińska inwigilacja, Xiaomi dostaje pieniądze od amerykańskich przedsiębiorstw za instalowanie ich spyware. Nie zdziwiłbym się, gdyby w Chinach to też była zasługa amerykańskiego spyware.
Samsung też ma płacony gruby hajs za preinstalowanie tony apek. Jedyna różnica jest taka, że na Xiaomi ciężko jakkolwiek dostać się do uprawnień aplikacji. Nie wiem jak z Samsungiem.
Różnica jest taka, że u nas po podsłuchu dostaniesz spersonalizowana reklamę.
U nich może być to użyte do kradzieży pieniędzy, włamów do konta.
Biorąc pod uwagę fakt, że u nas ynteligenci z władz wymyślają jakieś cyfrowe dowody osobiste żeby złodziejom ułatwić kradzież tozszamosci czy banki robią jakieś gówniane aplikacje, które pozwalają płacić telefonem, to sami się podkładamy na tacy chińczykom używając ich telefonów.
Jakby telefon nie służył do identyfikacji osoby czy płacenia nim to OK, wystarczy zdrowy rozsądek.
Państwa NATO, UE I USA mogłyby zbadać dokładnie to zagadnienie, zatrudnić naukowców, śledzić i analizować każdą paczkę danych i na koniec wydać werdykt.
Jak faktycznie chińskie telefony szpiegują i robią wiecej niż to co powinny w związku z działaniem systemu Android i aplikacji, to wypadałoby zakazać ich dystrybucji i sprzedaży w naszym obszarze?
Sam siedziałem lata na Xiaomi, ale ja tam nic wartego szpiegowania nie mam, bardziej mi szkoda baterii w telefonie.
Tik Tok tez sledzi i wysyla dane ludzi i jakos nikogo to a mowimy o miliardach uzytkownikow.
Ale dobrze, szpak sie nazre wisni to nie w glowie mu mirabela
Za dużo bzdur w artykule. W jednym ze zdań przeczytałem, że realme to podmarka Oppo... Dalej czytać nie warto.