Serial God of War ma być satysfakcjonującym widowiskiem nie tylko dla fanów gier
W filmografii musi być już naprawdę źle, skoro zrobiła się tak niezdrowa mania robienia co chwilę produkcji na podstawie gier, co uważam, samo w sobie jest kiepskim pomysłem i w większości przypadków kończyło się klapą. Sam nie oglądam takich rzeczy, bo w stosunku do gier uważam to za niekanoniczne, ale też gry nie potrzebują filmowych/serialowych adaptacji. Gra sama w sobie jest tworem, w który grając i który przechodząc jest samo w sobie niejako interaktywną doznaniem ekranowym, w którym bierze się aktywny udział. Ponad to w stosunku do serialu/filmu jest bardziej rozbudowany. Oglądając serial na podstawie gry czułbym się jak "hej, ale te postaci wyglądają przecież inaczej, tu i tu historia była przedstawiona inaczej, to i to przecież inaczej wyglądało i działo się w grze". Przynajmniej ja oglądając serial/film na podstawie gry miałbym odczucie ciągłego "było inaczej". No ale to ja. Jak widać jednak wielu ludzi ogląda i im się podoba. Rozumiem też, że nie wszyscy grają w gry, a film/serial może obejrzeć każdy.
Bezsensowne odcinanie kuponów...
Jeszcze rozumiem jak coś dzieje się w jakimś growym uniwersum ale bohaterami są np. postacie poboczne które nie ingerują zbytnio w wydarzenia z głównej linii fabularnej.
Dla fanów to jest gra a serial imo będzie po prostu dla mas wszelkiej maści.
Czytaj: materiał źródłowy będzie zmieniony żeby był niezrozumiały dla graczy a zrozumiały dla każdego innego
Przypominam, że w antycznej Grecji był kult homoseksualizmu, tzn oni byli elitą... wiec wiadomo czego można sie spodziewać ;/