Recenzja Hogwarts Legacy - gra, która oczaruje także mugoli
Mogli zrobić to 18+ i przy użyciu różdżki np rozbieralibyśmy magów po czym nagich torturować Cruciatusem albo jakimś pociskiem rozprysk krwi i flaków na ścianie.
Aaaaaaa zapomniałbym, że jeszcze ustawienie wielkości wacka w edytorze bo to ważna opcja.
Dla każdego, coś potterowego
Będzie w usłudze którejś chmurowej? Czy nadal /myślenie przedpotopowe/ jak u większości wydawców?
https://cloudbase.gg/g/hogwarts-legacy/
Streaming to zgaduje jakieś może 30Mbps.
4k 120Hz to jakieś 48Gbps (49152Mbps)
Jeśli granie z dobrą jakością obrazu to dla ciebie myślenie przedpotopowe, to ja na ten potop jeszcze czekam.
A ktoś ci uniemożliwia granie w 4k/120Hz?
Też uważam, że trochę niepoważne jest już omijanie przez wydawców serwisów streamingowych, które pozwalają zapoznać się z grą większej ilości graczy. Sam grałem na GFN w parę tytułów, bo mój komp by ich nie uciągnął, a bez tego by mnie te gry ominęły.
Z drugiej strony: jaki procent graczy ma sprzęt, który pozwoli na granie w nowe tytuły w 4k 120FPS, że to ma być jakiś wyznacznik?
"Recenzja powstała na bazie wersji PS5. Dotyczy również wersji PC, XSX"
Otrzymaliśmy grę w wersji na PS5. Nie mieliśmy dostępu do Hogwarts Legacy na innych platformach.
Recenzja nie dotyczy więcej wersji PC - wkradł się wcześniej błąd.
Przytoczę z tłumaczeniem google z recki na PC, sorka za takie tłumaczenie, ale załapiesz o co biega :)
Jeśli chodzi o wydajność, jest trochę do życzenia. Gram na 3080 z grafiką ustawioną na ultra i podczas gdy cichsze obszary mogą zobaczyć, jak osiągam 80 klatek na sekundę, wędrówka po ruchliwej części Hogwartu lub walcowanie od sklepu do sklepu w Hogsmeade może spaść do około 40 klatek na sekundę. Jedna szczególnie skandaliczna okazja miała miejsce w Sowiarni, gdzie spędziłem cały czas poniżej 20 klatek na sekundę, ale samo się naprawiło po wyjściu. Nie jest niegrywalny, a nawet bez ray tracingu gra wygląda całkiem uroczo, ale jest miejsce na ulepszenia.
Inna recka:
Zdecydowanie największym problemem w Hogwarts Legacy w czasie tej recenzji była wydajność na komputerze PC. Ostatnio widzieliśmy kilka gier z głęboko wadliwymi kompilacjami na PC i niestety wygląda na to, że Hogwarts Legacy jest jedną z nich. Wchodząc w niektóre obszary, drzewa gwałtownie się trzęsą jak nieprawidłowo działająca wierzba bijąca, zasłaniając widok, gdy liczba klatek na sekundę spada do pojedynczych cyfr. Wchodząc na rynek Hogsmeade na początku gry, każdy NPC na placu zaczął migotać i znikać, migocząc dziko, gdy drzewa powoli rosły i trzęsły się, aż w zasadzie nic nie było widać. To był jeden z najgorszych momentów, jakie widzieliśmy pod względem wydajności, ale błędy tego kalibru były powszechne podczas 20 godzin spędzonych z grą. Wiele sekcji miało słabą liczbę klatek na sekundę, co utrudniało trudne zagadki ze skokami i walkę z nieprzewidywalnym jąkaniem(stuttering).
Poczekajmy na patche i nowe sterowniki do kart graficznych. Nie wiem, jak tam u was z "kupką wstydu", ale ja planuję w tę grę zagrać najwcześniej za rok.
A trzeba sterowniki pobrac na PC? a jak bluescreen? ahh PC, kochana stara platforma...
Być może to był główny powód, przez który zrezygnowano z dodania quidditcha jako minigry (są za to wyścigi na miotłach), bo byłby raczej mało przyjemny.
Jak dla mnie to dobrze, że tego nie dodali. Ten "sport" ma tak bezsensowne reguły, że już lepiej dodać grę w pokera.
Od czasów Zakonu Feniksa czekało się na taką grę. No tylko teraz pytania jaka wydajność na PC. Pewnie leży i kwiczy...
Dobrym sygnałem może być zweryfikowanie tej gry na Steam Decka jeszcze przed premierą. No ale pożyjemy zobaczymy.
Gra powstawała sporo przed dostępem do dev-kitów PS5 i XSX, więc wierzę że port będzie dobry, na PS3 czy X360 też swojego czasu dostaliśmy kilka dobrych portów gdzie nikt nie wierzył w nie że będą działać na starociach, jak MGS5 Phantom Pain czy Rise of the Tomb Raider który na 360 na prawde wyglądał przyzwoicie, ale oczywiście z drugiej strony też były takie wtopy jak Cień Mordoru czy Black Ops 3, więc no pożyjemy zobaczymy, ale to że przesunęli premiere old-genów o 2 miesiące raczej dobrze świadczy, w takim sensie że może ktoś kto nie ma nowego sprzętu albo dobrego PC będzie musiał poczekać, ale za to port powinien być przyzwoity
Po pierwsze naucz się odpowiadać w jednym wątku.
Po drugie jak niby inaczej można zinterpretować ten twój post? Nazywasz brak gry w usłudze chmurowej "myśleniem przedpotopowym wydawców". Ja uważam, że to komiczne, bo te usługi to jest największy kompromis i najniższa jakość obrazu w jakiej można grać. Nie mówię, że ma tych usług nie być, bo jak ktoś nie ma innej opcji to dobrze, że chociaż tak może sobie zagrać, ale nazywanie tego "myśleniem przedpotopowym" jakby ten streaming to była "nowoczesność" to absurd.
Boże, jakim ty jesteś dweebem, nie dość, że piszesz kilkadziesiąt komentarzy dziennie broniąc swojej ukochanej platformy (typowy coomer consoomer), to do tego jeszcze twój poziom egocentryzmu nie pozwala ci zrozumieć obiektywnej zalety chmury, jaką jest znaczne zwiększenie dostępności gier, bo coś tam jakość
Jprdl, skąd się biorą ludzie tacy jak ty to ja nie wiem
Tym bardziej, że wydajność na PlayStation 5 jest całkiem niezła. Mimo iż czuć różnicę w ilości klatek pomiędzy trybami wydajności i jakości z RTX, da się w miarę komfortowo grać z ładniejszą grafiką.
A co to znaczy, że wydajność jest całkiem niezła? Czy gra trzyma fpsy, czy raczej w obu trybach odczuć spadki, nad którymi muszą popracować?
Na Metacritic na razie zielono. Sam raczej nie pogram, ale na pewno będę zerkał u najstarszej córki.
Wszystko spoko, tylko po ostatniej akcji z Forspoken ciężko ufać recenzjom redaktorów GOLa. Bardziej zaufam zestawieniu ocen z innych portali i recenzjom na Steam.
Kamera jakby nie nadąża za ostrymi zwrotami, przez co ciągle patrzymy w innymi kierunku, niż się chce i trzeba bez przerwy korygować widok drugą gałką. Być może to był główny powód, przez który zrezygnowano z dodania quidditcha jako minigry (są za to wyścigi na miotłach), bo byłby raczej mało przyjemny.
Tak ale w 50% głównie na padzie, a drugie 50% to beznadziejne dzisiejsze silniki gier gdzie jak Redzi w Cyberpunku nie potrafili czysto technicznie stworzyć i dodać do gry mniejsze lub większe aktywności poboczne.
Chętnie zagram za miesiąc jak troszkę stanieje i wyeliminują błędy bo gra ma ich trochę.
Widzę kolega jest dzieckiem Matrixa. Nie ważne ile razy rzucony kamień spadnie na ziemię, za którymś razem może pofrunąć pod sufit.
Skoro od lat żadna duża gra nie nie jest w stanie wyjść bez błędów, to na podstawie wcześniejszego doświadczenia można z ogromnym prawdopodobieństwem założyć, że i w tym przypadku nie będzie inaczej.
Grałeś, że się wypowiadasz? xD
Ciekawe ile ta twoja opinia ma wspólnego z tym, że na HDD sobie za bardzo w to nie pograsz
Minimum/Low Specs
SSD (Preferred), HDD (Supported), 720p / 30 fps, Low Quality Settings
Recommended/High Specs
SSD, 1080p / 60 fps, High Quality Settings
Ultra Specs
SSD, 1440p / 60fps, Ultra Quality Settings
Ultra 4k Specs
SSD, 2160p / 60fps, Ultra Quality Settings
Czyli jak w zasadzie w każdą nową grę.
Niech zgadę - każda nowa gra to "Mocny średniak na jeden raz. Przejść i zapomnieć."
Nie każda nowa gra ma takie wymagania. HDD przeznaczę na mniej wymagające gry (i starsze tytuły i mody). A na nowe gry kupię 2x 2TB SSD SATA.
A na nowe gry kupię [...] SSD
Dobra decyzja, miłego grania.
To, ze w wymaganiach ktoś wpisał SSD to nie znaczy, że na HDD nie będzie normalnie działać. Wszystkie nowe gry normalnie działają na HDD bez żadnych problemów.
No pewnie, że działa. Przecież nie każdemu do szczęścia potrzebne są takie nieistotne szczególiki jak to, żeby gra nie ścinała co chwilę na kilka sekund przy doczytywaniu kolejnych assetów.
Wszystkie nowe gry normalnie działają na HDD bez żadnych problemów.
No nie, nie wszystkie.
Głównymi problemami są doczytywanie tekstur i ścinki w trakcie gry oraz liczne artefakty graficzne.
Zresztą w CP2077 to był jeden z patentów na to jak zrobić film na YT z masą błędów, starczyło wrzucić grę na HDD gdzie w minimalnych był SSD. Naglę bugów robiło się znacznie wiecej.
Pisze to osoba, który nie kupił Hogwarts Legacy i nie grał. Ocenił to tylko na podstawie gameplay przed premiery. XD
Latanie na miotle jakoś mnie nie kręci. Tak jak cały Poter. Przypomina mi się ten aktor w okularkach. Ten wtedy dzieciak. Teraz jak go widzę gdzieś, to omijam film z daleka.
Najwidoczniej gra ma bardzo słabą optymalizację tak jak CP2077, skoro takie wymagania.
Nie wiem czy wiesz, ale coś takiego jak shader compilation stutter szczególnie na Unrealu występuje także na SSD. Więc SSD nie chroni cię od ścinek. To wina silnika i twórców gry, nie dysku.
No ale po co te kłamstwa? Sajberpank nie ma SSD w minimalnych. To już problem CDPR, ze gry nie zoptymalizował.
shader compilation stutter [...] występuje także na SSD.
Fajnie, ale to 2 różne rzeczy i ściny przez shader compilation są traktowane jako ''bug'', który devi muszą łatać, jak to np. miało miejsce niedawno przy okazji premiery Callisto Protocol.
HDD jest po prostu za wolne, żeby odczytywać assety wystarczająco szybko, żeby nadążyć za tym co nowa gra potrzebuje.
Nie wiem czy pamiętam czasy PS4, kiedy to właściwie każda gra miała wtedy co chwilę jakąś długą animację przeciskania się pomiędzy obszarami przez ciasne skały, wąskie korytarze itp., dokładnie po to, żeby dać HDD czas na doczytanie assetów.
Na szczęście te czasy mamy już za sobą i devi są uwolnieni od tak archaicznych urządzeń jak PS4 czy HDD.
Chcesz to sobie graj na HDD skoro nie masz z tym problemu, ale publiczne wypisywanie, że "nowe gry działają na HDD bez żadnych problemów" ma w sobie tyle samo sensu co mówienie, że "z polskich gór nad polskie morze można bez żadnych problemów dojechać rowerem".
Co do Cyberpunka:
https://cdn-l-mkt.cdprojektred.com/image/CP77_NG_SystemRequirements_16x9_EN_dfot1nt1oa9kjp3u.png
Minimum (1080p low): Storage 70GB HDD (SSD recommended).
Wszystkie inne opcje wymagały już SSD.
I tak, dokładnie taki patent był wykorzystywany przez youtubeowych atencjuszy, bo wystarczyło zainstalować grę na HDD i ustawić dużo wyższe ustawienia graficzne, które jak widzisz wg. CDPR przekraczały możliwości takiego nośnika, co wyraźnie zakomunikowali publikując te wymagania.
Mocny średniak na jeden raz. Przejść i zapomnieć.
Napiszę tak samo o Starfeldzie gdy wyjdzie. Ciekawe czy klakier Todda się spruje o to. xD
Fajnie że w końcu wyszło coś dobrego z tego świata. Ciekawi mnie, jako posiadacza switcha, jak to będzie wyglądało. Grafika dla mnie nigdy nie była wyznacznikiem więc jak historia jest niezła to może reszta będzie również dobra. Ale to dopiero za parę miesięcy.
Fajnie że w końcu wyszło coś dobrego z tego świata.
Już wyszło, trzy pierwsze części i dwie części LEGO to TOP w swoim gatunku zwłaszcza dla grupy docelowej.
Panie, ale kiedy to było? Zresztą umówmy się, LEGO to LEGO. Nie dla każdego :P
Quiditch, Więzień Azbakanu oraz Książę Półkrwi były akurat całkiem spoko grami.
A tyle histerii było na GOLu, że studio nic dużego wcześniej nie zrobiło i nie da rady, wydmuszka, pusty świat, największy przeciętniak jak nie rozczarowanie roku. Typisch polnisch, może teraz już zajmą się czymś pożytecznym, ale pewnie raczej hejtowaniem przed premierą innego tytułu ;)
Świat Harrego Portiera nigdy mnie nie porywał (filmy obejrzałem wszystkie, ale dopiero jak miałem dziecko przedszkolne).
Nie mniej dobre, wartościowe fabularne gry singlowe są tak potrzebne, że nawet Świnka Peppa byle singlową była wartościowa.
Ten kwartał, do końca marca może mieć więcej dobrych gier niż całe poprzednie dwa lata razem do kupy wzięte.
Koniec postu ścisłego w gamedevie?
Być może ten rok bedzie beneficjentem dwóch lat przesunięć premier z winy pracy zdalnej w gamedevie.
Kazali ludziom wrócić do biura i proszę, gra za gra, wraca życie.
Ten Hogwart sprawdzę kiedyś o ile wpadnie do gamepassa (gry WB tam trafiaja), czekam na Resident Evil 4 remake I leci zakup płytki blisko premiery.
Ja również już byłem dorosły, gdy powstały filmy. Pierwsze trzy obejrzałem trzykrotnie, pozostałe nieco odpychały zbyt mrocznym klimatem, więc obejrzałem je tylko dwukrotnie. Niemniej jednak był to całkiem wciągający świat.
Pierwszą książkę z serii przeczytałem w 2006 r. i na niej poprzestałem, stwierdzając, że jest ewidentnie przeznaczona dla dzieci, jak dzieła Astrid Lindgren, ale za to bardzo dobrze napisana. Właśnie kończę całą serię (jestem w siódmym tomie) będąc po czterdziestce i jestem pod dużym wrażeniem. Nie jest to oczywiście Dostojewski, ale postanowiłem, że jeszcze kiedyś wrócę do tych książek, a może sobie nawet je kupię po polsku, angielsku i francusku.
Oho, już widzę lecą minusy od ziomeczków z PS4, Haswellem czy 1060.
Na dobrym sprzęcie Cyberpunk nie miał za bardzo bugów, a już z pewnością nie więcej niż inne gry AAA na premierę.
Problemy były na słabym i starym sprzęcie i widzę wielki ból tylka ludzi z takim, że skoro u nich gra nie działała dobrze "tO u NikOGo NiE mOGłA!".
No to chyba dobrze, bo to świetna gra była.
Ta gra ma do dzisiaj pełno ruinujących immersje bugów, a nawet ich nie szukałem, po prostu grając ta gra co pare godzin walnie gafę jakby dopiero co wyszła. Grałem w lato, podkręcone 3060 + 11400f.
>a już z pewnością nie więcej niż inne gry AAA na premierę
To już w ogóle kłamstwo. Pokaż mi gry które wydaje Sony żeby miały chociaż 10% bugów co Cyberpunk na premierę.
Pokaż mi gry które wydaje Sony żeby miały chociaż 10% bugów co Cyberpunk na premierę.
Horizon Zero Dawn. Premiera na PC była bardzo słaba, a łatanie zajęło długie miesiące.
W inne gry Sony nie grałem, bo średnio gustuję w popierdółkach TPP dla dzieci.
A czy jest na pewno tyle fajnych rzeczy do roboty? Np tyle co w Lego HP?:) Które zaskakują i bawią, i jest naprawdę sens eksplorować? Jeśli tak, to super.
Szkoda, że ta gra nie ma pełnej, polskiej wersji językowej. No i dobrze wiedzieć, że w końcu porządna gra w świecie HP wyszła.
Szkoda, że recenzent nie jest Potterheadem. Chociaż to, że nawet osobie, którą ominął cały hype na Harrego podoba się gra napawa mnie jeszcze większym optymizmem. Już nie mogę się doczekać swojej kopii i żałuję, że nie wybrałem wersji deluxe bo już bym pewnie miał w domu. (Kolega z mojego miasta w DE dostał już 3 lutego swoje pudełko)
No angielskie głosy słabiutko wypadają, nie pasują do tych postaci jeszcze przy takich komediowych twarzach
Zgadzam się, oglądałem filmy HP z polskimi głosami i zdecydowanie ta gra dałaby radę z pełną lokalizacją.
Miła niespodzianka, strasznie mnie ciekawiło, czy "dowiozą" czy też nie.
Na premierę nie kupię, poczekam, aż stanieje, ale na pewno kiedyś zagram :)
[edit]
Jednak nie wytrzymałem, kupiłem w cenie premierowej :D
wciągający, budzący ciekawość do samego końca główny wątek fabularny
Tego byłem najbardziej ciekawy i widzę, że się nie zawiodę :)
Jest hicior!
Ciekawe co teraz wymyśla malkontenci od "gra tragiczna, bo Hogwart nie wygląda jak w moich wyobrażeniach", żeby uznać, że gra jest kiepska :D
IGN Portugal - 10/10
Carole Quintaine - 10/10
MeuPlayStation - 10/10
PlayStation Universe – 9.5/10
IGN – 9/10
PlayStation LifeStyle – 9/10
Press Start – 9/10
Geek Culture – 9/10
God is a Geek – 9/10
WellPlayed – 9/10
XboxEra – 9/10
TrueAchievements – 9/10
Generación Xbox - 93/100
SomosXbox - 92/100
AusGamers - 91/100
Jeuxvideo.com - 90/100
Pure Xbox - 90/100
Screen Rant - 90/100
XboxEra - 90/100
XGN - 90/100
Gameblog.fr - 90/100
Czyli wychodzi tak jak zawsze twierdziłem pozwólcie zrobić grę dla osób które kochają dane uniwersum i będzie to wielkie dzieło stworzone przez fanów dla fanów. Niestety nie jestem fanem HP ale zagram z przyjemnością mimo że wcześniej miałem gry nawet nie kupować.
Via Tenor
Czyli wychodzi tak jak zawsze twierdziłem pozwólcie zrobić grę dla osób które kochają dane uniwersum
Grę dla jego zrobili, gra boża.
Zazdroszczę Ci. Chciałbym raz jeszcze wrócić do książek zupełnie na świeżo. Jeśli nie miałeś styczności, koniecznie przeczytaj. I koniecznie w oryginale. Polska wersja kradnie połowę magii.
Mam w oryginale i próbowałem czytać, niestety poległem. To są książki co najwyżej dla dzieciaków czy młodzieży.
Niestety ale żeby HP przeczytać mając na karku trochę więcej niż kilkanaście to trzeba być ostrym hardkorem. To po prostu bajka dla dzieci, szczególnie pierwsze tomy. Już jak to wychodziło (a byłem w gimnazjum) to nie dałem rady bo w tym czasie czytałem Wiedźmina. Podobnie jest z Hobbitem, też właściwie już jest nie do przejścia, a przecież jest po wielokroć mniej infantylny od HP.
Ta sekcja o loocie i statystykach charakteryzuje mocno typowy system pod mikro, czy był taki plan i go zatopili, a może jeszcze do niego wrócą.
Całe szczęście dla nich, klienci nie mają prawnie żadnych praw dotyczących zakupionych gier, więc mogą sobie zaktualizować, dodać/usunąć co chcą i nikt im nic nie może zrobić ani odzyskać kasy choćby znacznie zmienili grę takimi zmianami na gorszą.
Tymczasem tolerancyjne lewactwo pokazuje swoje prawdziwe oblicze nękając streamerów.
Widać kumple yogurta z resetery znaleźli sobie wielki cel w życiu bycia żywym wrzodem na zadzie społeczeńtwa...
spoiler start
Dla paywalkera wyjaśnienie po raz n-ty - niechęć wobec jednej grupy nie sprawia, że jest się zwolennikiem ich przeciwnego bieguna.
spoiler stop
"lewactwo"... kucyku, obudź sie ze swojego snu korwinowego.
No, gra nieco lepsza niż Forspoken, nie mogę się doczekać!
Nie załamie się, bo w 4K gra się z DLSS Quality. Przy 42-46fps w native gra będzie śmigać z DLSS.
Przykładowo Cyberpunk w 4K native to okolice 30+fps, a z DLSS Quality nie spada poniżej 60. Z Frame Generation to już w ogóle 100-120fps.
Bo chyba nie chesz
Mówiłem to wcześniej, powtórzę kolejny raz - 4090 to pierwsza i jedyna do tej pory karta do grania w 4K.
Jak masz jakąkolwiek inną, to zależnie od tego jaki to model, grasz w 1080p/1440p i/lub tniesz detale.
Ale to nie poziom graficzny Callisto czy Cybera żeby było tak mało fps na 4090. Dramat.
Wymagania się biorą głównie z użytych technologii, a to jak je wykorzystają artyści już zależy tylko i wyłącznie od ich umiejętności.
Podzespoły nie interesuje czy coś co muszą wyrenderować jest artystycznie ładne czy nie, tylko jak bardzo zasobochłonne jest ich wyświetlanie.
Stąd te przykłady gier, gdzie odbiór ich grafiki nie idzie w parze z wymaganiami, jak np. RDR2 które na użyte w niej technologie wygląda rewelacyjnie, a z drugiej strony Forspoken gdzie ta gra w ogóle nie powinna być sprzedawana jako AAA z tym jak wygląda.
Aczkolwiek w tym Hogwart Legacy rozczarowuje trochę brak RT Global Illumination, bo to by mogło znacznie poprawić odbiór grafiki. Jest tylko RT Shadows, Reflections i Ambient Occlusion.
takie czasy że gry na PS5 działają lepiej niż na 4090 dodatkowo mają dodatkową zawartość i można w przypadku HL grać 18 godzin wcześniej. Po prostu PCty są dla plebsu ;P
A ten dalej bredzi.
Tak, checkerboard z detalami na low i teksturami high w niestabilnych 30fps, z możliwym jedynie sterowaniem na padzie, jest lepszy niż 100-120fps w 4K DLSS Q FG na full RT i dowolnym sterowaniem.
Tak, tylko "plebs" by nie wybrał tej gorszej jakości i ograniczeń, w imię niczego.
Nie ma to jak quality komentarz,
Co fanboy to jednak fanboy. Nie ma co oczekiwać racjonalnej odowiedzi, więc nie oczekuję.
rlistek - Mówiłem to wcześniej, powtórzę kolejny raz - 4090 to pierwsza i jedyna do tej pory karta do grania w 4K. oczywiście że to nieprawda bo zależy to i od gier i od ustawień do grania w Mass Effect LE wystarczy w 4K nawet 3060 w maksymalnych ustawieniach, 3080 nie radzi sobie właściwie tylko z najnowszymi pozycjami jeśli chodzi o 4K, a 3090 radzi sobie prawie ze wszystkim. Seria 4xxx dostała DLSS 3.0 z Frame Generation więc tym bardziej zakup 4090 jest bez sensu jeśli mówimy o implementacji tej technologii chyba że celujemy w 120-144fps w 4K (nie powiem fajnie działa to przy Cyberpunku). Do 60fps wystarczy 4080 aż za nadto. Dodatkowo i 4070Ti i wszystkie niższe odpowiedniki też to obsługują więc niczym dziwnym będzie uzyskanie na 4060 też 60fps w 4K.
dodatkowo mają dodatkową zawartość i można w przypadku HL grać 18 godzin wcześniej. grę odpalamy na konsoli dzisiaj o 0:00 + mamy dodatkową zawartość w przypadku wersji na PS5.
Tak, checkerboard z detalami na low i teksturami high w niestabilnych 30fps, z możliwym jedynie sterowaniem na padzie, jest lepszy niż 100-120fps w 4K DLSS Q FG na full RT i dowolnym sterowaniem.
Różnice w teksturach będą żadne ponieważ gier które mają tekstury 4K możesz policzyć na rękach emerytowanego drwala więc będą to tekstury typowe 2K lub mieszanka 2K/4K. Druga kwestia że przy rozdzielczości z SS z DLSS czy CHB różnice wizualne są na wręcz zerowym poziomie bez przyglądania się przez lupę. Różnice na temat jakości oprawy zobaczymy jak wyjdzie film porównawczy (a za moment wyjdzie) i pewnie będą na poziomie różnic Callisto Protocol czyli żadnych (mam obie wersje i na PS5 i na PC z 4090 gdzie właściwie różnice to kosmetyka). Jedyna znacząca różnica to będzie ilość fpsów ale i tutaj to wszystko zależy od gry. Inna kwestia że na ten moment nie ma takiej gry jak Horizion FW na PC jeśli chodzi o poziom wizualny HL jest wizualnie tylko okey.
No ale to chyba oczywiste, że w mówimy w kontekście nowych gier. Jak grasz w pokemony to ci gameboy wystarczy.
Jest co najmniej kilka jak nie już kilkanaście gier gdzie z 3090 musisz albo ciąć detale, albo schodzić z DLSS poniżej Quality, żeby utrzymać stałe 60+fps.
Jeśli chodzi o Frame Generation to to fajnie działa jak nam podbija fps z 60 na 120 lub wyżej, ale jakbyś chciał to zrobić z 30 na 60 to dodawany przez tę technologię input lag jest już dość niekomfortowy. Do tego zaczynają być też widoczne artefakty, bo te sztuczne klatki są dłużej na ekranie, więc łatwiej je zauważyć.
FG to zdecydowanie nie ten sam rodzaj boostu fps co DLSS Super Resolution. Im niższy fps bazowy, tym większy spadek jakości obrazu i responsywności.
grę odpalamy na konsoli dzisiaj o 0:00 + mamy dodatkową zawartość w przypadku wersji na PS5.
Wow marketing. Jedyne w czym sony faktycznie jest "dobre". "Dobre" bo to zysk korporacji kosztem graczy.
Inna kwestia że na ten moment nie ma takiej gry jak Horizion FW na PC
Jak nie ma? Cyberpunk wciąż wygląda dużo lepiej niż Forbidden West. Ten Horizon wygląda bardzo ładnie ze względu na bardzo szczegółowe assety, ale pod względem oświetlenia mocno odstaje od gier z RT GI, a wg mnie to właśnie oświetlenie robi największy efekt.
HFW to jest poziom Dying Light 2 tylko dokładnie odwrotny - Horizon ma piękne assety, ale przeciętne oświetlenie, podczas gdy DL2 ma przeciętne assety i piękne oświetlenie. Cyberpunk ma świetne assety przy rewelacyjnym oświetleniu jednocześnie i wciąż wyraźnie się wybija ponad te dwie wspomniane gry.
A jak chcesz tu wyskakiwać z filmikiem Digital Foundry, to przypominam, że jedyny powód dla którego, jako najładniejszą grę 2022 postawili Horizon ponad Callisto Protocol to bardzo słaby stan techniczno-wydajnościowy tej drugiej na jej premierę. Podejżewam, że gdyby oceniali je dopiero teraz, jak już ją połatali, to by im się tam te miejsca na podium odwróciły, co czym zresztą mówili, komentując ich wybór.
Porównywania checkerboardingu z DLSS nie skomentuję.
Nie, to zdecydowanie nie jest to samo.
""""4K"""" na konsoli, to zdecydowanie nie jest 4K DLSS Quality. Not even close.
I tak, pisałem o tym, że różnica w teksturach jest najmniejsza - we wszystkim innym znacznie większa. A jak wersja na PC obsługuje RT GI to już w ogóle nie ma o czym mówić, bo to wtedy jak 2 różne gry z 2 różnych generacji sprzętu. Najlepszy tego przykład to właśnie DL2, które poza PC wygląda po prostu słabo, bo tych przeciętnych assetów nie ma już co wtedy uratować.
4k jest dla plebsu. Teraz przymierzam się już do 8k i będę na gość na poziomie.
Ciągle wklejasz to samo i powtarzasz nieprawdę.
Wymagania się biorą głównie z użytych technologii, a to jak je wykorzystają artyści już zależy tylko i wyłącznie od ich umiejętności.
Artyści NIE SĄ odpowiedzialni za assety niskiej jakości, bo ich praca polega na czymś zupełnie odwrotnym, czyli tworzeniu elementów o bardzo wysokiej jakości (wręcz nieograniczonej), które potem są przycinane tak, żeby silnik się nie dławił.
Podzespoły nie interesuje czy coś co muszą wyrenderować jest artystycznie ładne czy nie, tylko jak bardzo zasobochłonne jest ich wyświetlanie.
Dokładnie tak, a że transformacje geometrii 3D odbywają się dla każdego wierzchołka i wektora z osobna, to oczywistym jest, że Im większa szczegółowość modelu, tym więcej obliczeń trzeba wykonać i tym bardziej rośnie czas klatki, który przekłada się na końcowe FPSy i ogólną płynność wyświetlanego obrazu. Dlatego właśnie modele wysokiej jakości (high-poly) nigdy nie trafiają bezpośrednio do gry, bo zaorałyby wszystkie sprzęty do grania.
Po to istnieje coś takiego jak optymalizacja, profiluje się grę pod kątem scen, w których wydajność spada poniżej akceptowanego poziomu i sprawdza się, który element stanowi wąskie gardło. Następnie wprowadza się poprawki, żeby odciążyć ten aspekt, który nie wyrabia. Jeżeli jednak developerzy "akceptowalny poziom" mierzą przy pomocy GPU z najwyższej półki, to wina leży wyłącznie po ich stronie.
Rzuć okiem choćby tutaj:
https://unity.com/how-to/best-practices-for-profiling-game-performance
Ponoć jest tragiczna optymalizacja tego czegoś oczywiście przez Denuvo. Najmocniejsze karty graficzne wysiadają. Dziwne że tutaj ani słowa o tym nie ma.
Druga sprawa to więcej w tej recenzji wyczytałem wad niż zalet tej gry. Może to tylko moje odczucia.
Nie tragiczna i na pewno nie przez Denuvo.
JackFrags streamuje gameplay z RTX 4090, native 4K Ultra RT - 40-60 fps. Z DLSS 3.0 ponad 100 fps. To jest dalekie od bycia tragiczną optymalizacją, a Ray Tracing to znany zabójca płynności, wystarczy wyłączyć i po problemie.
Jak komuś Denuvo przeszkadza w grze to ewidentnie czas na wymianę podzespołów.
Ta gra jest tragiczna sama w sobie a RTX4090 to przereklamowana karta.
Największy minus tej gry BRAK POLSKIEGO DUBBINGU, to jedna z nielicznych gier, która aż się prosi, żeby mieć polski dubbing.
Jakoże recenzje gier AAA zaczynają się od 6/10, to mamy tutaj 75%.
kiepsko rozwiązany system lootu i ulepszania sprzętu;
Tak. Bo o tym był Harry Potter - co pół roku nowa różdżka, nowy płaszcz. Od czasów GoW devów już kompletnie powaliło z tym levelowaniem wszystkiego.
Chodziło mi o to że kolega wyżej napisal że gra ma błędy chociaż wcale w nią nie grał. Może ma a może nie. Ale z video recenzji na tv gry to ich nie ma a jak już to tylko takie nieznaczące jak zła fizyka peleryny raz czy dwa. Więc chciałeś się do kogoś przyczepić ale widocznie jesteś tylko wkurwionym pesymista i szukasz dziury w całym. Dziecko matrixa
Pozwól, że doprecyzuję. mówiąc duża gra, miałem na myśli takie ze stosunkowo otwartym światem i wieloma mechanikami, zadaniami itd (gdzie pełne przetestowanie wszystkich możliwych interakcji i kombinacji okoliczności jest z w zasadzie niemożliwe,w przeciwieństwie do dość liniowego Deaf Space''a). Ale nawet dajmy te duże gry z liniowymi włącznie. Jest tych kilka przypadków solidnej premiery, ale to raczej wyjątki od reguły. Zawsze jest coś; a to błędy techniczne, a to zerowa optymalizacja...
A co do bycia pesymistą, to zdradzę ci pewien sekret: w tej branży dobrze być pesymistą, bo człowiek się nie hajpuje bez potrzeby, rzadko kiedy doznaje rozczarowań, a nawet doznaje przyjemnych zaskoczeń.
"Czy jest tu multiplayer albo gra w co-opie?
Nie. To stricte singlowe doświadczenie."
Niezmiernie mnie to cieszy
Tak jak już zobaczyłem sobie dwie godzinki, to całkiem fajnie to wygląda. Ale boli mimika nie głównych postaci, i braki w ich ekspresji. Widać że poziom pod PS4 i to wczesne lata. Ale ogólnie będzie kiedyś grane. I to 4 razy ;D Raz na pewno jako zły.
bo gra się na konsolach ;) recenzje konsolowe gra działa świetnie, recenzje pctowe : dropy i spadki nawet do 2-3 fps :)
No skoro już nawet do recenzji wysyła się wersje konsolowe, to wiadomo na czym się dziś gra. Konsole to przyszłość, nie ma co z tym walczyć.
Hehe, no tak, "PC umiera" już od dekad, jak jeszcze chórem śpiewaliście, że "lUdZkIE oKo NiE wIdZi wiĘcEJ niŻ 3o fPS!!!".
PS. Fajny filmik, ale ja tam widzę ~120fps. Zlinkuj może konkretny czas w tym filmiku gdzie są te dropy, bo musiałem przegapić, a chętnie zobaczę.
U mnie się gra, zależnie od typu gry, w 60+ singleplayer lub 240fps multi, także zdecydowanie nie, tu ich nie ma.
A co, szukasz jakiegoś kolegi do spoktania po latach? Niestety nie będę w stanie pomóc :(
rlistek - nie ma co się podniecać do 4K i 60fps do większości starszych gier wystarczy karta pokroju 2080/3060. Na ten moment jest właściwie tylko kilka gier które dociskają na maksymalnych ustawieniach tak GPU że przyda się seria 4xxx. Jeszcze długo długo seria 3xxx wystarczy do przyjemnego grania w 4K. Poza tym na PC nie ma na ten moment gier o takiej oprawie graficznej jakie mają gry ekskluzywne z PS5. (więc czekamy na porty). PC nie umiera ale też i w niczym nie wygrywa jest tylko jedną z 3 maszyn do mainstreamowego (XBX, PS5, PC) i każdy wybiera to co mu bardziej odpowiada.
nie ma co się podniecać do 4K i 60fps do większości starszych gier wystarczy karta pokroju 2080/3060
Chyba do ustawień konsolowych, albo gier z PS4.
Miałem 2080, więc doskonale wiem co ta karta potrafi, a czego nie.
2080 to była karta do 1080p, żeby nie musieć drastycznie ciąć detali, a przy tym i tak jest wyraźnie mocniejsza od tego co siedzi w PS5.
Jasne, że każdy sobie wybiera co preferuje i bardzo dobrze, bo to on będzie grał na tym co sobie wybierze. Wolicie PS5 - super, ja z tym nie mam żadnego problemu.
Komiczne są tylko te wasze posty o "wyższości" systemu, który jest obiektywnie gorszy, zarówno wydanościowo jak i jakościowo (wygląd, materiały, kultura pracy), do tego bardzo ograniczony, z narzuconym przez producenta jedynym możliwym sposobem grania. Te kilka mainstreamowych gierek, które jedyne czym się wyróżnia to marketingiem, nic w tej kwestii nie zmienia.
Jedyna zaleta konsoli to to, że jest tania.
Miałem 2080, więc doskonale wiem co ta karta potrafi, a czego nie. 2080 to była karta do 1080p, żeby nie musieć drastycznie ciąć detale - to wszystko zależy od danej gry w stare w 4K pograsz bez żadnego problemu w 4K 60+ fps.
a przy tym i tak jest wyraźnie mocniejsza od tego co siedzi w PS5. - 2080 - 10,06 TFLOPS / GPU w PS5 - 10,28 TFLOPS - nie jest mocniejsza jest na podobnym poziomie w tej samej precyzji a przy użyciu niskopoziomowego API jest o 60% wydajniejsza od 2080. XBoX Series X ma 12 TFLOPSów.
Jedyna zaleta konsoli to to, że jest tania. nie tylko, główna zaleta że są na nią dopracowane gry, o DS w padzie czy 3D dźwięku od ręki nie wspominając.
2/10 ten comeback. Jak chcesz być zabawny, to niestety musisz popracować trochę nad tekstami.
2080 - 10,06 TFLOPS / GPU w PS5 - 10,28 TFLOPS - nie jest mocniejsza jest na podobnym poziomie w tej samej precyzji a przy użyciu niskopoziomowego API jest o 60% wydajniejsza od 2080. XBoX Series X ma 12 TFLOPSów.
To już nawet śmieszne nie jest. Lubisz powoływać się na Digital Foundry, więc tyle w temacie, dziękuję dobranoc: https://cdn.discordapp.com/attachments/415783573015101440/806160847143567380/unknown.png
("custom" = "lower than low")
Padzie, którego możesz sobie podłączyć do PC i grać na nim w te gry które wolisz grać na padzie, a w te co na m+k to grasz na m+k? Szkoda, że sony wie lepiej, że masz na m+k nie chcieć grać w ogóle.
Gry z dopracowanym marketingiem ot, co i nie wiem z czym ty chcesz dźwięk porównywać, jak do PS5 nawet żadnego porządnego DACa nie podłączysz, bo nic tego nie obsługuje. W PS5 to masz DACa na poziomie integry z lepszego MOBO. Softwareowy "dźwięk "3D"" wow wow. "Robi wrażenie", jak ktoś nigdy prawdziwego sprzętu audio nie słyszał.
Co najmniej 7/10. Powszechnie wiadomo, że skutkiem ubocznym grania na umierających platformach jest brak poczucia humoru. To oczywiste.
rlistek - GPU w XBOX SX i PS5 to poziom wydajnościowy 2080TI to nadal jest całkiem sensowne GPU. Nie chodzi o to co możesz włożyć do PC tylko jak to potem wykorzystają deweloperzy. Jeśli chodzi o DS czy 3D dźwięku to Sony dobrze to wykorzystuje a PC nie / tutaj nawet Dolny Atmos nie zawsze jest dodawane co ma miejsce np. przy XboXie a wydaje się że środowisko W11 i XboX to jedno i to samo. Pomijam już to że mimo że HDR już też zagościło na PC to jednak nie zawsze i czasem my na PC mamy autoHDR dzięki W11 a wersje konsolowe mają zaimplementowany przez dewelopera. Po prostu porty PCtowe są w większości olewane i tylko nieliczni się do tego przykładają. Wrzuciłeś mi zestawienie z Control i co w związku z tym ? Różnice pomiędzy tymi detalami najczęściej są znikome nie warte włożenia w to swojej mocy. Powołujesz się na Callisto Protocol które mam i na PS5 i na PC i różnice są kosmetyczne właściwie pomiędzy sprzętem za 3K a wielokrotności tego. Po prostu porty PCtowe od pewnego czasu są tworzone na odpier... Oczywiście może przy premierze AH już 4090 zabłyśnie na ten moment moja 4090 umiera z nudów. Hogwarts Legacy też kupiłem na PS5 a nie na PC / może na PC też kupię o ile będą różnice uzasadniające ten zakup. Na ten moment wolę jednak grać za 2 godziny niż za 20 + mieć dodatkową zawartość niż jej nie mieć.
"Pod tym względem Dziedzictwo Hogwartu przypomina bardziej ostatnią grę z serii Far Cry niż klasyczne RPG."
Ehh.
W minusach na pewno brakuje :
- Nie wykorzystany Quidditch.
Jest tylko pole do gry, zero ludzi i trawa która wygląda jak tekstura dywanu z FIFA08.
- Wycięta zawartość w postaci klanu Ravenclaw, o której wiemy przed premierą.
Jak dla redaktora TAKIE zagadki środowiskowe są wymagające to ja nie mam pytań.. zresztą nie szukjąc daleko IGN chwaliło zagadki i ich "wysoki" poziom trudności w GoWR... LOL
Kolejna sprawa, część plusów tutaj brzmi jakby napisana na siłę, a po drugie powielają poprzednie plusy.
Pierw mamy:
"ogromne, wspaniale odtworzone, baśniowe uniwersum z filmów o Harrym Potterze – z Zakazanym Lasem i wioską Hogsmeade na czele, które eksploruje się z czystą przyjemnością;"
W następnych:
"imponujący pod każdym względem, pełen detali, sekretów i zagadek Hogwart;"
"mnóstwo zagadek środowiskowych, wymagających czasem pomyślenia lub odkrycia rozwiązania w świecie gry"
"istotna rola znajdziek i zaliczania wyzwań, które odczuwalnie ulepszają mechaniki rozgrywki"
" mnóstwo smaczków i ciekawostek do odkrywania przez fanów uniwersum"
Przecież te wszystkie plusy to to samo, inaczej ubrane, powielające to co było w pierwszym... I plusy można by zamknąć w trzech pozycjach, no ale 9 wygląda lepiej niż 3.
To samo tyczy się plusa:
"niezliczone możliwości personalizacji stroju, różdżki, miotły i swojego Pokoju Życzeń"
Gdzie zaraz w minusach jest:
"kiepsko rozwiązany system lootu i ulepszania sprzętu;"
- Stroje, różdżki, miotły, elementy Pokoju Życzeń to LOOT.
Jakby tego było mało, to stroje różdżki, miotły to również sprzęt.
Gdzie zaraz w minusach jest:
"kiepsko rozwiązany system lootu i ulepszania sprzętu;"
- Stroje, różdżki, miotły, elementy Pokoju Życzeń to LOOT.
Jakby tego było mało, to stroje różdżki, miotły to również sprzęt.
Wiesz, plusy i minusy to nie jest tekst funkcjonujący sam w sobie. Warto przeczytać ze zrozumieniem całą recenzję. Wtedy byś pojął, że elementy kosmetyczne i możliwość zmiany ich wyglądu, a system ciągłego ulepszania ekwipunku o lepsze statsy to dwie zupełnie różne rzeczy.
LOL
Kiedy czepiasz się, że ktoś używa "xD" bo jest to "gimbusiarskie" podczas gdy sam zachowujesz jak gimbus z określeniami lmao, lol. xDD
kiepsko rozwiązany system lootu i ulepszania sprzętu;
I od razu wiedzialem, ze DM pisal recenzje. Ale nie zwracajcie na niego uwagi. On ma zawsze problemy tam gdzie jest loot (vide Breakpoint np.). Wiec zapewne jest ok
Jeśli lubisz co chwila włączać ekwpiunek, który ma różne "lagi", fade in, fade out i wyświetla się za każdym razem, jakby gwiazdorsko wchodził na scenę, po czym przeklilkiwać się parę minut przez tonę śmieci i to regularnie przy każdej skrzyni, to rzekłbym, że jest nie tyle "zapewne", co "znacznie OK" lub nawet "istotnie OK". Jedni lubią grać, inni klikać - nie potępiam! Ale warto zaznaczyć w recenzji, jak co działa.
Bardzo fajnie patrzy się na te oceny w świetle piany na ryju jakiej dostawali zajadli przedstawiciele lewackiej cancel culture przy okazji newsów o tej produkcji :) z przyjemnością kupię
A ta gra zaliczył spory downgrade z tego co widzę, przecież na pierwszych materiałach to wyglądało dużo, dużo lepiej. Teraz wygląda jak gra z 2018 roku:)
P.S
Hmm, moze trochę przesadziłem ale coś mi się wydaje że obcięli grafikę trochę, natomiast muza - pierwsza klasa. Melodyjna i klimatyczna. Czyli taka jak była na przykład w Wiedźminie 1
Stare odcinki Kiepskich czy żartobliwe misje/dialogi w grach Rockstara to czyste złoto;)
Zagram sam to zobaczę:)
A ciekawe jak jest z poważnością gry. Bardziej dla dzieci czy dla dorosłych?:)
Od środka tego przedziału w górę, czyli od kumatego nastolatka ;) Rówieśnicy Harrego z pierwszej i drugiej części raczej się odbiją od konieczności czytania napisów i zostanie im samo bieganie oraz walka.
Gra wtrąca czasem różne nawiązania do współczesnych kwestii społecznych, poza tym wątek Sebastiana jest fabularnie dość mocny i nie chciałbym go nawet tłumaczyć małemu dziecku.
Mogli zrobić to 18+ i przy użyciu różdżki np rozbieralibyśmy magów po czym nagich torturować Cruciatusem albo jakimś pociskiem rozprysk krwi i flaków na ścianie.
Aaaaaaa zapomniałbym, że jeszcze ustawienie wielkości wacka w edytorze bo to ważna opcja.
Nie podniecajcie sie bo od graczy bedzie 1-2/10 na mecie za optymalizacje. Do tego DENUVO!
O bogowie - graficznie to biednie wygląda :/ Nie wiem, czy to wina screenów, czy co , ale to wygląda jak by ktoś cieniowania zapomniał, a graficy mentalnie zatrzymali się w 2007
Trochę prawda, jest lekki vibe z odyssey, valhalla.
Jednak dla mnie to studio odwaliło lepszą robotę, miejscówki są klimatyczne, a nie generyczne. Zamek jest wypasiony.
Zobaczymy co dalej. Czy zapał do zaglądania wszędzie nie zniknie jak w Valhalla po paru godzinach.
Póki co takie 8/10. Jak zwykle recenzenci z dobrej gry ocenami robią grę rewelacyjną/wybitną.
Ok, ale chodziło mi też o same postacie i interakcje z nimi. Czy npcy zapadają jakoś w pamięć czy tak jak w C biega się od znacznika do znacznika, słucha jakichś pierdół od ludzi, których za 10 minut nie będę pamiętać?
Pograłem z 5 godzin.
Pochodziłem póki co po Hogwarcie i Hogsmeade.
Npce nie są jakieś wybitne, ale nie są też tak tragiczne jak w Valhalla.
Tutaj jest po prostu OK, neutralnie. Jest bez efektu WOW, ale też bez zażenowania.
Ja bym to określił jako taki poziom przeciętny - jeśli chodzi o misje i dialogi.
Póki co żaden NPC nie zapadł mi w pamięć.
Będzie pewnie z tą grą jak z Mad Max. Jedni będą uwielbiać, drudzy nienawidzić.
Jak ktoś nie jest wielkim fanem uniwersum, to raczej będzie narzekać, bo dominuje tutaj przeciętność we wszystkim - oprócz odtworzeniu świata z książek - który jest imponujący.
Jeśli chodzi o interakcje to jest bieda.
NPCe nie reagują zbytnio na nasze działania.
Można rozwalać im rzeczy tuż pod nosem, a one stoją/siedzą niewzruszone.
Nie zauważyłem też póki co jakichś ciekawych aktywności pobocznych poza śmieciowymi powtarzalnymi do bólu.
No dobra, może pojedynki są w miarę ciekawe.
Ale za całość gry nie jestem w stanie się wypowiedzieć, może potem jest dużo lepiej.
Kothe - Co jest tragicznego w Valhalli?
Fabuła, misje poboczne, powiązanie ich ze światem jest zrealizowane najlepiej w całej tej nowej trylogii, choć już w Origins było dobrze ale tutaj jest po prostu lepiej.
No to co w każdej części, czyli generyczni NPC, których nie pamięta się 2 dni od zagrania. Misje i świat mogą się zmieniać ale nie potrafią tak naprawdę wrzucić ciekawego contentu.
Inaczej mówiąc, gry są za długie z nudnymi zadaniami i zbyt dużą ilością zapychaczy, przez co nawet jeśli są jakieś ciekawsze misje, to są one przyćmiewane przez całą resztę. Świat może wyglądać ładnie ale po kilku miesiącach od zagrania jedyne co mam w głowie to to, że biegałem od znacznika do znacznika za bardzo nie angażując się w samą historię.
Obawiam się po prostu, że tutaj może być podobnie.
Mam co do Valhalli taki same odczucia. Zresztą cała ta nowa "trylogia" asasyńska tak właśnie mi się kojarzy, ale o ile Origins i Odyssey jeszcze jakoś gładko mi weszło, tak Valhalla zmęczyła mnie okrutnie. Wszystko wszędzie wygląda tak samo. Pamiętam kilka postaci z naszego klanu, ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć ani jednej postaci, ani jednego Jarla, czy władcy tych wszystkich prowincji. Oni wszyscy są tak generyczni, jednowymiarowi i nijacy, że ręce opadają. Walczę z tą grą od premiery i co jakiś czas wracam do niej, jak nie mam w co grać, ale szczerze to mam jej już dosyć i nie wiem, czy skończę. Valhalla wyleczyła mnie z wielkich otwartych światów, na które już nie mogę patrzeć i czekam, ale na tego nowego Asasyna - reboot, który ma mieć w miarę normalną skalę.
A da się grać rycerzem w ciężkiej zbroi z dwuręcznym mieczem? Nie lubię biegać z różczką.
mozesz tylko walic różdżką
Skoro tylko różdżką, to nie jest to gra dla mnie. Jest tyle innych gier do ogrania.
Kurcze. Jak już pisałem w innym wątku o HW, mam ogromny problem z tą grą. Jest to totalnie nie moje uniwersum. Nie czytałem książek i nie oglądałem filmów. Nie rozumiałem i nadal nie rozumiem hypu który był na przygoda tego czarodzieja :) Te wszytkie kijki, płaszcze i smieszne czapki kompletnie do mnie nie przemawiają :)
Z drugiej strony wygląda na to, że mamy kawał porządnej gry RPG w otwartym świecie. A to mój ulubiony gatunek. Do tego masa questów i innych piedulencji. Jako, że lubię dosłownie lizać ściany w grach, to pewnie jest w HW dla mnie 150h+ grania. No po prostu wypadałoby ta gierkę ograć :)
Wygląda na to, że 2 rzeczy muszę sprawdzić przed kupnem w ten weekend:
a) czy nie będzie to Immortal Phoenix Rising - zbiór bezsensownych zagadek, zamiast sensownego mordowania.
b) czy od razu nie będzie narzekania na optymizację PC
po co sobie utrudniac zycie i grac na PC jak mozna na PS5?
Czy gra ma vibe RDR2, ciekawa historia, zyjacy swiat itd czy bardziej gier ubisofu, czyli idz, zabij 5 osob i wroc po smieciowa nagrode + średniawy i przydługi wątek główny?
Czy kupował ktoś może Deluxa na PS5 z tureckiego PS Store? Jest tam język polski (napisy)??
nie, my uczciwie kupujemy w Polskim, do wiedzenia.
Czy jest gdzies jakas wymierna ankieta z popularnoscia poszczegolnych domow, ktore wybieraja gracze? Ponoc ravenclaw najpopularniejszy.
Pytanie do autora oraz osób które już grały w grę.
Nie czytałem książek, filmy ze dwa oglądałem z lekkim znudzeniem. Ogólnie jak na moje oko to jest to uniwersum dla dzieci i młodzieży, nie za bardzo dla dorosłej osoby. Uwielbiam fantasy np Tolkiena czy Wiedźmina.
Czy jeśli kupię ta grę to się od niej nie odbije bo jest cukierkowa i dla dzieci?
Pograłem kilka pierwszych godzin w nocy i już mniej więcej domyślam się, o co chodzi. Gra jest niestety przeciętna. To nie jest topowy sandboks, mnóstwo niewykorzystanego potencjału, Hogwart wbrew pozorom straszy pustką, gdy 90% uczniów to aktorzy drugiego planu, z którymi nie da się wejść w podstawową interakcję.
Jeśli nie lubicie Harrego Pottera, nie czytaliście Harrego Pottera, to sobie po prostu tę produkcję odpuśćcie, bo na rynku jest z 10 lepszych sandboksów, wliczając w to nawet takie średniaki jak jakieś InFamous 2 czy coś.
Jeśli jesteście fanami Pottera to na wszystkie niedoskonałości przymkniecie oko, bo to jednak kolejne zanurzenie się w świecie, który znamy i kochamy, możliwość eksploracji na nieznanym do tej pory poziomie.
Nie chcę jeszcze wydawać ostatecznych ocen, ale dla mnie to jest trochę kazus Pokemon GO. W sumie toporna gra, ale spełnia dziecięce marzenia, przy czym nie wszystkich - i to jest w dużej mierze decydujące o odbiorze.
Co do "aktorów drugiego planu", mam podobne odczucia, chociaż to jest obecnie filozofia projektowania prawie wszystkich otwartych światów, głównie ze względu przez rozmach współczesnych gier. Zdecydowanie bardziej wolę gry, gdzie z każdym da się pogadać i wszędzie da się wejść (Gothic, Skyrim), od tych współczesnych makiet z niedostępnymi budynkami i npcami, którzy snują się tylko z punktu A do punktu B jak statyści (Wiedźmin 3, Asasyny). A nawet takie blockbustery jak GTA V, czy RDR2 mają to bardzo okrojone, więc tym bardziej nie oczekuję rewolucji po grze od jakiegoś nieznanego studia.
Natomiast co do zamku też mam takie sprzeczne odczucia. Z jednej strony zamek taki powinien być, wielki, przytłaczający i pusty, bo przecież tych uczniów nie ma tam aż tak wielu, a budowla jest ogromna. W książkach trojka bohaterów przecież też ciągle wałęsała się po pustych korytarzach i najczęściej nikogo nie było w pobliżu, kiedy robili coś "zakazanego". Ale fakt, wolałbym poświęcić ten realizm na rzecz bardziej gwarnego, tłocznego i przytulnego miejsca. Wolałbym, żeby te pomieszczenia były ciut mniejsze i ciut bardziej zatłoczone.
W każdym razie dla mnie ta gra to był must have i ponad tysiaka za kolekcjonerkę w życiu bym nie dał, ale już te 360 zł na XSX, żeby pograć wcześniej zapłaciłem chętnie.
Też wydaje mi się, że jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby wydawać osąd, pograłem mniej więcej tyle co Ty. Chciałbym więcej takich gier na licencji, wciąż czekam na dobrego RPGa w świecie Władcy Pierścieni, który nie byłby zwykłą sieczką w jakimś szaroburym Mordorze. Albo coś z Diuny, Gry o Tron, Świata Dysku, KOTOR III. Tyle znanych IP prosi się o podejście z szacunkiem, a przecież widać, że to są maszynki do zarabiania pieniędzy i nie mam pojęcia dlaczego wydawcy uparcie ignorują takie żyły złota. Dlaczego EA mając na pokładzie Bioware i licencję Star Wars nie robi KOTORa III, tylko klepią jakieś badziewne Anthem, które umiera po kwartale? Dlaczego WB nie zrobi Wiedźmina w świecie LOTR?
rlistek - czyli tak jak przypuszczałem różnica w grafice quality vs pc max właściwe zerowa !
Ok zobaczyłem sobie z 4 godziny gry. Naprawdę wygląda spoko. Ale czegoś mi w niej brakuje. Jakiś trochę niewykorzystany potencjał w minigrach i lekcjach, sztywne animacje postaci, jakiś taki średnio żywy Hogwart, Nie jest to niestety poziom RDR 2 jeśli chodzi o animacje i interakcje. Brakuje mi wielu rzeczy, które mogły być, albo rzeczy które są, ale mogły być lepsze.Jest ich ale i tak sporo, więc to nie tak że jest to słaby poziom. Pojedynki w szkole to jakiś żart. Przeciwnicy stoją jak kołki, co to za wyzwanie? Co to w ogóle za walka? Stroje trochę niszczą imersję . No come on, latamy w jakichś śmiesznych ciuchach po szkole:/ Ale to chyba można wyłączyć, a bonusy zostają. Sama walka ogólnie jest spoko, ale jakby tak jeszcze przeciwnicy ogarniali. Nie wiem czy są szachy czarodziejów, fasolki czy zbieranie kart z czekoladowych żab, jeśli nie to smutek. Głosy rzeczywiście są jakieś takie niewyraźne w większości, szczególnie pobocznych postaci. Poziom wydaje mi się nabija się za szybko, po 4 godzinach już statystyki takie dobre. To ile obrony czy ataku mamy pod koniec gry? Tysiące?
Ale ogólnie robi dobre wrażenie, Hogwart jest magiczny, tereny do zwiedzania fajne, chce się zbierać rzeczy. No i pani Czosnek. Ehh gdzie były takie nauczycielki w moich szkołach ;D
Pewnie w następnym roku, twórcy będą łatać, i dodawać pewne pierdółki, coś będą zmieniać i poprawiać. Jakieś DLC. Ale mam nadzieję, że powstanie dwójka, która będzie jeszcze lepsza i dopieszczona pod względem wszystkiego. Bo dwójka nie byłaby tylko więcej tego samego, bo jeszce sporo można usprawnić i dodać. Dla mnie do kupienia w promocji. Ale te 150 zł mógłbym za to dać.
Czytając opinię jestem zdziwiony że niektórzy oczekiwali poziomu RDR2 w żywotności świata oraz NPCów.
Takiej drugiej gry nie ma i nie będzie, chyba że Rockstar weźmie się do roboty za kolejną część. Oczekiwać takiej jakości po Avalanche, studiu które nigdy nie tworzyło tego typu gry, jest śmieszne.
Z tego co widziałem gra wygląda dobrze, lepiej niż się spodziewałem, ale jeszcze nie grałem.
Niby tak ale troszkę przesadzíli z wyglądem i zachowaniem npc w tle. To najsłabszy element gry póki co.
Myślę, że nikt nie oczekiwał RDR2, ale ja nie wiem czy my nie mieliśmy większej możliwości ingerencji w otoczenie i interakcji z otoczeniem w Fable: The Lost Chapters z 2005 roku.
Nie da się więc uniknąć pewnego przeświadczenia, że gra jest mimo wszystko od strony technicznej trochę "zacofana".
Tym niemniej dorzuciłem dziś kolejne 3 bardzo przyjemne godziny eksploracji zamku i zbierania jakichś pierdółek.
Nie uciekajmy w skrajności, że o Hogwarcie można tylko dobrze lub tylko źle.
Może nie poziom RDR 2, bo to lata pracy,ale tez nie poziom jak gry sprzed 2012. Gr y mają się rozwijać, a wielu aspektach stoją 10 lat do tyłu. Animacje zrobić, choćby małe, to nie jest aż taki problem. Kwestia chęci. Jak popatrzy się na gry UBI. To w jednym np Far cry są jakieś animacje i interakcje, a w następnej części ich nie ma, albo są inne. To nie zabiera aż tyle czasu, a gra jest tworzona długo. Po prostu kwestia zespołu i jego wielkości. A tutaj ma się wrażenie, jakby się było niby w pełnym Hogwarcie, ale jednocześnie pustym. Gra z tego świata od Rockstara w połączeniu z Redami, to byłby czysty geniusz. Ale to się nie stanie. Na pewne rzeczy które mam w głowie, to nie ma nawet technologi, żeby chociaż 30 FPS by się wyciągnęło ;D
Wczoraj pograłem jakieś 3 godziny i mam mieszane uczucia. Raz jestem zachwycony, innym razem trochę zawiedziony. Bardzo pozytywnie zaskakuje mnie fabuła, postaci, misje, lekcje - tego bałem się najbardziej, a jest póki co naprawdę nieźle. Skala projektu, ogrom zamku przytłacza. Hogwart to monumentalne miejsce, aż nie chce się z niego wychodzić.
Natomiast mam kilka zgrzytów. Przede wszystkim granie w innej epoce z inną obsadą zamku jest jakieś takie, no... to nie to. Brakuje mi tak zgranej ekipy jaką była trójka (Harry, Hermiona, Ron), brakuje mi tych wszystkich znanych postaci. Zaczynanie nauki od 5-tego roku jest dziwne, chociaż rozumiem, że granie 11-latkiem mogłoby być trochę cringowe dla starszych graczy (sam mam 37). Brakuje mi bardzo polskiego dubbingu i nie rozumiem dlaczego u nas w pełni polonizuje się jakieś strzelaniny, np. Atomic Heart, gdzie tam by idealnie pasował ruski wokal, a gry wprost idealnie stworzone do polskich głosów są po angielsku. Swoją drogą napisy w skryptowanych dialogach postaci pobocznych powinny pojawiać się nad ich głowami, a nie na środku ekranu, gdzie wszystko naklada się na siebie i nie da się tego przeczytać.
No i sam Hogwart momentami mi się nie podoba z racji właśnie tej ogromnej skali. Wiem, że zamek taki powinien być, bo ta klaustrofobiczna zabawkowa makieta z gier sprzed 20 lat była parodią zamku, ale tutaj trochę nie pasują mi te wielkie, otwarte przestrzenie w zamku. Wiele miejsc jest po prostu pustych i dziwnie zaprojektowanych. Ruchome schody są trochę bez sensu i nie mogę się przyzwyczaić do ulokowania ich w wieży. Pokój wspólny Gryfonów jest jakiś taki za duży i nie czuję tego przytulnego klimatu, jaki miałem w wyobraźni czytając książki. Na razie jest okej, z jednej strony to spełnienie marzeń i gra na którą czekałem 20 lat, z drugiej - wciąż czekam na DLC z załogą z książek i quidditchem, który był nieodłącznym elementem czarodziejskiego życia.
Aha, jeszcze mam pytanie. Wie ktoś, czy w grze można eksplorować Ulicę Pokątną? Bo szukałem w necie i na jednych stronach pisało, że tak, na innych - nie, więc sam już nie wiem.
Ja jestem głównie zaskoczony poziomem narracji i tekstów. Gra tutaj wręcz błyszczy i ma w sobie ten niepowtarzalny angielski styl. Daleko przeskoczyła pod tym względem moje wyobrażenie o tej produkcji. Na tyle też na ile pograłem jest to gra absolutnie dopracowana w najmniejszym detalu. Mam nadzieję że ten poziom będzie utrzymany do samego końca. Avada Kedavra, Impreius, Cruciatus :)
Aha, jeszcze mam pytanie. Wie ktoś, czy w grze można eksplorować Ulicę Pokątną? Bo szukałem w necie i na jednych stronach pisało, że tak, na innych - nie, więc sam już nie wiem.
Ulica Pokątna jest w Londynie. W grze masz wioskę Hogsmeade do sklepikowych misji.
Wiem, że jest w Londynie, ale nie wiem, czy gracz może tam w jakiś sposób trafić, czy nie. Czyli nie ma?
No nie ma. Londyn widać tylko na początku w cutscence przez parę sekund. Akcja gry dzieje się w Szkocji.
Okej, dzięki. Myślałem, że może jeszcze tam trafimy, bo np. nie wiem, czy gra obejmuje tylko jeden rok nauki naszego bohatera, czy kolejne też. Zwłaszcza, że na początku gry trafiamy przecież do podziemi Gringotta. Trochę szkoda, liczę na DLC, albo kontynuację w takim razie z kolejnymi, kultowymi miejscówkami z tego uniwersum.
Nudna. Sam świat ok, gameplay też. Ale fabuła nijaka, a postacie nieciekawe, wręcz drewniane.
Polecam w opcjach wyłączyć huda i minimapę wygląda to wtedy o wiele wiele lepiej a i tak są znacznik a do celu prowadzi nas latająca książka !