AMD dostarcza mniej sprzętu, by utrzymać wysokie ceny
Dość wspomnieć, że w czwartym kwartale 2022 r. sprzedaż podzespołów PC od „czerwonych” spadła o ponad połowę (51%)
Nie, o tyle spadła sprzedaż w Consumer segment, czyli głównie procesory.
Gaming segment (do którego należą m.in. karty graficzne) spadł o 7%
Tak więc nagłówek mówiący o zmniejszeniu dostaw Radeonów jest kłamliwy
"W praktyce oznacza to tyle, że AMD dokłada starań, by popyt na karty graficzne i procesory nie został w tyle za podażą. To, rzecz jasna, prowadziłoby do znacznego spadku cen tych podzespołów i byłoby nie na rękę spółce, która i bez tego odnotowuje straty finansowe."
A może raczej oznacza to, że dostosowują podaż do oczekiwanego popytu?
Sami do takiego wniosku doszliście czy po prostu tłumaczycie czyjś artykuł?
do pierdla powinni wsadzać za takie działania. Oby chińczyki w końcu stworzyli konkurencyjny sprzęt to się aktualny duopol posra w gacie.
No tak. Żeby gracze byli szczęśliwi, producent powinien nawet pójść z torbami.
Tylko kto wtedy wyprodukuje wasze podzespoły, których i tak nie kupicie, bo wiecznie wszystko jest za drogo?
XD
Z jakimi torbami? Mają marże 50%, daleko im do bankructwa.
Tu jest mowa o oczekiwanej marży brutto.
Sprawa tu wygląda tak, że marża jest dodatnia jeśli wynosi minimum 20%. A więc nie ma się tu za bardzo czym podniecać.
Jakoś Sony za sztame że scaplerami i sklepami nikt do pierdla nie wsadził chociaż w UK się odgrażali politycy, że zrobią ustawę antyscaplerska i jak zwykle na gadaniu się skończyło, a winny bandyta chodzi na wolności i liczy pieniądze ukradzione ludziom poprzez ww. mafię cenowe.
Kapitalizm krasc pozwala, ale tylko tym co już mają dużo i mogą się podzielić (lapowki).
Client segment revenue was $903 million, down 51% year-over-year due to reduced processor shipments resulting from a weak PC market and significant inventory correction across the PC supply chain. Client operating loss was $152 million compared to operating income of $530 million a year ago or 29% of revenue, primarily due to lower revenue.
Czyli - w segmencie procesorów mają straty wynikające z mniejszego popytu, co doprowadziło do zalegania towaru u sprzedawców. Więc musieliby być idiotami żeby nie zmniejszać dostaw. Oczywiście możnaby się zastanowić nad obniżeniem ceny, ale nie wiadomo jaką rzeczywiście mają marżę i czy opłacałoby się.
Ta hucznie ogłaszana marża 50% to marża nie uwzględniająca kosztów stałych i jest to ogólna marża dla wszystkich segmentów. Zapewne Data center i Embedded segment mają wyższe marże, a pozostałe segmenty niższe
Kapitalizm krasc pozwala, ale tylko tym co już mają dużo i mogą się podzielić (lapowki).
Kraść? A ktoś tym ludziom kazał kupować konsole po takich cenach? Czy to jakiś produkt ratujący życie? Coś bez czego nie można się obyć?
Kto chciał to kupił, kto nie chciał kupi teraz.
I teraz pytanie - czy to scalperzy są źli, czy klienci, których nie obchodzi ile zapłacą za towar, którym muszą się pochwalić przed znajomymi?
Wystarczy nie płacić takich cen i problem z głowy.
Oczywiście sprawa kart graficznych wygląda trochę inaczej, bo są ludzie, którym takowe są potrzebne do pracy. Ale konsole...?
Do pierdla za dostosowywanie podaży do popytu? Dobre.
Teza o windowaniu cen to tylko spekulacje, które nie znajdują pokrycia w rzeczywistości. Ceny Ryzen i Radeon spadają od wielu miesięcy. Także tych najnowszych.
"W praktyce oznacza to tyle, że AMD dokłada starań, by popyt na karty graficzne i procesory nie został w tyle za podażą. To, rzecz jasna, prowadziłoby do znacznego spadku cen tych podzespołów i byłoby nie na rękę spółce, która i bez tego odnotowuje straty finansowe."
A może raczej oznacza to, że dostosowują podaż do oczekiwanego popytu?
Sami do takiego wniosku doszliście czy po prostu tłumaczycie czyjś artykuł?
Dotarłem do źródła:
As we enter 2023, we expect the overall demand environment to remain mixed with the second half stronger than the first half. In the PC market, we are planning for the PC TAM to be down approximately 10% for 2023. We expect to continue to ship below consumption in the first quarter to reduce downstream inventory, which is reflected in our guidance.
Jak dla mnie to oznacza po prostu, że zapotrzebowanie w pierwszej połowie roku jest mniejsze, a sklepy mają jeszcze zalegające zapasy produktów AMD, więc zwyczajnie w pierwszym kwartale zmniejszą dostawy.
Może skupcie się na rzetelnym przekazywaniu informacji, a wyciąganie populistycznych wniosków sobie odpuśćcie
Mają marże na poziomie 50%, czyli na normalnym rynku, producent, gdyby popyt był słaby, obniżałby ceny aby umocnić swoją pozycje, zdobyć większa część rynku i wykosić konkurencje. Ale na rynku kart graficzny rządzi kartel, a jak dobrze wiemy kartele są nielegalne w USA i UE, tak więc czekam na zdjęcie Lisy Su w pasiaku.
Do tego akurat ceny procesorów Ryzen i kart Radeon od wielu miesięcy sukcesywnie spadają, więc teza o zawyżaniu cen w ogóle się nie klei. Odpalono z resztą promocje z grami gratis, czego nie robi się chcąc zwiększać marżę kosztem dostępności, tylko wtedy, gdy się chce zwiększyć sprzedaż obniżając marżę - gry to także koszt przecież.
Dość wspomnieć, że w czwartym kwartale 2022 r. sprzedaż podzespołów PC od „czerwonych” spadła o ponad połowę (51%)
Nie, o tyle spadła sprzedaż w Consumer segment, czyli głównie procesory.
Gaming segment (do którego należą m.in. karty graficzne) spadł o 7%
Tak więc nagłówek mówiący o zmniejszeniu dostaw Radeonów jest kłamliwy
A podzespoły pc to wg Ciebie gaming segment? Podzespoły to jest wszystko w co amd wkłada paluchy czyli cpu, mobo i gpu.
Wszyscy tak robią, nawet górnicy krypto przy redukcji koparek kropelkuja sprzedaż tych kart zamiast sprzedawać hurtowo, ale taniej.
Efekt jest taki, że GF 3xxx i Radeony 6xxx trzymają cenę i nie ma zjazdu cen poniżej cen premierowych (które były dostępne tylko dla górników).
Nowe modele wyszły z cena o 50% zawyzona (prawie 4500 zł za 4070 to jakieś himalaje cenowe).
Rynek PC jest obecnie zajechany przez chciwosc i spieprzony jak nigdy wczesniej. Zyski producenci dalej mają rekordowego i nie chcą spadków ani normalności czyli np poziom zysków z 2018 roku przed pandemie.
Cóż zrobić? Nie godzić się na to i przetrzymać dziadów, kto nie musi niech nie modernizuje i nowych gier też na PC nie kupuje ( jak musi to piraci), żeby gaming też miał spadki i poszedł wybić żeby Nvidi i AMD za to zawyzanie cel i ograniczanie podaży i spadków sprzedaży gier.
Są alternatywy, np Xbox, gamepass ultimate, xcloud czy po prostu uznać, że to dobry czas zlikwidować swoje growe zaległości i wypocin chytrych zlamasow z rok dwa ogrywając zaległości i nagle okaże się, że da się robić dobre promocje i ceny gier będą pięknie spadać, a nie rosnąć jak teraz.
Używane karty graficzne także mają zawyżona ceny biorąc pod uwagę, że większość z tych kart to zajechane trupy z koparek, które są zużyte tak jakby z 8 lat siedziały w kompach graczy w źle wentylowanych obudowach.
Dobrze że Intel karty obniża cenowo ale szkoda że nie mają jeszcze karty na poziome RTX 4070
Nie opłaca się czekać na spektakularne obniżki tylko jak masz złożyć kompa to musisz zamówić i kupić. Dawniej tak polowałem na obniżki ale dzisiaj już w tym nie widzę sensu tylko sprawdzam czy np za procka czy płytę główna nie przepłacam 200 zł i zamawiam tam gdzie taniej.
I dlatego utrzymują się, bo ludzie wciąż kupują. Ludzie zwyczajnie akceptują to, ceny zostały przyjęte bez problemu. Ale to niestety oznacza dalszą podwyżką, bo to wciąż jest złe podejście.
Ja rozumiem, że AMD osiągnęło ostatnio rekord zawrotnych 25,6 % rynku ale naprawdę kontrolowanie zaledwie 1/4 rynku to chyba jeszcze nie powód żeby móc sobie pozwolić na ograniczanie dostaw? Zwłaszcza, że wprowadzili dopiero co nową podstawkę, która jest średnio opłacalna na tle konkurencji. W tej sytuacji powinno im raczej zależeć na maksymalnie szybkim przejęciu jak największej części rynku a nie utrzymywaniu wysokich cen.
A o rynku dedykowanych kart graficznych to już nawet nie wspominam bo tam mają z 10% udziału... I potem się dziwią, że gracze nie kupują ich kart skoro wycenione są jak NVidii, mało co jest pod nie zoptymalizowane a cała społeczność graczy i tak myśląc o karcie graficznej ma przed oczami RTXy... A oni zamiast wypuścić jedną, wycenioną jak najniżej serią (byleby tylko się zwróciły) i wreszcie przełamać impas oraz wrócić na równorzędne miejsce z NV na rynku, to wolą zadowolić się ułamkiem rynku ale za to po zawyżonych cenach. Co z tego, że przy obecnych cenach windowanych przez konkurencję, mogliby śmiało sprzedawać 5 czy 10 razy tyle kart co obecnie. Ważne, że na tych 10% rynku mogą sobie podnieść cenę o 50 $...
Wypuściliby 7900 XT w cenie 500$ i połowa rynku byłaby ich i nikt by się nawet na serię 40xx nie obejrzał.
Jeżeli karty czy procki leżą na półkach, to wyprodukowanie ich większej ilości nie zwiększy udziałów na rynku. Obniżka cen, owszem, mogłaby zadziałać. Należy jednak pamiętać, że AMD nie stać, na wojnę cenową z Intelem, lub Nvidią. Mogą mieć co najwyżej delikatnie mniejsze ceny, ale zwyczajnie nie mają środków, by przez długi okres czasu, sprzedawać produkty po cenie produkcji.
W przypadku procesorów, dochodzi jeszcze kwestia wysokich cen płyt.
A to jak nvidia swego czasu. 30 nie było a potem pełne magazyny. Wyprodukowało się nie wiadomo kiedy :)
Normiki jak psioczą, a jak NVIDIA i Intel to robili podczas pandemii to cicho siedzieliscie i wyzywaliscie kryptowaluciarzy
I bardzo dobrze, produkują mniej bo ich sprzętów nikt słusznie nie chce. Obie premiery CPU + GPU to niewypały. Poskąpili 3D V-cache w procach oraz wydali karty, które powinny być jeszcze na etapie produkcji. Problem elektrośmieci jest istotny i w obecnych czasach bardzo ważny. Niech wrócą z dopracowanym i kompletnym produktem.
Niezle, dojenia klientow ciag dalszy (ograniczanie podazy w sytuacji gdzie jest ona wystarczajaco mala zeby w wielu miejscach wciaz utrzymywaly sie skalperskie ceny)...