Polski ExeKiller na pierwszym gameplayu; Cyberpunk 2077 spotyka Deus Ex
walka i grafika wyglądają przeciętnie, jeżeli gra będzie trzymać klimat i będzie miała ciekawą fabułę to może ogram.
walka i grafika wyglądają przeciętnie,
... bo to pre-alpha. Czego sie spodziewales?
Wy może jeszcze tego nie wiecie, więc wam powiem, że to będzie najbardziej przekozacka giera przyszłego roku. Normalnie wszystko wymiecie.
Kolorystyka jak Las Vegas w Blade Runner 2049 nadaje fajnego klimatu ale poza tym i latającym samochodem nie ma w tym trailerze nic ciekawego. Chętnie zobaczę jak będzie coś więcej niż ta Pre-Alpha.
Hmmm a masz inną taką grę na rynku? Bo dla mnie to kolejne outer worlds. Nie ma innych takich gier więc zagram i w to.
Podoba i się to nawiązanie do lat 90. gamingu w postaci animacji rozwalania desek kopniakiem.
Klimacik super, artystycznie też fajnie, ale jak niczego nie zrobią z animacjami i poruszaniem się tych podstawowych androidów, to szykuje się niezła kaszana... znaczy się nawiązanie do lat 90. :D Mam nadzieję, że mają na to jakiś konkretny pomysł - wiem, że to pre-alfa czy coś równie wstępnego.
... i spotyka genialne Call of Juarez (część 1 i 2) jak dla mnie (nawet główny bohater ma łudząco podobny głos Ray'a McCall'a)
Szkoda, że Techland zignorował tą markę, no ale $$$ za sukces Dying Light, więc pewnie głównie dla tego.
Mam nadzieję, że wrócą do tych klimatów bo w ostatniego Guslingera grało mi się wybornie!
Raczej mieszanka Cyberpunka 2077 z Falloutem. Przynajmniej dla mnie to tak wygląda.
Wiedziałem, że ktoś napisze o grafice i walce, że słabo wyglądają, klasyk XD.
Oby tego nie zmienili tak jak prey, bo mnie tym przekonali, jeśli to tak będzie wyglądać to bierę! Mało tego typu gier jest, w sumie nawet niemal jest tego brak.
Swoją drogą to bym chciał, żeby zrobili alternatywnego preya takiego jakiego mieli pierwotnie stworzyć.
Przecież pierwszy post to oczywisty trolling, choć jak zawsze istnieje minimalna szansa że mówił poważnie a nie żartem ;P
Toż to wypisz wymaluj Fallout z domieszką westernu.
Co ma jedno do drugiego?
Będzie angielski dubbing, bez polskiego. Więc i tak nie kupię, skoro polskie firmy mają Polaków i polski w du...
No ale dalej, to że Polacy mają Polaków w dupie naprawdę tutaj nie ma nic do rzeczy.
Jest produkowana w Polsce, przez Polaków, płacą w Polsce podatki i użerają się z polskimi realiami, więc jest polska. A mogą sobie nawet gadać po chińsku jeśli tak sobie zażyczą.
A jak miałbyś jakąkolwiek wiedzę na ten temat to byś wiedział dlaczego polskie firmy mają polski język w dupie.
Polski w tytule odnosi się do gry, a nie firmy. Czytaj ze zrozumieniem. Czyli "polska" gra po angielsku.
Powtórzę pytanie:
Jakie znaczenie dla polskiego gracza ma to, że firma jest w Polsce?
To, że mają w dupie napisał Hagetaka, powinienem dać "".
I ja się całkowicie zgadzam z tym co napisałeś. Po prostu to, że nie ma języka polskiego w grze, nie czyni gry niepolską.
Ja mam czytać ze zrozumieniem? To ty tu twierdzisz, że gra bez polskiego języka nie jest polską grą :D Gdzie każda instytucja w tym kraju się z tym nie zgodzi.
A jakie znaczenie ma to, że firma jest w Polsce? Takie, że ludzie lubią wspierać rodzime rynki.
Tylko z jakiegoś powodu zawsze znajdą się jakieś płaczki jak ty co się muszą przypierdzielać do całego świata że nie umią w angielski bo małej firemce szkoda wywalania masy pieniędzy na implementację głosów po polsku, czyli jednego małego rynku growego, ale za to mają głos po angielsku, dzięki któremu zahaczają najważniejsze i największe rynki światowe, które naprawdę dadzą im na tą grę zarobić.
Tak, bo czy książka po chińsku wyprodukowana w Polsce jest polska?
płacą w Polsce podatki i użerają się z polskimi realiami, więc jest polska
Zagraniczne firmy też często płacą podatki dla Polski. Co to za argument?
"Tak, bo czy książka po chińsku wyprodukowana w Polsce jest polska?"
Tak...
Jezeli utrzymaja fajny klimat, to kto wie. Licze tez, ze bedzie wiecej tego smetnego westernowskiego brzdekania na gitarce. Uwielbiam takie cos.
Te brzdękanie mi przypomina leciwe, klimatyczne Outlaws. Swoją drogą, żałuję, że nie powstaje więcej gier w klimacie westernów...
Czy to "pre alpha" tego nie wiemy, czy mali czy duzi, twórcy i wydawcy lubią ściemniać.
Finalnie dużo się nie zmieni.
Nie tak liga, nie ten budżet.
Tego UE5 tu nie widać
Mix Cyberpunka 2077, Fallouta NV i Call of Juarez czyli Outlaws XXI wieku, w cyberpunkowym sosie :D. Zagrałbym!
Ten fragment z porównaniami do innych gier przypomina mi "ekspertów" z filmweba gdzie w recenzji filmu zamiast opowiadać o filmie chwalą się swoją "wiedzą", tzn. wymieniają 10 filmów, które mają wątki, ujęcia albo cokolwiek zbliżonego do danego filmu, a na koniec i tak nie wiesz czy warto obejrzeć recenzowany film.
Jak dla mnie najbardziej oczywiste skojarzenie to fallout - eksploracja opuszczonej stacji, zbieranie itemków, poznawanie historii przez otoczenie.
Boty niczym z atomic heart lub alien isolation - creepy.
Gra idzie do wishlisty, chociaż jak zwykle oczekuję kolejnego gigantycznego rozczarowania. Tej gry z filmiku nigdy już na oczy nie zobaczycie. W wersji finalnej to będą 2 pokoje z trzema skrzynkami na krzyż i grafiką na poziomie tetrisa. Bo hehe optymalizacja. Summonowanie pojazdu też pewnie nie będzie działać jak na filmie tylko podobnie jak w cyberpranku tzn. teleportacja z nieba XD
P.S. Wy też wishlistujcie bo teraz to jest główny wyznacznik dla inwestorów. Kilka waszych kliknięć może spowodować, że twórcy dostaną hajs i gra w ogóle wyjdzie.
Ten fragment z porównaniami do innych gier przypomina mi "ekspertów" z filmweba gdzie w recenzji filmu zamiast opowiadać o filmie chwalą się swoją "wiedzą", tzn. wymieniają 10 filmów, które mają wątki, ujęcia albo cokolwiek zbliżonego do danego filmu, a na koniec i tak nie wiesz czy warto obejrzeć recenzowany film.
nie odwiedzam tamtej strony ale i tak poczułem jakieś deja vu...
Sprzeczacie się na ile polska jest gra, gdy tworzy je polskie studio, ale świat w niej przedstawiony jak i język, są obce. Nie widzę tu problemu, podobnie jak przy CP2077. Może i dubbing był ok, nie wiem, bo skoro przedstawiona była Ameryka, to nielogicznedla mnie było granie po polsku.
Bardziej mierzi mnie np taki Medium, który kilka plakatów itp ma w naszym rodzimym języku, ale nie mogli zrobić alternatywnej wersji i dubbingu dla nas. To trochę psuje immersję, gdy widzę plakat z lat 90, ze szczęśliwą rodziną w maluchu i wielkim napisem po angielsku.
>> Mówią po angielsku, więc nie polski.
2. Nie mozna odpalic na ziemniaku.
3. Kupujac nie mozna sie rozliczyc w cebuli.
Absolutnie sie zgadzam, totalnie nie polski produkt, dolozylem tez pare punktow od siebie ;) nie ma za co.
Polski produkt, który jest niepolski. Np. kierowany do chińczyków dla biznesu. Polski produkt, w którym nie można usłyszeć polskiego języka. O tym mowa... ile polskości w polskim produkcie jest.
Wali mnie to, czy to robią Polacy, czy Holendrzy. Jakie ma to dla mnie znaczenie? Dla mnie liczy się to, czy produkt kierowany jest do Polaków mówiących po polsku.
Szkoda, że gra generyczna do "bulu".
Mogliby spróbować wyjść poza amerykański schemat i zrobić grę osadzoną w innym miejscu niż USA.
Nie kupię chyba, że będzie w "gejmpasie" to zagram.
Kiedyś ruszałem już ten wątek, że prawie każda gra dzieje się w USA i zaczyna robić się to nudne. Ile razy widzieliśmy NYC, LA, SF, LV, Chicago itp... no dużo. Stany Zjednoczone są największym rynkiem zbytu dla takich gier, nie powinno więc nas to dziwić że większość projektuje gry pod tamten rynek. Z drugiej story USA ma bardzo zróżnicowane położenie geograficzne, góry, pustynie, lasy, bagna itp... jest w czym wybierać gdzie umiejscowić grę. Z trzeciej strony wszyscy trochę rozleniwili Amerykanów osadzając gry, filmy, książki w USA, przydało by się trochę poszerzyć horyzonty i pokazać im że nie są pępkiem świata.
Fajny, oldskoolowy klimacik w stylu Duke Nukem łączący Blade Runnera z Falloutem - zagram!
Nieporównanie bardziej mi się podoba niż obecne strzelanki z setką światełek, rozmyć, flar i wskaźników.
Kiedyś takie gry było w kiosku na premierę za 10 zł.
I z napisem pre -alpha w rogu. Może to ci pomoże na przyszłość tak w mocnym skrócie: http://www.makoweabc.pl/2015/02/alpha-beta-a-bug-roznice-w-znaczeniu-tych-slow/
Jak słyszę głównego bohatera gadającego i to "chrypą", to czuje, że za dobre to nie będzie. Taki ze mnie prorok.