Dziś premiera Dead Space Remake, mamy pierwszy duży hit 2023 roku
Gra jest EA?
Czyli wystarczy być cierpliwym i do końca roku na bank będzie w EA czyli w gamepass ultimate.
Fanem tej serii nie jestem, kojarzy mi się że znajomym, który niestety już nie żyje (samobójstwo), ale jak wleci do GP to chętnie zagram.
Zbyt trudne, żebyś zrozumiał wyjaśnienie, więc napiszę tylko tylko tyle - nie.
Ok, pełna zgoda tym razem. Jak będzie w zwykłym EA Play to jest też szansa, że będzie na PS.
Mnie ciekawi czy jest tak samo niestrawna jak oryginał czy posiada te wszelkie nowoczesne ułatwienia.
Ich nowe dzieło calypso sugeruje że zatrzymali się kilka lat temu ale poczekam na opinie graczy.
Z jednej strony fajnie, że nowe wydanie Dead Space jest dobrze zrobione, unowocześnione i zmienione bez utraty najlepszych swoich cech (kupię je na pewno za jakiś czas gdy stanieje, bardzo lubię wszystkie części tej serii).
Z drugiej strony smutne, że w 2023 roku hitem jest "odgrzana" produkcja z 2008 roku, a nie żadna świeża.
Można w sumie podziękować za to Cyberpunkowi. Gra, która przelała czarę goryczy (samemu nie będąc złą grą, tylko mającą tragiczny stan techniczny na początku) i od niej zaczęły się masowe opóźnienia gier.
Mimo wszystko, nie powiedziałbym że to smutne - jest wiele perełek, w które niektórzy nie zagrają z powodu braku wstecznej kompatybilności lub grafiki - i w sumie fajnie jest, że "młodzi" gracze mogą poznać historię RE czy Dead Space w nowej, ulepszonej oprawie.
Można w sumie podziękować za to Cyberpunkowi. Gra, która przelała czarę goryczy
A czy to źle? Gdyby nie cały dym z Cyberpunkiem to sporo gier które zostało poopóźnianych by wyszło w jeszcze gorszym stanie niż Cyberpunk, a to dało deweloperom do zrozumienia że co z tego jak gra jest wielkim AAA, ma ogromną kampanie marketingową jak i tak jest szambo i nie mówie tu że gra jest zła bo ja się bawiłem fenomenalnie, ale wizerunkowo Redzi dostali strasznie po dupie, ale patrząc z perspektywy czasu Redom i całej reszcie deweloperom którzy się temu przyglądali wyszło to tylko na dobrze, więc przykro mi to mówić, ale to raczej dobrze dla naszej branży że Cyberpunk wyszedł tak a nie inaczej, przy okazji sama gra jest teraz niemal bezbłędna, i dodatek zapowiada się na to że odkupi trochę łaski zawiedzionych graczy.
Aleź oczywiście że to nie jest złe - to w końcu musiało się stać, i z czasem wyjdzie na dobre. Ilość krytyki która wylała się na najbardziej w sumie wielbione studio przez graczy pokazała innym korpo, że może jednak nie wypada wydawać na premierę bubla. Wszystkie gry zostały poprzesuwane, a te co wyszły także bezbłędne nie były (więc aż strach myśleć, co byłoby na ich premierę).
Oczywiście, nie wszyscy wyciągnęli z tego wnioski, vide Callisto Protocol - który został wypuszczony w fatalnym stanie, a absurdalnie wystarczyła szybka łatka żeby naprawić najgorszy problem (stuttering). To w sumie największy przykład, jak bardzo niektóre firmy mają QA w dupie - bo absolutnie nie ma możliwości w normalnie działającej firmie, żeby wypuścić takiego bubla (którego można naprawić błyskawicznym hotfixem).
Od Cyberpunka zmieniło się podejście także podejście pracowników - i już otwarcie mówi się o crunchu, praktykach w firmach rodem z akademików (i to bardziej akademików z Amercian Pie niż naszych polskich).
I o ile nie nazwał bym Cybeprunka bezbłędnym (bo to dla mnie bardziej takie 7/10), to wciąż to dobra gra - i gdyby wypuścili ją po półtora roku, naprawioną, to CDProjekt pewnie wciąż byłby "mesjaszem gamingu".
Mamy początek roku. Pierwszy duży hit, to remake gry z 2008. Do końca roku mamy jeszcze 11 miesięcy i jestem przekonany, że i nowe gry okażą się znakomite. Osobiście niewiele z oryginału pamietam( a grałem ze dwa razy) i z ogromną chęcią ponownie zanurzę się w odnowiony graficznie świat Ishimury i jej sekretów.
EA musiał nieźle posmarować redakcjom że takie wysokie noty za grę która jest odgrzewanym kotletem.
Jest to wzorowo zrobiony remake, to jak mają to inaczej ocenić? 7/10 bo ta sama gra tylko zrobiona lepiej? Oceinając remake nie ocenia sie tyle samej gry co właśnie w jaki sposób została stworzona na nowo, RE3 przykładowo brakowało kilka etapów i sama gra była o wiele krótsza od oryginału to dostawała właśnie głównie 7 za to że dobrze zrobiona, ale z brakami, tutaj jest idealnie a wręcz dodano też sporo do gry względem oryginału i to na jej korzyść.
Fajnie, ale z tą ceną to chyba z byka spadli. RDR 2 w dniu premiery kosztowało 250 zł, a ci chcą 270 zł za odgrzewanego kotleta, którego można przejść w jeden wieczór. Kupię za kilka miesięcy, jak będzie koło 100.
Nie porównuj kowbojskiego paździerza do naprawdę świetnej gry. RDR2 w dniu premiery powinno kosztować najwyżej 99zł :-)
Zamiast RDR 2 można wstawić kilka innych gier. Chodziło mi o czas grania i ilość rozrywki jaką gra zapewnia. RDR 2 to od kilkudziesięciu do kilkuset godzin gry, zależy jak grasz. Dead Space to kilka godzin gry. Płacąc 250 zł za RDR 2 bawisz się przez kilka tygodni. Płacąc 270 zł za remake Dead Space bawisz się jeden wieczór. Dla mnie cena wyjęta z dupy, ten remake nie jest wart więcej niż 100 zł. No, ale cena z dupy jest znamienna dla remaków.
Gram od 2h i powiem tak: gameplay jest świetny, klimat horroru, udźwiękowienie, czyli "stary", dobry Dead Space 1, ale spodziewałem się o wiele, wiele lepszej grafiki. Niestety poziom Callisto Protocol to to nie jest. I też są problemy z wydajnością - czasami gra zwalnia do 30 fpsów by nagle skoczyć do ~100. Sami spójrzcie na screena - czy taka grafika jest warta 48 fpsów na RTX-ie 3070? Rozdzielczość tekstur nie jest zbyt dobra. https://i.imgur.com/r88yF25.png
Właśnie tez mam spadki na 3060ti i zastanawiam sie czy nie poczekac na jakis update sterownikow
Ten sam bug występował (lub występuje) w NFS Unbound. Memory leak.
Optymalizacja lezy w tej grze to niestety prawda i steam tonie w watkach. Glownym winowajca jest w moim przypadku na tej samej karcie tj. 3070 bez dlss - gram z TAA okazala sie volumentryczna rozdzielczosc - low to opcja ktora chcesz miec aby gra dzialala o wiele lepiej. Wiekszej roznicy nie zauwazylem ultra vs low, a przypatrywalem sie i gram na ultrawide 3440x1440.
Dodatkowo jest 2.5.1 dlss na necie i mozna podmienic plik, wydaje sie,ze tez daje kopa.
Ustawienie volumentryczna rozdzielczość na low pomogło i ten 2.5.1 dlss też podmieniłem i teraz wszystko śmiga w 3840x2160 w TAA:) Pięknie teraz wygląda Dead na OLED:)
Wydaje sie,ze Denuvo albo gra ma jakis memory leak. Mialem przypadki,że zwyczajnie stalem w jednym miejscu i nagle gra muli a przed chwila było mega plynnie, po jakiś 5 minutach wrocilo do normy, lub czasami alt tabs pomagaja...lub zaladowanie save i nagle magicznie wszystko wraca do plynnosci.
Ta coś w tym jest bo znów miałem nagły spadek dps do 5 bez przyczyny. Przejście na chwile do menu sprawia że wraca do normy.
Optymalizacja lezy, grafika tak trzy oczka nizej od Cyberpunka, ale ''nie ma sie do czego przywalic''.
W obecnym stanie to slaba 8ka nadrabiajaca oswietleniem i klimatem.
madmec ---> Optymalizacja leży na PS5? Ciekawe... Pecetowej wersji to ja na oczy nie widziałem przed napisaniem tekstu.
Na PC optymalizacja lezy, a grafika wyglada jak lepszy Fallout 4, czyli prawie dobrze.
Ale moze na PS5 to sa szczyty grafiki, nie wiem.
Edit: ale to sa akurat szczegoly. Problemem sa wybijajace z imersji spadki klatek, tak jak pisal xKoweKx wyzej.
No i to się nazywa techniczna perełka.
Wymaksowana grafika, na UW 5120x1440 trzyma około 100 fpsów (najmniej ile widziałem na razie to 99 na sekundę). Zero ścinek, jak przy barachle Stutter Protocol. Grafika oczywiście gorsza od "pierwszej gry AAAA", ale i tak cienie, detale robią wrażenie.
No i potrafili zrobić normalne cutscenki bez pasów po bokach, nawet menu jest na cały ekran a nie ucięty w połowie na ultrawide jak przy niektórych AAA tytułach.
Fajnie, jedna z lepszych gier, no ale za tą cenę nie kupie jak i wiekszość z was. Poczekam duzo czas aż bedzie za grosze, no chyba ze szybciej pęknie to zagramy prędzej :)
Nie kupujcie tego na move.pl. Ja straciłem 250 zł i czekam już 6 godzin na kod. Lepiej jest przejść się do MediaExpert.
Mamy pierwsze opinie i juz wyszło że recenzje są nieprawdziwe.
Więc pytanie zmieniło się coś w rozgrywce czy wciąż niedzisiejsza i specjalnie utrudniona?
Trochę wkurza mnie nazywaniem tej gry dużym hitem. To nie jest nowa gra, grałem w to lata temu. Rozumiem, że hit pod względem sprzedaży i ocen, ale bez przesady. Może jeszcze wliczycie to do puli najlepszych gier 2023?
Nie rozumiem malkontentów marudzących, że "wkurza" albo "smuci" ich nazywanie remake''u gry z 2008 r. pierwszym hitem roku 2023. Mamy dopiero styczeń. To raz. Dwa, gracze, którzy dziś łapią się na minimalny próg PEGI tej gry w roku jej premiery uczyli się siadać na nocnik. Ja wiem, że starsi już w to grali, ale nowe pokolenie graczy pozna coś wartego poznania, po co najpewniej by nie sięgnęli. Ja się bawię świetnie i nie przeszkadza mi, że już raz, przed piętnastoma laty, też się dobrze przy DS bawiłem.
Dwa, gracze, którzy dziś łapią się na minimalny próg PEGI tej gry Jesteś jakiś oderwany od rzeczywistości, że myślisz że polacy patrzą na PEGI?
Jesteś jakiś oderwany od rzeczywistości, że myślisz że polacy patrzą na PEGI?
W zdaniu Dwa, gracze, którzy dziś łapią się na minimalny próg PEGI tej gry w roku jej premiery uczyli się siadać na nocnik. nie chodziło w żaden sposób o patrzenie (bądź nie) na PEGI, tylko że obecni gracze mający 18 lat (czyli wymóg PEGI) w momencie premiery byli dziećmi.
Dwa, gracze, którzy dziś łapią się na minimalny próg PEGI tej gry Jesteś jakiś oderwany od rzeczywistości, że myślisz że polacy patrzą na PEGI?
"Polacy" pisze się z wielkiej litery, a przed "że" stawia się przecinki.
Pobrane w sumie 2 lub 3 godziny, na razie świetnie - gra jest w sumie przeciwieństwem Callisto.
Klimat i poczucie zaszczucia towarzyszy od samego początku, gdzie w Callisto ziewalem i odliczałem czas do końca,
Potwory w tej gre strasza, zbliżenie się ich jest negatywne (a nie jak w Callisto, że potwór zbliżający się wyświadcza graczowi przysługę bo szybciej można go uderzyć pałką).
Lore i fabuła jest w pierwszych dwóch godzinach DS więcej, niż w całym Callisto Protocol. I co lepsze, devsi nie mają gwoździa w mózgu i audycje słucha się poruszając wciąż postacią, a nie w menu, pauzujac grę jak w Stutter Protocol
Walka. Postawiono w całości na odległość i to jest strzał w dziesiątkę w tego typu grach. DS to horror, Callisto Protocol to arcade (już nie wspomnę o unikach, które pozwalają przejść każda potyczkę bez straty życia).
Czy ja dobrze widzę i zgodnie z opisem na Steam gra nie wymaga badziewnego launchera EA?
Ok, znalazłem info, rzeczywiście nie jest nic wymagane, gra korzysta tylko ze Steama.
Z tego co oglądałem gameplay to został chyba nieco utrudniony i zmieniony jeśli chodzi o odcinanie kończyn.
W nowej wersji podstawowy pistolet plazmowy strzela bardzo szybko i zadaje małe obrażenia bo odpada mięcho z nogi a po kilku dopiero odcina. W starej strzelało się wolniej, dokładniej, dzwiek był inny i konczyna odpadala szybciej i cieszylo ze jednak sie udalo trafic.
Wiec całosc wyglądała jak shooter gdy grający mashował strzelanie pistoletem po nogach. Moze zle to pamietam ale oryginal byl toporniejszy i czulo sie ze to nie jest bron a ciekawy gadzet ale spelnia swoją finkcję, czyli odcina od razu konczyly slabszych przeciwników. Wiadomo ze potem i tak mamy karabin i inne lepsze bronie, wiec nawet piła plazmowa staje sie szybka i mocna ale to był sam początek i jakos tak mi sie to nie spodobało.
Dla to co mimo dobrej specyfikacji maja spadki na pc, wylaczenie vsync niektorym pomaga.