Feargus Urquhart wstrzymał wydanie Fallouta, by naprawić ważny element
Nie tak dawno chwaliłem za wywiad z Urquhartem, a teraz znów muszę zganić. To już trzeci news na podstawie jakiegoś fragmentu tego wywiadu (nawiasem mówiąc, ciekawego i wartego przeczytania). Nie byłoby w tym nic złego, gdyby to rzeczywiście służyło pogłębieniu informacji, która pojawiła się w wywiadzie. A tu jest w zasadzie to samo, co w oryginalnej rozmowie, wrzucone chyba tylko po to, żeby wyrobić dzienną normę tekstów.
Wy go w piwnicy trzymacie i bierzecie na spytki co kilka dni w zamian za prowiant?
Nie, to jeden wywiad podlegający recyclingowi, z którego co kilka dni coś wyciągają
Robicie się wkurzający. Super, że zrobiliście wywiad, ale pisanie trzeciego czy czwartego "newsa" przekierowującego do tego wywiadu jest naprawdę żałosne
Jak długo jeszcze zamierzacie to ciągnąć?
Będę pomijał wszystkie artykuły z Falloutem, Tormentem, Bioware, Interplay czy Obsidian przez następny miesiąc
Skok na łatwe kasy poprzez reklamy i kliknięcie kosztem niewielkie wysiłki. Standard.
Ale masz rację, to jest po prostu żałośnie.
Tyle, ze w Fallout 1 Barter był spieprzony. Można było zostawić każdego handlarza z butelką wody, coli lub piwa, bo to samo sprzedawalismy handlarzowi za wartość większa niż kupowalismy ponownie. Powtórzyć 20 razy i mieliśmy bazooke za colę.