Jechałem sobie dzisiaj autobusem, i na przystanku wsiadał jakiś dziadek któy miał kilka dużych i cięzkich toreb, więc musiał je wszystkie wnieść tam po kolei, tyle że miał ich z 5 a mógł wnieść tylko 2 na raz, więc musiał się wrócić na przystanek po te pozostałe, a kierowca już zaczynał zamykać drzwi, więc dziadek podstawił noge żeby drzwi się z powrotem otworzyły, i poszedł wnieść te pozostałe torby.
A kierowca zaraz wyszedł z kabiny, i zaczął wyjeżdzać do niego z mordą, darł się na cały autobus, wyzywał go...
Skąd tyle nienawiści w tych ludziach?
Jak chce przewozić rzeczy i opóźniać autobusy to mamy Taxi ;).
Poinformował chociaż kierowcę, czy liczył, że się domyśli?
Co jak jest np. ktoś na wózku który potrzebuje pomocy kierowcy aby on rozłożył specjalną rampe aby można było wprowadzić tego na wózku?
To zajmie jeszcze dłużej niż wnoszenie kilku toreb, więc czy z tym też mają problem?
Pewnie też tego nie lubią, bo czemu mieliby lubić, ale na głos nie wypada komentować.
Polska jest niestety zbyt biedna na automatycznie rozkładane rampy.
Niepełnosprawność to inny temat.
Tak samo można porównać danie pieniędzy komuś kto niekoniecznie potrzebuje lub osobie która potrzebuje.
Osoba na wózku musi na nim jeździć, a on toreb raczej z wyboru wziął tyle, no chyba, że zdrowym uznał noszenie tylu toreb w podeszłym wieku, że nosić trudno ;p.
Zamieszanie chłop zrobił to się kierowca zirytował- za bardzo bez wątpienia.
Niepełnosprawnych też nie lubią faktycznie wozić, a rampy rozkładają pasażerowie w większości (przynajmniej u mnie).
Gościu jak on za każde spóźnienie na przystanku dostaje op.. I musi się tłumaczyć a dodatkowo nikt mu nie płaci za nad godziny z jego winy
Chłopakowi juz pewnie dzwonili co tak długo stoi na przystanku.
Pół żartem pół serio
Wiem, ze troll-wątek, ale generalnie jak się ma PIĘĆ wielkich toreb to się bierze taksówkę.
Mało co mnie tak wk...a jak pasażer robiący z autobusu bagażówkę.
No, może jeszcze madki z wózkami i ich wiecznie drące mordę bombelki.
Jasne, są jakieś wyjątkowe sytuacje, rozumiem jedną torbę, jakieś większe pudło z zakupionym sprzętem, nawet jakiś karnisz czy profil, gdy jest duża "rzeźnia" w pojeździe, ale pięć toreb?
Nie rób gówno burzy z byle czego i nie w rzucaj wszystkich do jednego kalosza bo tak to można każdego podsumować. Co chwilę słyszę narzekania, np. rowerzystów, kierowców, motorniczych, kolejarzy czy jeżdżących na hulajnogach. Jak tylko ktoś popełni jakąś głupotę to od razu ktoś inny jak, np. ty podsumowuje i piszę że wszyscy są tacy sami.
Gość zapewne nie bierze pięciu toreb codziennie, więc mówiąc że będzie opóźnienie autobusu nie jest to dla mnie żadnym argumentem
U mnie w mieście już chyba co drugi kierowca autobusu to jakiś turas czy tam inny pakistaniec. Jeżdżą jak wariaci i puszczają to swoje arabskie rzężenie, ale zawsze uśmiechnięci i jeszcze nie widziałem, żeby komuś zamknęli drzwi przed nosem ;)
1. nie zauwazylem zeby byli jakos specjalnie wredni
2. zalezy im na premiach jak wszystkim a ich premia uzalezniona jest od punktualnosci, wiec jak widza jak niektórzy sie gramolą powoli to ich krew zalewa
Prawie każdy kierowca tak ma, pamiętam jak w czasach mojej gimbazy (2005-2006-2007) to zawsze musiałem korzystać z autobusu bo do niej pojechać i wrócić do domu.
W którymś roku powyżej tak napadało że autobus ledwo się poruszał a kierowca klną jak szewc bo pługi jeszcze nie wyjechały na miasto. a ja spóźniłem się na pierwszą lekcję co też jeszcze oberwało od samej nauczycielki
"Nie obchodzi mnie to że autobus nie dojechał, mogłeś wstać jeszcze wcześniej to byś dojechał na czas!"
Dobre sobie :P wstać wcześniej jak to całą noc sypało.