Jakiś tydzień temu pytałem, jakie gry będą dobre dla growego świeżaka pokroju mojej babci. Obecnie babunia męczy się z obsługą pada w Uncharted 4. Ciągle narzeka, że słabo gra, a ja ciągle jej powtarzam, że moje początki grania na padzie też były równie mizerne, co jej. Po za tym ona ma za sobą niecałe 10h, a ja kilka tysięcy - ale jakoś tego nie słucha.
Skoro nie słucha moich historii, miże posłucha kogoś z was. Chętnych proszę o opisanie swoich pierwszych kroków z graniem w padem w rękach.
U mnie to było Black na PS2. Doskonale pamiętam ten ból z niemożności ogarnięcia jednoczesnego używania 2 gałek. Najpierw ustawiłem kamerę w odpowiednim kierunku, a później lazłem tak, jakbym miałem źle założony kołnierz ortopedyczny.
Pierwszy raz to było gdy zaczęłam ogrywać serie Atelier (Atelier Ryza dokładnie) i.. tylko dla tej serii siedzę na padzie bo czuje że to bardziej naturalne doświadczenie.
Próbowałam innych gier typu Tales of Berseria ale tam pad mi przeszkadzał całkowicie. Do spokojnych gier w których jest walka turowa jeszcze mogę pada użyć ale tak to nie ma szans
Ile lat ma ta Twoja babunia ? Daj Ty jej wreszcie spokój, niech szydełkuje, piecze ciasta i robi pączki. Całą rodziną lepiej na tym skorzystacie, bo jak wam wsiąknie w ekran, to już do jej śmierci nie spróbujesz żadnych smakołyków :D