Wicekrólowie soulslike’ów mają coś nowego. I to może być sukces
Może się czepiam, ale ja osobiście odbiłem się od tego Wo longa, jakieś to takie drewniane, Nioh był o niebo lepszy. No, ale na pewno wrócę do tej gry gdy wyjdzie pełna wersja, może tym razem mnie przekona do siebie. :)
W demie było coś nie tak ze sterowaniem, postać nie chciała się od razu ruszyć albo nie chciała się leczyć, trzeba było kilka razy wciskać przyciski. Jeśli to naprawili to ja się piszę.
Wersja beta Wo Longa: Fallen Dynasty nie porwała mnie, ale już teraz ma w sobie to coś.
To możesz już sobie odpuścić tę grę. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze.
Wersja beta a finalna wersja mogą się różnić, jeśli chodzi o wrażenie.
Pamiętam, jak pierwszy raz grałem w wersji beta Age of Empires 2 i szybko się odbiłem od tego, bo grafika mało czytelna, dużo bugów i takie tam. Ale za to zakochałem się w finalnej wersji Age of Empires 2, który wygląda o wiele lepiej.
Nie inaczej było z wersja alpha Divinity Original Sin 2 i Baldur's Gate 3.
Wersja wczesny dostęp, beta i alpha istnieje po to, by zbierać opinie graczy do poprawienie gry. Chyba to logiczne?
Jedno jest pewne, twórcy muszą dużo poprawić Wo Long.
Totalna bzdura i nieprawda. Co ty, grasz w gry od wczoraj, czy jak? Nie raz jest tak, że gra nie podejdzie za pierwszym razem, albo przy demie, a później staje się nawet jedną z ulubionych gier. Przykładowo, kiedy zagrałem w demo Nioch 2, to się szybko odbiłem, mimo iż lubię gry soulslike. Przy pełnej wersji wsiąknałem jak bagno na ponad 500h. Do dziś włączam sobie od czasu do czasu.
Demo było tragiczne. Design świata i przeciwników okropny, rodem z generatora. Walka drewniana i irytująca. Ubogi krewny Nioha, tylko dla zapaleńców gatunku.
Mam wrażenie, że ostatnimi laty same tylko souls like gry wychodzą. Brakuje normalnych gier.
Osobiście jestem wielkim fanem tego podgatunku i z chęcią się dowiem gdzie te soulslike wychodzące są.
W 2022 mieliśmy oczywiście Elden Ring, ale to jest od samego FS więc oczywista oczywistość, a z soulslike to pomniejsze gierki jak Thymesia, Steelrising i Salt and Sacrifice. No i mało znane Soulstice, ale o tym to nawet mało kto pisał.
W 2023 będzie Wo Long, Lies of P, The Lords of the Fallen i jakby się na siłę uprzeć to bardziej casualowe podejście do gatunku czyli Star Wars Jedi: Survivor. Na 2024 znane na razie jest Rise of the Ronin twórców NiOh i właśnie Wo Longa.
Z takich znanych z poprzednich lat przed 2022 to oba Niohy, oba The Surge, Code Vein, Salt and Sanctuary, Mortal Shell, Lords of the Fallen no i może pierwszy Star Wars Jedi. Licząc gry włącznie z tworami samego FS to na przestrzeni tych 15 lat wyszło może 15, maks 20 gier (z czego duża część od samego FS właśnie), soulslike co mają chociaż 1000 opinii na Steamie a nie są totalnymi no-name'ami.
A nadchodzące na najbliższe 2 lata to może 3-5 gier i to twórców, którzy wcześniej wydali już jakieś soulslike. To tak jakby teraz mówić, że właściwie wychodzą same gry wyścigowe, a nic "normalnego" bo mamy po kilka gier rocznie jak odsłona WRC, F1, NFS, jakaś Forza (Horizon albo Motorsport), NASCAR, MotoGP i czasem Gran Turismo i kilka pomniejszych gierek.
Tak więc parafrazując "słynny" bilbord pewnej polskiej fundacji: Gdzie są te soulslike?