Czym różnią się Ellie i Sarah z The Last of Us? Twórca serialu wyjaśnia
Ta aktorka wogole mi nie pasuje w roli Ellie, wyglada jakby miala downa.
Ten serial można traktować jako kolejny film o zombi w sensie imersji nie mający nic wspólnego z grą. W grze Ellie miała Joelowi przypominać córkę i na tym oparta była fabuła i relacja między bohaterami. W serialu ta dziewczyna nie ma pod względem cech nic wspólnego ze zmarłą córką. Jeżeli nie będzie się porównywać serialu z grą to warto oglądać bo pod względem realizacji jest sprawnie wykonany.
Nie mający nic wspólnego z grą? Podczas gdy wszyscy podkreślają, że to wierna adaptacja i najlepsza adaptacja gry jak dotąd?
Oceniasz po 1 odcinku w którym praktycznie nie było żadnej interakcji między Joelem a Ellie czy ona mu przypomina córkę czy nie xDD błagam...
Tylko że Ellie nie była ani trochę podobna do Sary tylko były w podobnym wieku
Mylisz się, wygląd to nie wszystko i nie na tym ostatecznie opierała się ta relacja, relacje tak nie działają. (po samym wyglądzie)
Po za tym, w grze było inaczej, w serialu jest nie wiele lepiej, w grze w ogóle córki nie poznajesz, jaka jest itp., nie ma z nią wiele scen, w serialu jest minimalnie więcej, ale kończy się tak samo i szybko.
Więc z tej perspektywy nawet w grze nie da się ustalić w czym podobna była Ellie do jego córki z prostego powodu, bo nie ma do czego porównać, można to uznać wyłącznie jako domniemanie, że Joel tak to widzi, bo znał swoją córkę doskonale, ale widz/gracz, wcale, tak naprawdę.
Więc wygląd tu ma nikłe znaczenie.
W grze Ellie miała Joelowi przypominać córkę
Kto tak twierdzi? TLOU to opowieść drogi (jeśli można tak powiedzieć) o tym jak facet po traumie utraty córki po początkowej niechęci zaczyna darzyć ojcowskim uczuciem 14 letnia dziewczynę z którą podróżuje przez świat po apokalipsie. I tyle. W grze nie ma ZADNYCH przesłanek mających nam sugerować, że Ellie przypomina Joelowi córkę. W ogóle Sarę znamy dosłownie 10 minut więc tak naprawdę ciężko jest określić jaka ona była.
Ta aktorka wogole mi nie pasuje w roli Ellie, wyglada jakby miala downa.
Zgadza się,. Ale mamy 2023 rok i "uroda nie ma znaczenia" według określonych standardów i jest to oburzające, że ktoś mógłby woleć patrzeć na ładnych aktorów. Jest również mało istotne, że jej warsztat aktorski to dno i kupa mułu, jest przykładem reprezentacji więc proszę oglądać i nie rzucać stereotypowymi inwektywami!
W grze Ellie miała Joelowi przypominać córkę
No znowu to samo. Ty nietolerancyjny prawaku! Co z tego, że jedna wygląda jakby miała lekki zespół downa a druga jest murzynką, na pewno Ellie mu przypomina Sarę!
Chodzi o to, że gra była oparta na pomyśle, że ojciec czyli Joel widzi w Ellie swoją zmarłą córkę i niejako ją adoptuje natomiast widząc Ellie w serialu nikt w to nie uwierzy czyli reżyser już na etapie obsady spieprzył cały serial. Po prostu Ellie powinna być ładna bo taka była córka Joela a nie dlatego, że ktoś woli patrzeć na ładne dziewuszki. Skoro reżyser podjął się zadania adaptacji gry to powinien chociaż wiedzieć o co w niej chodziło a na pewno nie grał.
Pierwsze słyszę żeby ojciec widział córkę tylko w ładnych dziewczynach XDD Co wyście ćpali? za dużo step mom step dad wyszukujecie XD
Ja tam nie wiem gdzie wy widzicie downa, wy w ogóle widzieliście dziecko chore na tę chorobę? (piszę do tych co tak uważają)
Ma większe czoło - taka jej uroda lecz myślę że gdy by zainwestowała w grzywkę która by jej to czoło choć trochę zakryła, nie było by wtedy większego problemu. Z resztą wiele dziewczyn ma z tym problem - zaczesują włosy na bok bez grzywki przez co wyglądają jak by miały perukę na głowie a same jak by były łyse.
Ma charakterystyczną urodę i tyle... i prawda, za nic nie pasuje do Ellie, lecz to jak gra i zagra w serialu jest najważniejsze.
Samemu narzekałem też na samą ciemnoskórą córkę Joela, ale teraz uważam że był to świetny wybór - po prostu bardzo podobała mnie się jej gra aktorska, a ta postać w grze i tak nie miała zbyt dużo czasu na ekranie telewizora oraz (już nie długo) monitora.
Bo jeżeli nie, to mamy dość zabawną sytuacje w której jakiś random z neta uważa, że lepiej wie o co chodziło w danej grze od no nie wiem... Dyrektora kreatywnego i scenarzysty owej gry?
Masz w tym krótkim fragmencie wypowiedzi twórcy serialu, że dlugo dyskutował z Neilem Druckmannem o relacji jaka ma się utworzyć między Joelem a Ellie.
Jeżeli sądzisz, że ty jednak lepiej wiesz niż człowiek, który stworzył te postacie, to pogratulować trzeba pewności siebie.
Mam wrażenie, że wszyscy którzy narzekają na jej wygląd to mieli nadzieję się masturbować do aktorki i czują się zawiedzeni.
Newsflash - w życiu też nie każdy jest modelem.
Mam wrażenie, że wszyscy którzy narzekają na jej wygląd to mieli nadzieję się masturbować do aktorki i czują się zawiedzeni.
Trafiłeś w sedno.
Obie aktorki świetnie wypadły w pierwszym odcinku, a Sara nie dość że dostała trochę więcej czasu niż w grze to już dało się ją polubić :). Ciekawe czy będą bawić się w jakieś retrospekcje.
Czekam na dalsze epizody, bo pierwszy był zajedwabisty :)
Sara została bardzo fajnie przedstawiona, aż się zdziwiłem, myślałem że ta laska dostała rolę po znajomości. A tu niespodzianka.
Dokładnie, Sarah była świetna. O ile uważam, że "ta" scena jest lepiej wykonana w grze, o tyle wszystko co ją poprzedza zdecydowanie świetnie rozszerza jej rolę w opowieści. Myślę też, że takie rozwinięcie to dobry sposób na późniejsze callbacki - tak jak widzieliśmy na koniec pierwszego odcinka. Ale Sara była super, mam nadzieję że aktorka dostanie więcej ról i się popisze.
Jeszcze nie zacząłem oglądać, a już mam dosyć tego serialu. Jeden odcinek, a zalew newsów o niczym jak przed premierą Cyberpunka. Ja rozumiem marketing, no ale bez przesady...
Trzeba sobie powiedzieć otwarcie że pierwszy odcinek w sensie trzymania się fabuły gry i przeniesienia na ekran klimatu w postaci kostiumów, wyglądu wnętrz itd jest ok. I w tym względzie wszyscy gracz są zachwyceni. Niestety dla kogoś kto nigdy nie grał i nic na ten temat nie wie to po prostu jest kolejny film o zombi jakich widział już dziesiątki i nie ma czym się zachwycać. Znajomi nawet powiedzieli mi że przeciętny był ten odcinek i żadnego wow tu nie ma. Nie wiem nawet czy będą kontynuowali oglądanie pozostałych. Tak więc trochę trzeba spojrzeć na sprawę tego serialu z szerszej perspektywy. Wówczas nie jest już tak kolorowo.
No to bo znajomi to się znają. I opinia kogoś to nie jest szersza perspektywa
Zacznijmy od tego że to nie serial o zombie , a po drugie TloU o piera się bardziej na relacjach miedzyludzkich i przetrwaniu niż na bezmyślnym siekaniu
Aktorka która zagrała Sarę była tak nijaka przy tej wykreowane w grze że nawet na Ellie człowiek nie zwróciło uwagi, od jakaś tam Ellie była. To pokazuje gigantyczną przepaść gamedev i kreacji nad branżą filmową. (zresztą długo nie trzeba szukać wystarczy porównać Wiedźmina i to co stworzył Netflix) W grze każda postać była idealnie stworzona i przemyślana. Nad ich wyglądem koncepcją myślano i projektowano, a w serialu wybrano ty, ty i może ty. Aktora grająca Sarę i jej zerowe emocje oraz teksty na siłę wyrwane z gry / dramat ojca którego nie było Totalne nieporozumienie. W porównaniu do tego co można zobaczyć w Part I to przysłowiowe dno. Tam człowiekiem aż zatrzęsło tutaj nic nieznacząca scena, dodatkowo miernie zagrana. To nie są niestety aktorzy jak DiCaprio który potrafi zagrać właściwie każdą postać.
Pierwszy odcinek to maksymalnie 5/10 niestety ;(
Grałem w LoU jeszcze na PS3, potem PS4 remaster. Teraz gram w LoU 2 Na PS5. Po obejrzeniu 1 odcinka stwierdzam, że nie czuję po prostu więzi z tą aktorką jako Elli. A już całkowicie odmienny wizerunek córki Joela to katastrofa. Na Szczęście Joel dobrany idealnie. Może dla kogoś, kto nie grał i obejrzy najpierw serial, gra będzie jeszcze większa petarda :)
Te aktorki wyglądają jakby je z jakiegoś filmu o kosmitach wyciągnęli. Córka Joella wygląda jakby miała sztuczną głowę, momentami to nie mogłem na nią patrzeć.