Kupujemy coraz mniej smartfonów, sprzedaż najgorsza od dekady
W dobie kryzysu, pandemii, wojny, inflacji zapotrzebowanie na dobra luksusowe nie jest konieczne i najważniejsze. Normalna kolej rzeczy.
Rynek smartfonów jest już na tyle dojrzały, że nie potrzeba zmieniać telefonu co 2 lata. Ta sama sytuacja co z komputerami, nikt kto korzysta z pc/lapka do zadań biurowych nie będzie wymieniał co 2-3 lata bo to nie ma sensu. Na początku rozwój smartfonów pędził i faktycznie po 2 latach telefon oferował gigantyczny przeskok na wielu polach, dziś to tylko lepsze cyferki, z czysto użytecznego punktu widzenia nie dostajemy nic więcej. Sam siedzę na flagowcu 3 rok i nie mam żadnych bodźców do zmiany.
W dobie kryzysu, pandemii, wojny, inflacji zapotrzebowanie na dobra luksusowe nie jest konieczne i najważniejsze. Normalna kolej rzeczy.
Rynek smartfonów jest już na tyle dojrzały, że nie potrzeba zmieniać telefonu co 2 lata. Ta sama sytuacja co z komputerami, nikt kto korzysta z pc/lapka do zadań biurowych nie będzie wymieniał co 2-3 lata bo to nie ma sensu. Na początku rozwój smartfonów pędził i faktycznie po 2 latach telefon oferował gigantyczny przeskok na wielu polach, dziś to tylko lepsze cyferki, z czysto użytecznego punktu widzenia nie dostajemy nic więcej. Sam siedzę na flagowcu 3 rok i nie mam żadnych bodźców do zmiany.
Zabudowane klejone baterie.
To wymusza zbędna wymianę telefonów jak ci w serwisie powiedzą po dwóch latach, że nie mają baterii bo Samsung zakończył produkcję.
Tepaki z Unii już dawno powinni wprowadzić 5 letnia gwarancje dla urządzeń, które mają takie postarzanie produktów.
No i spokojnie znajdziesz baterie do iPhonów sprzed 7-8 lat, sam niedawno w takim wymieniałem, także jak się weźmie jakiś popularny telefon to IMO nie ma strachu że za 2 lata części zabraknie.
Niedawno był artykuł z związany z pecetami i pisaliście że była podobna sytuacja. Kiedy był covid to był bum na komputery bo ludzie siedzieli w domach i potrzebowali w tedy sprzętu do pracy/szkoły czy nawet dla zabicia czasu to kupowali go hurtowo i wywozili taczkami ze sklepów. Z telefonami wydaje się że było dokładnie to samo. Teraz po po prostu sprzedaż wraca na normalny tor. Choć spadek po części może być spowodowany tym że nie ma potrzeby zmieniać telefonu bo każdy następny nowy model to w zasadzie jedno i to samo no i dziś żeby kupić dobry telefon to trzeba dać minimum około 1500zł.
Jak spojrzysz na diagram, to zobaczysz, ze tka nie było. Podczas covidu był ogólny spadek sprzedaży, ale później w Q1 i Q2 2021 skoczyło do góry, by potem znowu spaść i potem spaść jeszcze bardziej.
Obstawiam, że za rok będzie lepiej, bo ludzie teraz zmieniają telefony rzadziej.
Nie trzeba 1500, poniżej 1000 już kupisz sensowne smartfony, np. Motorola G42 6GB/128GB.
Motorolla nie jest sensownym telefonem. To produkt firmy Foxconn, zrobiony tak, żeby się jak najszybciej sam z siebie zepsuł. Nie polecam, nawet wrogom...
Oczywiście zawsze możesz trafić na jakiś lepszy egzemplarz, ale Xiaomi i Motorolle to nie są długowieczne telefony. Choć Xiaomi zdecydowanie lepszy w zestawieniu z Motorollą.
Bo nie ma już żadnych rewolucji. Pamiętam jakie były przeskoki od pierwszych iPhonów, multum różnych systemów, jak Android desperacko starał się nadgonić system jabłka. Systemy poumierały, iPhony to stagnacja (bo w sumie co w nich jeszcze zmienić?), Androidy już od kilku generacji zrównały. Powiedziałbym nawet, że już nie ma rywalizacji Android-iOS, oba systemy żyją równolegle i są tak "nudne", że nawet już ich użytkownicy się nie kłócą, który system jest lepszy.
Jedyną rewolucją jest może Samsung z linią Fold/Flip, ale to także jest do specyficznej grupy odbiorców.
Masz przecież to samo w każdym smartfonie, tylko czasami klawiatura zmienia się też w ekran
Trochę nieprawda.
Sam kupiłem trzy nowe w 2022 roku bo uznałem, że jak tu przywala ceny x2 jak w kartach graficznych to będę żałował, że nie zdążyłem.
Stare telefony poszły do szuflady jako rezerwą.
Spadek sprzedaży o ile występuje to wynika z wzrostu cen. Im bardziej podnoszą ceny tym mniej ludzi może sobie na nie pozwolić. Przecież to oczywiste.
Sam kupiłem dwa samsungi w Amazon.de bo w Polsce te same o kilka stów droższe. Zmarnować kilkaset zł na telefonie na większą marże cwaniaczka cygana w Polsce? Nie mam ochoty dawać się okradac.
Tak samo z PS5 względem XSX czy Steamdeck. Sony z kolegami że sklepów detalicznych rżnie klientów na ostro, kiedy Microsoft robi co może, żeby ich konsole trafiały do ludzi bez okradania ich, a Valve? Nie podnosi cen od lipca ubiegłego roku mimo 30% strat (20% inflacji i 10% wzrósł dolar vs złotówka od tego czasu).
Kto nie okrada klienta i wzorsty cen bierze na siebie obniżając marże, ten będzie miał wzrosty i Klienta.
Nie mogę się doczekać aż przeczytam o skokowym spadku sprzedaży Paystation 5 jak się skończą fanboje, którzy i za 5000 zł by ją kupili i nagle się okaże, że sprzedaż zawyzonych cenowo zestawów stanęła.
No widzisz, dwa razy się przeliczyłeś.
Pierwszy raz gdy uznałeś, że smartfony będą drożeć i kupiłeś na zapas. Nie, nie będą, bo producentów i konkurencji jest taka masa, że nawzajem się cenowo nie będą nigdy w stanie dogadać. Nie ma tu takiej sytuacji jak w GPU, że ktoś zależy od konkretnego chipu/nvidii, konstrukcje są bardzo różne i produkowane w bardzo wielu miejscach.
Drugi gdy uznałeś, że PS5 będzie tanieć. Nie, nie będzie, bo to jeden producent, monopolista i konkretne chipy są potrzebne plus różne podzespoły, produkowane przez bardzo wąskie grono fabryk.
Od dwóch-trzech lat właściwie nie ma postępu jeśli chodzi o stosunek jakość - cena albo jest on marginalny.
Miałem Xperię XZ1c i po dwóch latach wymieniłem ją na Pixela 4a - by zgarnąć ostatni mały i tani telefon na rynku - który jest wciąż wolniejszy. Ale OK, to był flagowiec vs średnia półka.
Problem w tym że dwa lata po premierze Pixela trzeba wydać tyle samo by dostać tę samą wydajność.
Wielkość ekranów doszła do ściany, aparaty od dawna są w średniej półce porównywalne, wymagania Androida dzięki Bogu aż tak nie rosną, szkło Gorilla jest już wszędzie...
Jest regres w stosunku ceny do jakości. Bo 2-3 lata temu całkiem porządny telefon można było kupić za 800zł. Teraz to już znacznie ustępują te telefony za 800zł flagowcom...
Pomijając indywidualne gusta designu: nie widzę powodów by zmieniać smartfon gdy działa. Jeśli sie zacina, wiesza, sam wyłącza, aplikacje wolno działają, gubi zasięg itd. to się zmienia.
Masz bardzo zdrowe podejście. Coroczne premiery, mają wzbudzić w konsumencie chęć zakupu nowego telefonu, nawet gdy tego nie potrzebuje. Przy zakupie nowego, warto zadać sobie pytanie, czy jest to potrzeba, czy po prostu nakarmienie "zakupowego potworka" który siedzi nam na ramieniu i błaga o nowe zakupy :D
Bo wyczerpuje się materiał na rewolucyjne zmiany które by miały skłonić ludzi do kupienia nowego telefonu. Rozpoznawanie twarzy? Odblokowanie odciskiem palca? Kiedyś rewolucja, teraz najtańszy xiaomi to ma.
6GB RAM? Szybki procesor? Smartfony za 8 stów to mają.
W systemach operacyjnych też zastój, pamiętam jak kiedyś Android zmieniał się co chwilę nie do poznania. Teraz Android 9, 10, 11, 12, przecież to wszystko wygląda tak samo z drobnymi zmianami.
Mam smartfon kupiony w 2020 roku z aliexpress za około 1000zł i mam najnowszego androida i nie czuję żadnej potrzeby zmieniać telefonu w najbliższym czasie.
No właśnie tu trafiłeś też w sedno bo po części zmianę telefonu wymusza aktualizacja telefonu. Nowszych wersji systemów często nie da się zainstalować na starszych modelach, a co za tym idzie korzystać z niektórych aplikacji czy innych dobrodziejstw telefonu to człowiek jest zmuszony do zmiany telefonu. Jakby nie to, to ludzie by jeszcze rzadziej zmieniali telefony.
tak samo z baterią, celowo robią niewymienialne by telefon za długo nie służył.
A aplikacje dzisiaj rzeczywiście wymagają tych najnowszych androidów?
Pamiętam że jeszcze jakiś czas temu większośc aplikacji ze sklepu play wymagała jedynie żeby nie mieć jakiegoś totalnie antycznego androida poniżej 6.0.
I dobrze. Nie rozumiem ludzi wymieniających telefon co rok czy dwa - jedynie garstka tego potrzebuje a reszta wymienia bo została złapana na marketing.
Ja kupiłem telefon z 3lata temu powystawow dałem dużo bo 1700zł za Oppo 10X ZOOM 8GB Ram 256GB ale wtedy te telefony kosztowały po 3000zł więc zrobiłem interes życia.
Świetnie się sprawuje z Androida 9 jest już na 12 więc miał 3duże aktualizacje.
Wszystko śmiga świetnie zdjęcia robi fajne.
Nigdy bym nie dał powyżej 2000zł na telefon i teraz to samo a technologicznie smartfony nie mają już dużo do zaoferowania by przepłacać taka kasę za telefon.
jak na żarcie i opłaty trzeba wydawać 2x więcej, a pensje mało co wzrosły to mało kogo stać na elektronikę z cenami z kosmosu.
Się każdy obkupił wszelkiej elektroniki w dobie pandemii i takie są skutki.
Ja dopiero w lutym kupię sobie nowego smartfona, a powód, taki że na starym aplikacja bankowa przestała działać, mój telefon w tym roku skończył 7 lat, tylko dla tego, Android 6.0 już jest za stary po prostu, a służy mi dzielnie, Redmi 3S Pro.
Trafilismy na sciane technologiczna i nie ma juz nic nowego co mozna wymyslec do Smartfona, spokojnie modele z 2019 starcza przez jeszcze dlugi czas, nie ma kryzysu tylko brak popytu.
Jeśli chodzi o telefony i ich funkcje to myślę że powoli dochodzimy do ściany w całej branży. Teraz jedynie mogą schodzić z cen albo bardziej ujednolicać produkty (w każdym telefonie 4K, HDR i 120Hz ? Biorę w ciemno).
4k i 120Hz w smartfonie to tylko większa konsumpcja energii. No chyba, że grasz w gry, które faktycznie lepiej będą wyglądać w 4k. ale nie sądzę, by takowe były na smartphony...
W erze smartphonów za 2-5k czego się spodziewać? 1 telefon na 2,3 lata.
Jak ludzie kupują iPhone-y, i mają po 5 lat wsparcia, to nic dziwnego że sprzedaż jest mniejsza.
Nie mam po co kupować nowego smartfona jak mój obecny sobie dobrze radzi. Właściwie pisząc ten komentarz chciałem napisać, że mam go już nieco ponad 2 lata, bo tak mi się kojarzyło, ale sprawdziłem sobie szybko w galerii zdjęć z kiedy mam najstarsze zdjęcie i wychodzi na to, że ten telefon już mi służy ponad 3 lata. Na razie wszystko mi raczej dobrze działa, więc nie mam powodu by go wymieniać.
Telefony co roku oferują coraz mniej nowości/poprawek/poprawy wydajności a są coraz droższe. W ogóle mnie te dane nie dziwią.
Po co mam kupować nowy telefon jak te nowe mają takie same parametry i taką samą cenę jak mój 3 letni smartfon. Ceny stoją od lat.