Wiadomość To przyszłość gier RPG? Bannerlord połączony z AI ChatGPT to dopiero początek

"Tak że pomysł świetny"

Coś pobobnego było już zastosowane dawno temu np. w Wizardry, chociaż oczywiście nie na takim poziomie złożoności. Granie w tą gre wymagało od nas świadomej obecności aby w kluczowych momentach wpisać własciwą kwestie, temat czy hasło a podpowiedzią była jedynie nasza pamięć.
Tak, tylko tam za pomocą takiej komendy w postaci kwestii dialogowej, odpalaliśmy wcześniej zaprogramowany skrypt, który zawsze był taki sam. W tym przypadku, odpowiedź mogłaby się zmienić w czasie następnej kampanii.

grałem chwilę na telefonie bodajże w Dungeon AI, coś tak jak tutaj opisujesz. Pamiętam że w temacie post apo narrator powiedział że jestem nekromantą (?). Ogólnie fabuła tam nie miała najmniejszego sensu ale gra pozwoliła mi użyć zaklęcia do ożywiania zwłok. Chodziłem i mordowałem mieszkańców wiosek po czym wskrzeszałem ciała by budować armię. Gdy pierwszy raz zginąłem uznałem że użyje tego spella na sobie, na co AI mi pozwoliła i dalej kontynuowała narracje. Co kilka linijek narrator powtarzał że gdzieś w oddali słychać helikopter. Narracja sfiksowała totalnie bo powiedziałem AI że do niego wskakuje. Gdy skoczyłem do lecącego helikoptera, by go ukraść i lecieć w inne miejsce, pilot mnie zastrzelił a moje ciało spadło na ziemie. Wskrzesiłem się jak zwykle i złapałem za linę zwisającą z helikoptera po czym pociągnąłem go do siebie. Tak zakończyła się moja przygoda bo helikopter rozbił się na mnie a wybuch który nastąpił rozszarpał całe moje ciało na kawałeczki. Gdy chciałem się wskrzesić AI mówiła że nie jestem w stanie, nie pamiętam już jakiego dokładnie argumentu użyła ale właśnie powodem było rozczłonkowanie. Historia jak po grzybach, ale cieszę się, że przeżyłem ją wtedy na wesoło bo na trzeźwo by tak nie bawiło xd

Jeszcze trzeba chcieć.
Problem jest w managmencie średniego szczebla (wyższi kierownicy i dyrektorzy), 90% z nich jest totalnie zbędna I w erze AI nie bylyliby potrzebni, bo czym zarządzać jak nie ma ludzi?

Dlatego nie dopuszcza to rozwoju AI na tyle, żeby pozbywać się całych ekip np programistów, bo wówczas sami byliby zwolnieni, a każdy wie, że dyrektorzy nic nie umieją i w odróżnieniu od specjalistwo jak nie będzie pracy dla dyrektorów to będą biedni i bezrobotni, a nawykli są do obijania się, wysługiwania innymi i odbierania owoców pracy specjalistów.

AI też by mogło ich zastąpić robiąc wywiady z pracownikami i mniejsza rotacja by była jakby nagle zniknął mobbing, kumoterstwo, egoizm i pyszność dyrektora, a były za to podwyżki, wysłuchanie potrzeb i realne dane dla Zarządu o stanie morale pracowników (Dyrektor zawsze powie, że zarządzać super i morale jesy wysokie, a jakoś rotacja cały czas jest i madry prezes zwalnia takiego dyrektora zamiast poklepywać go i mówić, że pracownicy to niewdziecznicy).

Gdyby NPC w MMO reagowali na poczynania graczy i się do nich odnosili, ze jakiś czas temu był tu taki jeden i zrobił to i to, to byłoby spoko, ale z uwagi na konieczność udostępniania tego samego zadania kilkudziesięciu graczom jednocześnie, muszą one być z góry takie same. Inaczej pojawiłyby się zarzuty o braku balansu. Ktoś mógłby dostać bardzo łatwego questa z dobrą nagrodą, a ktoś inny męczyłby się dla byle śmiecia.

To nie jest kwestia balansu, tu chodzi o kwestie różnorodności i właśnie chodzi tutaj o aspekt niepowtarzalności i mam namyśli tutaj postacie, które regularnie dają zadania, każdego dnia, nie mam namyśli głównego wątku. Masz dostać raz łatwe, a innym razem ciężkie, i dostaniesz raz lepszą nagrodę, innym razem gorszą i tutaj właśnie o to chodzi, brak przewidywalności, aż przyjemniej by się grało, gdyby wymyślały własne historie :) To nie tak, ze będzie jeden dostawać same śmieciowe zadania, a drugi będzie tylko poszukiwał rzadkich artefaktów, to proste jest żeby osiągnąć balans w zadaniach.

Kiedyś naprawdę lubiłem takie gry, ale ta powtarzalność dawno temu tak mi zbrzydła, że nie mogłem już patrzeć na kolejne setne, to samo zlecenie :)

Jeżeli to nie zmieni głównych zadań, a doda tylko nic nie znaczące zapychacze, to niewiele się zmieni w kwestii wbijania poziomów. I tak będziesz musiał robić te same zadania, generowanymi się nie "najesz".

Wiesz, jeśli pomijasz dialogi, to z natury wszelkie starania o rozbudowane dialogi, będą dla ciebie na minus, bo więcej pomijania.

Tak będzie tylko jeśli wykorzystanie AI nie będzie drogie, a gracze będą w jakimś stopniu nadawać jakiekolwiek znaczenie dla AI. Teraz tak nie jest, więc w grach zwykle olewa się AI wrogów, takie są tego efekty stawiania grafikę nad wszystkim, więc teraz macie super realistyczne gry, które i tak nie zadowalają wszystkich grafiką, bo albo wciąż za słaba grafika albo po prostu mierna gra.

Chyba są kompatybilne z klawiaturą?

Wiesz, to amatorska wersja gościa, który wrzucił to do istniejącej gry, przy użyciu darmowego bota. Gdyby ktoś się tym zajął profesjonalnie, to mielibyśmy i szybszą reakcję i lepsze dostosowanie do gry.

Długo, bo nie chodzi o wielkość bazy danych, a o szybkość przetwarzania prawdopodobieństw i zbioru danych, które pasują do danej sytuacji. Długo, bo npc nie odpowiada tylko na pytanie. W filmie npc przecież odpowiada o wiele barwniej niż tylko można zwyczajnie odpowiedzieć na pytanie. Np. M'lord, Is anything else do you need czy jakoś tak. Czyli przeczesywanie bazy + analiza danych o graczu i porównuje sobie(w zasadzie to tak działa: bity lecą sobie, z jakichś różnych zbiorów danych tego samego obiektu, porównuje bity, dopasowuje wzorce, które otrzymał na podstawie analizy danych o graczu i rozmowy z nim i myśli, z którego zbioru skorzystać na odpowiedż) i zbioru dodatkowych danych na udekorowanie odpowiedzi = długi czas odpowiedzi. Proste, tylko tyle i aż tyle. Tych bitów jest całych miliardów, a nawet bilionów(łącznie z powtórzeniami bitów dla porównania czy dopasowania), trzeba uwzględniać pod uwagę kombinację, porównania, dopasowywanie wzorców i ustalanie najwyższego poziomu dla danej kombinacji, no to wychodzi multum bitów, których przetworzenie zajmie jakąś chwilkę szybkiemu procesorowi...
AI zazwyczaj operuje na zbiorach, z których czerpie dane i których może analizować, porównywać, dopasowywać i wybrać najlepszą kombinację. Czyli dosłownie w grze masz gracza jako jakiegoś szlachcica czyli: AI szuka informacji jak do niego się zwracać, szpera w zbiorze danych dopasuje informacje o graczu z informacjami o zwracaniu się do takich osób. I tak z wieloma innymi. A te zbiory danych to po prostu gromadzi i uczy się na nich. Min. daje mu się jakieś próbki i przypisuje się im jakieś proste znaczenia. Np. rozpoznawanie cyfry: pakujemy zbiór obrazów cyfry 1 i oznaczamy ich jako 1. AI dostaje nowy i ma wymyślić czy to 1 czy inna cyfra, to bierze z zbiorów, porównuje i dopasowuje najlepszą kombinację. A porównuje dosłownie tak bit po bicie. Bity czarnego piksela i bity białego piksela w określonych miejscach. To cała tajemnica.
Czyli musi być jakiś dobry algorytm, który w optymalny sposób przeszukuje pod jakimś konkretnym kątem zbiory, które są w sensowny sposób skatalogowane. Wtedy przetwarzanie będzie znacznie szybsze. Tak nie ma w przypadku rozpoznawania cyfr jeśli tylko każemy mu rozpoznawać. To się zmienia gdy rozkażemy mu sprawdzać, tak by z 10 zbiorów sprawdzał 10 różnych obrazów i porównał, który jest najbardziej zbliżony, a jeśli trzeba to zawęzić pole i zacząć porównywać tylko z jednego zbioru.

tynwar sprowadza się to do tego, że "prawdopodobieństwo" jest gdzieś przekalkulowane, wyuczone i wtedy na "intuicję" AI szybciej odpowie na pytanie. Im więcej tych skrótów myślowych i prawdopodobieństw tym większa znowu ilość danych i ścieżek, ale też przyzwyczajenia to często brak reakcji na zmiany. Można ograniczyć ilość szybkich ścieżek zoptymizować pod daną grę. Bardziej prawdopodobne zastosowanie AI będzie gdy tylko na początku coś wygeneruje, a potem człowiek zredaguje. Ewentualnie jest szansa na danie wyłącznie produkowanych przez AI ścieżek z pytaniami o tego "kowala" + połączenie z "językowymi/globalne współdzielonymi zasobami" - być może trzymanymi na dysku i aktualizowanymi (lokalne AI). Ze współdzieleniem, wspólną biblioteką dochodzą dodatkowe tematy - ile AI powinno wiedzieć o grze o średniowieczu fantasy i czy za 5-10 lat będzie się mówiło "poszłem" czy "poszedłem".