Albo chociaż osoby które lubią sobie czasami poczytać dobrą książkę?
Mam takie mały problem, kupiłem sobie zbiór opowiadań Lovecrafta i problem w tym że książka jest gruba (prawie 800 stron) i tak średnio wygodnie czyta się ją w łóżku. Macie może jakieś patenty na wygodne czytanie? Mniejsze książki mieszczą się w podpórce/podstawce , ten zaś jednak zbiór się niestety nie mieści
Masz na myśli to wydanie wydawnictwa Vesper - Zgroza w Dunwich czy te drugie?
Co do pytania kiedyś miałem stolik do łóżka podobny do tego z linka
https://allegro.pl/oferta/stolik-pod-laptopa-bambusowy-do-lozka-podstawka-11924539141
Dokładnie ta, "Przyszła na Sarnath zagłada" (swoją drogą też tłusta) będę czytał jak skończę zgrozę w Dunwich
Stoliczek raczej nie, mam obecnie takie coś https://fellowes.pl/produkty/podstawka-na-ksiazki-945g320-opis.html , czyta się wygodnie w każdej (edit. prawie) pozycji ale trzeba się posiłkować klipsami do dokumentów bo te łapki do trzymania stron szybko się wycierają
W przypadku książki którą nabyłeś przychodzi mi na myśl podzielenie jej na dwie części z oprawą u introligatora.
Czytnik, jestem miłośnikiem Dukaja czy innych twórców tworzących dwukilogramowe cegły, jak mi lata temu Król Bólu i Lód prawie nadgarstek rozwaliły (czytałem choćby w komunikacji miejsce w drodze do roboty) tak przekonałem się do czytnika. Od lat już choć dalej lubię raz na jakiś czas sięgnąć po papier, tak korzystam jednak głównie z czytnika.
Inna kwestia to brak miejsca na książki po tym jak ojcem te kilka lat temu zostałem.
Ja lubię czytać dość sporo książek, i mogę tylko powiedzieć, że odkąd kupiłem sobie czytnik Kindle z podświetleniem ( zapłaciłem na promce 59 Ł na Amazonie) to mimo, że zapach nowej papierowej książki jest fajny, to czytnik jest po prostu wygodniejszy. Jedynie Ebooki w formacie Epub przerabiam calibre i wrzucam na czytnik, a można to robić też dwoma kliknięciami w internetowych konwerterach formatów, więc to nie problem. E-ink do czytania to jest jednak to, żaden tam LCD czy Oled. Używam też Audible, i "czytam" sporo Audiobooków i jak dla mnie, to idealne połączenie.
Duze objetosciowo papierowe ksiazki czytam przy biurku. Do lozka mimo wszystko e-book ( bo nie chce zniszczyc ksiazki).
Książki papierowe :) są fajne, jak stoją na półce :) ja już tylko e-booki czytam, najważniejsza opcja przydatna na starość to zwiększenie rozmiaru czcionki. :D Nie było łatwo się przestawić, bo z początku, jako że nie wiedziałem, czy to się przyjmie czytałem na telefonie, ale teraz nie wyobrażam sobie powrotu do tradycyjnej lektury na dłużej.
Via Tenor
Jestem zwolennikiem papierowej książki. Ostatnie grube rzeczy jakie ogarniałem, to cykl Bastard i Błazen https://lubimyczytac.pl/cykl/23626/bastard-i-blazen (pierwsza książka 800 stron, a dwie następne ok. 1000). Dałem radę ogarnąć w wyrku, ale komfortowo nie było. Pięknie się to czytało, więc wszelkie niewygody rekompensowała treść. Trzymam kciuki za Lovecrafta. Łatwo nie będzie.
A te czytniki nie męczą oczu? To jest coś porównywalnego do czytania na telefonie/monitorze? Bo jeśli tak to zdecydowanie zostanę przy papierze.
E-ink jest zajebisty właśnie dlatego, że jak dla mnie to jest praktycznie to samo, co czytanie książek to nie jest LCD czy Oled jak na fonie czy tablecie. Jest czarno biały i nie męczy oczu. Plusem jest też dlugi czas pracy na baterii, ja używam go prawie codziennie, w zależności ile się czyta spokojnie wytrzyma 3-4 tygodnie co najmniej bez ładowania.
Oj tak, rozwiązaniem jest czytnik. Niesamowicie wygodne w podróży, komunikacji miejskiej, a nawet w domowym czytaniu. Szczególnie takich kobył.
Jak potrzebujesz, żeby ładnie na półce wyglądało, to kupuj na papierze, czytaj na czytniku (:
Szkoda że te czytniki takie małe... 8-9" to byłoby coś... a tu ledwie się rozpędzisz i już stronę trzeba zmieniać. Na papierze to przynajmniej ma jakiś urok. :)
Rozumiem magię papierowej literatury, jednak większe również się znajdą, kwestia inwestycji:
https://czytio.pl/czytniki-ebookow/559/kindle-scribe-16gb-z-rysikiem-basic
Można przykładowo wybrać też coś bardziej budżetowego:
https://czytio.pl/czytniki-ebookow/497/pocketbook-inkpad-lite-970
Zmienianie stron, tak zdecydowanie największy problem :P Zawsze to samo przy czytnikach :P wymyślanie bzdurnych problemów, a wystarczy poczytać miesiąc, żeby się przekonać, czy warto :P Wystartować można nawet na smartfonie, co prawda nie jest to samo, co E-ink, ale można ustawić tak, że oczy nie cierpią, szczególnie w domu przy stałym oświetleniu, bo przy zmiennym np. w autobusie cóż, E-ink zamiata każde LCD. Sam tak zaczynałem, byłem sceptycznie nastawiony do wydania hajsu na coś, co będzie może się okazać niewypałem, ale po pół roku czytania na telefonie i kupiłem czytnik. Teraz na samą myśl, że miałbym dźwigać kobyłę 800 stron słabo mi się robi. :P
Probowalem zrozumiec twoj problem i wzialem np. do reki prawie 1000 stronicowe wydanie opowiadan Le Guin i otwiera sie latwo i czyta normalnie.
Teraz czytam cos innego z ponad 600 stronami, gorzej sklejone niz to co wyzej, bo trzeba uzyc nieco nacisku by ksiazke przytrzymac otwarta, ale tez nie widze problemu. Najlepiej to czytac na siedzaco.
Moze po prostu ten Lovercraft jest dla ciebie zbyt nudny, ze az tak sie przejmujesz wygoda?
A jak nie, to czytniki.
Lovecraft nudny? No prośba...
Chodzi generalnie o to żebym nie musiał trzymać rozłożonej książki bo z czasem robi się to męczące.
Tu masz przykład innej książki Lovecrafta - Zew Chtuluh, nawet light novelki idzie tak złapać, Zgroza w Duncwich jest prawie 3 razy grubsza i nie wejdzie na podstawkę choćby skały sra...y. Dlatego pytam czy ktoś ma jakiś patent i jak na razie wszyscy doradzają czytnik, a ja chce chociaż przed snem być z dala od elektroniki
a ja chce chociaż przed snem być z dala od elektroniki
Czyli czytasz przy świecach rozstawionych wokół stojaka? Czytnik to zupełnie inny rodzaj elektroniki niż smartfon czy laptop. Czytasz na nim książki i tyle. Można zupełnie wyłączyć podświetlenie i w 100% oświetlać sobie tekst lampką. Nie wyobrażam sobie czytać przed snem takiej kobyły w stojaku, siedząc przy biurku. Przed snem to dla mnie znaczy wygodnie w wyrku, gdzie jak będę miał dość, to wyłączam lampkę i mnie nie ma.
Obecnie po prostu czytania takiego bydlaka na papierze to sobie nie wyobrażam przez niewygodę. Chyba, że to podręcznik etc gdzie faktycznie siedzi się przy biurku, zakreśla tekst przy czytaniu, robi notatki itp. Wtedy papier nadal wygrywa.
Coz za wynalazek! Kiedys myslalem o czyms takim do czytania w kapieli.
Moze masz lozko bez wysokiego miekkiego oparcia? Na takim latwo sie siedzi/pol siedzi z gruba ksiazka na nogach.
Czyli czytasz przy świecach rozstawionych wokół stojaka?
Raz tak próbowałem jak nie było prądu - plus 10 do klimatu ;)
Coz za wynalazek!
post 3.1 masz link
Moze masz lozko bez wysokiego miekkiego oparcia?
wcale nie mam oparcie w łóżku
Ja mam wygodna trójkątna poduszkę, żeby się o nią oprzeć, podkulam nogi i żadna, nawet wielka książka mi nie straszna :) Widziałam kilka wynalazków, gdzie można książkę odłożyć, ale wszystkie maja ten sam minus - trudniej się zmienia strony. Może po prostu ułóż sobie stos z poduszek żeby nie trzeba było trzymać książki w powietrzu?
Dodatkowo ja czasem robię tak, że kupuje książkę papierową, ale jak jest duża to na wyjazdy zaopatruje się (np. pożyczam) książkę w wersji na czytnik.
Czytam tylko niedobre książki, ale fakt, że te opasłe tomiska potrafią być upierdliwe. I tak się męczę.
Kupuję papierowe i stawiam na półce, a czytam na Kindlu - polecam.
Oczywiście kupuję papierowe tylko to co chcę mieć na półce, obecnie jakieś 10% tego co czytam.