Konsola Razer Edge z oficjalną ceną; premiera już pod koniec stycznia
No to chyba wole steam decka za taka cenę, lub po prostu dokupić pada do telefonu.
W Ameryce kupią za 500 czyli za dość niewiele, za 500 zl też bym kupił no ale tu Polska, słaba waluta i gospodarka więc tanio nie będzie, w dodatku ludzi się okrada nawet na paliwie a co dopiero na innych rzeczach.
Po kiego grzyba ktokolwiek miałby to kupić jak za tą samą cenę można mieć Steam Decka i grać w normalne gry a nie androidowy szajs.
Zobacz jak stoi rynek mobile w grach, w androidowym szajsie gamedev kosi nawet 10x więcej kasy niż na standardowym rynku konsole czy PC.
Niestety większość woli właśnie taki szajs zamiast porządnych gier.
Tak. Tylko żeby w te gry grać to nie trzeba kupować kolejnego sprzętu za 400$ bo telefon przecież ma każdy. A jak już ktoś nie chce grać na ekranie dotykowym to zawsze może dokupić sam kontroler.
W życiu bym tego nie wymienił za Steamdecka, xcloud mam na steam decku w przerobionej przeglądarce Edge, a androidowe gry wogole mnie nie interesują. Na mobile nie ma w co grać.
Takie urządzenia to na ten moment tylko ciekawostki. W tym momencie są niczym niż obskurnymi tabletami z Androidem, chociaż nadal teoretycznie mają pewne zalety dla casuali w porównaniu do handheldów PC. Cena tutaj ma sens, bo ten chip to mocniejsza wersja zeszłorocznego SD 8G1 i jest on w stanie radzić sobie z wymagającymi grami. Problemem jest to, że ich brak, a to one powinny decydować o sensie zakupu.
Może, kiedy Microsoft wypuści ten swój sklep mobilny, a Sony, Ubisoft i EA zaczną wydawać obiecany gry to coś zacznie się dziać, ale to już wróżenie z fusów
:-)
Ciebie obchodzi skoro skomentowałeś ;)
Polecam taki telefonik, kupiłem i nie żałuję, pograć też można za dużo mniejsze pieniądze.
https://gsmonline.pl/artykuly/realme-gt-master-edition-test-recenzja-opinie
Granie w chmurze to największy bezsens wszechczasów. Największa przyjemność to czerpanie radości, z mocy swojego sprzętu. Granie w chmurze całkowicie ten aspekt przekreśla.