Dlaczego niektóre preordery Hogwarts Legacy są kasowane? Wyjaśniamy
Po tych wszystkich wtopach wydawców, ludzie nie nauczyli się jeszcze tego, by nie zamawiać preorderów?
Szczególnie mam tutaj na myśli polskich graczy.
Nie zamawiam pre-order, bo po co mi to?
Lepiej jest kupić późno niż wcale. Nic nie stracisz na to, jeśli nie zamówisz pre-order.
Zamawiać przedpremierowo ten tytuł to tak jak zamawiać przedpremierowo Gotham Knights.
Inteligencja u niektórych coraz bardziej kuleje... Jakiś czas temu był oficjalny news, że wersja gry na na konsole poprzedniej generacji będzie miała opóźnienie a current gen zostaje bez zmian. Następnie przychodzi jasne powiadomienie o anulowaniu pre-orderu ze względu na obsuwę wersji na past geny a typ jest zdezorientowany mimo że dostał jasną informację... xD hmm czego nie rozumiesz? Dalej, nie wie czy może zamówić wersję na XSX i zamiast spróbować samemu ją zamówić to czeka aż ktoś inny zrobi to za niego i mu powie xD O czym jest ten wpis? O głupocie typa, który nie rozumie prostych komunikatów? xD
Zamawiać przedpremierowo ten tytuł to tak jak zamawiać przedpremierowo Gotham Knights.
Nie mogę się doczekać ale i tak zagram miesiąc po premierze. Poczekam na opinie graczy i pewnie zdążą jakiegoś patcha wydać
Po tych wszystkich wtopach wydawców, ludzie nie nauczyli się jeszcze tego, by nie zamawiać preorderów?
Szczególnie mam tutaj na myśli polskich graczy.
Polacy niestety łykają wszystko jak pelikany i wystarczy dobra gadka szmatka żeby przekonać takiego do zakupu a gracze, którzy szanują swój czas i pieniądze czekają na jakieś recenzje, oglądają testy wydajnościowe na różnych konfiguracjach a potem decydują się czy kupić czy poczekać aż gra zostanie połatana. Pozdrawiam
Powątpiewam ze to tylko Polacy zwłaszcza jak się wejdzie na forum steama gry przed premiera i po, idealnym tego przykładem będzie callisto protocol gdzie preorderowe płaczki po premierze żaliły się ze gra to optymalizacyjna kupa, a jak już minął kurz to biegną kupować kolejnego kota w worku...cóż gracze to jednak specyficzna grupa konsumentów z pamięcią złotej rybki
Wiesz, jak to jest. Chwila słabość i niecierpliwość. ;D
-->
w Polace masz wysoki poziom łykania bzdur z neta (mam na myśli "foliarzy"), wiec mnie nie dziwi, że ludzie daja sie robic w balona korporacjom.
Ludzie nigdy się nie uczą co dobitnie pokazuje historia ich bytności na tej planecie i nie ma to nic wspólnego z narodowością (Polacy) czy przynależnością do jakiejś grupy (gracze, konsumci, itp.)
Nie zamawiam pre-order, bo po co mi to?
Lepiej jest kupić późno niż wcale. Nic nie stracisz na to, jeśli nie zamówisz pre-order.
W tych czasach to aktualnie strach cokolwiek zamawiać przedpremierowo, mając w pamięci wtopy gier pokroju Cyberpunka, GTA: Definitive Edition i wiele, wiele więcej gier.
Najbardziej to szanuję, jak wydawca nawet nie daje opcji zakupu przed premierą, a jak kupuje się tylko jedną wersję, z możliwymi darmowymi dodatkami jeśli już, to w ogóle cudo.
Jak mozna placic wczesniej za kota w worku, skoro w dniu premiery mozna isc do sklepu i kupic te gre, nie mowiac juz o tym, ze czesto kurierzy z preorderami nie przychodza, wiec docelowo i tak gracie dzien pozniej niz normalne osoby, ktore nie robia preorderów.
Kupuj cyfrę tą zawsze masz na premierę:) Ja tam kupię w EA Play Pro Dead Space i Hogwartsa na premierę, ale nie preorder:)
I się zaczyna... Trzy dni po nowym roku i już zaczynają się problemy z (problematycznymi) pre-orderami.
Kiedy ludzie w końcu nauczą się nie kupować kota w worku? Cyberpunk 2077 i GTA Trilogy: Definitive Edition ich tego nie nauczyło, żeby do pre-orderów podchodzić mega ostrożnie?
To ja już wolę kupować niektóre gry w wersji alfa albo symulatory (pod warunkiem, że opinie użytkowników są pozytywne i nie zawiera poważnych błędów), niż kupować pre-order, który może skończyć się festiwalem błędów.
Akurat Cyberpunk na premierę był pewniakiem, konsolowcy wyjątkowo mieli problem, ale ja z perspektywy PC dostałem produkt który miał wzbudzić wiele dobrych emocji, dobrą rozgrywkę i niesamowitą fabułę i to dostałem już tego 10 grudnia. Aktualnie sytuacja się zmienia, sporo się zminiło w firmię i raczej nie zamówię preordera, nowy silnik, nowi ludzie, oby nie skończyło się to jak z bioware :/
I już zaczyna się jazgot PC peasant race. W dzisiejszych czasach preorder absolutnie nic nie znaczy - kupując na Steam, masz dwie godziny na zwrot. Piszczenie albo wklejanie memów świadczy tylko o jakimś zacofaniu technologicznym - w czasach, kiedy recenzjom nie można ufać (w kwestii technicznych), kupno gry na Steam i jej przetestowanie to jedyna wersja demo, jaką w dzisiejszych czasach mamy.
A jak ktoś preorderuje na stronach nie umożliwiających zwrot - to nawet mi ich nie żal jak gra okaże się technicznym bublem.
A ja mówię. PREORDER!
Dziękuję każdemu kto składa preorder. Wtedy po kilku miesiącach Waszego darmowego testowania w końcu mogę zagrać w załataną grę. Gdyby nie Wy i każdy by kupował po kilku miesiącach to byśmy mieli premiery widmo a ja bym musiał kupić jeszcze później. Albo co gorsza, developer by musiał dobrze przetestować i byśmy mieli premiery opóźnione o rok. Ale ma Was, preorderowców. DZIĘKI WAM bohaterzy!
Nie mam zamiaru być kretynem i nie składam preordera. Mam nadzieję, że gra na premierę wypali to wtedy kupię, ale jeśli nie to chętnie pośmieję się z ludzi, ponownie oszukanych przez kolejne studio :)
ale wiecie że jeżeli ktoś nie kupi przedpremierowo jakieś gry to kto wam powie dokładnie czy gra jest chujowa czy zajebista, recenzenci? wiele z nich umyśle daję lepszą ocenę, ile razy zdarzyło się że dali dobrą opinie jakieś gierce a odpalenie jej życzyło się z powodzeniem, nie napiszą że twórcy nie poradzili sobie z błędami i optymalizacją.
A jeżeli coś nie pasuję wystarczy kupić na Steam i sprawdzić
- ja w ciągu 2 godzin jak mi gra tragicznie działa oddaje
- jak się wynudzę po 1 godzinie oddaje
- jak stwierdzę że nie ma sensu grać dalej (za mało czasu na jakoś większą produkcje, albo Online) to oddaje
to nie jest ciężkie.
Nie myl zwrotu z demem, jak wykryją że tego nadużywasz to po prostu później nie będziesz mógł refundować
Oczekiwania są ogromne, ciekawe czy dowiozą i w jakim stanie będzie na premierę, sam chętnie bym wskoczył w ten świat, ale mam spore obawy.
Inteligencja u niektórych coraz bardziej kuleje... Jakiś czas temu był oficjalny news, że wersja gry na na konsole poprzedniej generacji będzie miała opóźnienie a current gen zostaje bez zmian. Następnie przychodzi jasne powiadomienie o anulowaniu pre-orderu ze względu na obsuwę wersji na past geny a typ jest zdezorientowany mimo że dostał jasną informację... xD hmm czego nie rozumiesz? Dalej, nie wie czy może zamówić wersję na XSX i zamiast spróbować samemu ją zamówić to czeka aż ktoś inny zrobi to za niego i mu powie xD O czym jest ten wpis? O głupocie typa, który nie rozumie prostych komunikatów? xD
Przecież to świetna gierka
Tylko że Last of Us 2 nie wszystkim się podoba, jeśli chodzi o fabuły i postaci. Niektórzy są rozczarowani. To kwestia gustu.
Ignorantem bym był gdybym napisał że to badziewna gra, graficznie, dźwiękowo, artystycznie światowe podium, ale czysto fabularnie tej gry nie kupuję, rozumiem zamysł ale według mnie została poprowadzona w zupełnie chaotyczny i nieciekawy sposób (domek z kart spada gdy następuje urwanie akcji w teatrze) od tego momentu mi się dłużyło i grałem na siłę. Ta gra nie zasługuje ani na 10/10 ani na 1/10, dla mnie to takie 7-8/10 gdyby nie ta fabuła.
A wiadomo dlaczego poznikały fizyczne wersję edycji delux na PS5? Będą jeszcze dostępne?
Preorder to jest niezły test na inteligencję. Można zapytać kogoś ile preorderuje gier, i odjąć tę liczbę (razy jakiś współczynnik) od ich rzekomego IQ :D